czarnaewelinka

Mam. Masz swoje sekrety, których nigdy nikomu nie zdradziłeś?

nie jestem, eutanazja jest zabójstwem mów prawdę: zazdrościsz coś innym ludziom?

zabawa

biały amarantowy

Dla mnie każdy pogrzeb jest powodem płaczu.. choćby osoba ta nie była mi bardzo bliska.. jest smutek, rozżalenie, cierpienie innych.. lecz to jest nieuniknione w jakimś etapie naszego życia..

Chyba ten temat zeszedł trochę na inny tor.. tak mi się wydając czytając to co piszecie.. tu chodziło o słowo do autorki a Wy się tu sprzeczacie teraz... dla niej to ciężki czas i oczekuje od nas pomocy skoro tu napisała o swoich problemach... skupmy się raczej na tym

Za kilka centymetrów wzrostu chyba nie zrezygnujesz z miłości????? Wzrost nie ma znaczenia.. kochasz Go, nie powinno Cię interesowac zdanie innych.. przeciez to nic złego.. Poza tym to Ty będziesz z nim się spotykać.. w przysżłości mieszkać, żyć, sopedzać czas, cieszyć się, wychowywać dzieci, rozwiązywać problemy... a nie Ci INNI ludzie..

Studia ..wybór kierunku to jedna z ważniejszych decyzji w naszym zyciu.. ale kierunek zawsze można zmienic.. Musisz się zastanowić sama co tak na prawdę chciałabys robić w zyciu.. wiadomo,z e w dzisiejszych czasach to y szukamy pracę- a nie praca nas.. niestety takie są realia.. wazne jest byś miała satysfakcję w przyszłości z wykonywanego zawodu, zeby dawało ci to radosć, spełnienie.. Kazdy mozę coś polecic według swojego punktu widzenia, ale tak na prawde sama musisz podjąć tą decyzję.. Jest ona ciężka, bo jest.,. wszyscy są stawiani przed takim wyborem:)

Z pewnością zawsze trzeba znaleźć czas dla siebie.. w pędzie zycia i spraw codziennych jest to trudne, wiem, ale te pare chwil w ciągu dnia uda się znaleźć..;) Wyciszyć się na chwilę.. spróbowac o czyms innym niż problemy codzienne i obowiązki.. ważny jest sen.. musisz poświęcić temu uwagę.. by spać w spokojnych warunkach.. z dala od telewizora.. dzwoniącego telefonu.. jest to bardzo ważne zwłaszcza w czasie przesilenia umysłowego, fizycznego, zmęczenia. Moze uda Ci się znaleźć czas dla siebie:)

Warto odnaleźć przyczyne.. nie wolno zaprzestać tego działania..:) póki co to staraj się żyć spokojnie, choć w tej sytuacji jest Ci cięzko..bo dochodzi stres tego, ze nie wiesz co sie dzieje.. Mimo wszystko żeby było jak najlepiej dla Ciebie staraj się myślec o tym pozytywnie:)

Myślę, ze należy z mężem porozmawiać na ten temat.. Zwłaszcza, że nie akceptujesz jego decyzji.. faktycznie chrześniacy już wchodzą w dorosłość więc myśle, że można ich obdarować z okazji urodzin ale symbolicznie jedynie:)

Czy miałaś robione badania na poziom TSH ? (tarczyca) ?

Dorosły powazny człowiek jest odpowiedzialny.. przynajmniej być powinien.. jeżeli wiem, zę coś jest ze mną nie tak konsultuję to z lekarzem.. albo autor traktuje to jako zabawę .. jak można tak traktować siebie i swoje zdrowie.. każdy z nas chyba chciałby żeby być zdrowym..a jeśli się nie jest- dążyć do tego zdrowia i do wyleczenia lub zapobiegania objawom chorób. Zgłoś się do lekarza jeśli to co piszesz jest prawdą! Dla dobra swojego i innych ludzi..

Nie koniecznie.....dajcie sobie szansę i nie zadręczaj się gdybaniem.. bo nie ma co.. jest nowy związek.. nowi ludzie.. nowa sytuacja.. nie warto wracać do czyjejś przeszłości..trzeba spróbować i wtedy ocenić.. a nie przed

Na pewno nie powinieneś zlekceważyć tego; nalezy pójść do lekarza..

Pamiętaj:) Po burzy zawsze wychodzi słońce ! ♥

Pewne jest to, ze przed Wami szczera rozmowa.. Nie zwlekaj, i nie odkładaj tego na później.. Jak piszesz jesteście ze soba już 6 lat.. to czas wystarczający żeby się dobrze poznać i zdecydować czy chcemy być razem czy nie.. jesli jesteście wierzący- a jesteście tak czytałam... chcecie być ze sobą.. to nie wiem o co chodzi.. Tak samo jak i Ty.. porozmawiajcie ze swoim chłopakiem. Niech Ci szczerze wyjaśni dlaczego tak stanowczo broni się przed slubem kościelnym.. Być może ma coś do ukrycia? Jeśli w razie tak jest lepiej niech powie to jak najszybciej.. .. Może po prostu nie dorósł jeszcze do tej decyzji.. może nie czuje się na tyle odpowiedzialny aby podjąć tak odważny i pociągający do odpowiedzialności krok w życiu..

Każdy w swoim życiu popełnił błędy, których teraz żałuje.. dał się ponieść emocjom, które nie do końca były przemyślane.. podjął pochopne decyje, których skutek nie był taki jaki chcieliśmy.. zrobił coś nie tak jak powinno być... Tego się nie da cofnąć... choćbyśmy czasem bardzo chcieli nie da rady... ale każdy z nas z tych osób, którzy gdzies tam kiedyś pobłądzili w swoim życiu.. chcą żyć dalej, lepiej, inaczej... każdy ma na to szanse... każdemu trzeba mu ją dac... szanse na bycie razem.. poznanie się.. nie można nikogo skreślać z perspektywy jego przeszłości... dajmy szanse komuś tak jakgdybyśmy chcieli by dano ją nam! ;)

To dla Ciebie ciężki czas...na nic zda się w tym momencie pocieszanie.. każdy musi zwalczyć smutek i żal sam w sobie:) Trzymam kciuki.. Czas leczy rany.. w tym momencie trudno Ci w to uwierzyć, ale tak będzie:) Być może nie jest to zły moment Twojego życia mimo wszystko.. Może to jakaś szansa na zmiany?

Na pewno to jest już czas żeby poważnie zabrać się za tę sprawę.. spędzenie czasu razem na pewno wyjdzie Wam na plus... taka sytuacja jest "niezdrowa" i niszczy Was wewnętrznie.. daje smutek od środka.. Złe emocje źle działają na wspólne relacje:) Najpierw z mężem porozmawiajcie i rozważcie wizytę u mamy;)

Myślę, że taki objaw może świadczyć o przemęczeniu.. jeśli oczywiście występuje nie długi czas..

Myślę,z e nalezy zebrać się na szczerą rozmowę z mamą odnośnie waszych relacji.. mama na pewno nie chce źle.. może poprostu ta sytuacja jest dla niej też trudna i nie kontroluje swojego zachowania.. podejrzewam, że jest tak, ze powie coś nieświadomie potem żałując tego, ale nie chce się przyznać.. gryzie ją to na pewno jak Was wszystkich.. Może pomyśl o zaplanowaniu wyjazdy do mamy do Polski na jakiś czas z całą rodziną jeśli to możliwe. i spróbujcie spokojnie, szczerze porozmawiać o swoich planach, zamiarach, poglądach na dalsze życie.. może w pewnym momencie zaistniało jakieś nieporozumienie, źle się zrozumieliście i teraz to wszystko brnie w złą stronę.. zawsze warto spróbować jeszcze raz,... najwazniejsza w dojściu do kompromisu i porozumieniu jest rozmowa, dużo rozmowy...:) Wszystko się jakoś ułoży, bądź dobrej myśli:) Ja jestem;*

Nie przepadam za piwem.. ewentualnie w gorące dni chętnie wypiję Warka Radler :)

SŁONIE ŁAPKI -pyszne ciasteczka:) Składniki 0,5 kg mąki 20 dkg smalcu 1 szkl śmietany 1 opakowanie cukru wanilinowego 1 jajko 1 żółtko 5 dkg drożdży dżem (smak wedle uznania) cukier do posypania 1.Wszystkie składniki połączyć i zagnieść ciasto. 2.Ciasto rozwałkować i wycinać kółka. Nakładać dżem, zginać na pół i końce nacinać nożem rozciągając ciastka w kształt księżyca. 3.Wierzch ciastek smarować ubitymi białkami i posypać cukrem 4. Piec aż do uzyskania złocistego koloru.

PLACEK ŚMIETANOWY Składniki: CIASTO: 3 szkl mąki 1 margaryna 0,5 szkl cukru pudru 1 cukier wanilinowy 5 żółtek 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia MASA ORZECHOWA: 30 dkg zmielonych orzechów 1 kubek śmietany 18% 2 łyżki cukru brzoskwinie MASA BIAŁA: 5 białek 1,5 szkl cukru 2 budynie śmietankowe 3 duże kubki śmietany 18% 1. Zrobić kruche ciasto, podzielić na pół. Pierwszą połowę rozwałkować i wyłożyć na blasze, natomiast drugą włożyć do zamrażarki. 2.Składniki masy orzechowej delikatnie wymieszać i wyłożyć na ciasto. Na orzechy ułożyć pokrojone brzoskwinie. 3.Białka ubić na sztywno z cukrem. Dodać budynie oraz śmietanę i delikatnie wymieszać. Wylać na orzechy i brzoskwinie. 4.Na wierzch zetrzeć ciasto z zamrażarki. 5.Piec 1 godzinę w 180 st C. Placek w smaku bardzo przypomina sernik:) Często jest mylony;) Daje smakową rozkosz dla każdego podniebienia. Robię go zawsze gdy mam ochotę na coś pysznego a nie mam zbyt dużo czasu na przygotowanie.