Skocz do zawartości
Forum

laurette

Użytkownik
  • Postów

    2 164
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Odpowiedzi opublikowane przez laurette

  1. 2 godziny temu, Javiolla napisał:

    To temat na seksuologie. Proszę moderatora (jeśli tu jakiś jest ? ) o przeniesienie.

    Chyba zbyt wiele oczekujesz po tym forum w kwestii administracji ? 

    Swoją drogą znowu forum jest zaśmiecone.... chwila wytchnienia byla i od nowa.. Może warto jako użytkownicy zalogowani, znowu zacząć zgłaszać te wątki i odpowiedzi  i ktoś się pojawi z "góry" ? 

  2. Nie dziwię się Twoim obawom. Mieszkanie z teściami to z reguły nic dobrego nie wróży. Nawet jeśli teraz są ok to przy wspólnym mieszkaniu wasze stosunki mogą ulec zmianie. To jednak jest wspólne życie.

    Jeśli chcesz wziąć ślub to staniesz się jego rodzina więc obca nie będziesz formalnie. Dużo zależy jak oni będą Cię postrzegać i traktować. Są różni ludzie. Najgorsze co może być to traktowanie z góry tak byś wiedziała że to nie twoje, nie możesz więc czuć się swobodnie itp.

    Narzeczony powinien wiedzieć o twoich obawach i tym że wolisz mieszkać osobno niż z teściami. Może później gdy będziecie dłużej rodzina byłoby łatwiej tam zamieszkać. 

    Ja miałabym identyczne obawy jak Ty.

  3. W dniu 5.04.2021 o 13:54, Gość Abc napisał:

    Nic byś nie zrobiła właśnie z tej stagnacji i poczucia, że co nie zrobisz i tak nic z tego nie wyjdzie. Więc proszę cię skończ.

    Tak, bo najłatwiej pójść na łatwiznę. To oczywiste. Trudem jest zrobić cokolwiek, podjąc jakiekolwiek kroki ku zmianie. Ale do tego nikogo sie nie zmusi na sile.

  4. Trójkąt to poważna sprawa. Zanim się zgodzisz to dobrze to przemyśl. Co on chce tym uzyskać to jego sprawa której może Ci nigdy nie wyznać.  Wprowadzenie innej osoby do życia seksualnego może różnie się skończyć. 

    Polecam odnaleźć tu wątki o tej tematyce i poczytać. 

  5. 13 godzin temu, Gość Zmartwiona napisał:

    Piszę tu, gdyż chciałabym uświadomić ludzi, którzy nie wierzą w wirusa. Ja też byłam przekonana że pandemia to ściema. Aż padło na mija rodzinę, zavhrowala moja mama.

    Takich ludzi wciąż jest sporo. Rzekomo nie wierzą wciąż w pandemię.. tymczasem to forma ucieczki przed nią i wirusem. Niestety oszukancza forma i to samego siebie. Ale co kto woli..

    Ja to znam ludzi, którzy mieli covid, chorowali, wyszedł test pozytywny, a po wszystkim uważają nadal że to nie był koronawirus ?

    no śmiać się chce. 

    już mamy 2 rok pandemii i wciąż końca żadnego nie widać ale skoro są ludzie którzy wolą się oszukiwać to okej. Nie wnikam. Każdy ma jakiś tam swój rozum ?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...