Skocz do zawartości
Forum

Lusy

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Lusy

  1. Zawsze tak miałaś,czy to pojawiło się w pewnym momencie.?
  2. A czy ty wogóle byłaś kiedykolwiek u lekarza ze swoimi problemami. ? Tak ..leki poprawiają funkcjonowanie,tylko trzema być zdiagnozowanym i się leczyć. Terapia też pomaga. Warto zacząć coś robić w tym kierunku,bo ty sama się męczysz a inni z tobą.
  3. Lusy

    urwana miłość

    Znasz tylko jego wersje,bo nie możesz wiedzieć jak było naprawdę. Nie wydaje mi się normalne ,że porzucony facet, trzyma na ścianie ,zdjęcia bylych,bo to nie jest powód do dumy ,ani chwalenia się. Po za tym 5 związków to dużo,nawet bardzo i aż dziwne ,że tak łatwo można znaleść tyle kandytatek. Ludziom trudno wejść w jeden,a ten aż 5 miał kobiet i nie potrafił zbudować nic trwałego. Tak czy siak,z nim jest coś nie tak i choć szkoda mi ciebie,to uważam,że dobrze się stało.
  4. Sam widzisz i ja też widzę,że masz problem ze sobą. Fobia spoleczna i brak umiejętności intetpersonalnych,to tylko jedne z nich. Poszukaj pomocy u specjalisty,może znajdź psychologa, z którym przepracujesz pewne rzeczy,bo sporo tego u ciebie się nazbieralo. Warto popracować nad sobą,bo twoje widzenie świata i ludzi, jest w mojej ocenie bardzo zaburzone.
  5. Lusy

    urwana miłość

    A ile miał tych bylych.? To ważne,bo świadczyć może o jego niestalym charakterze,a ty jesteś kolejną porzucona,. Może to kolekcjoner,a nie poważny kandydat na męża. Chyba źle trafiłaś. Jeśli jest taki jak myślę,to lepiej ,że sobie poszedł wcześniej ,niż później. Kiedyś i tak by cię porzucił.
  6. A ja nie jestem przekonana,czy to matka twojej dziewczyny,miała największy wpływ na jej decyzje. Matki raczej ,nie chcą żeby ich córki były samotnymi matkami, chyba ,że są ku temu ważne powody. Lepiej być samemu,niż np w tosycznym związku. Ale ty jak piszesz, wasz związek był udany do czasu... Ja myślę,że ona już wcześniej przestała cię kochać i nie chciała dłużej być z tobą,ale ciąża tylko przedłużyła czy odroczyla decyzję o rozstaniu. Napewno w związku z planem odejścia,dziewczyna musiała uzgodnić to ze swoją matka,bo przecież gdzieś musiała się wprowadzić z dzieckiem. Matka obiecała jej pomóc i to cala jej rola w tym ukladzie. Pewnie,że czy tak ,czy tak było,to nie takie ważne teraz jest. Ważne ,żebyś mógł odnaleźć się w nowej rzeczywistości,a to niestety trochę potrwa. Ludzi spotykają takie sytuacje,ale jesteś młody i dasz sobie radę. Powoli przywykniesz i pogodzisz się,bo ja myślę,że nie ma już o co walczyć, jeśli chodzi o wasz związek. Trzymaj się.
  7. Chciałam zapytać moderatora,dlaczego mój post z porada został usunięty.!? Czy ja czegoś tu nie rozumiem,czy moderator postepuje nie zgodnie regulaminem. Integralną częścią mojego postu była nazwa fundacji,do której radzilam zwrócić się autorce wątku. Czy to jest jakaś konkurencja dla portalu abc zdrowie, że nie wolno użyć żadnej nazwy instytucji pomocowej.? Może kierowanie do Mopsu,też będzie zabronione. Jak mamy pomagać,czy informować ludzi ,gdzie szukać pomocy,jeśli nasze posty są usuwane. Nie pierwszy raz zresztą. Bardzo mi się to nie podoba i chyba należy mi się jakieś wyjaśnienie.
  8. Spróbuj o tym z nią porozmawiać ,tak na spokojnie. Jeśli się nie uda, to ignoruj temat tej idolki,tak jakby nie istniała. To dość typowe dla nastolatek ,zauroczenie swoim idylom,z czasem samo minie. Innym przeszło ,to i jej przejdzie. Musisz być cierpliwa.
  9. Naprawdę wam współczuję, bo to bardzo trudna sytuacja. Z całą pewnością twój syn jest zaburzony,lub cierpi na jakiś niedorozwój. Szkoda ,że tak późno doszłaś do wniosku,że należy go diagnozowac i leczyć. Nawet jeśli teraz uda ci się go zaprowadzić do specjalisty, to szanse ma sukces terapeutyczny, są w większości zaprzepaszczone. Niemniej jednak ,nie można dłużej siedzieć z założonymi rękami. On jest kompletnie niesamodzielny i bez waszej opieki nie da sobie rady. Jeśli będzie miał diagnozę,to jest szansa ,że będzie mógł dostać rentę socjalną, bo jak widać,to do pracy poprostu się nie nadaje. Musicie razem z mężem wywrzeć na niego presję. Sami wiecie najlepiej,co może zadziałać. On koniecznie powinien trafić do psychologa klinicznego,lub psychiatry. Powodzenia.
  10. Droga Mamusiu. Czytając twój opis syna,dochodzę do wniosku,że masz dziecko prawie idealne,a chciałbyś ,żeby było idealne. No aż tak dobrze,to w życiu nie ma. Gdyby nie ta diagnoza syna,z wczesnego dzieciństwa,to nie przyszło by ci do głowy,żeby wogóle zastanawiać się nad tym,że te drobne ,wady,, twojego dziecka,mają wogóle coś wspólnego z autyzmem. Chyba nie ma dzieci,które były by całkowicie wolne od deficytu uwagi,czy doskonale radziły sobie z każdym rodzajem sportu, czy ogólnie były doskonale we wszystkim. Moim zdaniem jesteś bardzo zdeterminowani,żeby w końcu coś znaleść. Stad te ciągle podejrzenia i skupianie się na wychwyceniu jakiegoś zburzenia u dziecka. Myślę,że powinnaś przestać myśleć o przeszłości, nie szukać nowych diagnoz w teraźniejszości, tylko cieszyć się swoim dzieckiem,takim jakie ono jest. Oszczędz mu kolejnych wizyt u specjalistów,a zaoszczedzony czas poświęc małemu,żeby odciągnąć go od gier komputerowych,które mogą poczynić w przyszłości prawdziwe ,a nie wydumane szkody. Pamiętaj,że najważniejsza jest twoja ocena rozwoju dziecka, a o tym co było w przeszłości,trzeba zapomnieć.
  11. Lusy

    Dziwaczka

    Nieschludny wygląd i zaniednanie,to nie jesteś przejaw nonkorfomizmu, tylko ignorancji wobec siebie i innych. Jeśli ty siebie w takim wydaniu akceptujesz i lubisz,to ok, tylko nie żyjesz na pustyni ,ale wśród ludzi ,którym przeszkadza obcowanie z zaniedbana i brudną osobą ,bo to sie zle kojarzy. Sama zauważyłas,że twoje życie przez to ,wcale nie jest lepsze. Jeśli chcesz innych zniechęcić do siebie,to ci się udaje. Dziwisz się ,że mają cię za dziwaczke, bo ja nie.
  12. ~Jakub56 jest starsza o 25 lat, czy ma 25 lat ? Bo jakoś beznadziejnie to napisałeś.. Słuszna uwaga. Chyba raczej ona ma 25 lat. Brak precyzji i wychodzą takie kwiatki interpretacyjne.
  13. Wasz związek,to niestety anomalia. Jest mnóstwo mechanizmów społecznych,kulturowych,biologicznych, które chronią, dojrzałe kobiety przed wchodzeniem w relacje z nastolatkami. U twojej Pani ,te mechanizmy zawiodły. Niemniej jednak wyjątki się zdarzają. Udało się prezydentowi Francji Macronowi ,to i wy macie szansę,choć niewielkie. Jeśli chodzi o twoje pytanie. Ona zdaje sobie sprawę z twojej sytuacji i wieku. Wie ,że nie jesteś samodzielny i zależny od rodziców. Doskonale rozumie, że sytuacja nie jest typowa . Gdyby chciała dojrzałego faceta,to nie wiązała by się z tobą. Ją widocznie kręci to, że jesteś jaki jesteś,a nie to kim ty chciał byś być w jej oczach. Skup się teraz,na tym żeby zdać maturę, pójść na studia i tym samym uzyskać większą autonomię od nadzoru rodziców. Zostało ci kilka miesięcy,więc podejmuj dojrzałe decyzję, wtedy ona będzie widziała w tobie partnera.
  14. Tak. Samotność bardzo sprzyja depresji. Szczególnie u ludzi starszych.
  15. Narazie to trudno powiedzieć,co to jest. Choroba psychiczna,to nie jeden objaw ale cały zespół różnych objawów. Może to być przejściowe,związane z okresem dojrzewania,w którym niewątpliwie jesteś i nastolatki często mają takie ,,strachy,,Może przystań wsłuchiwać się lub skupiać,na tych uczuciach, staraj się być zrelaksowany i czymś zajęty. Niemniej jednak,gdyby to się nasilalo lub dołączyło by się jeszcze coś innego,to poinformuj o tym rodziców.
  16. Czy twój syn cierpi na Zespół Aspargera ? Jeśli tak ,to powinnaś poszukać pomocy na bardziej specjalistycznych forach. Jest ich sporo w internecie. Wpisz w wyszukiwarkę ,,zespół aspargera forum.,, Poza tym wiem ,że są różne fundacje,które udzielają fachowego wsparcia takim dzieciom oraz specjalistyczne przychodnie, które zapewniają kompleksową opieką osobom z tym zaburzeniem. Poszukaj i popytaj, nie tylko w sieci.
  17. Z pewnością jesteś osobą wspóluzalezniona,. Sama ,nie dasz sobie rady,aby coś zmienić w swoim życiu. Mąż, nie chce się leczyć, ale ty możesz zapisać się na grupę wsparcia dla rodzin osób uzależnionych. Znajdziesz je przy poradni leczenia uzależnień. Idź tam koniecznie, bo twoje życie, to kompletna porażka i czas się uwolnić od tego koszmaru. Z pomocą dasz sobie radę. Innym się udało ,to i tobie się uda.
  18. Lusy

    Jestem prześladowcą

    Na psychologa na Nfz, to nie licz. Raz ,że możesz nie dostać skierowania, z sercowym problemem a dwa ,że ty potrzebujesz pomocy już teraz ,a nie za pół roku najwcześniej. Musisz iść prywatnie. Będzie szybciej i lepiej,choć nie tanio.
  19. Takie samotne mieszkanie dla osób,nie przyzwyczajonych do samotności, to udaję się tylko wtedy, gdy ma się dużo pracy, różnych hobby i zajęć,oraz prowadzi się intenstwne życie towarzyskie. Wtedy dom jest azylem,do którego sie wraca ,żeby odpocząć od zgiełku świat i przespać się. Jeśli natomiast twoja aktywność kończy sie na pracy,a potem siedzisz sam w domu i liczysz ile to siedzenie samemu cię kosztuje, to szybko popadniesz w zniechecenie i depresje. Jeśli twoim powodem wypowadzki z domu rodzinnego był fakt ,że tak powinieneś zrobić ,bo tak wypada, bo inni już są samodzielni,to uważam to za błąd. Tak wiem,że teraz jest straszna presja,na szybkie opuszczanie domu rodzinnego, bo to wstyd mieszkać z rodzicami i takie tam bzdety. Jeśli się zakłada swoją rodzinę,lub ma partnerkę życiową z która dzieli się życie,to ma to sens. Bez tego, człowiek jest sam jak palec. Myślę ,że nie na tym polega dorosłość i samodzielność, a tobie współczuję.
  20. Z twojego opisu,wyłania się obraz osoby nadwrazliwej, skupionej na swoim wnętrzu ,zagubionej w świecie,który wydaje się być wrogi, osamotnionej i nierozumianej przez otoczenie. To jest zestaw pasujacy do osoby o artystycznej duszy. Taka osobowość, trudna do normalnego życia,jest ceną którą się płaci za możliwość tworzenia. Poczytaj sobie biografie malarzy, pisarzy czy wybitnych aktorów. Myślę ,że znajdziesz tam wiele podobieństw do siebie. Szczerze powiem,że nie wiem, czy da się to zmienić. Szczera rozmowa z psychologiem,bez presji i obecności mamy,powinna być tym od czego powinnaś zacząć. Powodzenia.
  21. Adopcja, to bardzo szlachetne z twojej strony. Tylko ty jak narazie bardzo idealizujesz macierzyństwo. Widzisz same blaski, a tak naprawdę więcej w nim cieni. Rodzicielstwo ,to bardzo trudna rzecz. Własne dzieci potrafią dac w kość,a co dopiero cudze. Nie chcę cię zniechęcać,bo marzysz o tym i życzę ci jak najlepiej. Jednak pamiętaj, że twoje wyobrażenie o macierzyństwie, może być dalekie od rzeczywistości. Życzę ci powodzenia.
  22. Lusy

    Agresja u 14 latka

    A czy twój syn zawsze był taki, czy zachowuje się tak od pewnego momentu. Jaki był jako małe dziecko. Mialas u niego szacunek i aurotytet. Profil nawiązywać poprawne relacje z dziecimi, bez używania przemocy.?
  23. Zosiu, ode mnie też wyrazy współczucia. Smierc jest częścią życia, czy też jego zwienczeniem. Chociaż ludzie wiedzą ,że ona przyjdzie, to zawsze są tym faktem jednak zaskoczeni. Tak naprawdę, to nikt nie jest na nią przygotowany. Musisz pozwolic sobie przeżyć żałobę, każdy jej etap. Bunt,złość, smutek,żal, pogodzenie. Przyjmuje sie ,że powinno zająć to człowiekowi w żałobie, nie dużej niż rok. Praktyka też tak pokazuje, bo tradycjnie żałobę po osobie bliskiej nosi się 1 rok. Czas zrobi swoje i później myśląc o dziadku ,nie będziesz miała łez w oczach, tylko ciepły uśmiech na twarzy..Na pocieszenie powiem ci jeszcze,że starsi ludzi, bardzo często życzą sobie takiej śmierci. Nagłej,bez cierpienia ,we wlasnym domu. Pozdrawiam cię serdrcznie.
  24. Agnieszka Sablert Lusy Tego nie wiadomo, czy szpital będzie konieczny,ale do lekarza idź jak najszybciej. Aha mam nadzieję,że bierzesz cały czas przepisane leki. Jeśli możesz to napisz jakie leki i w jakich dawkach bierzesz. Perazin i Rispolept Wiesz co ? Znajdz naprawdę dobrego psychiatre. Jest duży wybór neuroleptykow i trzeba dobrać inny zestaw, skoro po tym masz dużo skutków ubocznych,np wzrost wagi. Przy dobrze dobranym leczeniu, nie powinno być nawrotow w tak krotkim czasie. Rispolept uchodzi są dobry lek, ale nie każdemu pasuje. Perazina to neuroleptyk starej generacji. A i nie bierzesz sobie do serca wszystkiego co kto napisze, bo czasami ,to jest śmiechu warte. Napisz jak bedziesz po wizycie u lekarza. Trzymam kciuki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...