Skocz do zawartości
Forum

NikMag

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez NikMag

  1. Pytanie jeszcze gdzie ona ta temperaturę mierzyła i czy rano przed wstaniem z łóżka bo mierzenie inaczej nie ma sensu.
  2. Jedyne co moge poradzić to staraj się jeść regularnie codziennie. Ustal sobie godziny posiłków, najlepiej często a mniej i nie omijaj żadnego. Najlepiej jakby ci jakiś dietetyk ustawił dietę tak żeby była dobrze zbilansowana i żebyś dostarczała w niej wszystko co potrzebuje organizm. Wtedy może byś nie miała ataków. Chociaż i tak powinnaś zmienić najpierw myślenie. Jeśli zjesz za dużo to pomyśl o tym jak to spalić a nie o tym żeby się odchudzać, bo jesteś w błędnym kole. Na wagę też bym radziła patrzeć z przymrużeniem oka. Czasami może się parę kilo wahać w ciągu kilku dni i nie musi mieć to związku z tyciem.
  3. Faktycznie mógłbyś to trochę ograniczyć ale ze względu na wypłukiwanie, bo wiadomo że co za dużo to nie zdrowo. Co do szybszego metabolizmu to nie jest powiedziane że problem zniknie jak odstawisz herbatę bo ona tylko wspomaga. Możesz nabrać trochę ciała. Ja w tym roku prawie całkowicie odstawiłam kawę i przybyło mi 3 kg w ciągu chyba 2 miesięcy bez jakichkolwiek innych zmian. Kawa tez jest moczopędna, przyspiesza metabolizm i wypłukuje różne składniki.
  4. Zielona herbata na pewno wspomaga odchudzanie i przyspiesza metabolizm, ale jakby faktycznie tak strasznie odchudzała to by chyba ja wszyscy pili hektolitrami. Faktem jest tez że ona jest moczopędna, wypłukuje wodę i różne inne pierwiastki z organizmu, a to tez może powodować utratę wagi
  5. Ja akurat w zeszłym tygodniu miałam dłuższa wyprawę rowerową i sobie skorzystałam z tego przepisu Suareza. Zawsze na takich wyprawach po 2 godzinach muszę wcinać cukierki na podniesienie cukru bo mnie aż głowa boli a wtedy jedna buteleczka 0,7 wody z miodem i cytryną i z niewskazanych rzeczy tylko jedną krówkę zjadłam na 6 godzin jazdy. Dobrze że to napisałaś bo już miałam na te moje wyprawy stosować wodę z cukrem. Daria, oklaski ode mnie.
  6. Ja tam uważam że kulturyści się znają na rzeczy, bo tak jakby żyją wg wskazanych schematów i sama z chęcią korzystam z rad. Ale jeśli już uogólniamy to czasami jak czytam na innych forach wypowiedzi osób zajmujących się kulturystyką, fitnessem itp to mam wrażenie jakby udzielając rad zapominali że nie wszyscy sa kulturystami i nie wszyscy mają ochotę trzymać superścisłą dietę. Może i na tej superścisłej diecie i są lepsze efekty ale nie samą dietą człowiek żyje.
  7. jeśli dieta Ducana polega na jedzeniu protein i unikaniu węglowodanów to w mięśniach zabraknie glikogenu i siłą rzeczy znaczna część zrzuconej wagi to będzie woda która gromadzi się w mięśniach. Po powrocie do jedzenia węglowodanów glikogen się uzupełni i ta woda wróci więc i waga też.
  8. ja nie paliłam nigdy nałogowo więc nie miałam co rzucać ale kawę rzuciłam w tym roku i bez specjalnej zmiany diety i aktywności przybyło mi 3 kg w ciągu chyba 2 miesięcy o ile dobrze pamiętam. Przypuszczam że to przez to że kawa działa moczopędnie.
  9. Po pierwsze po 2 dniach to za wcześnie na dowiedzenie się czegokolwiek. Po drugie mierzymy podstawową temperaturę ciała, czyli temperaturę rano, przed wstaniem z łóżka i to ona powinna być podniesiona. Po trzecie jeden pomiar o niczym nie świadczy bo może być zakłócony. A po czwarte trzeba znać mniej więcej swoją PTC w obydwu fazach cyklu. Niektóre mają bardzo wysoką podstawową temperaturę ciała i mogą mieć całą drugą fazę cyklu powyżej 37 i nie będzie ciąży, a niektóre bardzo niską ptc poniżej 36 i nawet w przypadku ciąży będzie wynosić poniżej tych 37 w pierwszym trymestrze.
  10. Można jeszcze jeść poza rybami różnego rodzaju fasole one też mają dużo białka, jednak to jest białko roślinne które nie przyswaja się tak dobrze jak zwierzęce białka.
  11. 1000 Kcal dla osoby uprawiającej sport to zdecydowanie za mało, to mało nawet dla osób które nie uprawiają sportu. może ci przez to zwolnić metabolizm, możesz przy tych ćwiczeniach które robisz spalać mięśnie zamiast tłuszczu co w efekcie tez spowolni metabolizm, a na koniec możesz bardzo łatwo przytyć bo wątpię żebyś do końca życia chciał stosować tą dietę.
  12. W dzień owulacji tylko 40 % par zachodzi w ciążę przy pierwszym miesiącu starań więc bez paniki.
  13. Ja też proponuję odczekać. Teraz mówi się ze niby od razu można bo już nie ma w tabletkach tyle hormonów co kiedyś ale proponuje poczekać nawet z uwagi na inne aspekty. Przy tabletkach często dochodzi do niedoborów pierwiastków. Ja nie brałam ale w zeszłym roku sama miałam problemy z niedoborami żelaza, magnezu i przez to też problemy także z okresem, a moja jedyną używką była tylko kawa, a tabletki ponoć jeszcze bardziej blokują przyswajanie pierwiastków. Chociaż z tego powodu warto poczekać i pouzupełniać te niedobory.
  14. co do przechowywania to mi się wydaje że jak ponosisz tabletki przez tydzień w portfelu czy w torebce w jakiejkolwiek temperaturze to za bardzo nic im się nie stanie, ale niektórzy wykopują recepty na 3 miesiące to przecież wszystkiego nie nosi się chyba w torebce i trzeba je przechować we właściwej temperaturze.
  15. Tabletki anty nie regulują okresu. Sprawiają tylko że podczas ich brania będziesz miała krwawienie z odstawienia (nie okres) i będzie ono regularne bo tabletki się odstawia regularnie po 21 dniach na 7 dni przerwy więc musi być regularne. Po odstawieniu tabletek nieregularność prawdopodobnie wróci. Jak bierzesz tabletki tylko dla wyregulowania okresu to nie ma sensu.
  16. Mój znajomy ostatnio był na tej diecie pół roku i lekarz mu niedawno powiedział że ma powiększoną wątrobę i coś z nerkami i innej przyczyny jak ta dieta nie znaleźli. Najlepiej poczytaj trochę o zdrowym żywieniu i zacznij powoli wprowadzać zasady a nie baw się w jakieś diety. Z ćwiczeń to basen jest dobry pod warunkiem że nie idziesz się tam popluskać tylko pływasz tak żeby się wymęczyć. Proponuje też dołożyć ćwiczenia siłowe ogólnorozwojowe. Nie spalają tak tłuszczu jak aeroby ale poprawia się wygląd, mięśnie robią się bardziej zbite i dane miejsce można trochę wymodelować. Ja mam na przykład oponkę ale dzięki ćwiczeniom siłowym brzuch jest jakby na wciągnięciu cały czas, boczków nie mam takich widocznych uda jak usiądę to mi się nie rozlewają, ramiona też lepiej wyglądają. Tłuszczyk w końcu zrzucę ale na razie dobre i to.
  17. Dziewczyny, jak nie idzie wam picie wody to może jakiś lekki kompot z owoców domowej roboty. Mi jak się kiedyś znudziło picie wody to piłam wodę z cytryną, albo rozgniatałam w niej żurawinę, albo czarną porzeczkę zależy co było pod ręką. Nawet jakby to dosłodzić trochę, to i tak lepsza opcja niż napój ze sklepu.
  18. ja słyszałam że ziemniaki mają wysoki indeks glikemiczny i podnoszą szybko cukier we krwi. Potem człowiek robi się szybko głodny po tym i dlatego powinno się je ograniczać. Ponoć dobrze jest zjeść je po treningu siłowym kiedy trzeba uzupełnić glikogen.
  19. Z Dietą to jest temat rzeka, ale jesteś jeszcze młody więc powinieneś dostarczać to czego organizm potrzebuje. Deficyt kaloryczny możesz zrobić przez ćwiczenia. Postaraj się ustawić sobie przynajmniej 5 posiłków dziennie i nie podjadać między nimi. Za spalanie tkanki tłuszczowej odpowiadają ćwiczenia aerobowe czyli bieganie, pływanie, jazda na rowerze, szybki marsz, skakanie na skakance, wiosłowanie. W twoim przypadku najlepsze by było pływanie, bo nie obciąża tak stawów, ale jeszcze możesz spróbować szybkich marszów (musisz się męczyć przy ćwiczeniach). Więc dobrze jest wybrać któryś z tych sportów dla spalania. Jeśli chodzi o ćwiczenia siłowe to także je wykonuj. Nie spali to za bardzo tłuszczu bo spalanie tłuszczu nie jest miejscowe, ale na pewno sprawi że te partie lepiej będą wyglądać. Brzuszki możesz ćwiczyć ale bez przesady. Przy A6w robi się najlepiej się robi na początku i widać efekty ale później jak nie masz odtłuszczonego brzucha to już nic więcej nie zobaczysz. Oczywiście codzienne ćwiczenie brzucha też nie jest potrzebne. Poza tym przy ćwiczeniach brzucha powinno sie dla równowagi ćwiczyć mięśnie pleców a tych już szczególnie nie powinno się codziennie ćwiczyć. Lepiej ten czas poświęcić na ćwiczenie różnych partii ciała, czyli nogi, ramiona, plecy. Im więcej mięśni będzie pracować tym lesze będzie spalanie podczas ćwiczeń aerobowych. Waga może i wtedy nie spadnie ale centymetry w poszczególnych partiach będą lecieć. Dodam jeszcze od siebie że ja sporo przez ostatnie miesiące ćwiczyłam nogi (ćwiczenia siłowe z obciążeniem: przysiady, przysiady wykroczne w przód i w tył i w bok, przysiady sumo), wcześniej też miałam problemy z kolanami, a już ich nie mam. Skakałam ostatnio po górach to z raz mnie coś tam zabolało w kolanie a tak to nie czuję żeby coś bolało. Wagi za wiele nie zrzuciłam bo próbowałam też coś mięśni wyrobić, a mięśnie ważą więcej niż tłuszcz, więc to raczej nie od spadku wagi.
  20. Chyba się źle wyraziłam w tym co napisałam. Zajrzałam do tego programu i chodziło mi o to że po pewnym czasie jak już się zwiększa tą ilość brzuszków do tych 200, 300 dziennie to nie ma sensu, efektywniej jest robić z obciążeniem a mniej. Zwłaszcza że z tego co widzę to są jednakowe proste brzuszki. Tam pracuje głownie górna część mięśnia brzucha, trochę słabiej dolna i trochę mięśnie skośne. Brzuch można ćwiczyć na wiele sposobów, brzuszki na mięśnie skośne, podciąganie nóg, nożyce. Ja kiedyś myślałam że mam świetnie wyćwiczone mięśnie brzucha, bo też potrafiłam zrobić dużo brzuszków, ale wyprowadziła mnie z błędu wf-istka jak kazała robić nożyce. I nie zapominaj do tego ćwiczyć grzbietu. Powodzenia życzę.
  21. Białko jest dostarczane w produktach żywnościowych, jest głównym budulcem mięśni. Jego zadaniem jest chronić mięśnie przed katabolizmem i budować nowe, ale jak dostarczasz innych składników mniej czyli tłuszczów i węglowodanów, to białko będzie zużywane do dostarczenia energii organizmowi. Osoba niećwicząca powinna przyjmować przynajmniej 1,5 g na kg masy ciała dziennie a osoba ćwicząca od 2 do 3 g na kg masy. Oczywiście też nie powinno się przekraczać tych dawek, ale większość ludzi przyjmuje go za mało. Co ograniczyć? w twoim wieku nie powinieneś trzymać jakichś rygorystycznych diet ale ograniczenie śmieciowego żarcia nie zaszkodzi. Wszelkie słodycze, fast foody, słodkie napoje, chipsy i wszystko co ma puste kalorie, można ograniczyć. Do tego sport i powinno być ok. Jeszcze możesz ograniczyć tłuszcz pochodzenia zwierzęcego, na korzyść tłuszczy pochodzenia roślinnego i rybnego, czyli dobrze jest zjeść garstkę orzechów albo jakichś nasion raz na dzień, używać w miarę możliwości nieprzetwarzanych olejów roślinnych, albo oliwy do smażenia. Tutaj też właśnie wiele osób ma braki jeśli chodzi o dostarczanie tego właściwego tłuszczu. Za spalanie tłuszczu odpowiadają ćwiczenia aerobowe czyli bieganie, jazda na rowerze, pływanie, skakanie na skakance, szybkie chodzenie. Niestety te ćwiczenia spalają zarówno tłuszcz jak i tkankę mięśniową dlatego nie powinno się też z nimi przesadzać. Ćwiczenie i budowanie mięśni w tym wypadku ma takie znaczenie że im więcej mięśni tym szybciej ten tłuszcz będzie spalany podczas codziennych czynności i ćwiczeń aerobowych i trudniej w przyszłości będzie ci przytyć niż osobie która ma tych mięśni mniej. To że jesteś facetem to daje ci i tak lepsze szanse niż mają kobiety bo u mężczyzn z reguły jest więcej mięśni i łatwiej im wybudować mięśnie. Proponuje tez skupić się na ćwiczeniu całego ciała a nie tylko mięśni brzucha i pompkach. Co do mięśni brzucha, 300 brzuszków dziennie to trochę przesada, zwłaszcza że po co ci te mięśnie brzucha skoro i tak nikt ich nie zobaczy pod tłuszczem. Poza tym efektywniej jest zrobić po 20 brzuszków w serii trzymając jakiś hantelek na klacie niż machnąć kolejny dzień 300. Rzadko się o tym mówi ale mięśnie brzucha powinno się ćwiczyć równomiernie z mięśniami grzbietu i pleców, bo jak będziesz ćwiczyć jedno to możesz doprowadzić do problemów z kręgosłupem i nieprawidłowej postawy. Mięśnie brzucha się dosyć szybko regenerują (mniej więcej 2 dni), ale mięśnie pleców potrzebują już trochę więcej czasu.
  22. Chciałam napisać na końcu że na deficycie kalorycznym nie grozi ci wzrost tkanki mięśniowej. Z tą skórą to nie wiem, ale z motywacją to powiem ci że na początku to każdy ma zapał ale potem ćwiczenia, dieta dają nieźle popalić, organizm też domaga się odpoczynku, pojawiają się pierwsze efekty i człowiek spoczywa na laurach. Dlatego lepiej nie przesadzać a ćwiczyć tak żeby sport stał się przyjemnym nawykiem.
  23. Jak lubiłeś jeść mięso, to nie rezygnuj z niego, właśnie bardzo dobrze, bo mięso jest dobrym źródłem białka. oczywiście powinno się zwracać uwagę żeby wybrać te mniej tłuste mięsa, żeby nie potrzebnie nie ładować się tłuszczem zwierzęcym. Jak chcesz ucinać kalorie to raczej zamień dodatki które miałeś do mięsa na sałatki warzywne, a samo mięso zostaw w jadłospisie. Nie polecam też owoców na wieczór bo to źródło cukru a cukier na wieczór nie jest potrzebny. Kolacja powinna być 3 godz przed snem, złożona głownie z białka ewentualnie z tłuszczy roślinnych. Brak kolacji to taka większa głodówka dla organizmu i może powodować magazynowanie tego co organizm dostaje. Organizm jest też w nocy bardziej narażony na katabolizm mięśni i trzeba go zabezpieczyć przed tym i tutaj najlepiej jest zjeść coś z białkiem. Co do treningu to chyba lepszy efekt będzie jak połączysz to co robisz w jeden trening. Pamiętaj że więcej ruchu to nie znaczy że masz się katować ćwiczeniami w każdej wolnej chwili. Szybko się możesz znudzić w ten sposób a przy tym co jesz to szybciej spalisz mięśnie niż tłuszcz. Na chwilowe wahania wagi nie trzeba zwracać uwagi, często to jest woda. Jak nie ćwiczyłeś nigdy albo długo to przy ćwiczeniach siłowych mogą ci puchnąc mięśnie a to też podniesie wagę nawet na parę tygodni. U mnie najpierw był taki efekt że najpierw przybrałam na wadze i nawet w obwodach jak mięśnie puchły a potem już jak przez to przebrnęłam po 2 tygodniach to już był spadek obwodów (nie wagi). Jak ćwiczysz siłowo to też nie warto zwracać uwagi na wagę tylko na obwody. waga może rosnąc bo mięśnie będą rosnąć, ale raczej na deficycie kalorycznym nie grozi ci wzrost wagi.
  24. Z tym nic nie jedzeniem po 16. 30 to nie przesadzaj. To nie jest wcale takie dobre jak to opisują. Owszem coś tam można na tym schudnąć ale przez to że na noc organizm jest w głodówce. Jak organizm długo nie dostaje jedzenia to zaczyna magazynować, albo spalać mięśnie. A jeszcze na koniec i tak nie wytrzymujesz i ładujesz się węglowodanami (owoce, płatki, owsianka). Węglowodany sa potrzebne bardziej z rana żeby dostarczyć energię a na wieczór są zbędne. Na wieczór potrzebne jest żeby zjeść coś co zawiera białka, np mięso, ryba, kurczak, w ostateczności może być też ser biały, albo jajka i już bez dostarczania zbędnych węglowodanów.
  25. Ja lubię ćwiczenia siłowe i rower.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...