Skocz do zawartości
Forum

laurette

Użytkownik
  • Postów

    2 164
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Odpowiedzi opublikowane przez laurette

  1. 17 minut temu, Gość HansHans11 napisał:

    Dajcie spokój. Z Polkami w dzisiejszych czasach to jest jakaś tragedia.

    Wczoraj czytałem artykuł, że dramatycznie rośnie z roku na rok ilość małżeństw Polaków z Ukrainkami.....  Nie dziwie się absolutnie.

    I tą zwiększoną liczbę takich małżeństw upatrujesz jedynie w tym, ze "Z Polkami w dzisiejszych czasach to jest jakaś tragedia."?? 

  2. Jak powyżej. Sama widzisz jakie to towarzystwo Twoj chłopak i jego znajomy. Pewnie znajomi na podobnym poziomie. Albo się godzisz na takie zachowania i akceptujesz albo nie. 

    Porzadny facet z pewnością by sie tak nie zachował przy swojej kobiecie. Ale nie znam go i nie chce wchodzic w szczegoły. Masz swoje przemyslenia i dobrze.

  3. Ciężko wchodzić w kompetencje lekarza. Ale ja uważam podobnie jak Ty. To wirus nie bakteria. Nadkażenie ? Okej tylko nie masz chyba na ten moment zadnego nadkażenia,prawda? 

    Generalnie przy covidzie antybiotyków sie nie stosuje. Ale tak jak mowie, lekarzem nie jestem. Nie bede sie tutaj wypowiadac.

  4. 13 minut temu, Javiolla napisał:

    Myślę, że u psychiatry i terapeuty. W pandemii tez działają, moze w innej formie, ale działają.  Zwłaszcza, że wprowadzono przepis, że pacjent sam określa czy chce teleporade czy wizytę osobistą. Lekarz nie ma prawa odmówić, kto to zrobi należy zgłosić w NFZ.

    Psychoterapia funkcjonuje obecnie zarówno online jak i  stacjonarnie. Zależy od oczekiwań pacjenta.

  5. 3 godziny temu, Gość Lat 22 napisał:

    W przypadku starszej osoby z mojej rodziny po 60, miała tylko i wyłącznie tą charakterystyczną słabość o dziwo.

    Moja babcia po 80 też miała słabość... były jeszcze inne problemy ale w zasadzie nic powazniejszego. Kaszel był przykładowo. 

    Dla mnie to trochę szokujące że miała taki przebieg osoba w tak zaawansowanym wieku. Naturalnie cieszę się ale to tylko pokazuje jak indywidualny przebieg moze miec ta choroba.

  6. 8 godzin temu, Gość ka-wa napisał:

    Dobrze mieć w domu pulsoksymetr i badać saturację, w cięższym przebiegu. Niby mieli rozdawać, ale zrobiła się cisza. 

    I niby rozdawali. Mojej babci przyszedł do domu. Pomijam ze jest beznadziejnie niedokladny i nic nie mozna wywnioskowac z takich wynikow. 

  7. 10 godzin temu, Gość ka-wa napisał:

    Wszyscy nie zachorują, duża część bezobjawowo czy skąpoobjawowo, więc nie można liczyć tylko na najgorsze. A jak to będzie w przyszłości, nie wiemy. 

    Owszem zawsze komuś się  uda. Najgorsze być moze wciąż przed nami, Kto to wie. Ja nie widzę specjalnej poprawy na przestrzeni czasu. Juz pomijając z czego to wynika. Wirus jak wspomniałas mutuje, to też utrudnia.  Przyszłosc jest niepewna i to jedyna pewna w tej sytuacji.

  8. Czy się pogorszy ? Cieżko powiedzieć. Każdy tą chorobę przechodzi bardzo indywidualnie. Sam widzisz, niektorzy bezobjawowo inni z duzymi problemami, dusznosciami , muszą zostac hospitalizowani. 

    Kaszel to chyba taka norma. Wszystko inne podlega dyskusji. Wietrz pokój codziennie. To ważne. Na to leku nie ma. Jedynie na gorączke mozesz coś brać. A tak to polecam wypoczywać i jeść kiszonki oraz wit. C. Nawadniaj się też. Za wiele opcji nie ma. Trzeba swoje przeczekać.

     

  9. Teraz, Gość ka-wa napisał:

    Na to nie ma lekarstwa, tak samo po szczepionce. Wirus mutuje i nic na to nie poradzimy. Pozostaje dbać i przestrzegać obostrzeń, i czekać na "cud" nie zachorowania. 

    Po przechorowaniu pamięć w limfocytach T jest ponoć dłużej, ale cały czas pruszamy się we mgle. 

    No właśnie nie ma lekarstwa. Te całe przeciwciała chronią jedynie na jakiś czas. Do poł roku bodajże zanikają całkowicie. "Cud" nie zachorowania jest praktycznie niemozliwy. Chyba trzeba by siedzieć w domu już do końca swojego życia. 

  10. Jezeli piszesz na poważnie to na twoim miejscu na pewno bym się zabrała jakkolwiek za swoje zycie. Tobie potrzebna jest zmiana. Bo zyjesz w stagnacji. Jesli palcem nie drgniesz to absolutnie nic sie nie zmieni. 

    Zawierac nowe znajomosci mozna chocby przez internet. Powinienes miec takze jakies zajecie. W pracy takze mozna kogos poznac. Im wiecej wychodzisz tym wiecej okazji do poznania kogos. Najgorszy jest lament. I stagnacja.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...