Skocz do zawartości
Forum

NyanHooman

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez NyanHooman

  1. Czasami po prostu wstyd lub strach. Kiedy nie ma się w sobie poczucia własnej wartości, łatwo jest myśleć że ludzie znienawidzili by nas za nasze problemy. A kiedy nie ma się poczucia własnej wartości, to jest dość straszne, bo po prostu ocena innych boli sto razy bardziej niż inaczej.
  2. O rety, ciężko uwierzyć że się takie rzeczy stosuje, to brzmi groźnie.
  3. Zwykli ludzie zazwyczaj nie bawią się uczuciami innych. Może po prostu miło mu się z tobą rozmawiało, ale jako przyjaciel a nie chłopak? I obiecywanie takich rzeczy brzmi bardziej jakby po prostu nie chciał cię skrzywdzić.
  4. Wolę zlekceważyć i obrazić czyjąś wiarę jak komuś powiedzieć że jest mniej wart/a bo nie jest dziewicą/prawiczkiem. Dla mnie wybór między szacunkiem dla ludzi a wiary nie istnieje, zawsze wybiorę ludzi.
  5. Przepraszam znowu za opóźnienie w odpowiedzi, tym razem dość ogromne x.x Co do owych Kaś, hmm, ciężko powiedzieć, bo jest naprawdę dużo czynników, ale niech spróbuję :o 1a) Najprawdopodobniej ta Kasia miała by problemy z dogadywaniem się z ludźmi, ew. z pewnością siebie. Zapewne też problemy z samooceną. Podejrzewam problemy i z jednym i z drugim. 1b) Ciut mniej prawdopodobne, ta Kasia nauczyła by się wszystkiego po swojemu, choć miała problemy z niepewnością co do niektórych rzeczy, ale takie z którymi poradzi sobie później w życiu, ogółem radzi sobie dobrze, z ludźmi ciut mniej. 2a) Pewna siebie, nigdy nie wątpiąca w możliwość sukcesu, podejmująca ryzyka, i osiągająca swoje cele. Radzi sobie ze wszystkim idealnie. 2b) Mniej prawdopodobne, jeżeli nigdy nie była krytykowana, i po prostu trafiła na nieodpowiednie sytuacje/otoczenia, mogła też stać się samolubna i wywyższająca się nad innych, chociaż wątpię w to. Tutaj sukces w dużej mierze zależy od szczęścia. Wątpię aby jej znajomi byli wspaniali. 3) Zamknięta w sobie, niepewna, niesamodzielna. Niby jest możliwe że uniezależniła by się od nich i była bardziej samodzielna przez to że oni jej nie pomagają, ale jest to dla mnie raczej wątpliwe. Ogółem zapewne ogólne problemy ze wszystkim. A samo bycie jedynaczką wątpię aby wpływało. Rodzeństwo oczywiście zmieniło by je i ich życie, ale sam fakt bycia jedynaczką, nie. Swoją drogą... ahh mniejsza o to, może innym razem napiszę :P
  6. Eh, to nie jest błahostka. Dzieciństwo to najważniejsza część życia która wpływa na całą jego resztę. Tendencji, strachów, itp. z dzieciństwa trudno się pozbyć, tak jak i ty się przekonałaś. Proponuję powiedzieć promotorowi co i jak, myślę że powinien zrozumieć, brzmi na fajną osobę w końcu. A jeżeli o radę chodzi, to jeżeli nie potrafisz sobie z tym wszystkim poradzić czasami, możesz się udać do specjalisty. Poza tym, staraj się zawsze myśleć o sobie najlepiej jak możesz, nie obwiniać się, i zawsze się starać. A kiedy czujesz się zestresowana, po prostu odpocznij od tego, nie myśl o tym.
  7. Waaait, serio? 12-13 lat? Mnie nic związanego z seksem nie interesowało do lat 16, a tak na poważne to dopiero z rok temu do mnie dotarło że idea seksu mnie w ogóle kręci, a średnia podobno to 14 lat.... O.o
  8. Eh, kto wie. Nie traktuj tego osobiście.
  9. To on ma problemy a nie ty. Pocałunek to coś naprawdę trywialnego i jeżeli ktoś z tak błahego powodu cię tak traktuje to nie wydaje mi się żeby był tego warty. Moim zdaniem jesteś zbyt przywiązana do tego związku, kiedy on tak naprawdę nie jest do niego wystarczająco dojrzały.... W ogóle co u nas w Polsce jest z tymi wszystkimi dziewczynami które się tak trzymają kiepskich związków? :/
  10. Koniec końców, dziewictwo nie znaczy absolutnie nic, więc nie ważne kiedy i jak. A z pierwszym partnerem się rzadko kiedy do końca życia zostaje, więc tego typu sentymenty są ciut głupie.
  11. Badania na ten temat wykazują że masturbacja nie wpływa na poziomy testosteronu z wyjątkiem krótkotrwałego wzrostu po tygodniu bez masturbacji, który mija po kilku(nastu) godzinach. Tak więc ile się masturbujesz nie będzie w żadnym stopniu wpływać na twoje wyniki.
  12. Jakby co, zdziwiłabyś się ile wpływu na sukces na tego typu stronach ma twoja fotografia, czy to kompozycja czy ostrość, czy pora dnia lub jej jasność. Jakby co mam anglojęzyczny artykuł na ten temat jeżeli chcesz. A zły typ facetów... oni piszą do każdego bo nikt ich nie chce i zawsze są wolni więc piszą do każdego do kogo mogą. Jak chcesz możesz mi wysłać swój profil to spojrzę i spróbuję może coś poradzić... choć nie mogę powiedzieć że jakoś bardzo się znam na takich rzeczach n.n
  13. Fantazje erotyczne przed dojrzewaniem się nie zdarzają poza ofiarami przemocy seksualnej/gwałtu/etc. tak btw. A krępowanie się nagością to coś czego się uczy od ludzi, żadne dziecko samo z siebie się nigdy wstydzić nie będzie dopóki nie zobaczy jak ktoś inny się wstydzi. Tak samo z nudyzmem, istnieją plaże i resorty, i bynajmniej ani do seksu tam nie dochodzi, ani nikt się nie wstydzi, ani nikt się nie wpatruje ani nic, bo to w pełni normalne, wstyd przed nagością nie jest czymś naturalnym, to coś czego się uczymy.
  14. Cóż, zawsze można też eksperymentować. Jeżeli partnerzy się na to zgadzają i o tym wiedzą, spanie z kimś innym w trakcie związku nie jest zdradą.
  15. Boże.... człowieku, kontrola umysłu nie istnieje, i ty się z obsesji/zwidów musisz leczyć :/
  16. Eh... co to ma do bycia lesbijką? Według tej logiki heteroseksualne dziewczyny by podrywały swoich ojców... Homoseksualność nie jest "problemem". O problemach mówiąc, jakiś na pewno jest, i trzeba o tym porozmawiać. Może coś się stało? Czy zaczęła się tak zachowywać nagle?
  17. Biorąc pod uwagę ilu ludzi którzy oglądali pornografię od lat dziecięcych i nigdy nie mieli żadnych problemów, zastanawia mnie jak właściwie dochodzi do uzależnienia od pornografii, bo samo oglądanie, nawet w dużych ilościach zdecydowanie do czegoś takiego nie prowadzi. A uzależnienie to uzależnienie, to problem, który on widzi. Raczej jak coś co ci ubliża jako kobiecie, to jest coś z czym powinnaś mu pomóc, udać się do seksuologa, rozmawiać z nim. Pornografia to coś zupełnie innego jak seks, i szczerze wątpię aby on kłamał mówiąc że jesteś piękna. W rzeczywistości są hormony, uczucia, przywiązanie, dotyk, zapach. Tak jak uzależnienie od czegokolwiek innego, to nie "wspaniałość" tego czegoś ludzi przy tym trzyma, tylko sama siła uzależnienia.
  18. @Krzysztof.W Trudno jest przeczytać to co piszesz, z jakiegoś powodu, doboru słów czy inaczej, ale piszesz z sensem. Brak uczucia "to jest złe i muszę to zmienić, a to jest dobre i muszę do tego dążyć" jest dla mnie dość sporym problemem, ciężko mi tak naprawdę określić co doprowadziło by do znaczącej poprawy mojego życia, i jeszcze trudniej mieć poczucie że naprawdę by do niej to doprowadziło. Ogółem koniec końców to ten brak poczucia że cokolwiek by prowadziło do czegoś dobrego powoduje brak motywacji, nawet brak motywacji do zmotywowania się. Wszystkie moje myśli na temat zmiany kończą się na "czy naprawdę mi zależy?" @przeczytałam To nie są próby. Próbą było by pójście gdzieś, zrobienie czegoś, nawet próba zaplanowania tego. Ja co najwyżej myślę "było by fajnie gdyby mi się udało". Ciężko to wytłumaczyć, jeszcze trudniej by było tak żeby to brzmiało jak naprawdę poważny problem, bo to naprawdę nie jest coś normalnego, nawet jeśli brzmi normalnie i nie aż tak poważnie. To jest coś z czym mam problemy tak od roku-półtorej, coraz gorsze. A świat w którym ludzie robią co chcą, i jak chcą, nie może istnieć z prostego powodu, kultury która ludziom mówi co jest ok a co nie, oraz ludzi którzy wedle tej kultury to robią. Gdyby nikt nie oceniał innych, i gdyby ludzie nie "atakowali" innych celem polepszenia swojego samopoczucia, większość problemów z życiem jak się chce by nie istniała. Jedyne rzeczy które nie są ok, to rzeczy które krzywdzą innych. A pewność siebie to moim zdaniem stan naturalny, czy też raczej, jest to coś co inni ludzie budują, coś co zależy od obrazu samego lub samej siebie. Seksizm sprawia że kobiety mają mniejszą pewność siebie, rasizm wpływa na przestępczość i edukację, "głupki" na zawsze nimi zostają, a "geniusze" zawsze mają zawyżoną samoocenę. Niestety, 95% ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego jaki wpływ na innych to co mówią i robią ma, nawet ci którzy są mili i uprzejmi. Wszystko po prostu działa bo organiczne systemy takie jak społeczeństwo po prostu działają, bo innego wyjścia nie mają. To jak woda której nie da się uszkodzić bo zawsze wróci do stabilnej formy, niezależnie od jej poziomu czy czegokolwiek innego. Swoją drogą, dziś rano nie było mojej rodziny w domu, i myśląc o tym, kiedy ich nie ma, nie czuję tego uczucia zaduszenia i braku jakiejkolwiek woli. Kiedy oni tu są zawsze czuję się źle, i nie czuję się na mocy do jakiejkolwiek zmiany, w kontroli, wydaje mi się że z niczym nie jestem w stanie sobie poradzić. Ogółem, skoro mogę tu pisać co chcę, to dla mnie marzeniem było by zamieszkać z kimś kto po prostu jest ok, i by mnie wspierał, i po prostu bez stresu i strachu, za to z jakimś wsparciem po prostu popracować nad swoim życiem. :/
  19. Wiem, przepraszam. Czasami się denerwuję bez większego powodu, to było z mojej strony głupie. Ogółem się z tobą zgadzam, przy czym moim zdaniem cała wina leży po jego stronie, i z kompromisem tu może być trudno bo on całą sytuację ustawił w taki sposób że to od niego zależy czy ją "zaakceptuje" czy nie.
  20. NyanHooman

    Kompleks małego penisa

    Skąd w ogóle się bierze ta cała kultura traktowania ludzi jakby mieli jakąś "jakość"? :/ Oczywiście są problemy zdrowotne lub wady genetyczne które czynią ludzi nieatrakcyjnymi, ale poza tym, po co to wszystko w ogóle? A mniejsze penisy są całkowicie normalne. Kobiety też mają różne rodzaje i kształty genitaliów, tak jak i reszty ciała, jak każdy. I gorszych ciał tutaj nie ma, są tylko inne. Przynajmniej takie jest moje zdanie.
  21. Eh, dlaczego one są "specjalnie dla gejów"? n.n
  22. Eh, romansu nie można wykluczyć, ale problemy z erekcją, stres, nerwy, etc. są na tyle pospolite że nie ma co przeskakiwać do konkluzji.
  23. Brzmi jak tak, proponuję się udać do lekarza.
  24. Ugh... co to za dr. Gibson? To kompletna bzdura, jedyny sposób zarażenia się nimi to kontakt z ludźmi którzy je mają.
  25. Eh, masz racje. Ale od ostatniej jakiejkolwiek próby minęło już z 6-7 miesięcy. Czy naprawdę jestem w stanie? :/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...