nie wiem czy dobre miejsce ale poradźcie mi coś. W pracy mam takiego kolege, fajny z niego facet, wygadany, spontaniczny i uczynny ale ma jedną wadę... mianowicie śmierdzi. Śmierdzi potem i brudem. Ludzie nie wiedzą co robić, zresztą ja też bo pomału nie da się wysiedzieć z nim w jednym pokoju. Jak mu o tym powiedzieć? Czy w ogóle mówić? Nie chcę go urazić ani obrazić a jedynie zwrócić uwagę na ten problem?