Skocz do zawartości
Forum

Yonka1717

Użytkownik
  • Postów

    1 521
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    13

Treść opublikowana przez Yonka1717

  1. Szukaj więc bliżej, myślałam, że dojeżdżasz pociągiem 2 godz. w każdą stronę.
  2. Każdy nadaje się do jakiejś pracy.
  3. Moi mieli wiele. ale nie che mi się o tym pisać, zwłaszcza, że obydwoje już nie żyją ?
  4. Twoim problemem nie jest jak w tytule "co czuje bliska osoba?", bo tamta dziewczyna nie jest bliska Tobie, a tym bardziej Ty jej, problem masz z samotnością i beznadzieją dnia codziennego. Polecam ten wątek, tam spotkasz podobnych do siebie:
  5. Nie wiadomo, czy autorka da jeszcze znak życia, ale naszła mnie taka refleksja; może z pozycji bardziej doświadczonych życiowo osób przedstawimy swoje zdanie n/t wspólnych planów na przyszłość młodych osób w związkach, zwłaszcza tych krótkotrwałych. Autorka jest rozżalona i czuje się oszukana, bo chłopak już planował przyszłość, dlaczego dała się na to nabrać? Jak nabrać dystansu do takich sytuacji? Moim zdaniem: 1. Związek nie może być zbyt krótki, niewiele ich łączy oprócz spotkań parę razy w tygodniu (albo rzadziej) i oczywiście seksu. 2. Nie zdążyli z sobą pomieszkać, nie znają swoich przyzwyczajeń, charakteru, znają się tylko pobieżnie, co ma niewiele wspólnego z motylkami. 3. Mają kiepskie, albo żadne perspektywy na mieszkanie, bo np nie mają wykształcenia, pracy, lub słabe zarobki. 4. Dziewczyny są tak zdesperowane w parciu do ołtarza, że przymykają oczy na cechy i zachowania nie do zaakceptowania, byle był ślub, obrączka na palcu i zabawa w życie. Do tego dołączyłabym też j.w. obietnice bez pokrycia, wbrew logice i zdrowemu rozsądkowi. Ktoś coś dorzuci?
  6. 16- tki już nie. Na ogól jest ogromna różnica między przeciętną 13-latką, a 16-latką. 19, 20 letni chłopak i 16-letnia dziewczyna, to nic niewłaściwego, tu paragraf już nie obowiązuje, ale każdy rok wstecz w przypadku dziewczyny robi już dużą różnicę. Żenujące jest to, że chłopak w tym wieku nawiązuje bliski kontakt z głupiutką dziewczynką i udaje, że jest z nią w "związku". Przynajmniej szczęście w nieszczęściu, że na odległość. Zastanawiające jest to, że nie patrzy w stronę swoich rówieśnic?
  7. To, że napisał jej "ślicznotka" nie świadczy jeszcze o tym, że są już razem, co najwyżej o tym, że on do niej zarywa, tylko nie powinno to mieć już dla Ciebie żadnego znaczenia. Nie rozpaczaj, bo przyjdzie taki moment, że zrozumiesz, że wyświadczył Ci przysługę tym odejściem. Ta "ślicznotka" też przekona się prędzej, czy później z kim ma do czynienia. Nie wiem ile masz lat, ale na przyszłość nie bądź taka naiwna. Jeśli po kilku miesiącach znajomości facet już planuje wspólną przyszłość, a nawet nadaje imiona Waszym wspólnym (przyszłym) dzieciom, to niech Ci się od razu zapala czerwona lampka. To tak nie działa. Czujesz się zraniona, więc tylko czas może uleczyć Twoje zranione serce. Tego nie da się przejść na skróty, ale można sobie pomóc. Nie śledzić go w mediach, nie szukać kontaktu, zająć się czymś przyjemnym, wychodzić na imprezy ze znajomymi, a przede wszystkim uświadomić sobie, że trafiłaś na dupka i nie ma kogo żałować. Najgorsze co możesz zrobić, to pogrążyć się w smutku, bólu i rozpaczy, błagać go o powrót, czy wykłócać się z nim jeszcze i publicznie okazywać swoją wielką żałobę. Są wakacje - ciesz się i korzystaj z życia.
  8. Chętnie uderzyłabym się w piersi i zawołała; moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina......tylko co ja na to poradzę, że mam nosa do trolli? ? Ono już dawno zeszło (psów bym się nie czepiała), leży i kwiczy, zwłaszcza teraz znowu atakowane przez hakerów i nikt z tym nic nie robi. To dzikie forum, jak okręt widmo bez kapitana, dlatego trolle mają używanie. ? Ja jednak w innym temacie, a raczej w temacie głównym - samotności: Można do tego dołączyć jeszcze niejakiego Koncarta z sąsiedniego wątku i wielu innych samotnych nieszczęśników Ludzie, EUREKA! to forum, co prawda kiepskie, ale ile tutaj samotnych dusz się spotyka. Nie możecie spiknąć się z sobą??? to my tutaj flaki wypruwamy, pocieszamy, radzimy gdzie i jak szukać pokrewnej duszy, a Wy tutaj siedzicie prawie obok siebie, biedne samotne owieczki. Jaki problem, żeby zapoznać się na priv? Ostrzegam tylko samotne, poranione dziewczyny przed gościem obrażonym na boga, ten jest już stracony, wręcz niebezpieczny, od niego trzymajcie się z daleka. Właśnie w swoim nowym, obszernym poście w wątku Koncarta (dlaczego nie koncerta?) udowadnia, że wszystkie kobiety to k***y, bez wyjątku (ciekawe, czy miał też na myśli swoją matkę?). DO DZIEŁA SAMOTNICY!
  9. Pewnie, że nie doniesie na brata, do rodziców dziewczyny. Jedyne rozsądne wyjście, to opowiedzieć o wszystkim własnym rodzicom i próbować wpływać na brata uświadamiając mu, co mu za to grozi. W ostateczności można też spróbować zniechęcić tę małolatę pisząc do niej, że brat ma problemy emocjonalne, a takich, jak ona "dziewczyn" ma jeszcze kilka.
  10. Daj sobie spokój dziewczyno. Po chcesz się truć, jeśli efekt jest tymczasowy? Ja zawsze miałam "jajka sadzone" i nie narzekałam na brak powodzenia. Kompleksy też miałam, niestety i wiem, że z powodu marnej wielkości piersi pewnie byłam nieatrakcyjna dla wielu facetów, tylko co z tego? Wcale nie zależało mi na tym, żeby na mój widok ślinili się wszyscy. Znam jednak ten ból, gdy jest się na plaży...?, miałam za to inne atuty; świetną sylwetkę, długie nogi i ładną buzię (jeśli już o wyglądzie mowa). Tymi jajkami sadzonymi wykarmiłam później dwoje dzieci i co prawda po tym wróciły do dawnych rozmiarów, ale przynajmniej nie zwiotczały. Niczym się nie truj, tylko zaakceptuj, a skoro tak bardzo boli Cię ten defekt (tak uważam, to za defekt, podobnie jak mikry członek u faceta), to zacznij oszczędzać na operację wszczepienia implantów.
  11. Racja, tylko do takich wniosków dochodzą kobiety mądre i najczęściej doświadczone przez życie. Młode dziewczyny mają jednak inne postrzeganie i priorytety, chociaż nie wszystkie. To samo zresztą dotyczy też mężczyzn. Generalnie; są ludzie mądrzy i głupi, tak było, jest i będzie.Te poglądy zmieniają się z czasem i wiadomo, że nie u wszystkich. Oczywiście, że to bzdura, tak jak bzdurą jest, że pary widziane na ulicy przez autora, to tylko napakowani, wysocy przystojniacy z przeciętnymi dziewczynami. Biedak widzi to, co chce widzieć, czym tylko podsyca swoją frustrację. Zgadzam się jednak, że niscy faceci mają trochę gorzej, ale przecież ten wzrost nie determinuje innych cech. Problem pojawia się gdy ktoś nie ma zupełnie nic do zaoferowania (i nie mam tu na myśli majątku). Ci nieszczęśni, zdesperowani samotni nie zdają sobie sprawy z tego, że lęk i desperację mają wypisaną na twarzy, brak pewności siebie, umiejętności zaciekawienia dziewczyny, zaimponowania czymkolwiek. Nie zgodzę się jednak z akceptacja tej brzydoty o której piszesz. Wiem, że są mężczyźni o wyglądzie trolla do których kobiety lgną jak muchy do miodu, ale to odosobnione przypadki. Wyraźna brzydota na ogól powoduje jednak brak przyciągania seksualnego i tutaj kobiety są w znacznie gorszej sytuacji. Jednak jest mnóstwo ludzi, dla których wygląd jest naprawdę sprawa drugorzędną.
  12. To może uświadom mu, że oprócz tego, że jest infantylny, to do tego z premedytacją oszukuje i wykorzystuje te dziewczyny. Taka młoda, głupiutka dziewczyna gotowa jest ukraść rodzicom pieniądze i wybrać się w podróż do "ukochanego", albo z powodu zawodu miłosnego zrobić sobie jakąś krzywdę. 20-letni chłopak powinien mieć więcej oleju w głowie. Postrasz go tym, co napisałam wcześniej, że jej rodzice naprawdę mogą narobić mu problemów, a jeśli on namawia te dziewczyny na seks, to poczytaj mu post Loraine. Możesz też wpłynąć mu na ambicję, jeśli takową posiada i zakpić sobie trochę z niego, że pewnie swoim rówieśnicom nie dorasta do pięt i dlatego szuka szczęścia w "przedszkolu", jak jakiś oszust i zboczeniec.
  13. To także nie najlepiej o nim świadczy. Jeśli rodzice tej 14-latki wyczają z kim córka się zadaje, to Twój brat będzie miał problemy, tym bardziej, że miesza młodej w głowie, że niby są w "związku" ? O czym prawie 20 letni chłopak może rozmawiać z 14 latką, to jest przepaść. Twój brat, albo ma skłonności pedofilskie, albo jest cofnięty w rozwoju.
  14. ...i tu mamy dylemat, bo w/w frustraci mają także pretensje do pis ?, z powodu rzekomego lekceważenia potrzeb singli, zwłaszcza tych, którzy singlami być nie chcą. Przynajmniej Tusk odetchnie, bo WINA rozkłada się teraz na trzy; on, wredne baby i pis
  15. 15 - 5 = 10 Z tego wynika, że Twój brat jest pedofilem, będzie miał problemy.
  16. ???????????????????????????? ?????? covid-19 też przez te wredne baby
  17. Wiem, wiem, a jednak trudno mi uwierzyć, że ktoś oficjalnie zdrowy na umyśle, może mieć jednocześnie tak skrzywione poglądy. Gorzej, że takich jest więcej, a winy upatrują w postępie za którym nie nadążają.
  18. On już przynależy, tylko ma problem ze znalezieniem niewolnicy. Czytałam kiedyś artykuł o faceciku podobnym do naszego autora, który uczęszczał na "kursy" prowadzone przez "trenerów podrywu". Oni tam każą tym biednym desperatom przełamać lęk i wstyd i po prostu zaczepiać kobiety i nie zrażać się, gdy odmawiają, czy uciekają. Ten facecik, tak się przejął swoim zadaniem, że notorycznie nagabywał dziewczyny w galerii handlowej, był tak natarczywy, namolny i nieustępliwy, że dziewczyny zaczęły zgłaszać na policję stalking. Złapali go, pouczyli i zagrozili, że następnym razem stanie przed sądem. Facet przyznał, że tak kazał mu trener podrywu i za cholerę nie rozumiał, co robi źle.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...