Skocz do zawartości
Forum

ka-wa

Użytkownik
  • Postów

    803
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    35

Treść opublikowana przez ka-wa

  1. Stabilizator ,najlepiej Ci doradzą w sklepie medycznym...,ja bym polecała okłady z liści kapusty. Stawy po urazach długo dochodzą do siebie,wydaje się ,że jest wszystko dobrze, a stopa potrafi sama się przekręcić i kontuzja się odnawia,dlatego musisz długi czas uważać,nikt Ci nie powie kiedy będziesz mógł wrócić do sportu ,sam będziesz wiedział, póki co staw musi być unieruchomiony,bo wtedy najlepiej się regeneruje,tak ,że szybko nie rezygnuj z ortezy chociaż miną objawy.
  2. Też jestem ,za radykalnymi krokami,inaczej będąc z nim całe życie będziesz się trzęsła z nerwów,nie mówiąc już o nim jako o potencjalnym mordercy, jak jesteście razem to po jego pierwszym kieliszku kluczyki wędrują do Ciebie, jeśli jest gdzieś sam ,powinnaś zapowiedzieć,że tylko się o tym dowiesz ,to będzie koniec waszego związku,musisz być konsekwentna, poza tym jak on jeździ po alkoholu to widać lubi wypić i ma zadatki na alkoholika ,też weź to pod uwagę, jak również to ,że jak nic nie zrobisz ,to sytuacja będzie się pogarszała,coraz więcej będzie pił i częściej siadał za kierownicą po alkoholu. Nie dawajmy przyzwolenia na jazdę pod wpływem ,bo tylko tak możemy z Tym walczyć. Cały czas mam przed oczyma wypadek,gdzie zginął młody chłopak z sąsiedztwa,bo inny sąsiad, odwoził samochodem kolegę ,który przyjechał do niego motocyklem,razem pili ..., i niby samochód miał być bezpieczniejszy w takiej sytuacji od motoru!? Pijany odwoził pijanego,w głowie to się nie mieści...
  3. Po zapaleniu płuc kaszel jeszcze może zostać i ze dwa tygodnie,chociaż w sumie nie wiadomo co Ty miałaś za zapalenie, lekarka jak dokładnie nie postawiła diagnozy powinna zlecić badanie na posiew plwociny, a nie tak na oko pakować tyle antybiotyków,bo nawet nie wiemy czy to było zapalenie bakteryjne,ale u nas tak się robi ,bez badań,pierwsze co, to antybiotyk..., ale dobrze ,że masz się lepiej ,mam nadzieje ,że łykasz probiotyki, ostatnio przypadkiem odkryłam ,że na kaszel dobry jest syrop z buraków ćwikłowych.
  4. No to faktycznie zrobiłaś próbę,1 dzień...:D Nie widzisz tu sprzeczności: ...że jego nie trzeba kochać...,...zawsze musiał pytać, czy jest kochany- bo nie czuł tego. W każdym razie wiesz jakie jest nasze zdanie ,reszta należy do Ciebie, powodzenia.
  5. Tak na logikę to zmiany pozapalne mogły zostać z dzieciństwa, ale piszesz ,że coś tam jeszcze nie tak jest osłuchowo, a jak się czujesz,masz nadal kaszel,przy zapaleniu płuc to z reguły jest dość wysoka temperatura,chociaż przy atypowym może pewnie nie być, ja bym teraz uzależniła branie dalej antybiotyków od samopoczucia.
  6. Wygląda, że zakaził ranę podczas zabiegu ,lub nie była dobrze zaopatrzona i zakażenie weszło z zewnątrz, stan zapalny z niczego się nie wziął, teraz wychodzi,że przez te święta będziesz musiała się pomęczyć.
  7. To jest też bardzo zastanawiające...,żebyś tak mogła z teściową szczerze porozmawiać jak z matką,bez nerwów,może byś się dowiedziała o co faktycznie im chodzi..., ale czy tak się da!?
  8. Twój wybór, ale ja bym Ci proponowała totalną ignorancję ,nie dzwoń ,nie smsuj,nie umawiaj się na nic ,niczego nie oczekuj... , tak jakby Ci na nim w ogóle nie zależało, zobaczysz jego reakcję,czy i jaka inicjatywa będzie wychodziła z jego strony, przytakuj na co się zgadzasz,ale nie rób nic wbrew sobie, sama jestem ciekawa jak on zareaguje na taką zmianę, bo wszelkie rozmowy jak widzisz nie mają sensu.
  9. Rana widać się zainfekowała, bez oczyszczenia teraz pewnie się nie obędzie,dziwię ,że lekarz nie dał żadnej maści z antybiotykiem na ranę, ja bym Ci polecała na proszek na rany Dermatol,ładnie goi i zasusza ranę. A ten guzek, to kaszak?
  10. Pewnie dlatego /ale najlepiej go zapytać/,żebyś Ty nic nie mówiła,bo to tylko będzie eskalowało konflikt,no i ...jakoś to będzie , zna swoich rodziców i wie ,że nie pozwalają sobie na krytykę. ..."ale jakby mój mąż reagował za każdym razem na takie ich zachowanie w sposób taki, jaki uważa za słuszny to przestaliby się tak zachowywać." I tu się nie zgadzam z Twoim stwierdzeniem...,ich już chyba nic nie ruszy,bo mąż nie jest w stanie tak zareagować ,to wiesz,a i oni są okopani na swoich pozycjach. Ty swoją pozycję jakbyś zaczęła budować dyplomatycznie od początku,pewnie by mieli inny stosunek do Ciebie. Wiem ,że działają Ci na nerwy,ale na prawdę, szkoda życia na szarpanie się z teściami,ich nie zmienisz...
  11. Masz rację,ale masz męża takiego jakiego masz,ja mam wrażenie ,że bardziej go rozumie niż Ty ,chociaż nie byłam w takiej sytuacji, on wie ,że jego uwagi w stosunku do rodziców nic nie dadzą,jakby tu powiedzieć... ,ma blokadę na robienie im uwag ,bo tak został wychowany , a Ty go mierzysz swoja miarą, z drugiej strony Ci się nie dziwię ,że nie rozumiesz tego mechanizmu w jego działaniu...,bo znasz całkiem inne wzorce i ciężko Ci pojąć jak on może być taki uległy w stosunku do nich,a na to składa się osobowość ,charakter,wychowanie, ja pamiętam ,jak opowiadała moja mama,że jej mamie słowem nie można było nic powiedzieć,tak były dzieci wychowywane,czyli podobnie do Twojego męża, z jednej strony dobrze,z drugiej źle...,jak zwykle nie ma idealnej sytuacji.
  12. Typowe ,odwraca kota ogonem,żeby Ciebie wbijać w poczucie winy ,żeby był zdrowy ,powiedziała bym ,że to bezczelność..., ale widać on przyjął taką formę obrony,bo nie jest w stanie zmienić swojego postępowania , dla mnie on ma jakieś zaburzenia psychiczne, dlatego nie licz na to ,że on się zmieni, żeby nie wykończyć się psychicznie ,najlepiej jak zerwiesz tą znajomość.
  13. No tak ,tylko musisz zrozumieć ,że on nie ma siły przebicia w swojej rodzinie,wie ,że cokolwiek powie i tak zostanie stłamszony,ma taki charakter, a nie inny,nie chce się kłócić z rodzicami ,bo po pierwsze i tak by nie wygrał ,po drugie nie umie i nie lubi się kłócić,chce mieć święty spokój,itp., dlatego nie możesz od niego wymagać... ,wczuj się w jego sytuację...,na siłę go nie zmienisz...,a przez wymuszanie na nim pewnych zachowań,popsujesz relacje miedzy wami,a one są najważniejsze...
  14. To dała Ci na grzybicę z hydrokortyzonem,uważnie stosuj ,o nie powinno się go stosować na otwarte rany i śluzówkę,codziennie sobie oglądaj ,jakbyś zauważyła jakieś zmiany ,nie smaruj, chociaż pewnie jest go tam niewielka ilość,skoro można go stosować w okolicach intymnych, tak czy tak musisz czekać ,jak nic nie wyjdzie ,domagaj się badań na endometriozę.
  15. Ta umowa , znając sytuację była raczej jednostronna,to znaczy Ty zaproponowałaś ,a on przytaknął...D Chociaż tak powinno być bez żadnej umowy,a wynika to z lepszego odbioru uwag swojego dziecka,niż synowej czy zięcia, ja to wszystko rozumiem ,tylko to nie zadziała u Twojego męża z wiadomych względów ,których tu nie trzeba przytaczać ,po prostu ta umowa z jego strony jest niewykonalna...
  16. Ja bym na pewno nie rezygnowała z wyjazdu do domu jak mam wolne tylko niby dlatego ,że chłopak nie może się uczyć, jak mnie nie ma ,czy to nie przesada!? Tu jest jakieś drugie dno...może on jest zazdrosny i woli Cię mieć stale przy boku, jestem natomiast bardzo wyrozumiała jeśli chodzi o naukę i tu bym nie robiła problemu,ale spotykałabym się w wolnym czasie np.z koleżanką na kawę, czy na zakupy.
  17. Tomografia to kilkunastokrotne silniejsze promienie rentgenowskie w stosunku do rtg,jest tańsze i bardziej dostępne od rezonansu magnetycznego ,który jest mniej szkodliwy, ale w takiej sytuacji to lekarz też by mógł chociaż przeplatać te badania dla dobra pacjenta,nie tylko patrzeć na koszt, możesz napomknąć lekarzowi ,że obawiasz się dużego napromieniowania tomografem.
  18. No tak, facet się jej podoba ,bo umie bajerować,zdjęcie też może być nie jego...,nie mówiąc ,że może mieć żonę i dzieci,więc jak można zaufać takiemu komuś ...,chyba ,że ma naście lat ,wtedy naiwność jest większa. Faktycznie komunikacja między wami szwankuje,nie potraficie szczerze ze sobą rozmawiać,powinna Ci powiedzieć po co jej ta znajomość, też powinieneś powiedzieć co czujesz,jak np. zazdrość,obawę ,że on jej zawróci w głowie,skrzywdzi,itp., bo prawdopodobnie ją to teraz kręci ,ale nie wiadomo do czego to doprowadzi, już teraz widać jakby była uzależniona od tej znajomości,na pewno to nie służy waszemu związkowi. jesteś jej pewny, ale zawsze trzeba mieć trochę ograniczone zaufanie ,bo tak na 100% to tylko pewna jest śmierć...
  19. A jak się nazywa ta maść i na jakie badania Cię skierowała?
  20. Ja osobiście nie wierzę z przyjaźnie damsko-meskie,tym bardziej internetowe,bo często jedna strona się angażuje, naiwna jest Twoja partnerka wierząc w taką przyjaźń,widać czegoś szuka ,czegoś jej brakuje,bo ten facet nie wyskoczył z kapelusza ,a przez internet to wszystko wygląda pięknie,może to być jakiś stary ,obleśny facet lub kobieta,jak można wierzyć i się angażować w taką znajomość, tym bardziej jak się jest w związku, chociaż związek na odległość to jest dobry pomysł i jeśli chcecie być razem powinniście to zmienić, do czego potrzebna jest jej ta znajomość...,właśnie tu by trzeba szczerze porozmawiać ,ona Cię zbywa ,a Ty odpuszczasz...widać brakuje Ci argumentów.
  21. Nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie,ja bym się nie dopatrywała guzów,przecież to badanie nie wykrywa tylko guzów. Rtg kręgosłupa szyjnego też by się przydał.
  22. Ja bym Ci radziła dla pewności, najpierw zrobić tomograf.
  23. Pewnie do końca się nie da...,nie musisz pracować w swoim zawodzie jeśli nie chcesz, nowego kierunku to raczej nie będziesz zaczynać,ale jakieś studia podyplomowe ,zawsze, czasu nie cofniesz,musisz iść do przodu ,szukaj pracy i myśl pozytywnie.
  24. ka-wa

    Wypadek samochodowy

    Bądź wyrozumiały ,daj jej czas,takie silne przeżycie zawsze jakoś odbija się na naszej psychice,oby nie wpadła w nerwicę pourazową. http://zdrowie.wp.pl/zdrowie/psychologia/art279,nerwica-pourazowa-jak-sobie-z-nia-radzic.html
  25. ka-wa

    Brak pełnego wzwodu

    endriu 1982 • tydzień temu Mialem taki stan ze tez unikalem sexu moja partnerka po plastrach stala sie asexualna i wariowalem aż w końcu sie odzwyczailem, po 3 latach przestala je używać i ochota jej wrucila niestety mi nie,tracę wzwud przed zbliżeniem i nic na to nie poradzę ale jak sam sie zaspokajam nie ma z erekcja problemu" Wkleiłam ten post,bo ten sam problem może mieć Twój partner,/dlatego pytałam o wiek/ nie miał długo partnerki i masturbacja zrobiła swoje, dziwię się jedynie,że robi dobrą minę do złej gry...,może mu się wydaje ,że jesteś młoda,niedoświadczona i nie wiesz jak to wszystko powinno wyglądać ,na co on liczy...,
×
×
  • Dodaj nową pozycję...