Skocz do zawartości
Forum

tom79

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez tom79

  1. tom79

    Chcę umrzeć

    Nawet jak by tak było , że ktoś nie chce naprawdę popełnić samobójstwa tylko szuka pomocy to nie zmienia faktu , że trzeba takiej osobie pomóc. Ja zrobię co mogę by pomóc , chociaż nie jestem psychologiem ani żadnym fachowcem w tej dziedzinie. Każdy ma prawo mieć gorsze dzień lub dni i trzeba zrobić wszystko by pomóc przetrwać ten ciężki okres.
  2. tom79

    Chcę umrzeć

    Nie jestem w głowie Magi27 i nie wiem czego naprawdę chcesz. Podobno nie ma sytuacji bez wyjścia , jednym z takich wyjść jest odebranie sobie życia. Problem z tym jest tylko taki , że jest to rozwiązanie które jest nie odwracalne. Zrób wszystko , żeby tego nie robić , pisz ,rozmawiaj , pójdź do psychologa , do znajomych może ktoś coś doradzi pomoże. Ludzi dobrych na szczęści jest dużo i może ktoś Ci doradzi jakąś inną drogę wyjścia z tej sytuacji.
  3. Myślę , że każdy człowiek ma swoją wytrzymałość. Na twoje plecy spadła choroba i problemy z pracą i sobie z tym po prostu nie radzisz. Mąż zmęczony też nie jest dla Ciebie oparciem. Rozmawiaj z nim może jak będzie wiedział jakie masz problemy to może będzie bardziej wyrozumiały. Szukaj pracy nie każdy pracodawca to egoista. Jak postawisz sprawę jasno przy rozmowach o pracę i powiesz jak Ci na niej zależy to może być to Twój atut a nie wada. Ja jak bym był pracodawcą to bym wiedział , że za większą wyrozumiałość dla Ciebie związaną z chorobą mogę dostać większe zaangażowanie , lojalność itd. Jak ktoś Ci pójdzie na rękę to w zamian po prostu coś z tego będzie miał. Twoje problemy są poważne ale mogą jednego dnia się skończyć i może być wszystko ok. Ni poddawaj się i walcz.
  4. Moje zdanie może być trochę inne a wnioski będą podobne. 1 fakt-Nie podlega dyskusji , że ten Twój mąż nie zasługuje na Ciebie 2 fakt-Gra Tobą ponieważ wie , że go kochasz i wie , że może sobie pozwolić na wszystko. 3 fakt- Jak chcesz by do Ciebie wrócił ( uważam , że na to nie zasługuje) to musisz mu zniszczyć jego plan. Zrozum on ma wszystko i Ciebie i kochankę . Po co ma od niej odejść jak ty mu na to pozwoliłaś. Musicie ze sobą mieszkać ok to nie zależy od Ciebie. Reszta zależy od Ciebie . Rozmowy tylko ,, służbowe". Nie ma żadnego wychodzenia razem do znajomych czy rodziny. Wy tylko mieszkacie razem i nic więcej. Znajomi mają wiedzieć o wszystkim to wtedy nikt nie będzie Cię stawiał w głupiej sytuacji. Żadnej czułości i litości . Wtedy to on podejmie decyzję i albo do niej odejdzie lub będzie chciał z Tobą być. Tylko pamiętaj o jednym jak wybierze tą drugą opcję to wcale nie znaczy , że Ty musisz się na to zgodzić. Wtedy to on będzie się starał. On się będzie denerwował , że świat mu się wali na głowę a nie TY. Ps. najważniejsze rozmawiaj z nim jak z lokatorem a nie Twoim mężem.
  5. Nawet nie wiem co napisać taka ogromna pustaka w mojej głowie. Tyle miesięcy żyć w stresie , może to już jest jakaś depresja. Nic mnie nie interesuje tylko czekam aby któregoś dnia było jak kiedyś.
  6. Nic więcej nie da się napisać . Nawet jak ona będzie mówić , że nie chce byś z nią był , bo np pomyśli , że jesteś z nią z litości lub coś podobnego , to ty po prostu przy niej bądź. Takie sytuacje bardzo zbliżają ludzi do siebie i jak wygracie walkę z chorobą ( na pewno wygracie) to będziecie najsilniejsi na świecie.
  7. Co ona czuje ? Podobno mnie kocha ale mam od niej nie oczekiwać żadnych ,, fajerwerków bo już nie ma 16 lat" . Problem nie jest tylko z tego , że ktoś tam kiedyś był , ten trzeci. Dużo się od tego momentu popsuło między nami: kłótnie , awantury , przepychanki itd . Co do wspólnej terapi to jak pójdzie to tylko bo ja tego chce a to nic nie da. Była kilka razy u psychologa sama ale miłe panie doszły do wniosku , że ja moją Żoną manipuluje i w zasadzie to mam co chciałem. Moja pani psycholog mówi coś całkowicie innego.
  8. Ostatnio jest ciężko więc znowu zacznę pisać. To jest trudne do opisania. Są chwile , że żyjemy normalnie. Ja sam nie wiem czy naprawdę to ja wszystko psuje. Łóżko u nas nie istnieje . Śpimy coraz częściej oddzielnie. Jak coś jest to po tym czuje się jeszcze gorzej niż przed. Cały czas słyszę jej słowa , że ona już tego nie czuje tak jak kiedyś. Nie ma w naszej miłości fajerwerków. Ona gotuje sprząta itd. traktuje mnie tak obojętnie . Jak chce o tym porozmawiać to od razu kończy się awanturą podobno z mojej winy bo znowu te rozmowy. Najgorsze jest to , że trwa to już tyle miesięcy a my jesteśmy coraz dalej. Nie chce się z nią rozstawać bo mi na niej zależy ale nie wyobrażam sobie żyć z kimś kto mnie kocha. Ja wiem są dzieci które ciepią teraz i po rozstaniu też będzie im ciężko. Ostatnio usłyszałem co ja poradzę , że ja już tego nie czuje do ciebie. Co zrobić , każde rozwiązanie jest do dupy.
  9. Dno jest wysoko nade mną . Już się nie ma od czego odbić. Nie wiem co robić odbijam się od muru który maja żona zbudowała . Każda próba zbliżenia się do niej to kolejna cegła w tym murze. Kiedyś ktoś powiedział , że miłość wszystko zwycięży - niestety się pomylił . Nie można nikogo zmusić do kochania.
  10. Jesteśmy razem. Znajomość ze swoim ,,przyjacielem" moja żona zakończyła już dawno. Ja niestety nie potrafię żyć jak kiedyś. Co dziwniejsze nie mam problemu z przeszłością tylko z teraźniejszością . Mam problemy ze zrozumieniem , że ona mnie kocha i jest ze mną dla mnie a nie np. dla naszych dzieci. Nie ma rozmowy z moją Żoną na ten temat bo Ona nie chce tego rozgrzebywać itd. Na koniec powiem tylko tyle , że w głowy tego wszystkiego nie wyrzuciłem. Pozdrawiam wszystkich i życzę WESOŁYCH ŚWIĄT.
  11. Jesteśmy razem , układamy wszystko od nowa ale zawsze będzie to COŚ co nie pozwoli nam być tymi ludźmi co kiedyś.
  12. To znowu ja . Jesteśmy razem jak by to kogoś interesowało. Pozdrawiam.
  13. Szukanie winnych nic tu nie pomoże . Ja gdzieś już napisałem, że ludzie zdradzeni czy porzuceni nie powinni dać sobie wmówić , że to ich wina .
  14. tom79

    Okłamanie partnera

    Naprawdę błędne koło : bo wy kobiety czy odwrotnie , popełniamy błędy tak samo. Cholera chciałbym powiedzieć przecież tak naprawdę nic się nie stało przecież ludzie mają poważniejsze problemy. Niestety dla niego się coś stało. Naprawdę musi mu przejść i trzeba poczekać .
  15. tom79

    Okłamanie partnera

    Dlaczego wszyscy Ją oceniają Ona wie , że źle zrobiła . Chce by jej pomóc lub doradzić. To jest idealny przykład chciałam dobrze a wyszło jak zwykle. Co do odpowiedzi to tylko tyle nie okłamuj go więcej i poczekaj a jest szansa , że będzie dobrze. Pozdrawiam.
  16. A czego oczekiwaliście od człowieka który nie ma odwagi powiedzieć , że chce być z kimś innym. Myślicie , że będzie miał tyle odwagi cywilnej i jak zostanie przyłapany na gorącym uczynku to od razu się zmieni , przeprosi i będzie dobrym mężem. Będzie się zapierał nogami i rękami. Ilu ludzi ma odwagę zakończyć związek i zacząć nowy. Każdy jak już się przyzna to powie bo ty mnie rozumiałaś / łeś Bo ty to... Itd. Było Ci źle to było odejść a dopiero szukać kogoś innego. Ludzie którzy zdradzają w ten sposób się tłumaczą i zwalają winę na kogoś innego i wtedy mogą odejść z czystym sumieniem. Jak naprawdę mąż Cię zdradza z Twoją przyjaciółką to daj mu czas aby się zebrał na odwagę i przede wszystkim nie słuchaj jego tłumaczenia , że to Twoja wina. Co do przyjaciółki ( raczej byłej przyjaciółki) to ludzie samotni szukają na siłę kogoś kto mu zastąpi tego byłego i popełniają często błędy. Jedno jest pewne popełniła błąd który ja skreślił z grona Twoich przyjaciół. Ktoś napisał , że nie wolno nikomu ufać i chyba miał rację . Pytanie komu masz ufać jak nie najbliższym osobą.
  17. Ja nie rozumie co się dzieje i nawet nie próbuje. Tydzień normalnego życia . Ile to potrwa tego nikt nie wie. Mówi , że wszystko układa i nic się nie powtórzy. Na pewno od dłuższego czasu nie utrzymuje z nim kontaktu a do głowy jej nie zajrzę. Bardzo jej zależy na dzieciach i chyba na mnie trochę też. Czy to wystarczy by to odbudować ? Ja sprawę zakończyłem nie mówię , nie przypominam prawię nie myślę.
  18. Na wszystko przyjdzie czas i pora. Najgorsze co byś mogła zrobić to szukać na siłę. Z tego by były tylko problemy.
  19. Wiesz co jest najgorsze , że przychodzi noc i przez tyle lat było się do kogo przytulić a teraz nie ma. Dzień to praca obowiązki jest ok ale te noce. Na pocieszenie Ci powiem , że u mnie był na początku smutek później złość , następnie zobojętnienie i dopiero na końcu wszytko będzie normalnie. Wróci nie wróci , pogonisz go czy nie żyć trzeba . Łatwo powiedzieć a jeszcze kilka dni temu sam sobie nie radziłem . (może jeszcze sobie nie radzę) Jak smutki to pisz czy na forum , czy do kogoś. Spotykaj się ze znajomymi po prostu żyj.
  20. ,,Naiwny" prośba jak chcesz by ktoś Ci dawał rady to załóż swój wątek.
  21. To wszystko nie jest takie proste. Nie pozwolę jej zabrać naszych dzieci . Więc będę musiał o nie walczyć . Wtedy ,,zniszczę " osobę którą nadal kocham i jest dla mnie najważniejsza.Żeby zatrzymać dzieci przy sobie będę musiał ją pokazać w jak najgorszym świetle. Ona nadal chce czasu ona,, tylko myśli o nim".
  22. Witaj. Napiszę Ci jak to jest z drugiej strony. Od razu na starcie napisze , że Ty nie zrobiłaś nic złego. Facet chce by kobieta była tylko jego i nikogo innego. Nie była to dla niego znajomość na jedną noc więc pewnie tak myślał. Jak znowu zaczął z Tobą być to na początku po prostu się cieszył , że jesteś z nim. Tak jak by się zakochał pierwszy raz. Jak opadły te emocje to z tyłu głowy zaczynały mu przychodzić myśli , że byłaś z kimś innym , że dotykały Cię inne ręce itd. to się samo napędza. Jak w pewnym momencie nie zatrzymasz takich myśli to urosną do strasznych rozmiarów. On się pogubił i zamienił miłość na nienawiść. Od jednego uczucia do drugiego jest blisko. Ja nie wiem czy Wy będziecie ze sobą . Na pewno potrzeba czasu. Jak zrozumie , że on jest dla Ciebie najważniejszy to z czasem na pewno będzie łatwiej. Też może być tak , że ona już podjął decyzje , że nie chce byś z Tobą wtedy nic nie zrobisz. Moje jest takie zdanie , że na pewno nie jesteś mu obojętna . Więc może warto zawalczyć , ja bym na jego miejscu chciał a co do niego to nie wiem. Pozdrawiam .
  23. Cały tydzień bez kłótni , jest to przyjemne uczucie.
  24. Przynajmniej do czegoś się to moje forum przydaje. U mnie się tyle dzieje , że pierwszy raz nie umiem tego w słowa ułożyć. Powiem tyle , że zazdrość i brak zaufania są tak silne , że psuje coś czego jeszcze nie naprawiłem. Zdaje mi się , że jestem w stanie wszystko wybaczyć ale zaglądam w jej duszę i szukam jakiegoś małego punktu by się przyczepić. Przecież wiem o tym , że nie da się tego nazwijmy zauroczenia wywalić w kilka tygodni a tego od Niej oczekuje. W skrócie wielkim rozwalamy nasze małżeństwo idealnie . Niedługo będzie policja niebieska karta , pomoc społeczna itd. Idealna patologiczna rodzina. W ogóle wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...