Skocz do zawartości
Forum

kikunia55

Użytkownik
  • Postów

    72
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez kikunia55

  1. Tzn. byłes zwyczajnie wygodny. Nie kochałes dziewczyny a zwyczajnie potrzebowałes do ... Jakos nie bardzo mi się wydaje, ze z matką Twojego dziecka Ci się uloży i jakoś tak nie jest mi z tego tytułu przykro. Zycie niesie Ci to co sam siejesz. Balagan.
  2. kikunia55

    Bóle okolicy żeber

    A czy nikt nie zastanawiał się nad refluksem, gdzie kwas żołądkowy wypala przełyk i drobiny tego kwasu drażnią oskrzela i oskrzeliki i kaszlemy?
  3. kikunia55

    Pracowstręt

    Dolega Ci pewnego rodzaju niecierpliwośc. Objawy, o ktorych piszesz są zupelnie normalne i może wręcz oczekiwane, tyle, ze w ostatniej fazie wieku przedemerytalnego. W tym czasie ta drażliwośc pracowa jest bardzo wskazana, bo czas w końcu zwolnić swoje stanowiska pracy dla naszych następcow, co by bezrobocie nie wzrastalo straszliwie. Starzy nabierają uprawnien do świadczeń emerytalnych a blokują miejsca mlodym. A fee... Czyli może moj wniosek jest mocno uproszczony, ale chyba się przedwcześnie zestarzałes. Pewnie Ci ogromnie przykro z tego powodu.
  4. " Jak się tak rozzalil wiec postanowiłam odłożyć te rozmowę, bo zrobiło mi się go żal." i np. "szkoda mi, bo wiem ze nie ma ostatnio za dużo bliskich osób." A Ty przepraszam, masz wrażenie,że związek to buduje się na litości? Może zacznij sie trzymać:"Ale facet ma 28 lat, czas wziąć się za siebie." Tyle,że nie oczekuj, że on się weżmie za siebie dla Ciebie. On się nauczył już, że może być dla Ciebie nieslowny, nielojalny, pogra na tym, jaki to on biedny Misio i Ty znów go pożalujesz. Szkoda Twojego czasu dla takiego typka. Jedyne co, to się zastanow dlaczego jesteś taka malo asertywna, że facet może z Tobą tak bezkarnie pogrywać. Jak się w sobie nie utwardzisz, nie wyznaczysz sobie czego tak naprawdę oczekujesz w związku, to następny, ktory Ci sie trafi bedzie Cię nie lepiej traktowal.
  5. Oczywiscie w tak istotnej sprawie tylko Ty sam możesz wiedziec co należy zrobić. Ja jednak nie chciałbym się zadawać z takim typem jak Ty. Była na wieść o tym ,że wiążesz się bezapelacyjnie z kimś innym stwierdziła, że jej żal, że jej smutno i zagrala na Twoich dawnych uczuciach, na jakimś Twoim przywiązaniu do dziecka- a Ty jak taka sierotka dałeś się wciagnąć, Dziewczyna, która teraz miala być Twoją żoną dowiedziala się,że Twoje uczucia, Twoje slowa są nic nie warte, bo sam nie wiesz czego chcesz. Skoro wybtales jak wybrales, to spraw ile masz sil w sobie aby chociaż Twoje dziecko było szczęsliwe, bo rozumiem,że teraz bedziesz bliżej niego.
  6. Jesli jest prawdą to Twoje zaburzenie (przepraszam, trochę może powyżej napisałam sarkastycznie-ale tyle panienek się tu nudzi i wymysla "fajne" tematy) to doskonale wiesz, ze powinnas zmienic fachowca, poniewaz jest to zaburzenie raczej obsesyjno-kompulsywne, na skutek rożnych lęków czy depresji i pewnie sama sobie z nim nie poradzisz. Czyli musisz sobie metodą prob i błędów dobrac dobrego lekarza, który Cię poprowadzi.
  7. A na skutek tego wyrywania sobie wlosów, stają się one gęsciejsze, bardziej bujne? A jak tak sobie wyrywasz to czujesz ból, czy już się przyzwyczailas? A wyrywasz sobie w tempie, ze głowa sobie radzi? Masz włosy krótkie czy długie? Zdązają Ci o czasie odrastac abys znów miala szansę je wyrywać, czy masz łyse placki? I czy wolisz te ewentualne placki z przodu głowy, z tyłu czy może po bokach? Jedni się tną, aby poczuć ból życia a Ty sobie włosy wyrywasz- może to jest symptom wspólczesnych czasów- kiedyś ludzie bali się wojny, okupanta, prześladowcy a dzis samych siebie- widac jako człowiek kazdy czegoś musi się bac i tak sobie lagodzić ból istnienia lub go nakręcać aby czuć, ze są na tym świecie, ze istnieją.
  8. kikunia55

    Problem z toaleta

    1. Jak często w ostanich pięciu latach przytrafila Ci się biegunka? Jesli często ,to pora wyregulowac swoją dietę, zastanowić się po jakich blędach dietetycznych Cię to nachodzi. Jesli wlasne dzialania nie pomogą, to do lekarza lub dietetyka. 2. Należy zaopatrzyć się w duży słoj i w sytuacji podbramkowej, gdy toaleta będzie zajęta to udac się do pomieszczenia wolnego lub poprosić aby ten sąsiedni pokój siostraa brat czy rodzic Ci opuscili jak nie dotrzymasz czasu opuszczenia toalety przez innego użytkownika i skorzystac z tego słoja a chlopaka spokojnie zostawić w swoim pokoju- będzie niczego nieświadom. 3. Post użytkownika, ktory na skutek przeżyc z dzieciństwa ma problemy z siusianiem jest stymulujący bardzo wyobrażnie i można świetnie skonstruować nowy wątek-" co mam robić jak mi się chce kupkę,cierpię bardzo".
  9. "Przez lata pamiętam, kto mi okazał dobro a kto zaszedł za skórę. " to się nie nazywa stabilnośc emocjonalna tylko pamiętliwośc czy zawziętośc w kontaktach międzyludzkich. W kontaktach z kobietami, którymi potencjalnie jestes zainteresowany, grają duże emocje i chyba małe doświadczenie w tego typu relacjach. Z czego to wynika- niewiele piszesz. Może to jest Twój bardzo młody wiek, może małe poczucie pewności siebie, może za duże i za szybkie oczekiwanie osiągnięcia swojego celu?
  10. Dobrze się zabezpiecz aby nie przywlec jakiejs choroby- dziewczyna jest z gatunku bardzo "otwartych i odważnych"- planuje wieczór i noc spędzic z osobnikiem poznanym w internecie. Jak ona tak bardzo nie boi się osoby wlasciwie nie znanej sobie tylko zapoznanej w internecie (czyli mogącej bajerowac tak jak dusza zapragnie) to ja chyba zaczęlabym bardzo ostrożnie patrzec na tę znajomośc. Zazwyczaj to dziewczynom poznającym kogoś w internecie poleca się pierwsze spotkania spędzac w miejscach publicznych (kawiarnia, restauracja, kino) bo nie wiadomo, czy ten z drugiej strony klawiaturki to nie zbok jakiś czy inny napaleniec. A tu dziewczyna po spacerze ,przy winku planuje spędzic wieczór i noc w mieszkaniu z nieznanym jednak facetem. Chyba ze za ścianą bedą jej rodzice i np brat. Jakas niespodziewanie "otwarta" osoba.
  11. To się nazywa brak umiejetności dania partnerowi wlasnej przestrzeni. Dziala taki mechanizm jak u Ciebie- z innymi bedzie jej lepiej niz w moim towarzystwie i jakbym mógl to bym ją zawlaszczyl tylko dla siebie. Wynika tylko z braku wiary w swoją osobe. Wydajesz się nie być pewny siebie, nie wierzysz, że możesz byc dla kogoś tak interesujący, że druga strona mimo, że pohasa z innymi ludzmi to i tak wroci do Ciebie. Efekt zazwyczaj takiego postępowania bywa odwrotny. Druga strona, jesli sie stosuje do pczekiwanych przez Ciebie ograniczeń zaczyna się dusić w takim ukladzie, postrzega Ciebie jako jednostkę narzucającą i zastanawia się nad sensem takiego związku. Moja rada. Nie denerwuj się jak dziewczyna czasem Twoje towarzystwo zamienia na towrzystwo koleżanek ( gdyby to byli koledzy, to juz trzeba byloby sie bardziej wnikliwie przyjrzec jacy koledzy i czego od niej oczekuja) i spokojnie w tym czasie leć na trening sportowy lub oddaj sie swoim jakimś innym pasjom. Oddech w związku, nawet najlepszym jest potrzebny, wtedy odbieranie tej drugiej, bliskiej osoby jest glębsze, jest traktowane jako wazna stalość zyciowa. Powodzenia. Ne warto być zazdrośnikiem o trochę czasu wolnego spędzanego bez Ciebie.
  12. To się nazywa zwykłe wygodnictwo. Było Ci lepiej i wygodniej z nią niż bez niej, dlatego spokojnie trwałes w relacji.
  13. "Analizuję każdą myśl i uczucie"- jak po prostu zajmiesz się zyciem i budowaniem sprawnosci fizycznej poprzez treningi( dziedxziny, która lubisz lekkoatletyka, siatkówka, koszykówka, silownia, karate...), rozwijaniem swoich zainteresowan ( w szerszym pojęciu muzyka, języki obce, malarstwo, grafika komputerowa a nie msca erogenne)- to nie będziesz miala czasu się bac ani projektowac sobie czego jeszcze możesz się bac. Nabierzesz niejakiej pewności siebie i nie wygłowkujesz, ze moglabyś krzywdzic swojego mlodszego brata. Karmisz swoje myśli i swój rozum czytaniem "artykułu gdzie była wzmianka o chłopaku, który molestował swojego młodszego brata ". Tracisz czas, na coś co nie służy Twojemu rozwojowi i masz powód do zmartwień. A co to w Twojej polszczyżnie oznacza "co jest fantomowym uczuciem wywołanym napięciem. "Słyszalam, ze jak ktoś straci rękę czy nogę, to ucięte nerwy robią psikusa i wydaje się ze nieistniejąca kończyna boli- to są bóle fantomowe. A Ty szczęsliwie opanujesz jakies napięcie i masz po tym napięciu bóle fantomowe od uspokojonego napięcia czy jak? Jak się dorasta to rozważa się istnienie związków heteroseksualnych i homoseksualnych- powiedzmy, ze wtedy obserwuje się swoje zainteresowania płcią- ale u Ciebie kazde zainteresowanie to "boję się, ze zostanę lesbijką". Czyli wszystko w życiu o czym pomyślisz to " boję się". Czyli powinnas życ tak aby miec czas tylko na realizację swoich szkolno- sportowo-pasjonackich celów, aby za duzo nie myslec " bo boję się" znów Cie dopadnie i będziesz się w tym lubowała i pytala czy to objaw nerwicy. Wg mnie to tylko objaw słabej organizacji życia nastolatki.
  14. Usystematyzowane wartości (oczywiście zgodne mniej więcej z jej poglądami), optymizm i poczucie humoru, jakis stabilny zawod, rodzaj pewnosci siebie, ktora pociąga i przyciąga, ale nie blokuje tego abys zobaczyl jej potrzeby i jej osobę. Oczywiście nie zaszkodzi wzrost z 180 i urok osobisty.
  15. kikunia55

    Przejmowanie się

    Może dla równowagi w obawach, zeby nie były monotematyczne dodaj obawy czy kiedys będziesz umiał być sympatycznym narzeczonym, dobrym męzem, fajnym ojcem i opiekuńczym dzieckiem w stosunku do swojego starego i niedolęznego rodzica. I jesli wyjdzie, ze nie spełniasz się w danej roli to co z tym zrobisz? Jak sobie dajesz radę jako student to na jakiej podstawie uważasz, ze nie podolasz jako pracownik? Bedziesz pracował i w zależności od swojej wiedzy, pracowitości, pewnego szczęscia a równiez jakieś obrotności życiowej będzie Ci się wiodlo trochę lepiej lub trochę gorzej. Jak będziesz słabym programistą, to wybierzesz inne informatyczne okołokomputerowe zajęcie, lub życie wybierze za Ciebie. Takie dylematy jak Twoje teraz, to zupełna strata czasu. Nic konstruktywnego do życia nie wnoszą. Obejrzyj się za realną możliwościa wykorzystywania nabywanej przez siebie wiedzy w praktyce, czyli albo coś rób w kołach naukowych na uczelni lub praktyki jakies sobie znajdz.
  16. A dlaczego nam zadajesz to pytanie a nie sprawdzisz sama? Na zadane pytania odpowiadaj nijako, aby nic nie wynikalo z tych odpowiedzi- skoro zaczynasz wierzyc, ze jest cos w rodzaju pecha, odwrotnosci, to zacznij unikowo wysyłac info o sobie i swojej rodzine- sprawdzisz jak działa taka technika.
  17. I bez alkoholu może być taki mezczyzna, ktory jak widzi, ze żonę coś raduje to szybko się tak zachowa aby zgasić jej uśmiech
  18. Ale rzuciłes temat: bardzo chciałbym założyc rodzine, ale nie lubię chodzić do pracy. Te dwie postawy jakos się wykluczają. Zakładasz rodzinę, masz zonę, dzieci i co, oswiadczasz im, ze własnie juz bardzo Cię zmęczyła praca i bierzesz sobie wolne? A najlepiej swieżo poznanej dziewczynie, która wpadła Ci w oko ,nie zapomnij sprzedac swojej co najmniej czasowej awersji do pracy.Na pewno uzna, ze poszukuje takiego luzackiego kolesia, szczególnie długofalowo. Może chwilowo, aby pomóc szybciej zużyc Ci oszczędności ,to czemu nie? Kazdy się czegoś boi, jeden Czarnego Luda, drugi raka i schizofrenii a trzeci ze trafi na kobietę, która będzie żoną zołzą.
  19. kikunia55

    Pomóż mi

    "ranie mojego chłopaka którego tak bardzo kocham potrafię go wyzywać bo nie panuje nad tym a potem jest tak jak teraz bo on nie może na mnie patrzeć i nawet nie chce jechać ze mną na wyjazd który tak dawno planowaliśmy. Czuję się jak śmieć tak bym chciała nie wypowiedzieć tych słów w niedzielę do niego wszystko było by teraz inaczej a ta myśl zżera mnie od środka że gdyby nie te parę słów wyzwisk." Piszesz tutaj na forum i tak własciwie to tez prosisz "o te parę słów". Czyli jak jestes w dołku to nawet od osób, których nie znasz, potrzebujesz ludzkiego potraktowania. A Ty możesz swoją, zakładam najbliższą osobe, żle słowami potraktować? Słowa mogą miec moc kojącą, ale tez i niszczącą. I albo jestes na tyle zrównoważona, rozsądna i dorosła, ze znając moc słowa, umiesz go użyc własciwie, albo szukaj pomocy u specjalistów. Wszystkie kontakty międzyludzkie sobie rozwalisz i z rozpaczy dalej będziesz się ciąć. Co to za życie? Może opieka i psychologa a jak potrzeba psychiatry, byłaby lepsza niż takie babranie się w sobie i ranienie tych, którzy się do Ciebie zbliżą. Rusz 4 litery i rusz po pomoc do lekarzy, bo sama się pogrązasz w niewiedziec jakich wydumanych problemach wokól wlasnej osoby.
  20. "Ale gdybyym np. zaszła w nieplanowaną ciąże, to urodziłabym kazde dziecko, nawet bardzo, bardzo chore, czy po gwałcie, nigdy bym nie usunęła" i "nie jestem jakąś wolontariuszką, która by chodziła do kobiet chcacych aborcji i im tłumaczyła, że krzywdzą siebie na całe życie, ze to dziecko będzie się śniło" To może szczęście, ze nie spotykasz się z kobietami, ktore zaszly w ciąze z gwaltu lub noszą w sobie dziecko w poważnymi wadami a Ty gorącym swoim sercem namawiasz taką panią do celebrowania tej ciązy. Zazwyczaj mając głęboko niepelnosprawne dziecko ,trzeba mu poswięcic cale swoje życie w wymiarze 24/24, patrzec na jego nieszczęscie codziennie. Częstokroć zostac bez męza, bo bardzo często natura męzczyzny jest taka, ze on nie lubi patrzec na "wybrakowany obiekt" swoich lędzwi i odchodzi z rodziny. I z czego ma życ taka mama tylko pielęgnująca swoje z czasem dorosłe niepelnosprawne dziecko. Wyobrażsasz sobie, ze 16 letnia panienka, żyjąca jak na razie na koszt rodziców miałaby pouczac kobietę co jest dla niej i jej nienarodzonego dziecka najważniejsze?A co jesli ta kobieta ma juz inne, zdrowe dzieci i ustawic się powinna, ze inne to juz prawie nieważne, bo 24/24 teraz będzie juz całe życie dla tego upośledzonego dziecka? To są bardzo głębokie i złożone problemy, które trzeba rozważyc glęboko w swoim sercu- jak na razie dla Ciebie czysto teoretycznie. Dla tych, które są juz w takiej sytuacji niestety, te panie muszą to rozważyc w zależności od swoich możliwości, odporności psychicznej i chyba najmniej im potrzebne porady 16 latki, jak bardzo będa cierpiały i one i ich nienarodzone dziecko o ile kobieta w tak trudnej sytuacji zdecydowałaby się na aborcję. Byl kiedys program na antenie chyba TVN takie rozmowy z kobietami, ktore zdecydowaly się urodzic dziecko z gwałtu. Jedna rozmówczyni sama była trochę niesprawna fizycznie i intelektualnie- opowiedziała o gwałcie na sobie tak trochę beznamiętnie, ale dziecko widac bardzo kochala- tyle, ze jej sytuacja wymagala po częsci ingerencji innych ludzi, bo ona sama dla siebie nie byla wystarczająca aby się obsłużyć- nie poruszany chyba byl problem pieniędzy, lub nie pamiętam. Druga pani tez zdecydowała się urodzic dziecko z gwaltu, ale glosno mówila, ze wie czy w stosunku do tego dziecka więcej w niej miłosci i obowiązku macierzyńskiego czy raczej nienawisci do losu, ze ją wlasnie spotkal gwalt i tak teraz jej życie się potoczylo. Poszukiwała w rysach swojego dziecka podobieństwa do gwałciciela. Tak mówila, ze widac bylo iz ma problem z uczuciem nienawiści. Podsumowując- jestescie tak młodzi, ze przemysliwania na temat seksu i odpowiedzialnego rodzicielstwa są jak najbardziej na czasie. Ale juz wolontariat " ja opowiem pani w ciazy jak ona by siebie samą pokrzywdzila i to nienarodzone dziecko poprzez aborcję" w wykonaniu 16 latki byłoby chyba nie na miejscu.
  21. Taka miłosc jak Wasza tez może przyniesc "odwrotny efekt".
  22. Jestem zdania, ze bywają ludzie, którzy np. placzą nad krzywdą kotka a sami zupełnie z zimną krwią i chyba brakiem wyobrażni robią bliżniemu mało szlachetne świństwo. Chcę powiedziec, ze dobrze ktoś przeprowadza te lekcje religii, w których mlodym ludziom się uzmysławia, ze ciąza, to już moze być za póżno- ze trzeba szybciej myśleć o odpowiedzialnym seksie. Trzeba decydowac się swiadomie, w stosownym wieku, z odpowiedzialnym partnerem- dlatego, ze ciaza to juz myslenie o małym dziecku, które powstało na skutek naszych działan. I chyba nie jest istotne, czy płaczesz nad cierpieniem abortowanego dziecka, czy nie płaczesz. Istotne jest czy przyjmujesz do siebie, ze niechciana ciąza to problem- czyli jak postępowac aby nigdy nie stanąc przed problemem, jestem w ciązy i nie chcę tego dziecka. Istotne jest tez, ze stosowne jest uczenie młodzieży myslenia, czy zarodek dziecka w naszym łonie to człowiek ? Rozpatrzenie w sobie tych spraw to takie drogowskazy jak potem w życiu postępowac. I chyba jest nieistotne, ze nie zalewasz się łzami nad tego typu cierpieniem. Istotne jest aby wiedziec jak uniknąc takich niekomfortowych sytuacji aby życ w zgodzie ze sobą.
  23. Na żadne uczucie ,w żadnym wieku i w żadnym państwie ani nie ma recepty co robić aby było dobrze. Skoro dziewczyna Ci się podoba i masz szansę internetowo się do niej odezwać- korci Cię to - to to zrob. Dziewczyna wyjezdzając nie zostawila swoich namiarów, bo może nie wierzy w sympatyzowanie na odległośc, może ma w Rosji chłopaka a może jej rodzice nie życzyliby sobie kontaktow kogokolwiek z ich rodziny z Polakiem (np. jej tata wojskowy). Odezwac zawsze się możesz ale zalecany w glowie spokój- na zasadzie ciekawości, co z tego wyniknie.
  24. "czy po prostu myśli,że ma mnie w garści potym jak się dowiedział,że chciałabym coś więcej." On nic nie mysli oprócz tego, ze trzeba od Ciebie raczej zwiewac, bo umowa"tylko seks" Ci nie wystarcza. A więcej nic on od Ciebie nie chce, bo Ty juz mu pokazałas, ze jestes zdolna do bycia z męzczyzną tylko dla seksu. A on pewnie z tych co nie chce się jeszcze lub nawet nigdy wiązac a nawet gdyby chciał się wiązac to nie z kobietą, która seks traktuje instrumentalnie. Czyli dla Ciebie info, ze raczej ten "związek" się skończył a wniosek na przyszłośc? To już sama wyciągnij po wypowiedziach przedmówców.
  25. "Turnusy też nie bo nie mam na to czasu"- czym jestes teraz tak bardzo zajęty, skoro jak piszesz niewiele możesz sam zrobić a najbliższych wokól siebie nie masz. Obcując z innymi niepełnosprawnymi możesz pomyśleć: a oto własnie zgromadzenie takich "odpadów" jak ja. Ale możesz się niektórym przyjrzeć i zobaczyć,że oni mają radość na twarzy,że coś ich cieszy, coś się im podoba, do czegoś dążą. Może w następnej kolejności zadasz sobie pytanie dlaczego oni wolą żyć z błyskiem w oku niż z rezygnacją- oni też są młodzi, tez mieli kiedyś inne marzenia. Mówią,że człowiek inteligentny to taki, który umie się przystosować, który umie z sytuacji życiowej w której się znalazł wybrac to co możliwie najkorzystniejsze dla niego. Wykaż się swoją inteligencją. Obcięło Ci nogi ale nie mózg. Odwołaj się do swojej inteligencji i spróbuj zanaleść swoją drogę życiową w tej niewątpliwie trudnej sytuacji w jakiej się znalazleś. Mówią "póki życia, puty nadziei". Nie wiem w jakiej formie pracowałeś- w sensie, czy to była praca na etat. Niemniej z naszych pensji odchodzą odpisy na rózne fundusze, zdrowotne, wypadkowe, rentowe, emerytalne. Czyli pracujemy na takie rózne ewentualności i lepiej,żeby nam się nic innego niż emerytura nie przydarzylo: ani choroba, ani wypadek, ani renta. Jednak placimy dlatego, że nigdy nie wiadomo jak potoczą się nasze losy. Jeśli szczęsliwie nas jakieś nieszczęscie nie dotknie, to tych funduszy nie wykorzystamy. Wolimy być zdrowi niż chorzy czy niepełnosprawni i korzystający z tej puli pieniędzy. Jeśli jednak coś nas dopadnie tak jak Ciebie, to co to za słowa "ja się wstydzę, nie honor mi z tego korzystać". Ty się wogóle nie zastanawiaj nad tym, Ty się zastanawiaj jakie masz w swojej sytuacji możliwości korzystania z pomocy czy pielęgniarki środowiskowej, czy pomocy jakiejś fundacji, czy czegokolwiek innego o czym przeczytasz na stronach osób będących w sytuacji Tobie podobnej. Zaglądanie do kieliszka to żaden sposób i wiesz to świetnie.To może chwilowa ulga, ale złudna, następnego dnia nie jest nic lepiej. Musisz konstruktywnie podejsc do swojej osoby w aktualnej sytuacji. Moze jakas praca przy komputerze- co umiesz, co móglbys robić.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...