Skocz do zawartości
Forum

Sonia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Sonia

  1. jak masz stłuszczoną wątrobe to nie powinienes pic alkoholu moze Ci sie stac co powaznego!! zrób badania zołądka próby wątrobowe i na pewno odstaw alkohol!!!!!!
  2. podwyższona jest tylko trochę mam nadzieje ze to nie bedzie nic poważnego, ale dodatkowe badania warto zrobic zwłaszcza zbadać nerki :)
  3. Przeczytałam cały wątek i nasuwają mi się na myśl dwie sugestie: Pierwsza to rozwiązać problem z żoną. Twoja zona nie postępuje ok wobec Ciebie. Nie wiem czy jej zachowanie można uznac za normalne bo na ogół zona nie bije męża w szwy po operacji. Nie wiem jakie macie zasady w związku ale dla mnie to lekka przesada. Naprawde az tak potrzebuje dobrego sesku ze jego brak wywołuje u niej agresje? Nie rozumiem kobiety, wydaje mi się, że powinna popracowac nad sobą myślę, że psycholog by jej się przydał. Druga kwestia to uzaleznienie od flouksetyny. Nie powinieneś zwiększac dawek, bo jeszcze bardziej się uzalezniasz. Wręcz przeciwnie. Powinieneś zmniejszać dawki, schodzić z dawke inaczej nigdy się od tego nie uwolnisz. Jesli czujesz, że jestes uzalezniony od leku i ciężko Ci samemu przestac go zażywać, może porozmawiaj z psychiatrą, żeby dzięki terapii pomógł Ci go odstawić?
  4. Odpowiedz sobie na podstawowe pytanie: czy Ty ja kochasz czy to może zżycie się ze sobą i przyzwyczajenie? I nie porównuj sie do nikogo bo w pędzisz się w jakieś głupie mysli. Ja na pewno nie byłabym z kimś kto mnie zdradził, kto ma przyjaciele do którego mam zastrzeżenia, kto mieszka ze mna na odleglosc i brakuje namietnosci jak sie spotykamy raz na jakis czas i kto mowi ze jak odejde to sie zabije - to moje zdanie. Nie uwazasz ze to toksyczne?
  5. I bardzo dobrze ze widzisz w sobie kobiete a nie matke i sprzataczke!! To jest abrdzo na plus i tego sie trzymaj! Olej obu nie sa Ciebie warci, ubierz sie seksownie idz z kolezankami na impreze jak poczujesz na sobie wzrok facetow to poczujesz sie atrakcyjna i pocigajaca kto wie moze poznasz kogos fajnego. Nie płacz za tym co było albo mogło byc a nie wyszło - widac to nie bylo dla Ciebei widac zycie ma dla Ciebie cos lepszego w zanadrzu!
  6. no własnie, w domu byłaś krytykowana i zżyłas się z tym, pozwoliłas innym na to, bo to zburzyło Twoją wewnętrzną siłe wydaje Ci sie ze kazdemu wolno Cie krytykowac i rozkazywac a to nie prawda. Pomysl moze nad rozmowa u psychologa zeby jakos nabrac wiary w siebie i nauczyc sie asertywnosci bo ludzie Cie wykorzystaja tak ze bedziesz zalowala tego!!
  7. Sonia

    Dojrzewanie 16-latka

    włosy jonowo - to częsta przypadłość u osób z listopada :P lol nie wiem o co chodzi w wątku no ale jak niedojrzales jeszcze to nie ma w tym nic dziwnego masz jeszcze troche czasu, nie przejmuj sie tym :)
  8. Sonia

    Pseudomonas aeruginosa

    mysle ze ejsli juz zostalo to wykryte to jedna dawka moze nie wystarczyc bo 1 dawka to chyba profilaktycznie a tutaj trzeba juz leczyc. Mysle ze lekarz to najlepiej oceni ale wg mnie pewnie bedzie jakas cala seria leczenia
  9. Pozdrowienia z tłustego czwartku ja już po pierwszym pączku :)
  10. Moim zdaniem to może być nerwica, bo wyniki z tego co piszesz masz dobre. Zanim jednak wybrałabym się do psychologa, zrobiłabym jeszcze EKG na Twoim miejscu i na pewno zrezygnowała z papierosów, a kawa to okazyjnie i lekka, bo to na pewno też ma wpływ. Jeśli to zmienisz i nie zauwazysz rezultatów - wtedy powinieneś udac się do psychologa, bo to co opisujesz to faktycznie wygląda na atak nerwicy lękowej, zwłaszcza, że masz objawy aby tak sadzić, a więc zawroty głowy, kołatanie serca, uderzenie gorąca i lęk!! Nerwica lękowa może się objawiać własnie w taki sposób, głównie poprzec lęk, strach, ogólne uczucie niepokoju, czasem stres związany z samą myślą wyjścia z domu. Dlatego musisz pójść do psychologa, on Cie przebada powie Ci czy to nerwica i wówczas musisz rozpocząc leczenie, psychoterapie, bo lęk może się nasilić i może dojsc do tego, że codziennie będziesz miał takei lęki po przebudzeniu się, które moga powodować to, że będziesz się obawiał wyjśc z domu, albo będą powodowały jakies ogólne lęki i blokady nawet w stosunku do innych. Nie lekcewaz tego, zrób badania serca aby wykluczyć podłoże czysto zdrowotne i jeśli wszystko zostanie wykluczone, kazda potencjalna choroba kardiologiczna czy inna, to wtedy zapisuj sie do psychologa, opowiedz o swoich objawach i pozbądź się tych objawów!!!
  11. Moim zdaniem nerwica nie powoduje arytmii ani zawału. To znaczy wpływa w jakimś stopniu na serce ale raczej nie powoduje jego wad. Nerwica może powodować kołatanie serca przyspieszone tetno itp. Możliwe, że to co opisujesz wynika z nerwicy a możliwe, że ciężko znosisz menopauzę. Przede wszystkim musisz sobie zbadac hormony jak menopauza na Ciebie wpływa. Może powinnas zazywać jakies leki łagodzace jej objawy. Druga kwestia - to psychoterapia. Może jeśli nie umiesz się otworzyć u tej pani co chodzisz, może warto pójść do innej, może ta babka nie ma podejścia takiego jakie Tobie byłoby potrzebne? Moim zdaniem Twoje samopoczucie wynika z menopauzy i hipochondrii a to powoduje stres, nerwy i stad te objawy. Musisz się wyciszac, supokajać relaksować, sama sobie tłumaczyc, że to okres przejściowy i że wszystko będzie w porządku, że nie dostaniesz zawału ani nic, że to po prostu tylko Twoje przekonania. dla pewności możesz sobie zrobić EKG aby się utwierdzić w przekonaniu, że z sercem jest wszystko OK!! :)
  12. Nie wiem czy kremy Ci pomogą, jesli nawet to przeciez nie będziesz wyciągał z torby czy plecaka kremu i smarował zanim podejdziesz do kolezanki :) A takich kremów, które by działały cały dzień - chyba raczej nie ma. Ale powiem Ci szczerze, że to wcale nie jest wstyd. Moim zdaniem nie powinieneś się tym przejmować. Jak się pojawią rumieńce, to trudno, to bardziej dodaje Ci uroku, pokazuje Twoją delikatność i wrażliwość, myślę, że nie jednej dziewczynie się to spodoba! Jedyne co mi przychodzi do głowy, co już gdzieś chyba było wspomniane na forum, to to, żebyś o tym nie myślal. Bo jak podejdziesz do dziewczyny i zaczniesz myslec o policzkach, to zaczniesz się stresować i samą rozmowa i czerwonymi policzkami, a podwójny stres da podwójny kolor. Dlatego nie mysl o tym. Jak poczujesz, że Ci ciepło w policzki, to nie zwracaj na to uwagi pomysl sobie że jest gorąco i tyle i nie zwracaj uwagi, wtedy jest szansa, że czerwienienie się będzie słabsze i szybciej zniknie. I co najwazniejsze - trochę dystansu w tym stresie podczas rozmowy! Dziewczyny nie sa takie straszne, nie ma się co wstydzić, nie nakręcaj się przed rozmową, podejdź z marszu rozmawiaj jakby nigdy nic. Zobaczysz, że za jakiś czas na pewno ten problem zniknie albo się zmniejszy. Są osoby, nawet dorośli mężczyźni, którym rumienią się policzki, bo po prostu tak mają i nie spotkałam się jeszcze z opinią, że to brzydkie czy coś. Wręcz przeciwnie. Zawsze uznawałyśmy to z kolezankami za słodkie i sympatyczne :)
  13. Moim zdaniem jesteś powaznie chora. Masz rację, bulimia to choroba ciała i duszy. Dodam nawet, że to choroba która wychodzi z głowy. Bo to w Twojej głowie siedzi ta choroba. Pomimo, że wiesz, że nie możesz wymiotować, że musisz dbać o swoje zdrowie (zwłaszcza, że jestes nastolatką i rozwijasz się, potrzebujesz odpowiednich porcji posiłków i własciwości, które one dostarczają!!), to mimo to masz w sobie głos, który mówi, że zwymiotujesz i bedzie lepiej, bedziesz szczuplejsza, lepsza itd. Moze to nie glos ale taka swiadomosc, potrzeba. I z tym musisz wygrać. Dlatego zdecydowanie jest tu potrzebna pomoc psychiatry, bo jesteś tak młodą osóbka, nie możesz ryzykować swojego zdrowia a nawet życia!! Zdecydowanie powinnaś porozmawiać z rodzicami i zgodzić się na taką terapię. Nie powinnaś ryzykować, zwłaszcza, że sama piszesz, że chcesz i nie chcesz tego robić (wymiotować) czyli jeszcze nie wygrałaś z tym głosem jeszcze czujesz w sobie tę siłę która Cię pcha do tego abyś to robiła. Nie ryzykuj, powiedz rodzicom, że zastanowiłas się i chcesz skorzystac z porady specjalisty. Uwierz, że naprawdę warto, bo anoreksja i bulimia niosa za sobą często nieodwracalne skutki zdrowotne!!
  14. Trudno ocenić czy to depresja. Nerwica chyba raczej nie, ale depresja całkiem możliwe. Nie dość że w przeszłości miałes przykre sytuacje związane z rówieśnikami, to jeszcze teraz nie do końca jestes zadowolony z tego, co masz, bo masz świadomość, że jestes nie na tych studiach co chciałes i doświadczenia z kobietami też w jakimś stopniu Cię na pewno zniechęciły do kolejnych poszukiwań, może czujesz się w jakimś stopniu zrezygnowany i boisz się próbowac jakichś nowych, potencjalnych związków. Moim zdaniem powinieneś skorzystać z pomocy psychologa, nie dlatego, że masz jakąś niewiadomą jaką chorobę psychiczną, tak bym tego nie określiła. Bardziej bym powiedziała, że się zniechęciłeś i zablokowałeś na świat, na ot co Cię otacza, spotyka, ale to nie jest Twoja wina. To wina osób z którymi miałeś do czynienia w młodości i które traktowały Cię w taki a nie inny sposób. Nikt nie ma prawa nikogo dręczyć, prześladować i sprawować nad nim mobbing. Nie możesz mówić, że byłeś w jakimś stopniu winny. Na pewno nie robiłes nic specjalnie, żeby tak Cię traktowali. Ale niestety wspomnienia zostały i w jakiś sposob wpływają na Ciebie. Dlatego z psychologiem porozmawiałabym na ten temat - o tym jak sie uwolnic od tamtych wspomnień, jak nabrać pewności siebie, dowartościować się. Musisz znać swoja wartość i nie poddawać się. Nie mów, że nie wierzysz w miłość, że jej nie spotkasz. Nie rezygnuj z niej przez jakies dziewczyny, które okazały sie nie fajne. Nie mierz wszystkich jedną miarką, daj szanse komuś i sobie. Jestem pewna że Ci się uda popracować nad sobą i uwolnić sie od tych przekonan ale dorbze by było gdybys porozmawial z psychologiem bo ogarnia Cie jakis brzydki stan i myslisz o smierci a doskonale sam wiesz ze to nie jest zadne rozwiazanie!! Nie warto sie poddawac tylko dlatego ze nie wierzysz w siebie. Musisz to zmienic!
  15. Szczerze mówiąc, to nie wiem co o tym sadzić. Z jednej strony może leżeli i rozmawiali no chyba, że jesteś pewna, że to nie była zwyczajna rozmowa. Sytuacja jest bardzo dziwna, moim zdaniem ta jego matka wszystko psuje niestety :( Porozmawiaj z nim i zapytaj wprost co dalej. Czy chce z Tobą być czy nie. W końcu jesteś matką jego dziecka i chyba powinien poczuwac się do obowiązków już nie mówię względem Ciebie, ale względem dziecka. Zapytaj go czy chce układac sobie z Wami zycie czy nie, bo jesli nie, podaj go o alimenty, staraj się o przydział mieszkania jako samotna matka z dzieckiem. Bo nie mozesz zyc z rodzicami którzy naduzywaja alkoholu bo to wpływa źle i na Ciebie i na dziecko. Jeśli chce z Tobą życ i chce budowac z Tobą rodzinę, musi się odciąć od matki. Nie mówię, że ma urwać z nia kontakt, ale powinniście razem zamieszkac i żyć własnym zyciem, żeby nikt nie wtrącał się w Wasze sprawy, zwłaszcza jego matka. Musisz z nim porozmawiać, że jego matka potrzebuje leczenia u psychologa, jakies terapii czy coś. Tylko on musi miec tego swiadomość musi zauważać co robi źle i co jest nie tak i chciec to zmienieć, bo jesli nie chce zmienic i jest mu dobrze tak jak jest to nie wiem czy Wam sie uda. ten człowiek jest uzalezniony od swojej matki jest przez nią zmanipulowany i ciezko mu bedzie zaczac zyc swoim zyciem. Tylko szkoda ze przez chorą matke doszlo do takiej sytuacji. Ja bym z nim porozmawiała i uswiadomiła mu ze pora zerwac z matka i stworzyc wlasna rodzine. jesli jest na to gotowy - ok, jesli nie, to nie ma tematu. Nie mozesz tkwic w zawieszeniu musisz zyc wlasnym zyciem i je ukladac jak nie z nim to z innym wazne zebys miala swoje mieszkanko i pieniazki na siebie i dzieci. O to musisz walczyc!
  16. Ola, sytuacja może i krepujaca ale nie przesadzaj, obróc to w zart tak jak postapił Twój chłopak. Stało się i tyle, w koncu nie zrobiłas tego specjalnie. Napisz do niego ze Ci glupio ze wstyd i powiedz zeby juz nie wracal do tego i nie zartowal tylko zeby odeszlo to w nie pamiec. Kazdemu zdarzaja sie mniejsze lub wieksze wpadki. Moja przyjaciolka kiedys po stosunku okresu dostala i zabrudzila posciel przescieradlo i ogólnei było to mało miłe. Ona to przezywala chyba z miesiac a chłopak na drugi dzien o tym zapomniał. stało sie i tyle. Na niektore rzeczy nie mamy wplywu dlatego obrocmy to w zart i tyle. Jemu tez sie moze jakas wpadka przytrafic i tez pewnie pewnie bedziesz sie smiała!
  17. Moim zdaniem przyczyn Twojego samopoczucia może być 3: 1. Tężyczka, która objawia się nadmiernym skurczem mięśni - może z tego powodu czujesz się właśnie tak, może ta choroba na Ciebie wpływa w taki a nie inny sposób powodując takie a nie inne objawy lub: 2. Skutki uboczne leków, które bierzesz na tężyczkę - niektóre leki mogą powodowac uderzenia gorąca, bóle głowy, rozkojarzenie. Przeczytaj ulotki tych leków zobacz czy leki nie wchodzą ze sobą w interakcje i jakie mają skutki uboczne. Jeśli w skutkach ubocznych będzie napisane, że takie objawy moga towarzyszyć tym lekom, prawdopodobnie są od nich. W niektórych przypadkach, organizm po pewnym czasie się przyzwyczaja do leku i minimalizuje działania niepożądane, jeśli nie, powiedz o tym lekarzowi, moze da Ci inny lek, który nie będzie wywoływał takich efektów a jak juz to słabsze lub: 3. To kojarzy mi się także z objawami nerwicowymi. jeśli masz napady gorąca, odczuwasz kołatanie serca, leki, niepokój, jakies dziwne uczucia, to mozliwe, że jest to na tle nerwowym. Zastanów się czy się niczym nie przejmujesz, nie martwisz nie stersujesz nie przeżywasz. Staraj się wprowadzić spokój do swojego życia, odpoczywaj, wysypiaj się, staraj się nie denerwowac błahostkami, unikaj stresu, pij melisę itd. Zastanów się czy któryś z tych czynników nie powoduje takich objawów i pod tym kątek staraj się znaleźć rozwiązanie.
  18. a bierzesz pigułki anty? masturbujesz się? bo to obniza ochote na seks i zmniejsza przyjemnosc. Jesli nie, zrób sobie badania hormonalne w tym kierunku, moze masz jakies niskie wyniki hormonow stad spadek libido?
  19. tak, stan zapalny zoladka moze byc od ketonalu bo jednak pigulki powoduja skutki uboczne i niszcza zoladek. Dobrze by bylo jakby zrezygnowala z lekow i narazie wyleczyla zoladek, a potem zajela sie migrena bo od ketonalu mozna sie uzaleznic.
  20. Jagoda, Tak to może być nerwica tylko dziwię się dlaczego psychiatra podszedl do tego tak "z grubej rury" i od razu dał leki. Moim zdaniem leki to ostateczność, ja bym na Twoim miejscu udała się do psychologa i zapisała się na terapię, bo wydaje mi się, że tutaj może pomóc terapia a nie leki, które jak sama piszesz wpływają na Ciebie niekorzystnie. Jeśli masz zdiagnozowaną nerwicę, psycholog na penwo Cie poprowadzi dostosowując odpowiednią forme terapii. Ja uważam, że jest szansa na wyleczenie się z tej nerwicy, ale musisz zapisać się do psychologa i rozpocząc terapię u niego. Dopiero wówczas gdy terapia sama nie poskutkuje (a wiadomo, że efektów nie będzie na drugi dzień bo potrzeba kilki - kilkunastu spotkań), to wtedy poszłabym do psychiatry i to też nie po same leki ale leki (jak zaleci) i psychoterapię. I wtedy na pewno Ci się uda. A te leki co psychiatra Ci przypisał teraz, to jeśli objawy nerwicy po nich ustępują to zazywaj je dalej, pomimo jakichś tam skutków ubocznych bo na początku zażywania na pewno takie będą. Chyba, że nie widzisz żadnych pozytywnych efektów a tylko odczuwasz skutki uboczne to bym je odstawiła, ewentualnie jak bedziesz u psychologa to sie go zapytaj czy je brac czy nie!
  21. Alisjaa napisz nam co u Ciebie jak Wam sie uklada i czy nabralas motywacji i chrapki na ten związek :)
  22. a skąd masz pewnosc ze to szczera miłość i uczucie a nie potrzeba bliskosci z młodą osobą? Jestes zakochana i mu ufasz ale znasz go na tyle dobrze zeby miec pewnosc? Znasz jego poprzednie zwiazki jestes obiektywna czy tylko znasz jego strone i wierzysz w to co Ci mówi? Nie przecze ze moze Ci kochac - moze, ale ja jestem nie ufna w takich kwestiach...
  23. Nie powinnas bagatelizować nerwicy, bo Twoje objawy, to książkowa nerwica. To wszystko co piszesz, panika, kłucie w serce, bóle, napady duszności, gorąca itp. to wszystko jest prawdopodobnie z nerwicy. Natrętne myśli także. Dlatego powinnas zapisać się do psychologa i powiedzieć mu o swoich objawach, psycholog zaproponuje Ci na pewno terapię, żebyś mogła zapanowac nad nerwobólami, objawami nerwicy, czyli nad swoim samopoczuciem, nad tym co się z Tobą dzieje. Dodatkowo, musisz zrobić też badania u lekarza ogólnego, ponieważ zapach spalenizny jest charakterystyczny u osób, które mają padaczkę. Nie wiem na ile u Ciebie jest to wyznacznik tego, że możesz miec padaczkę a na ile wynika to z nerwicy, ale wiem na pewno, że nie zaszkodzi się zbadać. Zawsze warto miec pewność, wykluczyć jakąś chorobę. Dlatego nie krytykuj siebie, nie stresuj się i nie nakręcaj tymi wszystkimi objawami. Nie myśl o tym, że zaraz Cię coś zaboli albo zakłuje, bo jak bedziesz o tym myslala to faktycznie tak sie stanie. Pomysl, ze to wynika z Twojego samopoczucia i ze to wychodzi z Twoich mysli przekonan i ze stresu i ze jestes w stanie nad tym zapanowac. Dlatego staraj sie unikac stresu, nie przejmuj sie niczym, staraj sie wyciszac, oddychac spokojnie i zapanowac nad swoimi emocjami. I pamietaj o wizycie u psychologa, bo jest bardzo przydatna, bardzo pomocna i na pewno wpłynie na Ciebie korzystnie!
  24. Zabrzmi to brutalnie, ale najlepszym rozwiązaniem będzie zakończenie związku. Nie mówię, że na stałe, ale przynajmniej zrobienie sobie przerwy na czas terapii Twojego chłopaka. W tej chwili to toksyczny związek, który Cię zmienia i zmiana ta wcale nie jest korzystna. Takie napady paniki i dziwnego zachowania na pewno na Ciebie źle wpływają i na pewno Cię stresują i w pewnym sensie też ranią. Dlatego ja na Twoim miejscu zrobiłabym sobie przerwe w tym związku na 2-3 miesiące. Nie musicie zrywać ze sobą kontaktu, ograniczcie go, że bedziecie rozmawiac przez telefon, internet ale nie będziecie się spotykac. Ty się wyciszysz, uspokoisz, wrócisz do swojego życia, on się skupi na terapii, na pracy nad sobą, zatęskni za Tobą i będzie wiedział, że musi walczyć o siebie i o Ciebie, że od niego, od jego zachowania zalezy bardzo dużo. Wazne, że Ty musisz zachowac równowagę i dla siebie i dla niego, nie ciąć się, nie robić żadnych głupstw, tylko być twardą i spokojną, kontrolująca całą sytuacje. Bierzesz na siebie ogromny bagaż będąc z chłopakiem z takimi doświadczeniami, zwłaszcza w tak młodym wieku. Dlatego musisz robic to świadomie, nie pozwól, aby ten związek zniszczył Ciebie, bo bardzo łatwo pociągnąć kogoś w dół. Musisz zachować dystans. Twój chłopak musi sam poukładać swoje życie i popracować nad sobą i musisz mu dac czas aż to zrobi, inaczej ani jemu się nie uda i na Ciebie spadnie wiele negatywnych emocji, które zaburzą Twoje zycie do czego nie możesz dopuścić!! Dlatego zróbcie sobie przerwę i skupcie się na swoim życiu, żeby na świeżo podejśc do siebie ponownie i uwolnic sie od przeszlosci i zlych emocji!!
  25. Rozumiem w jakiej jesteś sytuacji i na pewno ona nie jest łatwa. Ja bym na pewno nie wracała do byłego. Nie tylko dlatego, że o Ciebie nie dbał i przypomniał sobie o Tobie gdy już chciałaś odejść, ale tez dlatego, że posuwa się do rękoczynów co jest karygodne! Nikt nie ma prawa Cię bić, ani żadnej kobiety, dlatego ja od takich facetów trzymam się z daleka. Raz drugi uderzy a potem wejdzie mu w nawyk i za którymś razem jeszcze i dziecko skrzywdzi!! Zdecydowanie zakańczając ten związek postapiłaś słusznie i tego się trzymaj, nie ulegaj przez słabość i uczucie samotności. lepiej pobyc troche samemu i znalezc fajnego faceta niz tkwic w zwiazku w ktorym nie jestes szczęśliwa. A co do tego faceta co sie w nim zauroczyłaś, to moim zdaniem on sie przestraszyl, ze dla niego odeszlas od swojego, a jesli sie znaja to moze mu być głupio, że tak się stało i dlatego się zdystansował, bo poczuł, że może rozbija związek koledze. Moim zdaniem powinnas napisać mu maila albo zadzwonic i powiedziec, ze jesli tak mysli to jest w bledzie bo decydzja o odejsciu pojawila sie juz kilka miesiecy wczesniej, ze to nie przez niego itd. I ze Ty jestes pewna ze jest to sluszna decyzja i ze jestes pewna tego, ze chcialabys sie zaprzyjaznic z nim. Zaznacz ze nie oczekujesz slubu jutro, chcesz sie zaprzyjaznic, poznac blizej spotkac sie zeby milo spedzic czas a co z tego wyniknie - czas pokaze. Tylko musisz mu uswiadomic, ze jego osoba nie miala wplywu na Wasze rozstanie. On moze nie chciec sie angazowac bo moze nie bedzie chcial sobie psuc relacji kolezenskich z Twoim bylym wiec ta kwestie tez musisz poruszyc.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...