Skocz do zawartości
Forum

NyanHooman

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez NyanHooman

  1. A może po prostu to stres? Nawet małe ilości stresu, a zwłaszcza presji ze strony drugiej osoby potrafią takie rzeczy czynić. Zwłaszcza jeśli nie chce dziecka, do czego zmusić go nie można. Ogółem to nie brzmi jakby autorka podchodziła do tej sprawy bardzo spokojnie...
  2. Problemy ze wszystkim były zawsze, a pornografia tu do rzeczy nic ma. A naturalnych zmysłów nie znieczula bo się do nich nawet nie porównuje. Częste są problemy zdrowotne, a głównym powodem wszystkich problemów z seksem jest stres, który jest spowodowany naszym społeczeństwem, oraz drugorzędnie też tym że seks jest traktowany jako coś specjalnego, co po prostu wszystkich ludzi w to zamieszanych stresuje.
  3. O czym ty mówisz...? On nie ma prawa. To jej sprawa co robiła w przeszłości, z kim i ile razy. To nie jest morderstwo, gwałt, kradzież ani nic. To tylko seks. Mogła uprawiać seks z 20 chłopakami w przeszłości i jemu nic do tego. Tego typu poglądy wskazują na brak szacunku dla kobiet i cały pogląd że "kobiety są z wenus i są inne", i traktowanie ich jako "celu" do seksu, celu który nie jest tego warty jak nie jest dziewicą. To trochę skretyniałe, bo zazwyczaj ten sam typ faceta chce uprawiać seks z jak największą ilością kobiet i brakuje mu wierności. Co zresztą w tej sytuacji widać. Czy to naprawdę wygląda na oznakę miłości kiedy ktoś przestaje do ciebie pisać bo SIEDEM lat temu ktoś cię dotknął? Moim zdaniem ni w uja. Przepraszam za ogólne zdenerwowanie.
  4. @Słodziuchna_ Nie radź tak bo istnieją pomyleni ludzie. Nikt nie chce być sam, ale nie warto marnować czasu na kogoś z kim nie warto być. W to się wlicza ktokolwiek kto cię szantażuje, oszukuje, sprawia że się podle czujesz. Takich ludzi się wywala z życia jak najszybciej się tylko da. A ktoś kto chce cię wyciągnąć nie wiadomo gdzie i straszyć że się zabije... to brzmi jak świr jakiś. To nie jest decyzja której się będzie żałować. Tak samo ty, zostaw tego idiotę o którym piszesz w swoim związku, on nie jest ciebie warty bo to świnia.
  5. Cóż. Najwyraźniej jest jednym z facetów/ludzi którzy uważają że kobiety są do seksu, i że wykorzystywanie kogoś jest ok, podczas gdy dawanie komuś szansy to "puszczanie się". Brzmi jak zwykły idiota którego zdanie głupio by nawet było poważnie traktować. Przepraszam że tak ci powiedział, to naprawdę świńskie z jego strony.
  6. Eh. Już dwa tygodnie od pierwszego posta. To długo. Cóż, mam wrażenie że mój okres ciut lepszego samopoczucia się skończył, i razem z nim się kończy myślenie o poprawie mojego życia, bo po prostu nie mogę, nie dam rady, nie mam siły ani fizycznej ani psychicznej. Wierzcie lub nie, ale po prostu nie dam rady. I nie wiem czy mi nawet zależy żeby próbować. Przepraszam.
  7. Przepraszam, to była po prostu chwila ciut gorszego samopoczucia. Może i masz rację że to by było lepsze ale eh, nie wiem. Praca była by lepsza pod każdym względem dla mnie aktualnie. Do psychologa mogę się udać potem bez znaczącego dodatkowego wysiłku.
  8. Ale co mnie obchodzi co się do czego przyda... E aktualnym tempie za 10 lat moje życie będzie identyczne jak teraz, tylko 24/7 ból, koszmary, trwałe zmęczenie i dosłownie upośledzenie umysłowe. Ja chcę tylko się stąd wydostać cos zmienić, cokolwiek. Dla mnie jakikolwiek cel w życiu jest lata świetlne ode mnie i w ogóle. W ogóle to dlaczego nikt nie jest w stanie zrozumieć, ja nie mam jakiś drobnych problemów z życiem tylko ogólne wszystko zrypane. W ogóle to szybciej by mi się było po prostu zabić i gówno mnie obchodzą inni czy przyszłość. Wy po prostu nie wiecie nic.
  9. Jakiego u diabła kompromisu? W ogóle co temu facetowi do tego co i z kim w przeszłości robiła? Ja tu miejsca na kompromis nie widzę.
  10. Możesz wziąść i tak. Skuteczność jest znacznie mniejsza ale nie zerowa.
  11. Spokojnie, każdy jakoś zarabiać musi, ulotki czy cokolwiek. Jak chcesz żeby nie było niespodzianki to zadzwoń i jej powiedz.
  12. Są pigułki które można zażyć do ~72 godzin po ciąży na niemal pełną skuteczność. Swoją drogą nie chcę straszyć, ale przy metodzie na kalendarzyk, jeżeli nie stosuje się jej idealnie, 1 na 4 kobiety zachodzi w ciążę (rocznie), więc się upewnij że naprawdę to robisz tak jak trzeba. Zawsze są też inne sposoby jeżeli jesteś w stanie z nich skorzystać.
  13. Ta, ale ja nie mam technikum skończonego, więc nie mam matury, a bez matury jednak trochę głupio, nawet jeżeli umiem, to nikt mnie nie będzie chcieć :/ A darmowych poradni nie wiem ile tu jest. Ogółem praca by była lepsza. Ja się ogółem dobrze trzymam poza niektórymi rzeczami. Wydaje mi się że zmiana w moim życiu, jakakolwiek, dała by mi przynajmniej wystarczająco energii na inne.
  14. Nie pieprz głupot. Uwierz mi że nie chcesz.
  15. Ok. Muszę się trochę zastanowić nad moim życiem, i było by miło gdyby ktoś mi mógł trochę poradzić. Po pierwsze, rodzinie nie powiem, na pewno. Nie potrafię. Do tej darmowej poradni raczej też nie chcę iść jeszcze raz. Przynajmniej nie na razie, może kiedyś. Znalezienie szkoły, czy dla dorosłych czy nie... myślę że nie, przynajmniej na razie. Depresja częściowo zabiła moją umiejętność uczenia się plus ogółem jakoś nie chcę. Praca by była dobra, i coś na zajęcie czasu i zawsze to pieniądze. Tylko jak właściwie się szuka pracy? I co mogę robić? Programowanie na pewno odpada bo nadal mam problemy. Najlepiej coś łatwego, w miarę możliwości bez dużej ilości interakcji z ludźmi, chociaż może i być. Poza tym nie mam konta w banku ani nic, trzeba by założyć, nie? Ja w ogóle nic nie wiem tak naprawdę.
  16. I źle, bo to trzeba zgłaszać nawet jak to tylko podejrzenie.... A tak, mężczyzna jak najbardziej może być zgwałcony, każdy może być, niezależnie od tego w jaki sposób. A prawdziwe podniecenie nie jest potrzebne, penis to taki organ który i sam z siebie lub z głupiego powodu często staje. Waginy zresztą też się czasem w tego typu sytuacjach nawilżają(ma ktoś lepsze słowo, swoją drogą? :/). Przemoc seksualna to przemoc seksualna, niezależnie od płci osób w to wmieszanych.
  17. O boże, ludzie którzy patrzą gorszej na kogoś z racji tego że uprawiali już seks są najgorsi. Do tego jeszcze tylko palcówka.... czy cię kocha czy nie nie potrafię stwierdzić, ale to problem z nim a nie z tobą. Jak zacznie ci wypominać i ogółem sprawiać że się czujesz gorzej to z nim zerwij i tyle. A na razie tylko poczekaj trochę i porozmawiaj, zobacz co powie. I napisz co i jak.
  18. Boże człowieku, przestań z tym. To nie wyścig, a ty jesteś młody. W Polsce o ile pamiętam średni wiek pierwszego razu to ok. 18. Będziesz się przez trzy lata zamęczać? Czy więcej? W ogóle to jak ty chcesz znaleźć kogokolwiek kto będzie chciał z tobą spać kiedy tak do seksu podchodzisz? Nikt nie chce spać z ludźmi którzy desperacko seksu szukają bo to o wielu problemach świadczy.
  19. Eh, tą przeszkodą jest właśnie strach. Rodzinie nic nie powiem, i powiedzieć nie chcę, już na ulicy samej się czuję bardzo dyskomfortowo, a miasto w ogóle jest 10km stąd, i autobusy do/z są 3 w ciągu dnia. Niby mogę do jakiejś poradni, ale ostatnia wizyta jakieś 7 miesięcy(eh...) temu nie była jakaś wspaniała... jakoś nie mam od tamtego czasu wiary że tam ktokolwiek by mi mógł pomóc jeżeli tacy są ludzie. Ogółem problemem największym jest to że nie jestem w stanie się do niczego zebrać, nic zrobić, że nawet tylko myślenie o tym wszystkim mnie przytłacza. Po prostu nie mogę się zebrać, brakuje mi wiary że cokolwiek co mogę zrobić doprowadziło by do czegokolwiek.
  20. Jesteś. Przestań myśleć o sobie jako o bezwartościowym i bezużytecznym człowieku, że nic ci się nie uda, i tak dalej. Po prostu przestań o sobie tak myśleć, i to już będzie pierwszy krok. A na raz się nie uda, to trzeba próbować i się nie poddawać, i jest to właściwie jedyna rzecz jaką jestem w stanie ci polecić poza terapią.
  21. Ostatnio na innym forum ktoś napisał ciekawą perspektywę na temat związków, ludzie patrzą na nie jak na osiągnięcia, zamiast jako na coś co dwie osoby robią między sobą, i od tej pory będzie mi się to przypominać do końca życia kiedy słyszę że ktoś twierdzi że "nie jest wystarczająco dobry". Jeżeli już, to to idzie w drugą stronę, jeżeli ktoś jest na tyle płytki by uznać że ktoś inny jest poniżej jej lub jego poziomu, to to są właśnie ludzie których trzeba unikać. Media po prostu prezentują ludziom nierealistyczne standardy wyglądu, które tak naprawdę nie są piękniejsze od innych, to po prostu jak moda, to co aktualnie jest uznane za "piękne". A standardy piękna się przez wieki i w zależności od kultury zmieniają. Kiedyś biała cera była pożądana, teraz jest uznawana za nieprzyjemną. Kiedyś ludzie których dzisiaj można by uznać za otyłych byli uważani za standard piękna. W starożytnej Grecji i Rzymie, kobiecy mężczyźni byli uważani za standard piękna, a penisy były uważane za idealne kiedy były małe, w porównaniu do czasów dzisiejszych, gdzie niestety wielu ludzi uważa że są w jakiś sposób "niewystarczające" (co na każdym możliwym poziomie jest bzdurą). Ogółem to wszystko to tak naprawdę tylko stereotypy i fakt że ludzie nie zwracają uwagi na to, że ocenianie ludzkiego ciała jako gorsze/lepsze, to nie to samo co podobne poglądy dotyczące ubioru, lub sztuki. Swojego rodzaju brak empatii, powodowany tym jak media prezentują ludzi. A przynajmniej takie jest moje zdanie. Operacja piersi jest droga, i uwierz mi, że faceci(oraz kobiety, jeżeli takowych szukasz) którzy lubią małe piersi także istnieją, i uwierz mi, że ktokolwiek kto z tak trywialnego powodu nie był by tobą zainteresowany, po prostu nie jest tego warty. Większość porządnych ludzi nie zwraca na takie rzeczy ogromnej uwagi. Ty też pamiętaj że szukasz kogoś z kim ci się będzie łatwo i dobrze dogadać, z kim przyjemnie wam się spędza czas. To nie jest polowanie na kogoś na jak najwyższym poziomie, bo samo pojęcie poziomu jest bez sensu. Mówisz że nikt nie zwraca na ciebie uwagi, ale powodem na 99% jest twój brak pewności siebie, i prezentacja. Poczucie humoru, umiejętność podtrzymania ciekawej dyskusji, to główne sposoby na przykucie czyjejś uwagi, przy jednoczesnym prezentowaniu się w sposób bardziej... seksualny, ale lekko, ponieważ koniec końców, seks jest zazwyczaj tym co dzieli przyjaźń od związków. Przy czym z tym nie należy przesadzać, i w ogóle to nie wiem jak to się aplikuje do polskich realiów, jak tutaj wszystko wygląda, ponieważ moja wiedza raczej bazuje się na zagranicy. A dowartościowywanie się w ten sposób jest objawem braku wiary w siebie i niskiej samo-oceny. Nie pamiętam jak to się nazywa, ale częste są dwa rodzaje objawów, dowartościowywanie się rezultatami, lub pracą włożoną, i zależy to od tego za co byliśmy chwaleni w dzieciństwie, co przy niskiej samo-ocenie, staje się sposobem na dowartościowanie się. Niestety nie poradzę ci jak to osiągnąć, ale ważnym jest to, aby zaakceptować, że twoje wyniki w nauce, pracy, lub poszukiwaniu partnera nie są tobą, i że one, lub ich brak, nie wpływają na twoją wartość. Samo-ocena to rzadka umiejętność, i uwierz mi, że samo to czyni cię wartościową osobą. Poza tym, brzmisz na inteligentną, i miłą, i uwierz mi, że zdecydowanie nie jesteś poniżej niczyjego poziomu. Trochę mi głupio tak za każdym razem radzić, ale z braku lepszej wiedzy, polecam wizytę u specjalisty, jeżeli nie jesteś w stanie poradzić sobie z tego typu myślami, ponieważ umysł, tak samo jak ciało, też choruje, i także potrzebuje czasem pomocy, nawet z pozornie tylko skaleczeniami. Przepraszam za długi post, i że nie bardziej pomocnie. Postaram się ci odpowiadać w tym temacie, bo twoje problemy są mi w pewnym sensie bliskie.
  22. Mężczyzna nie mężczyzna, każdy człowiek się powinien tak zachowywać. Tak czy siak, z mojej strony też szacunek :p
  23. Zgadzam się z kawą, to toksyczny związek, tu nie ma konfliktu, tu jest tylko on i próba kontrolowania cię z jego strony. Musisz z nim zerwać, bo z tego związku nic nie będzie, nigdy nie uda ci się nic z nim wypracować, a nawet gdyby się dało, nie warto twojego czasu i nerwów.
  24. Przykro mi, niestety nie. Możesz opisać dokładniej co się dzieje? Ciężko coś poradzić inaczej.
  25. Boże, człowieku, w tym temacie od dwóch miesięcy wszyscy po kolei ci próbują pomóc, od półtora tygodnia codziennie, a ty wszystko ignorujesz. Czego ty w ogóle chcesz? Jak właściwie mamy ci pomóc za przeproszeniem?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...