Skocz do zawartości
Forum

Jaabes

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Jaabes

  1. Uważam że rozwiązanie Twoich problemów jest w Jezusie Chrystusie. Bo ten wyjątkowy Człowiek doświadczył wszystkiego co ludzie. Tylko On może współczuć i realnie pomóc, bo nie chodzi tylko o to życie, ale też o to przyszłe...Nie mam na myśli JAKIEJKOLWIEK religii czy kościoła. Chodzi o nawiązanie osobistej relacji z Bogiem... Nie jest to alternatywa w sensie „spróbuję jeszcze tego” lecz styl życia. Chciej zmienić Swoje życie, zachęcam. Oczywiście zrobisz co uważasz.
  2. Pomimo bardzo młodego Twojego wieku, zachęcam zwrócić się do Tego który jest Twórcą ludzkiej psychiki... Przed laty gdy byłem w podobnym wieku, przeczytałem malutką książeczkę, nie pamiętam autora. Była tam zawarta modlitwa do Boga z prośbą o uwolnienie od pragnienia żeby, dobrze o mnie mówiono, doceniano jak zrobię coś szlachetnego, zauważano w towarzystwie itp. Zapragnąłem tego i Bóg uwolnił mnie, tak iż mam spokój po dziś dzień.
  3. Podobnie jak inni nie określiłbym tego jako zdrada...JEDNAK...wszystko dobre i złe zaczyna się w głowie. Więc czas na zniszczenie tego "kiełka" bo gdy to coś zacznie się rozwijać to będzie coraz trudniej.
  4. Tego typu głosy NA PEWNO pochodzą od Bożego przeciwnika. Gdyż on jest kłamcą, znasz historię jak okłamał Ewę w Edenie (Genesis 3 rozdział od 1 do 6) ? Diabeł też okrada, głównie z czasu i spokoju. Oraz podchodzi ludzi w taki sposób jak usłyszałaś... W związku z tym proponuję zmianę rodzaju filmów i w ogóle wszystkiego innego (np. książki) bo karmienie naszego ducha nie jest bez znaczenia.
  5. Proponuję linię bezpłatną, czynną non stop, w każdej dolegliwości...Bo każdy kłopot somatyczny ma podłoże duchowe...Czyli rozmowę z najlepszym terapeutą świata, to znaczy Projektanta i Twórcy naszej psychiki i ciała... Pomyślmy co mieli nasi przodkowie np. w X wieku. Nie mieli, elektryczności, bieżącej wody, radia i etc. Ale jednak problemy mieli podobne jak dzisiaj ludzie...W związku z tym proponuję dzień CISZY, bez korzystania ze zdobyczy cywilizacyjnych, a nasz stosunek do problemów ulegnie zmianie...
  6. Prawda o medycynie tak zwanej konwencjonalnej, czyli tej oficjalnej, która jest na sznureczku farmacji. Bo nie chodzi o autentyczną pomoc człowiekowi, lecz o nabicie kasy kartelom farmaceutycznym. Jest to zagadnienie warte przemyślenia... W związku z tym proponuję rozejrzeć się za lekarzem który zamiast tabletek, proponuje kurację witaminową. Trafiłem na książkę autora o nazwisku Zięba pt „Ukryte terapie” i tylko utwierdziłem się w zdaniu jakie powyżej wyraziłem. Równolegle ze zmianą terapii z farmakologicznej na witaminową proponuję też najlepszego terapeutę w Osobie Jezusa Chrystusa, oraz Biblię...
  7. ~agnieszka9090 Jaabes, jestem osobą wierząca i to bardzo, dlatego tak bardzo mnie to wszystko boli i nie mogę pojąć dlaczego właśnie mnie się to przydarzyło, skoro chciałam mieć rodzinę, męża, wszystko jak należy, jedyny jaki zrobiłam błąd, to współżycie przed ślubem, ALE ja nie robiłam tego z przypadkową osobą tylko z człowiekiem, którego kochałam i wiedziałam, że to z nim chcę spędzić życie, ponadto przed tym to mój obecny mąż mówił o ślubie, rodzinie, zapewniał, że mnie kocha, naprawdę wtedy jeszcze nie miałam najmniejszego powodu żeby mu nie wierzyć. Czasami mam też żal do Boga, że mnie w jakiś sposób nie uchronił. Jeżeli chodzi o problemy z zajsciem w ciążę, to jestem już po szeregu badań, wszystkie póki co wyniki dobre, mam jeszcze do zrobienia badania AMH, FSH, LH i E2. Nie jestem bezczynna w tej sprawie, cały czas działam. Ale tak się zastanawiam czy przyczyną tego nie jest właśnie to, przez co przeszłam. Tego nie da się opisać co ja czułam i czuję nadal w środku. Od niekontrolowanego wybuchu płaczu, złości, strachu, po okropne sny i wiele wiele innych. Niby wyniki są ok, ale ja nie czuję się zdrowa duchowo i psychicznie Widzę że masz bojaźń Bożą, ale najlepiej widzi to Wszechmocny i być może On poddaje Cię próbie. Spójrz na przeżycie Abrahama który miał pozbyć się tego na co czekał tak długo. Jednak zaufał bezgranicznie Bogu sądząc że On może wzbudzić z martwych, lecz wiesz jak Bóg to rozwiązał ? Bez wątpienia Twoje przeżycia są trudne. Wiem coś o tym tylko że na innym polu. Zachęcam zaufaj Stwórcy, On daje mądrość (np. gdy chodzi o te badania) i zapewne pojawi się jakieś rozwiązanie. Zapewne powiesz że to jest ponad siły, wiedz że On zna nasze możliwości i obiecuje że więcej nam nie da (1 Kor 10;13).
  8. @agnieszka9090 Pytania jakie zadajesz śmiertelnikom, w rzeczy samej można kierować tylko do Stwórcy. Lecz od Niego też nic nie usłyszysz, bo najpierw zwyczajnie Go zlekceważyłaś...robiąc po swojemu. Lecz nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, w znaczeniu że nie warto roztrząsać minionych wydarzeń. SKORO PYTASZ CO MASZ ZROBIĆ. To moją skromną radą jest żebyś powierzyła całkowicie Swoje życie Temu który jedynie zna przyszłość...(my nie wiemy co mogłoby być w ciąży i z dzieckiem). Bóg kocha człowieka i chce dla niego tylko dobra, lecz nie zawsze tak jak my sobie wyobrażamy.
  9. Jaabes

    Wizje

    Założycielko wątku Villemo1994 ! Sprawa o jakiej piszesz jest z pewnością czymś wyjątkowym i nie należy tego bagatelizować. Generalnie są trzy możliwe źródła takich wizji : 1. nasza wyobraźnia. 2. sprawia to Bóg Stwórca wszystkiego i Dawca wszelkiego życia. 3. albo jest to robota Bożego przeciwnika. Pierwszą i drugą ewentualność na podstawie Twojego świadectwa należy odrzucić. Pozostaje trzecia opcja, potwierdzają to myśli samobójcze. Bo Szatan jest oszczercą, kłamcą i mordercą, tutaj nie ma wątpliwości. Dlatego jedyną możliwością zaradzenia temu jest szczere i pełne uniżenia zwrócenie się do Zbawcy wszystkich ludzi. Decydujesz sama i tylko tutaj i teraz, w sensie że jedynie w tym ziemskim życiu. A nasze życie jest kruche. W związku z tym polecam pośpiech !
  10. Powinnaś wiedzieć że w tych sprawach nie ma automatyzmu, że jest to proces, dłuższy lub krótszy. Bo we współczesnym świecie gdzie niemal wszystko jest na przysłowiowe kliknięcie, w związku z tym mamy deficyt cierpliwości. Ludzki psycholog może jedynie coś doradzić zgodnie z nabytą wiedzą, lecz Ten który stworzył naszą psychikę i ciało, może realnie pomóc. Udanie się do tego Psychologa jest tym innym rozwiązaniem. Nie wiem czy tego próbowałaś (do tego nie jest potrzebna religia) ?
  11. Twoja sytuacja jest trudna jednak nie bez wyjścia. Ważne że masz świadomość iż jest to złe i wolę zmiany. Zapewne nie oceniasz tego w sposób jaki teraz przedstawię : Świat materialny, fizyczny to widzimy zmysłami duszy. Lecz równolegle jest też świat duchowy, niewidzialny za pomocą narządu wzroku. Dlatego Twój problem, jak też inne jakiekolwiek uzależnienia mają podłoże duchowe, bo wszystko (dobre rzeczy i złe) zaczynają się w wewnętrznym człowieku, a następnie w umyśle... DLATEGO. Pewnym i skutecznym krokiem jest ożywienie tego duchowego obszaru i odbieranie sygnałów nieodczuwalnych znanymi zmysłami. Pobudzenie do życia tego obszaru możliwe jest tylko w jeden sposób, czyli nawiązanie relacji z Dawcą życia. Gdyż On jest Duchem i kontakt z Nim możliwy jest tylko na tym poziomie. Skoro zawiodła Cię wiara we własne możliwości, to spróbuj zaufać Temu który wszystko stworzył,ten świat widzialny i niewidzialny. Dodam jeszcze że odbywa się walka o dusze ludzkie. A Ty posłuchałeś głosu złego. On zawsze okłamuje, stąd wniosek że potrafisz nad tym panować. Jest oszustem i mordercą, chodzi mu o zabranie Ci życia. Bądź mądry !
  12. To co określasz jako problem, to tak naprawdę jest dumą. W tych sprawach szczególnie nic nie powinno robić się na siłę. Myślę że takie Twoje widzenie jest spowodowane głównie postawą ojca i zapewne też tym co dociera poprzez media. W związku z tym proponowałbym zmienić kanał, czyli posłuchać innego zdania. Faktycznie dziwnie wygląda sprawa rozmowy telefonicznej z tym facetem. Być może problem jest natury technicznej, to znaczy ma uszkodzony numer telefonu. Rozwiązanie jest bardzo proste. Powiedz mu o tym zjawisku i zaproponuj żeby zadzwonił z innego numeru.
  13. ~Haleshka Proszę wybaczyć, ale pytałam o bardziej profesjonalne odpowiedzi niż "inni mają gorzej" czy "poproś o siostrzyczke". Chodzi mi konkretnie o źródła powstawania takiego zjawiska i medoty leczenia. Nie wiem jak ocenisz moją radę, czy jako profesjonalna, czy nierealna ? Mam pomysł mniej absorbujący niż przedstawione propozycje, aczkolwiek w swym sensie nieco podobny. Mianowicie to żebyś przeanalizowała i robiła to stale etapami powoli, czyli życiorys Syna Bożego, ale też jako Syna Człowieczego, bo przyjął On ciało takie jak nasze, podatne na wszystkie niedogodności. To znaczy Osobę Jezusa Chrystusa, opisaną w Ewangeliach. Był On dzieckiem, rzemieślnikiem i dorosłym mężczyzną. Chociaż był w postaci Bożej, to świadomie wyparł się tego żeby ludzie (tacy jak np. Ty) czerpali z Niego wzór. Bo był zmęczony, łaknął i pragnął, był wyszydzany, ale też chcieli obwołać Go królem. Był uważany za psychicznie niezrównoważonego, został zdradzony i opuszczony totalnie przez wszystkich, nawet przez Swego Ojca Niebiańskiego. No i ostatecznie fałszywie oskarżony i zamordowany.
  14. Naprawdę próbowałaś już wszystkiego ? Jesteś osobą nadzwyczaj emocjonalną, lecz wiedz że wszyscy ludzie w jakimś stopniu się emocjonują, lecz niektórzy tłumią uczucia we wnętrzu. Jest tak jak zawsze o sobie myślałaś, dzisiaj jest tak, lecz jutro może być inaczej. Wlej w Siebie nieco optymizmu. Pomocne może być słuchanie muzyki chrześcijańskiej. Zachęcam do spróbowania właśnie tego !
  15. Też uważam że jeżeli osoba uzależniona od czegokolwiek, sama nie zechce wydostać się z tego więzienia, jakiekolwiek zewnętrzne zabiegi są bezcelowe. Jest to w pierwszej kolejności sprawa duchowa, chociaż nie jest tak to odbierane. Kiedy taki człowiek uczyni szczerze Panem swojego życia Osobę Jezusa Chrystusa, to jest jedyny pewny kierunek. Bo wówczas zmieniają się priorytety, myślenie, pragnienia i etc.
  16. Naprawdę jesteś jeszcze bardzo młodziutki i nie wiesz jakie inni ludzie mają problemy. Proszę nie obrażaj się, bo to raczej komplement. Skoro masz mamę to dąż to zacieśnienia z nią relacji poprzez rozmowę i wspólną pracę. Życie jest piękne, jeszcze tyle przed Tobą !
  17. Skoro już Sama się przekonałaś że psycholog nie był w stanie realnie pomóc. Aczkolwiek dobrze radził...to i medykamenty nie rozwiążą problemu. Jeśli nawet tak ktoś to odbiera, to jest to leczenie objawowe, a nie przyczynowe ! Lecz bankowo są tego niepożądane skutki uboczne, chociaż w młodym wieku mogą być nie zauważalne. DLATEGO uważam że równolegle z próbą znalezienia wsparcia w drugim człowieku, powinnaś szukać pomocy u Tego który dał Ci życie. Nie myl tego z jakąkolwiek religią i kościołem, gdyż Zbawiciel jest dostępny non stop i w każdym miejscu. A do tego z pewnością wszystko zrozumie i nikomu nie wyjawi.
  18. Lovestory Nie moge z nim utrzymać kontaktu bo sam o to zadbał i nie szanował mnie. Co chodzi o Boga wierze i kocham nie raz z mamą ją czytałam mogle sie gdy czuje potrzebe oraz rozmawiam z Bogiem. Mimo to i tak czuje przyduszenie apatię i przygnębienie. Szacunek dla innych jest rzeczą priorytetową i nie ma tutaj żadnego ale. W sprawach wiary/zaufania Bogu i utrzymywaniu z Nim ciągłej relacji, to należy na uczucia brać poprawkę. Ponieważ naturalna skłonność człowieka, raczej jest przeciwna, dlatego w wielu miejscach jest powiedziane „chwal moja duszo Pana”np. Psalm 103. Trzeba też pamiętać iż Bóg to nie automat z coka colą...
  19. Na ile już zostałem zidentyfikowany, to poradzę w moim stylu. Twoje kłopoty z pewnością nie można lekceważyć, zwłaszcza że zauważasz to i trapisz się tym. Mimo wszystko zachęcam do nawiązanie bliższych relacji z mężczyzną który podoba Ci się ! Jest to naturalne że kiedyś nastanie czas opuszczenia domu rodzinnego. Im więcej zdobędziesz doświadczenia w tym zakresie, tym lepiej, mam na uwadze traktowanie płci odmiennej w sensie obycia się z nim. Uważam że ratunku powinnaś szukać u Boga, czytając Biblię i mówiąc Mu o Swoich dylematach. Nie myl tego z angażowaniem się w jakąkolwiek religię.
  20. Kto był inicjatorem tego iż jesteś indywidualnie nauczany ? Przecież to chyba jest kosztowne ? (chociaż nie mam rozeznania w tej kwestii). Nie wspominasz nic o ojcu, jaki jest powód ? Tak czy siak, zmuszony jesteś żeby szybko stać się dorosłym i pokazać mamie że można i trzeba żyć inaczej.
  21. Moim zdaniem, z pewnością nie powinieneś odpowiadać tak jak pytasz w ostatnim zdaniu, ani też zakładać kamery, gdyż istnieje ryzyko wyjawienia tego, a wówczas byłbyś źle oceniony w jej oczach. Myślę że takie zachowanie Twojej najbliższej osoby, spowodowane jest tym że chyba jesteś zbyt dobry, zbyt pobłażliwy. Jakoś dyskretnie pokaż że szanujesz ją. Przykładowo można użyć do tego narzędzia jakim jest seks. Bo zapewne w chwilach podniecenia nie poniża Cię ? Spiesz się dopóki córeczka jest mała, bo kiedy żona zacznie nastawiać ją przeciw Tobie, to wtedy będzie jeszcze gorzej.
  22. Jaabes

    Mam już dość

    @Poniżona Udzielono Ci wiele różnych rad, więc i ja to zrobię. Jednak ostatecznego wyboru dokonasz sama. Chociaż dotyka Cię osobiście ta sytuacja, to jednak musisz być świadoma że główny ciężar odpowiedzialności spoczywa na rodzicach. Na dorosłych ludziach którzy moim zdaniem są niedojrzali. Tak więc ze Swej strony jesteś ograniczona...chociaż nie do końca. Moim zdaniem złe uczucia względem rodziny, nie są dobrą rzeczą, aczkolwiek naturalną. Też doradziłbym abyś popracowała nad Swoją osobą, wyglądem, higieną, i etc. Bo nie zawsze jest cool to co jest szczupłe. Piszę to z męskiego punktu (przykładowo mam pulchną Żonę)... Przebaczenie i dziękowanie Bogu, jest dobrą radą, jednak niemożliwą bez wcześniejszej zmiany w Twoim wnętrzu. W związku z tą rzeczą proponuję i zachęcam, żebyś rozwiązania tych dylematów szukała w Bogu. Dokładnie w postawie Jezusa Chrystusa, który będąc w postaci Bożej, doświadczał tych samych utrapień co śmiertelnicy. Był poniżany, opuszczony i zdradzony. Kiedy zaczniesz patrzeć na Jego postawę, która jest przedstawiona w Nowym Testamencie, to z pewnością nabierzesz sił do pokonania osobistych problemów.
  23. ~unica o figach slyszałam. ba! ja je jadam dość czesto a i tak zaparcia miewam. Nie wiem od czego to zależy, że innym coś z domowych sposobów pomaga, a innym nie :( . Ja muszę stosować dicopeg 10g by wszelkie dolegliwości mi minęły Nie wiem co to jest ten dicopeg ? Ale wiem co to jest senes ! Myślę że jadasz tych fig zbyt mało. Mam podobną reakcję, jedząc około trzech, lecz kiedy chyba raz pozwoliłem sobie na całe opakowanie (a nie jest tanie) to był pożądany efekt. Osobiście kilka lat temu chyba trzykrotnie zrobiłem sobie takie kiełbaski z mielonych fig wraz z senesem. Zjadałem taką kiełbaskę raz dziennie i od tamtego czasu powolutku zaczęło się normować. Tak iż dzisiaj mam już tylko luźny... Trwało to kilka lat.
  24. Jaabes

    matura czy ma sens?

    Każdy ma własne życie, każde pokolenie ma nieco inny cel. Powinnyście to uwzględnić, matura nie musi wpływać na jakość życia ! Czy sądzisz że dokument otwiera drzwi do lepszej pracy ? Uważam że człowiek powinien iść w kierunku zainteresowań i pracy która go satysfakcjonuje. Stawać się fachowcem, a gdy ktoś w czymś jest dobry, to może nim być bez względu na wiedzę akademicką.
  25. Jaabes

    Kim ja jestem?

    Człowiek jest faktycznie bardzo złożonym tworem...Odpowiedz znajdziesz u Dawcy wszelkich uczuć, emocji, intelektu, czyli u Boga...W Biblii znajdziesz odpowiedz na Twoje pytanie. To tak na już, możesz to zacząć realizować niezwłocznie i nie potrzeba do tego jakiegokolwiek innego człowieka. Pomimo takiego kroku, zalecam jednak nawiązanie kontaktu z człowiekiem który myśli podobnie. Najlepiej w realu, ale nawet relacje wirtualne mogą być pomocne. Tylko Bóg wie co „siedzi” w człowieku !
×
×
  • Dodaj nową pozycję...