Skocz do zawartości
Forum

KrystianKK

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miasto
    hfghf

Osiągnięcia KrystianKK

0

Reputacja

  1. to zrób prawko na ukrainie, potem wymień je na polskie a nastepnie przyjedz do anglii i polskie wymień na angielskie, nie przejmuj sie ze ruch lewostronny to żadna trudność, wiem po sobie i dobrze ci radze, ja na twoim miejscu zrobilbym to jak najszybciej dopuki anglia jest w UE
  2. może spróbuj wyjechać do anglii i tam zrób wszystkie kategorie prawa jazdy, będzie drożej napewno ale myśle że warto spróbować jezeli to jest twoje marzenie, w anglii ludzie są potrzebni do pracy a nie do rozwiązywania idiotycznych testów jak w tej polsce
  3. Co jakiś czas przeważnie raz na dzień mam gonitwy myśli. Nie mogę się pogodzić z tym jak mnie załatwil ojciec i dziadkowie, nie moge się pogodzić z tym jaki dziś przez to jestem człowiekiem, szczególnie męczy mnie to że jestem sam jak palec, zaczynam wstydzić się że mam 28 lat już a nadal jeszcze nie miałem żadnej dziewczyny, strasznie mnie to dręczy, nie potrafie zbudować żadnych relacji z kobietami, zazdroszcze innym że mają się do kogo przytulić a ja wiecznie sam, teraz jestem za granicą i ciężko tutaj poznać szczególnie że nie podoba mi się tutejszy typ urody, po pracy siedze w domu przed komputerem i tak mi czas leci. Dobija mnie to wszystko nic mi się nie chce, niewiem czy długo jeszcze tak wytrzymam, czuję się jakbym miał za chwilę powydzierać sobie wszystkie włosy z głowy
  4. cześć nie jestem psychologiem i nie musisz brać pod uwagi mojej opinie ale ja osobiście jestem takiego zdania. Jak ktoś jest słaby(nie chodzi tylko o fizyczną siłe) i ktoś to dostrzeże to bedzie próbował zrobić z ciebie ofiare, będzie cię obrażał, dokuczał a może nawet pobije. Słuchaj sytuacja jest taka nawet jak jesteś słaba to tego nie okazuj, jak ktoś ci coś powie głupiego na twój temat to ty mu oddaj tym samym albo dwa razy gorzej, ten ktoś musi wiedzieć że atakując twoją osobę spotka się z odwetem, jak ktoś cię uderzy to ty mu oddaj dwa razy mocniej, wtedy dadzą ci spokuj .Musisz wyrobić w sobie siłe, silnego nikt nie zaatakuje bo każdy się go boi. Mówie ci to co ja zauważyłem w życiu i co się sprawdza u mnie, ale psychologiem nie jestem.
  5. Tak wydaje mi się że jestem nadwrażliwą osobą, każda krytyka mojej osoby potrafi mnie wprowadzić w smutek ale i też w gniew w stosunku do krytykującego. Jako dziecko tak do 12 roku życia byłem osobą bardzo żwawą, lubiłem przejmować inicjatywę i rządzić, robiłem nowe rzeczy a czy byłem nadwrażliwy w dzieciństwie tego nie potrafie stwierdzić dzis wydaje mi się żę jednak nie. Jakoś około po 12 roku życia mój ojciec zabrał mnie od mamy do siebie, moi dziadkowie od strony ojca mnie nie lubili, byłem takim chłopcem na posyłki, ojciec też mnie dużo bił i krytkował (mam od tego dziś blizny na plecach, wstydze sie rozebrać z koszulki), okres takiej wywiadówki szkolnej był dla mnie dużym stresem bo się źle uczyłem i ojciec na mnie krzyczał, w domu ojca nikt się nie stawał w mojej obronie kiedy np. ojciec mnie bił. Jestem pewien że w tym okresie dzieciństwa zaczełem tracić pewność siebie, bałem się wykonnywać nowych rzeczy bo jak coś źle zrobiłem to ojciec na mnie krzyczał, zaczeły pojawiać się myśli samobójcze. Nie miałem się z kim bawić bo bałem się przyprowadzać kolegów stałem się typem odludka i dziwaka, zmiane zauważyła moja ciotka która pojechała do stanów na jakieś 13 lat i gdy przyjechała to zauważyła że już nie jestem taki wesoły tylko przygnębiony, ciągle smutny itp. gdyby mnie ojciec nie zabrał od matki to dziś nie miałbym takich problemów, byłbym całkowicie inna osobą. To przez tych ludzi dziś jestem taki jaki jestem, dziwak, samotnik, zamknięty w sobie, nerwowy, bez pewności siebie i wieczny singiel
  6. Witam Nie chce tłumaczyć dlaczego i wszystkiego od początku bo nikomu nie chciałoby sie tego czytać. Chodzi mi o to że mam coś takiego jak ktoś mi zwróci uwagę, skrytykuje lub powie coś nie tak to ja się denerwuję, zaczynam myśleć o tym, zaczynam to w głowie analizować i nie mogę przestać, jak mogę sobie z tym poradzić?
  7. kikunia55 ty tego nie rozumiesz, jaki jest moj los w życiu dorosłym to jak mi się powodzi,to czy jestem pewny siebie czy nie, czy dąże do celu z podniesioną głową czy szybko się zniechęcam to wszystko jest bezpośrednią konsekwencją tego jak bylem wychowywany, nikogo do niczego nie mieszam i niczego na nikogo nie zrzucam tylko stwierdzam fakty taka jest prawda, prawda jest dla mnie najważniejsza, ja jestem osobą pamiętliwą - jak ktoś mnie skrzywdzi to ja to sobie zapamiętam i się odpłacę podwójnie nieważne czy za rok czy za dwadzieścia lat. Po drugie to moje "nie chcę mi się pracować" to nie jest takie zwykłe "nie chcę mi się" bo jeden dzien może się niechcieć ale już na drugi dzień to robisz, to moje "nie chce mi się" jest inne - ciężko jest to wytlumaczyć ale tutaj dobrze mnie zrozumiał Michallsls dokładnie tak jakby czytał w moich myślach jakby wszedł w moją głowę. Poprostu no niema dla kogo się starać, niewiem jak to wytlumaczyc
  8. chyba sie zwolnie z pracy, nie chce mi sie pracować nie widze w tym sensu.
  9. to bicie zostawiło mi blizny na plechach które mógłbym jeszcze znieść, bo zapominam że je mam ale to jak odbiło sie na mojej psychice ta patologia w domu to jest najgorsze, dobija mnie to że mam już 28 lat chciałbym mieć znowu 19
  10. myśle że to dobry pomysł, ciekawy, ale z drugie strony płacić dziewczynie zeby z nią posiedzieć w parku na ławce albo wypić kawe, niewiem co by sobie pomyślała o takim człowieku, wyjdzie na to że jestem kompletnym dziwakiem(którym zresztą jestem), niewiem tez o czym miałbym rozmawiać, problem jest taki że jestem zamkniety w sobie, małomówny, kiedyś byłem inny.
  11. dokładnie tak nie chce mi sie pracować bo niema dla kogo, pieniądze nie są dla mnie jakąś wielką wartością, są mi obojętne. Sytuacje komplikuje fakt że jestem za granicą, zresztą nawet gdybym dał takie ogłoszenie to niewiem gdzie miałbym pujść z tą dziewczyną, na dyskoteke ? ja jestem zestresowanym człowiekiem i czułaby się przy mnie źle, nieswojo,
  12. mam 2 kolegów ale się z nimi bardzo rzadko widuje, a tak to nikogo niemam, do pracy chodze ale mi sie niechce i mi na niej nie zależy,
  13. nie potrafie darować komuś kto zniszczył mi najlepsze lata życia, nic dziś niemam, ani samohodu, ani pieniedzy, o dziewczynie to już nawet nie wspomne, bo to totalna abstrakcja dla mnie, wszyscy już mają żony nawet młodsi a ja ciągle sam, źle sie czuje gdy widze młodszych odemnie jak się trzymaja za rękę na ulicy albo jak sie dowiaduje że ktoś młodszy się żeni, dziś rozumiem dlaczego taki jestem, dlaczego nic dziś niemam, rozumiem jak destukcyjnie dzieciństwo odbija się dzisiaj na mnie, jeszcze troche i wyląduje gdzieś pod śmietnikiem prosząc o kilka groszy na jedzenie
  14. łątwo tak powiedzieć " zacznij myśleć o swojej przyszłośi" chciałby wiedzieć jak to zrobić aby przestać myśleć o przeszłości jak te myśli same wracają i ciężko je z głowy wyrzucić
×
×
  • Dodaj nową pozycję...