ka-wa

Wiadomo ,że zawsze człowiek lepiej czuje się na swoim,ale jak nie ma innego wyjścia musisz przecierpieć,jeśli to w ogóle można nazwać cierpieniem:D

No tak ,mężczyźni nas nie rozumieją i nie chcą zawracać sobie głowy taki pierdołami ...,wg nich, ale jak rozmowa ,to musi być nie w biegu,tylko w spokoju w dzień wolny i jak masz jakieś uwagi do teściowej to powiedz mężowi ,żeby napomknął mamie, też to nie zawsze przyniesie efekt,bo on powie ,a teściowa swoje, co do teściowej,to jej nie przytakuj ,tylko artykułuj swoje zdanie,a jak będzie opowiadała kolejny raz o tym samym ,powiedz ,że już to słyszałaś, sama powinnas też pracować nad tym ,żeby dobrze sie czuć w tej rodzinie, jak masz dobrego meża to jest najważniejsze, musisz jakoś starać się nie przejmować i wymyśl sobie jakieś zajęciepomagaj teściowej w drobnych pracach,może w okolicy jest jakieś dziecko którym mogłabyś się zaopiekować. A dlaczego mąż mówi ,że nigdzie byś się dobrze nie czuła?

Pewnie przegięłam... ,to Twoje życie,Twoja sprawa jak i z kim je przeżyjesz,szkoda tylko ,że nie zdajesz sobie sprawy jakie życie Cię czeka przy boku takiego faceta.

Zawsze chyba trudno się zaaklimatyzować w nowym otoczeniu i nie każdy potrafi, też jak się razem mieszka z teściami zawsze coś się nie podoba jednej jak i drugiej stronie, z drugiej strony jak by nikt do Ciebie nie zajrzał,też byś może narzekała ,że nie masz do kogo się odezwać..., szkoda ,że nie możesz pracować, nie masz też znajomych,koleżanek w nowym miejscu,dlatego też źle się czujesz,powinnaś z mężem szczerze porozmawiać, i jeśli tam macie mieszkać na stałe ustal swoje warunki z mężem zawczasu,niech porozmawia z rodzicami czego Ty oczekujesz,a czego nie, żeby nie było później jak u Agaty ,czytaj jej wątek.

http://portal.abczdrowie.pl/usuwanie-brodawki To dobrze ,że trafiłaś w końcu do lekarza,też uważam,że powinnaś zmienić ginekologa.

http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/kregoslup/chondromalacja-rzepki-uszkodzenie-kolana-przez-nacisk_38421.html Ja uważałam,że to jest choroba wieku 40-50+ lat ,albo z przeciążenia u młodych ludzi,a jednak...,człowiek całe życie się uczy.

Oczywiście ,że powinnaś skończyć studia ,a on nie powinien Cię w tak perfidny sposób szantażować, myślę ,że jest to tylko szantaż...,jego życie i to on ma na niego wpływ, tak jak Ty musisz mieć na swoje.

http://www.poradnikzdrowie.pl/seks/choroby-intymne/jak-mozna-zarazic-sie-wirusem-hpv_40416.html Zbadaj co to jest za odmiana hpv, a od dawna masz te kurzajki w okolicach intymnych?

To dziwne...w tak młodym wieku, uprawiałaś wyczynowo sport?

Mnie to się wydaje ,że hilga bardziej się boi ,że to on sam może zginać w wypadku,bo bez niego nie umiała by żyć..., jak się mylę ,to mnie sprostuj. dodam ,że nie powinnaś się niczego wstydzić,bo wstyd to kraść..., a może masz/cie na sumieniu jakieś przestępstwo i on Cię trzyma w szachu, skoro jesteś w takiej zależności od niego, nie wiem ,ale snuje różne domysły,bo nie mogę zrozumieć jak możesz tkwić takim związku, to on prędzej ,jak mu się znudzisz ,zostawi Cie bez mrugnięcia okiem...

Ćwiczeń trzeba się nauczyć pod okiem rehabilitanta,dlatego powinnaś dostać skierowanie od ortopedy na fizykoterapię, sama poproś na wizycie.

~hilga91 Raczej nie mam innej możliwości, tylko tkwienie w tej relacji, poza tym wstyd mi nie pozwala na opisywanie ze szczegółami, co i jak. Bo i nie z tym przyszłam na forum. To już chyba sobie wmawiasz...,nie ma takiej sytuacji,żeby być z kimś na siłę, nabawisz się depresji ,w najlepszym przypadku nerwicy, pisałaś ,że go kochasz, a ja tu bardziej widzę uzależnienie emocjonalne, dlatego wybierz się do psychologa kobiety,jej opowiedz o wszystkich swoich problemach,na pewno Ci pomoże, uważam ,że potrzebujesz koniecznie wsparcie psychologicznego, bo tu w internecie nie znajdziesz recepty na swoje bolączki ,bo takowej nie ma, a problem jazdy partnera po alko jest wierzchołkiem góry lodowej.

Mnie najbardziej niepokoi fakt,że w pierwszym poście byłaś wrogiem jazdy po alko a ostatnio ,po tylu radach doszłaś do wniosku ,że policja to niech czym innym się zajmuje...,to jest niepokojące, doszłaś do odwrotnych wniosków od sugerowanych. Jeśli chodzi o informowanie policji ,że ktoś wsiadł za kierownicę po alko ,raczej nie przyniesie efektów, po pierwsze jeśli wyruszył z A ,nie wiemy czy akurat skierował się do B,trasa by musiała być długa,żeby policja mogła go namierzyć, po drugie ,Ty tego nigdy nie zrobisz,bo się go boisz..., o czym tu mówić jak nawet nie jesteś w stanie zabrać mu kluczyków przed imprezą. Widzę ,że nie jesteś w stanie nic zrobić ,żeby to zmienić.

Naiwni bywają ludzie w każdym wieku ,to tak jeśli chodzi o ścisłość...,

Spokojnie,na odrzucenie spadku po śmierci ma się 6-m-cy, a zrzeczenie się spadku za życia jest bardziej skomplikowane i nierealne w tej konkretnej sytuacji,bo wymaga aktu notarialnego i zgody obydwu stron.

Przede wszystkim a takimi skrzywieniami nie możesz ciężko pracować,jak faktycznie masz jedna nogę nawet minimalnie krótszą,przez lata skrzywiła się miednica i kręgosłup też dostał swoje, szkoda tylko ,że dzieci we wczesnym okresie nie mają wykrywanych wad postawy,tylko dopiero jak jest ból lub widać gołym okiem, teraz sytuacji nie odwrócisz ,jedynie noszeniem wkładki nie pogłębisz, wszelkie skrzywienia mogą uciskać na nerwy i stąd ten ból ,na pewno powinnaś mieć zleconą rehabilitację, jak również nauczyć się ćwiczeń i ćwiczyć w domu, o ewentualnej operacji musisz porozmawiać z ortopedą,czy w ogóle jest możliwa i czy przyniesie pożądany efekt.

Nie da się zrzec ojca,co nie oznacza ,że musicie się nim bezpośrednio opiekować, obowiązek alimentacyjny wobec Ciebie będzie istniał,bo zawsze będziesz jego dzieckiem,ale dopóki się uczysz i nie pracujesz sprawa Ciebie nie dotyczy, wobec mamy 5 lat po rozwodzie, ale być może on się nie zwróci do sądu o takie zabezpieczenie, zależy ile zarabiał ,jaka będzie miał rentę,być może jego dochody są wyższe od waszych.

A w jakim sensie miałybyście mu pomagać? Może sobie wziąć opiekunkę,chociaż jeśli jego sytuacja materialna będzie kiepska, to może od was zażądać alimentów,takie mamy prawo.

No tak,ale nic nie jest nam dane na zawsze..., za ileś tam lat sytuacja może się diametralnie zmienić i zostanie z ręką w nocniku...,

Jeszce dodam..., odnoszę wrażenie ,że ta historia była opisywana wcześniej, dla mnie jest nie bardzo wiarygodna..., bo która normalne kobieta ,nawet mając takie odczucia opowiedziała by mężowi... ,tym bardziej na jego oczach utrzymywała z nim kontakt...,żeby wysłuchiwać pretensji!?

Z drugiej strony raczej każda kobieta ,chociaż i by miała ciągoty do innego nie zachowywała by się tak jak Twoja żona, i dla dobra małżeństwa nie utrzymywała kontaktów z tym facetem, niech się określi czego chce...,a już to ,że robisz o to awantury powinna przewidzieć. Ty tu powinien się postawić i odejść jak będzie tak dalej ,ale ona wie ,że jesteś za słaby na taki krok.

Kłamstwa z jego strony Cię wykańczają,nie potraficie się dogadywać,nie było sensu tego ciągnąć, jesteś bardzo wrażliwa,emocjonalna,słaba psychicznie...,nie da się tego zmienić ot tak,on też się nie zmieni..., zawsze w takich związkach są dobre chwile i starasz się tylko o nich pamiętać, dlatego masz takie wątpliwości..., nie miał przyszłości ten ten związek bez akceptacji zachowań partnera /a były one nie do zaakceptowania /...,czas leczy rany.

aaaa...,to o pieczeń rzymską chodziło,mnie każda pieczeń kojarzy się z kawałem mięsa..., wyszła Ci sucha,bo odlewałaś ten sos ,a to by przecież weszło do środka i pieczeń nie była by sucha, wystarczyło nic nie robić.

Wszelkie mięso najlepiej piec w piekarniku w jakieś formie czy brytfannie ,przykryte folią aluminiową w 200st.C,ok. 2 godz.,pod koniec odkryć ,żeby się zrumieniło,przy czym w trakcie nie trzeba podlewać wodą, mięsa tłuste dobrze piecze się w rękawie,bo ładnie wytopi się tłuszcz. Ja nie bardzo rozumiem...odlewałaś ,zamiast dolewać i się dziwisz ,że mięso wyszło suche...

Tumble uuu ja tu od dzis ale liczba osob proszacych o usuniecie konta mnie troszke zniesmaczyla co sie tu dzieje ? Ja jestem dość długo i też nie wiem:D Przecież można się wylogować i w ogóle tu nie zaglądać...