Skocz do zawartości
Forum

tom79

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez tom79

  1. Zobaczymy jak to będzie. Przecież jest to nielogiczne , że mogła zrobić tyle zła a teraz jest w stanie tak dużo robić by to uratować. Ta sama osoba. Mam nadzieję , że nie jest to z wyrachowania i braku innych możliwości , tylko , że się pogubiła i teraz wie co mogła stracić (nie chodzi o mnie). Mogła stracić wszystko co przez tyle lat budowaliśmy ja jestem tylko częścią tego wszystkiego.
  2. Samobójstwo to jest krok nieodwracalny. Nie ma bezbolesnej śmierci , ona boli nie tylko samobójce ale i bliskich. Pewna jesteś , że nikomu na Tobie nie zależy. Ja Cię nie znam a nie chcę , żeby Ci się coś stało. Rozmawiaj a zobaczysz , że nie jest tak źle. Pisz nawet tu może ktoś coś Ci podpowie. Wiem na swoim przykładzie , że coś co wydawało się beznadziejne jeszcze kilka dni temu , dziś już nie jest takie beznadziejne. Też miałem straszne myśli ale walczę . Walcz przede wszystkim o siebie. Jak smutno to pisz jak będę mógł to napiszę .
  3. Nie ma podziału na kobiety i mężczyzn . Każdy kto kocha cierpi jak go krzywdzi ktoś na kim mu zależy.
  4. Ciężko jest zaufać . Trudna to sprawa. Ona się stara ja chyba też . Nie kłócimy się. Przychodzą takie chwile , że po prostu jest mi smutno. Mówi , że mnie kocha ,że nigdy mnie nie zostawi. Całe nieszczęście w tym , że jak koś cię oszuka to potem trudno zaufać. Muszę jej zaufać bo przecież każdy może popełnić błąd. Bez zaufania to tylko zakład dla ludzi chorych psychicznie. Można stosować metodę chyba Dzierżyńskiego -ufaj i kontroluj , ale miłości na tym nie zbuduje. Naprawdę kilka ostatnich dni było w miarę sympatycznych. Nie wiem tylko jak zaufać , jak wierzyć w to mówi , przecież mnie okłamywała przez tyle czasu.
  5. Powiem tak. Nigdy tego nie zrobię bo mi jego żona nic nie zrobiła . Zasługuje , żeby się dowiedzieć ale ja jej tego nie zrobię. Może nieraz lepiej nie wiedzieć. Nie chcę aby ktoś przeze mnie cierpiał i był smutny . A co do niego kiedyś się nawinie. A co najważniejsze dziś kolejny bardzo miły dzień .
  6. Coś Wam powiem w wielkiej tajemnicy. Po burzy jest zawsze dobra pogoda - dwa dni bardzo normalne przeżyliśmy. Co prawda niedoszłego kochanka mojej żony chciałem zamordować ale go nie broniła więc nie będę się znęcał nad nieudacznikiem .
  7. Wiem , że to skomplikowane ale to nie chodzi o sex. To jest pretekst do tego by zobaczyć coś czego nie ma . Nie ma i nie będzie już nigdy. My mamy dwoje dzieci dzieci i były dłuższe przerwy i nie było takich nerwów. Ja podświadomie szukam po prostu miłości - niezły banał , jak z telenoweli brazylijskiej. Nie chce mi tego powiedzieć to chce to zobaczyć. Daj czas - a kto mi da cierpliwość abym dał ten czas. Targają mną skrajne uczucia : miłość i nienawiść . Ja nieraz po prostu nie mogę na nią patrzeć . Tylko bliska osoba może zrobić największą krzywdę. Chcę ją mieć przy sobie i nie mogę na nią patrzeć . Tylko sobie łeb na pieńku obciąć. Zbieram siły by wieczorem po przyjściu z pracy być znowu spokojny i dać jej czas. Kurcze ile tego czasu. Ja niedługo będę potrzebował nowej roboty przez ten czas. To wszystko się przekłada na całe moje życie. Mam robotę która wymaga samodyscypliny i zaangażowania. Łatwiej by było jak by szef przyszedł o 8 rano i powiedział zrób to i to . Cholora nie mogę się pozbierać. PS. Mam nadzieję , że nikt tego nie czyta bo robię z siebie wariata.
  8. Już jest dzień . Jak to zrozumieć. Wczoraj dzień normalny -pierwszy od jakiegoś czasu. Miałem dobry humor zapomniałem przez chwilę o problemach. przychodzi wieczór a tu ściana . Ona idzie spać bo jest zmęczona . Jak się pytam co ona do mnie czuje to mówi , że nie wie jak to nazwać. Mówi ,że jak bym dla niej nic nie znaczył to bu tu nie była. Daj mi czas , daj mi czas itd. To jest błędne koło jak jest dobrze to chce więcej , a jak jest to jest źle. To teraz każdy powie : poczekaj , daj czas , itd. Ja na siłę szukam normalności. Chce , żeby było normalnie. Niewiem czy zaufam , czy codziennie nie będę myślał czy się z nim spotyka. Ile czasu potrzeba , żeby było normalnie. Przecież nikt tego nie wie. Trudno mi jest.
  9. Terapia jest umówiona. Tak na marginesie - to straszne , że są ludzie którzy grają czyimiś uczuciami a później nie potrafią przyjąć odpowiedzialności za swoje czyny. Jaki to jest dupek .
  10. A tak poważnie pierwszy krok do przodu . Po prostu zrozumiała że to dupek i palant. Tak miedzy nami jest to przyjemne uczucie . Przyjemniejsze od tego to tylko obić mu mo..dę.
  11. Ach!!! Jestem piękny , cudowny .
  12. Nie znam go i powiem mało mnie to nie interesuje. Ale możesz mi wierzyć albo i nie , ale nie chce by Ona spieprzyła sobie życie. Zależy mi na niej i nie chce by jej było źle. W ogóle nie mogę ubrać myśli w słowa. Na pewno od mojej cierpliwości , wyrozumiałości nie zależy wszystko. Znowu postanawiam dać jej szanse ale czy jak przyjdzie wieczór znowu wszystkiego nie wyleje z siebie. Trudna sprawa.
  13. tom79

    Smutek

    Nie smutkuj się.
  14. Pod prześcieradłem nie leżałem. Mówiąc , że z nim spała miała by sprawę załatwioną. Więc nie wiem czy ma powód mnie oszukiwać . Chyba , że nie chce wyjść w oczach moich i naszych bliskich za szmatę itp. Chce zachować resztki honoru. Nie była nigdy osobą która szybko leciała do łóżka . Byłem jej pierwszym facetem i wiem jak długo na to czekałem. Trzeba wierzyć w ludzi ale wątpliwości są.
  15. Cały czas ktoś jej siedzi w głowie. Ona się z nim się nie spotyka , nie rozmawia. Dokąd ona nie zrozumie , że on nie zostawi swojej żony dla niej. Ze oni nigdy z nią nie będzie. Wczoraj jej udowodniłem ,że nawet nie odbierze od niej telefonu bo jest w domu z żoną. Po kłótni ze mną wyszła bez czapki z rozpiętą kurtką. Bałem się o Nią. Jak myślicie kto ją znalazł , kto ją szukał po całym mieście. Kto ją przyprowadził do domu i zrobił herbatę z cytryną . Kto ? On nawet nie odebrał telefonu. Przecież wiedział ,że ja o wszystkim wiem : przecież jak by ją kochał to by się po prostu o nią martwił i powinien jej pomóc, ja bym tak zrobił. Pytanie podstawowe dla mnie czy ja chce być kimś rezerwowym.
  16. Napisze ale nie teraz . Powodzenia.
  17. Koniec walczenia , koniec przebaczania koniec forum , koniec wszystkiego.
  18. To już prawie 2 tygodnie ,,kryzysu"Dziś druga część dnia w miarę ok. Dam czas może coś z tego będzie. Zobaczymy.
  19. Co ją zatrzymało tego nie wiem . U mnie huśtawka nastrojów rano kiepsko teraz może trochę lepiej. Jedziemy gdzieś z dziećmi . Nie mogą żyć tylko naszymi problemami. Zaniedbaliśmy ich troszeczkę . Co do pisania i czytania na forum. To już raz to napisałem najważniejsze ,że ktoś ze mną rozmawia i słucha. Nie musisz wszystkiego wiedzieć , nie jesteś psychologiem ani człowiekiem wszystko wiedzącym , możesz nawet mi źle doradzać komentować najważniejsze , że jesteś. Dzięki Tobie i innym którym się chce coś odpisać ja też piszę i wiem , że kogoś to interesuje. Więc jak Cię to nie dołuje to pisz. A jak nie masz ochoty albo czasu , lub po prostu masz dobry humor to nie pisz dam radę . Przede wszystkim żyj swoim życiem.
  20. Ja wiem jedno każdy może popełniać błędy . Ona potrzebowała tydzień , żeby zrozumieć , że co zrobiła . Przez ten tydzień to była obrona , że to wszystko moja wina bo jestem taki i taki.
  21. Pogadać zawsze można . To jest jedna z możliwości bardzo prawdopodobna. Głupio to zabrzmi ale trochę będę Jej bronił. Tu chodzi nie o zdradę fizyczną a o rozmowy maile itp. to można wybaczyć . Nie jest problem z tym co było ale z tym co będzie , czy ona się tylko pogubiła czy jest to miłość. ten ktoś ma żonę . Moja żona nie jest z natury osobą złą. Ją to strasznie niszczyło ona nie potrafiła tego udawać .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...