Skocz do zawartości
Forum

tom79

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez tom79

  1. Muszą być z Was fajne babki , że Wam chce się do mnie pisać. Nawiązując do tego co piszecie to wszystko piękne i prawdziwe tylko nie wiemy gdzie jest ta prawdziwa miłość , bo jest nas troje. Czy nie myślicie , że to ja walczę z miłością. To nie jest takie proste. To jest sytuacja , że nawet przy najlepszych chęciach ja nie mogę uszanować Jej uczuć do tego kogoś i chyba nikt tego ode mnie nie nie oczkuje. Taka myśl mi przyszła do głowy . Jak wiecie u mnie w domu wszystko wszyscy wiedzą i zaczęły się rady lepsze i gorsze. Jedna z prób wyjaśnienie tego wszystkiego przez mojego Tatę : Że wszystkie argumenty mojej Żony mówiące o tym , że my już dawno nie jesteśmy razem , ja dlatego się z kimś spotykam bo my nie rozmawiamy . w niczym mi nie pomagasz itp. ,wiadomo o co chodzi. Te wszystkie argumenty są ważne ale nie jest to powód , żeby się z tego zwierzać obcym ludziom a przede wszystkim mężczyznom . Powiedział, że Ona przestała nad tym panować bo to zaszło za daleko. To jest próba obrony swojego sumienia przed tym co zrobiła - usprawiedliwia się . Powiedział mi też , żebym nie brał całej winy na siebie bo to nie jest tylko moja wina. Zdajecie sobie sprawę , że ja ją za to przepraszałem to doszło już do tego. Ja ją przepraszałem za to , że się spotyka z kimś innym. To jest jakaś paranoja. Ja dzisiaj Jej powiedziałem , że to wszystko zostało odwrócone do góry nogami. To nie ja Ciebie zdradzałem (podkreślam ona z nim nie sypiała , tylko rozmawiali muszę w to wierzyć bo inaczej moja Żona okazała by osobą zakłamaną i bardzo nieuczciwą , według mnie taka nie jest) a ty mnie zdradzałaś .spotykałaś się , i na końcu się zakochałaś. Tak naprawdę to Ona mnie powinna przeprosić mieć nadzieje , że o tym zapomnę. Rozumując inaczej nic nie osiągniemy. Nic to nie zmieni jak ja będę prał zmywał odkurzał itd. bo nie w tym jest problem. Ps. Bardzo pogmatwałem te kilka ostatnich zdań. To na razie koniec.
  2. To nie jest tak do końca , że ja walczę a Ona nie .To częsta ja robię krok do tyłu bo nie daje rady. (dziś rano ze dwa kroki). Umówiła się z panią psycholog , że będą szukać tego co się gdzieś zagubiło. Powinienem być cierpliwy , czuły i jej pomagać . Niestety ja jestem strzępkiem nerwów . Ps. Dla mnie najważniejsze na początku było pisanie i nie bardzo interesowało mnie co kto mi odpisuje , teraz jest mi po prostu miło , że nie jest sam . Czytam innych problemy i też coś napisze , żeby ktoś też nie był sam. Dzięki Agattta i dzieki Akasia
  3. Dziś w ogóle nie był najgorszy dzień. nawet się nie kłóciliśmy. żona dziś pierwszy raz była u psychologa. idziemy do przodu.
  4. Psycholog był. Może coś z tego będzie. Nie bardzo wiem o czym pisać emocje opadły i wszystko jest dla mnie obojętne. Noc jak zawsze , do niczego nie jestem Jej potrzebny.
  5. To nie jest tak , że ona mi to sama mówi , że mnie nie kocha. Książe z bajki ma żonę i rodzinę tylko biedny jest strasznie nieszczęsliwy. Ona nie ma gdzie pójść. Przecież rodzice ją wygonią , w trójkę z nim i jego żona niezamieszkają. Jedno ma tylko szczęście , że u niej miłość to nie seks bo z tym każdemu facetowi by było napewno trudniej. Kobieta jak zdradza to sercem seks jest przy okazji. U faceta jest odwrotnie zdradza XXX a serce może zadzialać przy okazji.
  6. To jest praktycznie nie do uratowania. Nie da się kogoś zmusić do kochania ani odkochania. Bycie ze sobą dla dzieci dla większości ludzi to jest koszmar. A tak naprawdę czy ja mógłbym być z Nią wiedząc , że jest ze mną tylko dla dzieci. PS. Dzieci już to wszystko czują . Starsze dziecko udaje wariata nic nie widzi nic nie słyszy a przecież nie da się tego nie słyszeć. A mniejsze jest tak nie znośne . Nasze emocje przeszły na nich. Żona mówi to ja z nimi porozmawiam , że by wiedzieli co się dzieje , że może się nie udać żeby nie byli zaskoczeni. Przecież każde rozwiązanie jest do dupy. Bycie ze sobą w takiej atmosferze to już wiem jak to ma wpływ na dzieci (to dopiero kilka dni) , rozstanie się jeszcze gorsze g...o dla Nich. dokąd będzie przynajmniej mała szansa ,że wróci to co było to walczę o NAS. PS.Ciężko jest się zabrać do roboty. Po prostu się nie ma do tego głowy. W piątek był urlop a dziś trzeba coś zrobić. A tak na koniec myślę czy to dobry pomysł o tym zdobywaniu na nowo , nie wiem jak to na nią zadziała - kwiatuszki , kolacyjki. Trzeba się nad tym zastanowić.
  7. Wszystko jest możliwe . U Ciebie po 20 latch a u innych po kilku dniach . Tylko musicie tego chcieć.
  8. Kolejny dzień chyba piąty. Mało złości , mało nerwów . Obojętność . Cały czas coś we mnie siedzi. Była dla mnie też przyjacielem w normalnej sytuacji bym jej o wszystkim powiedział , teraz jestem z tym sam. Cały czas mówi , że z tym walczy ale jest daleko ode mnie. Możemy normalnie rozmawiać w ciągu dnia udajemy , że żyjemy razem. Gorzej w nocy w tedy potrzebuje się ciepła a tu Syberia mróz , śnieg , wiatr jak za oknem . Ciekawy jestem czy przetrzymać najgorsze a z czasem poszukamy to co zgubiliśmy.
  9. tom79

    czy to jest depresja?

    Wiesz nie wiem czy jest to depresja. Nie będę opowiadał : weź się za siebie , zacznij się z kimś spotykać itp. jak by było to takie proste to byś to zrobiła. Może metoda małych kroków : kup sobie nową kieckę wybierz się do kosmetyczki . Codziennie coś nowego co poprawi Ci humor. Na pewno możesz pisać to tez pomaga bo sam tak robię zamiast spać.
  10. To samo napisałem na twoim temacie hej.
  11. Chyba idę do mojej żony . powodzenia .
  12. Ja jej włosy farbuje , dziś to zrobiłem . Jak było dobrze to robiłem to bardzo często. PS. To jest dziwne , że robię coś takiego.
  13. Zastanawiam się dlaczego nie chce żebym był bliżej . Ale nie narzekam , byliśmy w kościele kazanie było na temat a dla niej kościół i wiara jest bardzo ważna dlatego do fizycznej zdrady nie doszło , ale cały czas mnie nie kocha . Wiem o tym ,że jest ze mną dla dzieci ale ja się staram , przecież nie da się zapomnieć tego co nas łączyło. PS. Zastanawiałaś się nad tym jaki ten internet jest ciekawy. Rozmawiam z Tobą jak z najlepszym przyjacielem chociaż Cię nigdy nie widziałem.
  14. Pytanie czysto teoretyczne:jak myślisz jak by nie było zdrady to byś nie miała takich problemów.
  15. Rozmawiamy bardzo dużo w cztery oczy. Dziś staraliśmy się nie rozmawiać o problemie , żeby trochę odpocząć.
  16. zrobiłem literówkę prosiłem rodziców aby przypadkiem nie ,,interweniowali " bo tak napisałem jak bym ich napuszczał na nią.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...