Sonia

Szkoda, że tak jak Pan Doktor napisał - nikt nie rozmawiał z Wami na temat płodności przed rozpoczeciem chemioterapii, tak jakby nie brał tego pod uwagę, troche mnie to dziwi ale mam nadzieje ze badania wyjda pozytywnie nawet jak bedzie tylko 1 % szansy to zawsze jest 1% zawsze lepsze to niz nic zawsze jakas nadzieje, mam nadzieje ze Wam sie uda!! musisz wspierac meza zeby sie przebadal nie ma sie czego bac to musi byc meska decyzja i musicie byc przygotowani na wszystko!

Ewa, powinnas skonsultowac wynik z ginekologiem, mam nadzieje ze nie dzieje sie nic co mogłoby zaszkodzic dziecku ale pod opieka ginekologa musisz byc i musi Cie prowadzic przez cala ciaze wazne aby dowiedziec sie co sprawilo ten 3 stopnien, a masz napisany wynik? jakas lacinska nazwe czy cos?

Amelio, to bardzo ciekawe co postanawiasz stworzyć. Pamiętam, że kiedyś natrafiłam w sieci na takiego bloga o nazwie "Listy do matki". Bloga prowadził chłopak, który pisał listy do matki nie pamiętam czemu nie był z nią, chyba odeszła, zostawiła go. I właśnie wybrał taki sposób rozładowania pewnych emocji, bólu jaki w nim się zrodził przez te lata. Myślę, że to jest bardzo dobry pomysł, może Cię odblokować, uwolnić od tych złych wspomnień, sprawi, że przelejesz te uczucia na slowa, zdystansujesz się do nich, Twoje emocje moze troszke opadną, zapanujesz nad nimi, ta krzywda wyrzadzona Tobie odsunie sie od Ciebie. Mysle ze to co chcesz zrobic bedzie tez wyznacznikiem Twojej sily i motywacja dla innych, zeby sie nie poddawac, wierzyc w siebie. Przykro mi jednak czytać, że do tej pory stresujesz sie, masz dreszcze. Musisz się od tego uwolnić. Może porozmawiaj z psycholohgiem na ten temat, nie chciałabym żebyś tak się czuła, bo to co przeszłaś było dramatyczne zasługujesz na miłość, spokój, szczęście. Może stworzysz książkę i wydasz ją? Może to będzie coś w rodzaju autobiografii z poradnikiem jak żyć? Pomysł jest naprawde dobry możesz pomóc wielu osobom. Trzymam za Ciebie kciuki i gleboko wierze, ze stworzysz szczesliwą rodzinę i sama bedziesz bardzo szczesliwa!!

Moim zdaniem, ta niewidzialność jest spowodowana koleżanką - gwiazdą. Ona lśni, jest w centrum uwagi, jest na pierwszym planie, a Ty jesteś gdzieś tam w cieniu, jesteś obok. Sama masz tego pełną świadomość, że jesteś z boku jak zwierzątko domowe. Przyjaźnienie się z taką osobą, która jest liderem, zawsze sprawia, że Ty będziesz w jej cieniu, bo wiadomo - lider jest jeden. Dlatego zmień to. Spróbuj uwolnić się z jej poświaty, idź swoją drogą. Nie chodź za nią jak cień i nie czekaj aż ona Cię komuś przedstawi. Podejdź sama, powiedz, że widzieliście się tu i tu, że jestes kasia, zuzia, czy jak tam sie przedstawisz i zacznij rozmowe. Jesli zaabsorbujesz innych swoją osobą, przestaniesz stać w cieniu tylko zaczniesz wysuwac sie do przodu zyskasz swój własny blask. Juz nie bedziesz koleżanką czyjąś, tylko bedziesz miala swoje imie i swoje cechy, beda Cie kojarzyc po tym kim jestes i jaka jestes a nie z kim sie zadajesz. Sama poznawaj innych, nie bądź na doczepkę. Uwierz w siebie, nabierz odwagi, nie mów cicho, niech głos brzmi tak jak powinien, sprobuj go podglosnic. Nie boj sie innych, brak Ci odwagi, moze jestes niesmiala moze masz kompleksy - poobserwuj innych jak oni sie zachowuja i sprobuj podobnie podchodzic do kwestii znajomosci, zapytaj o cos powiedz zart, pochwal cos wyraz opinie. Kazdy na poczatku stawia niesmiale kroki w nowym otoczeniu ale nie mozna sie zrazac bo moze sie okazac ze te osoby zostana Twoimi przyjaciolmi.

po pierwsze nie dobijaj sie bo wcale nie musisz miec krwiaka po prostu moze Cie bolec glowa to normalne, ja tez tak mialam jak sie uderzylam glowa o kaloryfer bo sie bujalam na krzesle i tez mnie straszyli krwiakiem a nic nie wyszlo tylko po prostu bol z uderzenia, a krwiaka sie nie leczy to jak siniak on sie wchlonie sam tylko zanim sie wchlonie moze wlasnie bolec ale mysle ze nie bedziesz miala krwiaka ja mocno przywalilam i nie mialam i tez o tyl glowy :) mnie glowa bolala z miesiac myslalam z eto migrena po uderzeniu ale potem przeszlo z dnia na dzien.

Ja myśle, że ta sytuacja jest prosta do rozwiązania. Mówi cześć, bo mówi, jak powie, to niech odpowie. Jak partner spyta ją skąd sie znacie, niech powie, że po prostu sie znacie, kiedys był Tobą zainteresowany i tyle, bo już wcześniej jak rozumiem wspomniała mu, że się w niej zakochał. Jak zapyta dlaczego wcześniej nie mówił cześć, a teraz mówi, niech odpowie, że spotkała go w sklepie zamienili dwa słowa i tyle - od tego czasu jej mówi cześć, bo są jakimiś tam dalszymi znajomymi i widać czuje się w obowiązku powiedzenia cześć, to kulturalnie z jego strony. Mysle ze po takim stwierdzeniu chłopak nie będzie dopytywał bo jest dosyć wiarygodne tylko, że warto byłoby się zastanowić czy nie lepiej od razu powiedziec prawdy, bo przecież prawda może wyjść na jaw, kiedyś chłopak sam może sie komuś wygadać i dotrze to pocztą pantoflową do partnera. Chyba, żeby porozmawiać z nim, aby nie mówił nic na temat ich relacji. W końcu to, że ktoś mówi cześć, nie musi o niczym świadczyć.

Angel, bo tak naprawdę wiele osób podchodzi do prawa jazdy z większym stresem niż to jest warte. Egzaminator z samego końca drogi wydaje się, zły, straszny, niemiły, brzydki i na pewno bedzie chciał oblać. Ja też tak myślałam i się zdziwiłam bo trafił mi się starszy pan bardzo miły, spokojny, uśmiechnięty, egzamin z nim to byla przyjemność. Nie nastawiaj się negatywnie, bo samym nastawieniem psujesz sobie humor, stresujesz sie niepotrzebnie i zwiekszasz szanse nie zdania. Jak bedziesz szła na egzamin z załozeniem ze trafi Ci sie egzaminator słuzbista bedzie niemiły i pożre Cię wzrokiem, to nawet jakby podszedł facet jak baranek to i tak w Twoich oczach bedzie skreślony. Nie rób tak. Co Cię obchodzi egzaminator, nie patrz na niego, nie mysl o niem. Wsiądziesz do samochodu i patrz się przed siebie na ulice, pomyśl sobie że jezdzisz z instruktorem, ale innym bo Twój jest na urlopie. Nie zakładaj negatywnie, bo jak bedziesz myslala negatywnie to te zle emocje przyciągną zło. I nie stresuj się. Ja wiem, ze oblac egzamin to nie przyjemnosc, bo sama tez oblalam, zdalam za 2 razem, ale nie rozpaczalam. Trudno nie zdalam i tyle nastepnym razem zdam. Podejdz do tego z dystansem, nie nakrecaj sie ze " ojej egzmain, panikuje", mysl sobie - egzamin nie pierwszy w zyciu i nie ostatni jeszcze dziesiatki egzaminow przede mna kazdy egzaminator chce wygladac strasznie a tak naprawde w domu lata w rozowych stingach i udaje jacksona pod prysznicem. Spojrz na niego ludzkim okiem, z eto tylko facet jakich wielu, stwarza pozory i tyle. Egzaminator tez czlowiek ;)

to po co chcesz zmieniac?

Twoje rozumowanie jest jak najbardziej logiczne ale nie trzeba być mózgiem z biologii, aby wiedzieć takie podstawy jak chociażby to ile żyją plemniki i w jakim środowisku. Nie, nie możesz być w ciąży, bo po pierwsze, w preejakulacie mogą być plemniki, ale nie musza, załóżmy że były, więc przedostały się w Twojej ślinie i tam też zgineły, bo po pierwsze to nie jest środowisko im przyjazne i w ślinie po prostu giną, mogą żyć tylko w drogach rodnych kobiety, a druga sprawa, plemniki żyją poza drogami rodnymi kobiety przez 3-4 minuty, wiec nawet jakby nie byly w slinie tylko np. na reku to po kilku minutach i tak nie bylyby juz zdolne do zaplodnienia, wiec takiej wedrowki jak penis ślina, jezyk pochwa - na pewno by nie przezyly! A co do seksu analnego - to to juz powinnas chyba wiedziec, ze przez seks analny nie mozna zajsc w ciaze bo niby jak? To uklad pokarmowy a nie płciowy. Moze najpierw doksztalc sie w tematyce seksu i mozliwosci zaplodnienia zanim skusisz sie na kolejny stosunek, dobrze miec swiadomosc tego co sie robi, co i jak! Bedziesz dzieki temu wiedzila na przyszlosc jak dochodzi do zaplodnienia i jak tego uniknac, np. poprzez stosowanie antykoncepcji :)

Nie wiem czy reaktywuje mu się wzrost :) Nie sądzę, że mały penis jest spowodowany masturbacją. Nie bardzo widze jakąkolwiek zależność jeśli chodzi o masturbację a rozmiar penisa. Prędzej podejrzewałabym kwestię hormonalną. Możliwe, że jeszcze nie dojrzałeś w pełni i dlatego Twój penis nie osiagnął jeszcze pełnych wymiarów. Jeśli tak, jest duże prawdopodobieństwo, że może jeszcze urosnąć. Jeśli jednak ogólnie zauważyłeś, że nie rozwijasz się już fizycznie, że Twoje dojrzewanie jest bliskie końcowi, powinieneś pójść do lekarza i powiedzieć mu o swoim problemie, mały penis może świadczyć o zaburzeniach hormonalnych, jesli takowe masz, to po wyregulowaniu ich, rozmiar penisa powinien się zwiększyć.

Przyczyn takiego stanu może być kilka, przede wszystkim warto byłoby się zastanowić nad niepełnym wzwodem penisa, powinieneś zrobić sobie badania hormonalne, żeby przekonać się, że pod kątem zdrowotnym w tej kwestii, wszystko jest w porzadku, nie ma się co wstydzić przed wizytą u lekarza, jeśli rozpocząłeś współżycie powinieneś się zbadać. Oprócz badania hormonów warto byłoby także zrobić badania u urologa, który oceni czy niepełny wzwód jest efektem problemów zdrowotnych, czy bardziej problem lezy w naturze psychiki, bo niepełny wzwód i przedwczesny wytrysk może być konsekwencją stresu czy nadmiernej masturbacji. Co do tego pierwszego, stresu, to dzieje sie tak czasami - mezczyzna sie stresuje sytuacją w jakiej sie znalazl, moze sie wstydzi, krepuje, to sprawia, ze ma problem ze wzodem, czasem brakuje tej erekcji a wytrysk jest przedwczesny lub go brak. Podobnie jest w drugim przypadku - jesli sie masturbujesz, robisz to od dawna i zbyt czesto, mozliwe ze to jest zrodlo takiego stanu rzeczy, bo masturbacja moze powodowac problemy podczas stosunku takie wlasnie jak chociazby przedwczesny wytrysk. Zastanow sie wiec czy jej nie naduzywaz jesli tak, zrezygnuj z niej calkowicie.

Komercha czepiasz sie jak zwykle :) moze dla nich taka intymnosc jest wystarczajaca :) w koncu seks to nie wszystko. A co do tematu - nie rpzejmuj sie wydaje mi sie ze nie jest zle zawsze mozesz zapytac lekarza a zawsze tak miales czy teraz tak masz? np z wiekiem sie zmienilo?

nie sadze ze to moze byc od dlugiego seksu lub masturbacji, zbyt czesto masturbacja ma negatywne skutki ale nie sadze ze az takie, po prostu tak sie stalo i tyle zobaczysz jeszcze jak te badania na chlamydie wyjda profilatycznie partnerka takze musi sie przebadac. A co ona konkretnie miala jakie zapalenie? moze nadzerke po prostu miala?

możliwe, że z rozluźnienia stanu emocjonalnego miedzy nimi ale czesto tez z przytloczenia problemami, rutyna i codziennoscia czasem po prostu chce sie wykapac i pojsc spac, ja tak czasami mam.

Nie mozesz jej naciskac. Jesli konczysz liceum masz ok. 19 lat dziewczyna jest 3 lata mlodsza wiec ma ok. 16 lat. To zdecydowanie za wczesnie, a pol roku to nie jest dlugo. Jesli ja kochasz nie nalegaj i nie nekaj ją. Powiedziala nie i koniec, jesli bedzie chciala sama to zaproponuje. Mysle, ze powinienes uszanowac jej zdanie i poczekac az dojrzeje do tej decyzji bedzie pewna ze chce przezyc ten pierwszy raz z Tobą i oczywiscie musi byc psychicznie do tego gotowa. A to wcale ni takie proste. Mysle, ze najlepiej by było jakbys poczekał do jej pełnoletnosci. Są pary, które są ze sobą kilka lat a czekają z seksem do ślubu. Bliskość i miłość to nie tylko seks. To ma byc przyjemnosc dla Was obojga, spełnienie Waszej miłosci, a dopóki dziewczyna nie jest na to gotowa - nie bedzie to przyjemnosc ani wymarzony pierwszy raz nawet jesli sie zgodzi aby zrobic Ci te przyjemnosc. Weź pod uwage, ze jest mlodsza, potrzebuje czasu, Ty w jej wieku moze tez go potrzebowałeś. Na Twoim miejscu nie rozmawiałabym na ten temat, powiedz jej, że ją kochasz i że poczekasz aż sama dojrzeje do tej decyzji. Miłość wymaga poświęceń i cierpliwości ale w tym wypadku, to spada na Ciebie, to Ty musisz dać dziewczynie czas, bo łatwo można taką mlodą dziewczynę skrzywdzić. Jeśli to zrobi bo Ty chcesz, może mieć w przyszłości pewną blokadę przed stosunkiem, albo żałować, że zrobiła to tak wcześnie. Weź pod uwage ewentualną ciąże. Na pewno sie zabezpieczycie, ale żadna metoda antykoncepcji nie jest w 100% skuteczna, minimalne ryzyko jest zawsze. Rozpoczęcie współżycia to powazna decyzja, na którą muszą się zdecydowac obie strony, dojrzec do niej. Jeśli Twoja partnerka jeszcze do tej decyzji nie dojrzała - daj jej ten czas. Jak bedziesz naciskal i dopytywal mozliwe, ze skutek bedzie odwrotny i postwiona pod sciana moze zechciec sie wycofac ze zwiazku. Pół roku to naprawde nie jest długo, kobiety inaczej podchodza do pierwszego razu. Wiem, ze na pewno chciałbyś już to z nią zrobić, ale nie mozesz sie skupiac tylko na sobie. W tym wypadku, zdecydowanie powinienes zbastowac, zwłaszcza, ze dziewczyna boi sie tego, ze tylko o to moze chodzic - udowodnij wiec, ze nie, rezygnujac z seksu udowodnisz jej ze zalezy Ci na niej jako kobiecie a nie na niej jako partnerce seksualnej.

I dobrze, nie ma co robic na przekor sobie, poczekaj troche, oswoisz sie z ta mysla itp i zrobisz kiedy bedziesz gotowa - nic na sile, to ma byc przyjemnosc a nie obowiazek. Sprobujcie moze tak jak wspomniana carry zaproponowala - on zamknie oczy a Ty wylejesz mu na klatke piersiowa lekko ciepla herbate :)

Księżna Kate jest piekna ale faktycznie za chuda troszke ale na slubie wygladala przepieknie. Mnie sie jeszcze podoba sławna doktor quinn czyli Jane Seymour, pamietam ja sprzed paru lat jak grala w tym serialu i zawsze mi sie wydawala taka dobra, kobieca, sedceczna, takie ciepło od niej biło.

wiecie co ja juz nie wierze w te tusze kupilam srebrny, bardziej bezbarwny z broktem na zdjeciu brokat az iskrzy pomalowalam, sluchajcie mozen 1 drobinka gdzies tam blysnela!!!!!!!!!!!! nie wiem czy nie umiem wybrac czy co?????????

fajnie wygladasz na pewno sportowo jak ktos ma ladna figure to na pewno moze sie tak ubierac ale mysle ze Daria sie nie skusi :P

ehhh wlasnie najgorsza jest ta wytrwalosc jak powiedziec sobie nie? jak to sobie wytlumaczyc kiedy slinka cieknie na mysl o buleczce z nutellą :) jak wycwiczyc silną wolę????

koniecznie idz do innego lekarza i zrob beta hcg usg normalne i dopochwowe, wszystkie mozliwe badania tylko do zupelnie innej przychodni idz zebys miala pewnosc ze 2 rozni lekarze i diagnostyka!

a moim zdaniem trzeba nie tylko zmienic metode antykoncepcji ale zastanowic sie czy nie ma sie problemow z koncentracja skupieniem albo jakims stanem nerwicowym bo zeby az tak nie byc pewnym co sie robi?

mysle ze jestes zabezpieczona, tabletka sie wchlania w ciagu 4 godzin, wiec jesli wzielas przed 23 a po 3 milas biegunke to mysle ze zdazyla sie wchlonac, jesli sie boisz, potraktuj ten dzien jako 1 dzien przerwy i nowe opakowanie rozpocznij dzien wczesniej

ja udaje ze wierze i katem oka patrze na ta osobe jak klamie to bedzie jeszcze przez chwile patrzyla sie na mnie z ulga i zastanawianiem sie czy na pewno uwierzylam

musi pojsc raz jeszcze do lekarza mozliwe, ze dawka jest po prostu za silna, wg mnie nie ma co zwlekac, powiedziec to lekarzowi niech ustawi leki jeszcze raz zajrzyj do ulotek moze nie wolno ktoregos z ktoryms laczyc??