Skocz do zawartości
Forum

czarnaewelinka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez czarnaewelinka

  1. Mój sposób na spędzanie wolnego czasu... mam dwie opcje spędzania wolnego czasu zależącego od pogody:) Gdy pogoda jest sprzyjająca wyruszam w plener.. pakuje mój wycieczkowy plecak..zabieram coś słodkiego na drogę, kapelusz, okulary i aparat fotograficzny... spaceruję dużo.. zwiedzam ciekawe miejsce... podziwiam przyrodę i fotografuję.. tworząc album mojego wymarzonego życia!! po drodze wstępuję do kawiarni na kawę i ciastko!:) Tam rozmyślam po czym wyruszam dalej.. Lubię ten sposób spędzania wolnego czasu, ponieważ ja i moje myśli jesteśmy wtedy same, wolne od codzienności, to nasz czas tylko dla siebie- na przemyślenia, marzenia, rozwijanie swoich pasji..:* Gdy jednak pogoda nie sprzyja lubię spędzić wolny czas w domu- urządzam sobie domowe SPA... mam taki swój kącik w domowym zaciszu... wtedy ja i piękno.. zniewalające zapachy, maseczki, aromaty, olejki eteryczne odprężają mnie i dają ukojenie zmysłom.. odlatuję od zgiełku dnia codziennego i zatapiam się w relaksie! Ta forma spędzania wolnego czasu pozwala mi odrodzić się na nowo, nabrać siły i energii...:*
  2. SKUTECZNY SPOSÓB NA RZUCENIE PALENIA... Hmm..myślę, ze nie ma recepty na rzucenie palenia- takiej, która zadziała i pomoże wszystkim.. każdy znajduje swój własny sposób albo jego brak... niestety zależy od tego czy tak na prawdę chcę się rzucić palenie oraz zależy od silnej woli człowieka... W mojej rodzinie zaistniała przykra sytuacja, która w dużej mierze spowodowana była długoletnim paleniem papierosów.. Mój tata zachorował- udało mu się jednak z tego wyjść.. jednak usłyszał od lekarza:- "Po pierwsze: jeśli chce pan żyć musi rzucić palenie!" - ZADZIAŁAŁO! Mój tata przestraszył się na tyle, ze nie pali już 2 lata i twierdzi, ze nigdy nie powtórzy tego błędu... sytuacja była na prawdę podbramkowa... tyle lat prosiliśmy, błagaliśmy tatę by rzucił palenie, ja, mama... nie pomagało, nie docierało do niego,z ę sam sobie wyrządza krzywdę... To przykre i bolesne..ale musiała zaistnieć taka sytuacja, wstrząsająca nami- aby człowiek zrozumiał i od razu rzucił palenie! Czasem strach działa determinująco.. Nie ma sprawdzonego sposobu na rzucenie palenia. Pewne jest, że trzeba przede wszystkim chcieć i mieć silną wolę! Poza tym ważne jest aby zrozumieć, że to że po zapaleniu czujemy się lepiej, że papieros działa rozluźniająco, odstresowująco- to nie prawda..to tylko nasza wyobraźnia tak działa.. podświadomość! Nasza podświadomość jest potęgą, a ona ogromną siłę i władzę nad naszymi decyzjami... Teraz mam problem narzeczonym, ..pali... prosze, aby rzucił.. próbował kilka razy- nie udało się... teraz mówi- po co będę próbował jak i tak się nie uda!!:? To smutne, brak mu wiary w siebie, podświadomie zakłada z góry,z ę skoro nie udało się te kilka razy to teraz też odniesie porażkę.! Jest w ogromnym błędzie- nie mogę do niego dotrzeć... każda kolejna próba to bliżej do zwycięstwa.. Być może ta książka pomogłaby mu zrozumieć, ze na prawdę chcę zadbać o jego zdrowie i bardzo mi zależy aby rzucił palenie. Może to do niego przemówi i wpłynie na podświadomość..
  3. Kochani, zostałam szczęśliwie wybraną testerką preparatu probiotycznego dla kobiet- żelu prOVag:) Stosuję Go od kilku dni i po tym czasie chciałabym opowiedzieć o moich spostrzeżeniach, udzielić mojej opinii :) Ostatnimi czasu miałam problemy z infekcjami, próbowałam wielu domowych metod, które niestety zaczęły zawodzić.. wtedy na mojej drodze (gdy byłam już zniechęcona stosowaniem czegokolwiek) staną ten fantastyczny probiotyk! Po tych kilku dniach zauważyłam znaczne zmniejszenie dolegliwości- świądu i pieczenia! - co do tej pory było moją codzienną udręką spędzającą sen z oczu! Komfort mojego życia poprawił się w dużej mierze:) Żel jest wygody z użyciu, fajnie się aplikuje, ma dobra konsystencję- co sprawia ze jest mega wydajny:) Jego zapach działa neutralizująco- co jest kolejnym jego plusem! Żel PrOVag spełnia moje najśmielsze oczekiwania. Jest po prostu dobrze przemyślanym preparatem skoncentrowanym na problemie wielu kobiet. To ważne aby znaleźć taki preparat dla siebie! Jak wspomniałam wcześniej poprawił on mój komfort życia... teraz nie mam problemu obciążającego mi normalne funkcjonowanie i otwartość na róże rozrywki letnie:) Szczerze polecam wszystkim kobietom!
  4. Jeżeli było znieczulenie gardła- jeść można wtedy, gdy powróci odruch połykania.
  5. Moje sposoby na unikanie napadów głodu: - jedzenie często lecz w małych ilościach - picie dużo wody źródlanej - często jem owoce- banan, pomarańcza - żuję listek mięty! - w międzyczasie przegryzam skórki z chleba - zawsze w torebce mam zbożowe batoniki... w razie dłuższej przerwy w jedzeniu Takie proste, banalne rzeczy ale dają wiele.... Nasz organizm nie potrzebuje wynalazków, aby zaspokoić swoje potrzeby... wystarczy racjonalnie, zdrowo postępować... a osiągniemy sukces!!
  6. Czy wiosna sprzyja odchudzaniu i dlaczego? Wiosna, wiosenka- to z nią przychodzą same cudeńka!! WIOSNA zdecydowanie sprzyja odchudzaniu...:) A dlaczego?- Mianowicie dlatego, że za sprawą ładnej pogody, słońca, wysokiej temperatury nasze ciało poci się szybciej co sprzyja szybszemu spalaniu tkanki tłuszczowej...;) Wówczas pijemy dużo więcej wody, gdyż takie zapotrzebowanie wykazuje nasz organizm... Poza tym wiosna mamy więcej ruchu niż zimą... biegamy, spacerujemy, robimy wypady w góry, nad wodę- pływamy, biegamy po plaży, po łąkach, organizujemy wycieczki rowerowe, rolki, biegamy za dzieciakami po placu zabaw, po podwórzu, biegamy z psem, pracujemy w ogrodzie, kosimy trawę na posesji, tańczymy na zabawach, - jednym słowem jesteśmy dużo bardziej aktywni, mamy więcej ruchu.... to sprzyja bezwzględnie odchudzaniu:) A jeszcze dodam... wiosna to czas miłości... ludzie na wiosnę zakochują się lub ich stała miłość wzmacnia się... dzięki czemu wzrasta poziom hormonu szczęścia, emocje biorą górę... Chcemy wiosną wyglądać pięknie, chodzić w sukienkach, spódniczkach, emanuować szczęściem i pięknem... Nasze ciało o tym wie!!! Wiosna to doskonały czas na dobrą linię!!
  7. KURCZAK W SOSIE SOJOWYM Z PAPRYKĄ ;) Wyśmienite danie egzotyczne... nadaje się doskonale na obiad, poczęstunek dla gości....łatwe i szybkie w przygotowaniu:) Składniki: 4 filety z kurczaka 1 czerwona papryka 4 ząbki czosnku 1 cebula 1 białko 2 łyżki mąki kukurydzianej olej do smażenia Marynata: 1 łyżka sosu sojowego 1 łyżka wina ryżowego Sos: 2 łyżki wody 1 łyżka sosu sojowego 2 łyżki wina ryżowego 2 łyżeczki cukru 1 łyżeczka octu 1/4 łyżeczki soli 1 łyżeczka oleju sezamowego 2 łyżeczki mąki kukurydzianej Sposób przygotowania: Filety z kurczaka kroimy w niewielkie kawałki, mieszamy z sosem sojowym i winem ryżowym. Odstawiamy na 30 min. Cebulę i paprykę po oczyszczeniu kroimy w piórka. Białko ubijamy z mąką kukurydzianą i następnie mieszamy z kurczakiem. W osobnym naczyniu dokładnie mieszamy ze sobą składniki sosu. Rozgrzewamy 2 łyżki oleju, smażymy mięso cały czas mieszając do momentu, aż zmieni kolor. Usmażone mięso przekładamy na talerz. Następnie po umyciu naczynia, w którym smażyliśmy mięso ponownie rozgrzewamy na nim 2 łyżki oleju. Wrzucamy paprykę, czosnek i cebulę i smażymy kilka sekund, cały czas mieszając. Dodajemy mięso i sos, całość mieszamy i smażymy jeszcze chwilę. Tak przygotowaną potrawę podajemy z dodatkiem ryżu. Doskonały smak i aromat egzotycznej kuchni !
  8. Nie od dziś wiadomo, że życie jest przewrotne i niejednokrotnie stawia nas przed trudnymi problemami, ciężkimi wyborami.... wówczas jesteśmy pozostawieni sami sobie oko w oko z danym problemem... Musimy go rozwiązać.. wybrnąć w jak najlepszy i najkorzystniejszy sposób... Kilka lat temu zmagałam się z ciężkim problemem... nie wiedziałam co robić, przyjaciele zawiedli... brak wsparcia... zostałam sama ze swoimi myślami, wewnętrznym głosem, który nie podpowiadał zupełnie nic.. milczał jak nigdy... co robić? zadawałam sobie pytanie i z znikąd nie otrzymałam pomocy, wymiany refleksji, poglądu z zewnątrz, z innego punktu widzenie niż mój, który był żaden...Nie spałam nocami, nie mogłam się na niczym skupić... aż pewnego dnia siedząc w czytelni natknęłam się na książkę "POTĘGA PODŚWIADOMOŚCI". Moi drodzy przeczytałam ją i nagle mój problem zaczął nabierać kształtu, barw... Ta książka pokazała mi jak niezwykła moc ma moja podświadomość! To właśnie podświadomość inspiruje nas, prowadzi i przywraca wszystkie przechowywane w zakamarkach pamięci nazwiska, fakty i sceny. Ona steruje biciem serca. Lektura pozwoliła mi zrozumieć i dostrzegać sygnały płynące z mojej świadomości, głębi rozumu. Wcześniej tego nie zauważałam bądź nie potrafiłam ich pozytywnie zinterpretować. Negatywne myśli dotyczące danego problemu tj.. nie wiem jak go rozwiązać, nie poradzę sobie, poniosę porażkę- takie myślenie niesie za sobą niepowodzenia, rozczarowania i nieszczęścia. Ja nauczyłam się wypracowywać harmonijne i pozytywne nawyki myśleniowe... wówczas zaznałam zdrowia, powodzenia i dobrobytu... Spokój ducha przyszedł sam, gdy zmieniłam myślenie o problemach. Moim zadaniem było już tylko przekonać moją podświadomość- już ona sama zatroszczyła się o to by właściwie rozwiązać ciężki problem. W moich rękach spoczęła władza rozkazodawcza- moja podświadomość słuchała i wiernie urzeczywistniała rozkazy. A więc- aby osiągnąć dany cel, którym jest rozwiązanie problemu i podjęcie dobrej, właściwej decyzji--podświadomość wchodzi w przymierze ze wszystkimi siłami i prawami natury....dążąc do rozwiązania problemu. Z tą książką nauczyłam się umiejętnie słuchać głosu swojego umysłu i kierować podświadomością.. Człowiek sam nie zdziała nic, ale wraz ze swoim wnętrzem zdziała cuda! To był dla mnie ciężki czas, zmagałam się z milionami myśli, czas refleksji, przemyśleń, spacery w ciszy ze swoim wnętrzem... Przetrwałam ten ciężki, niebanalny dla mnie czas... problem rozwiązałam, podjęłam dobrą decyzję, która procentuje do dzisiejszego dnia!! Wszystkim , którzy zmagają się z trudną decyzją polecam książkę "POTĘGA PODŚWIADOMOŚCI" Josepha Murphy'ego... mnie pomogła, nauczyła zrozumieć działanie umysłu i świadomości... teraz wiem jak słuchać głosu serca i rozumu:) Żaden problem nie jest mi straszny:)
  9. KABACZKOWA FANTAZJA 1 szkl suszonych moreli 0.5 szkl rodzynek 1 szkl soku pomarańczowego 4 kabaczki lub cukinie 0.5 szkl surowych nasion słonecznika 0.5 szkl surowych nasion dyni Morele i rodzynki namoczyć przez noc w soku pomarańczowym. Przekroić kabaczki na pół, usunąć gniazda nasienne i wydrążyć nieco miąższu. Umieścić w naczyniu do pieczenia wypełnionym do wysokości ok 0,6 cm wodą. Przykryć folią aluminiową i piec w temp. ok 150 st. przez ok. pół godziny. W tym czasie posiekać morele i rodzynki oraz nasiona dyni i słonecznika. Dokładnie je wymieszać. Wyjąć z piekarnika kabaczki i masą z moreli, rodzynek, słonecznika i dyni nadziać warzywa. W razie potrzeby dolać do każdego kabaczka nieco soku pomarańczowego. Piec przez dalszych 15 min. Kabaczki można podawać w całości lub rozgnieść je z masą morelowo- rodzynkowo- nasienną, tworząc w ten sposób puree, co może ułatwić zjedzenie potrawy dzieciom:)
  10. PITA Z OWOCAMI 1 szkl suszonego mango 1 szkl mleka sojowego 1 banan 1 awokado 0.25 szkl migdałów 3 pełnoziarniste chlebki pita (przecięte) Mango namoczyć przez noc w mleku sojowym. Mleko odlać i zmiksować wraz z bananem, awokado i migdałami. Zagęścić sos, podgrzewając go w piekarniku przez pół godziny w niskiej temp. Sos nałożyć na jedną z wewnętrznych stron pity, na drugiej ułożyć suszone mango. Lekko opiec. Danie może być doskonałym drugim śniadaniem do szkoły. Lubię eksperymentować i przygotowywać zdrowe śniadania.
  11. SAŁATKA OWOCOWA Z SOSEM SOJOWO- BANANOWYM 0.5 szkl mleka sojowego 1 banan 8-12 liści sałaty rzymskiej 1 szkl świeżych lub mrożonych borówek 1 szkl świeżych lub mrożonych truskawek Zmiksować banana i mleko sojowe. Porwać sałatę na kawałki, wymieszać z owocami i polać sosem sojowo-bananowym. TO SMACZNE I SZYBKIE ŚNIADANIE:)
  12. BATONIKI Z SIEMIENIA LNIANEGO I PŁATKÓW OWSIANYCH 0.5 szkl suszonych jabłek 0.5 szkl rodzynek 0.5 szkl daktyli 1.5 szkl mleka sojowego o smaku waniliowym 1 szkl płatków owsianych 3 łyżki mielonych nasion siemienia lnianego 1 łyżka masła z surowych orzechów nerkowca lub z orzeszków ziemnych Jabłka, rodzynki i daktyle namoczyć przez noc w połowie mleka sojowego w lodówce. W drugiej połowie mleka namoczyć, również w lodówce i przez całą noc, wymieszane płatki owsiane i zmielone nasiona siemienia lnianego. Rano zmiksować owoce z masłem orzechowym w blenderze. Następnie połączyć masę owocowo- maślaną z płatkami i nasionami. Z powstałej masy uformować batoniki. Ułożyć je na blasze i piec przez ok. pół godziny w temp. 95 stopni.
  13. Pieczone domowe ciasteczka z otrębami i orzechami. Orzechy wzmacniają pamięć i koncentrację, a połączone z otrębami i bananowym sokiem Kubuś dają zdrową, smaczna i szybką BOMBĘ WITAMINOWĄ na drugie śniadanie.
  14. Serdecznie dziękuję i gratuluję pozostałym.:):)
  15. Ja wyrzeźbiłam w sobie kilka podstawowych zasad, które pozwalają mi czerpać z życia ogromną radość! Trzymam się ich kluczowo każdego dnia i przeżywam każdą godzinę swojego życia z uśmiechem, optymizmem i tryskająca radością..:* PO PIERWSZE: Naucz się doceniać to, co masz. Rozejrzyj się wokół siebie – ile dobroci doświadczasz każdego dnia od innych. Pomyśl o tym, co otrzymujesz od życia. Postaw sobie za cel znalezienie przynajmniej kilku pozytywnych rzeczy. Masz zdrowe dzieci, kochającego męża, dobrą pracę, własny ogródek z kwiatami? Naucz się cieszyć z drobiazgów, takich jak słoneczny dzień, rozmowa z przyjaciółką czy uśmiech mijanej na ulicy osoby. PO DRUGIE: Zrób listę cech, które w sobie lubisz. Trzymaj ją w torebce, aby zawsze mieć ją pod ręką na wypadek gorszego nastroju. PO TRZECIE: Gdy dopadną cię przykre myśli, pomyśl o czymś pozytywnym lub przez chwilę zajmij się tym, co lubisz robić. PO CZWARTE: Zadbaj o bliskie relacje. Jeśli ci zależy na jakiejś osobie, np. przyjaciółce, mamie, teściowej, a czujesz, że nie masz dla niej ostatnio czasu, zadzwoń i umów się na spotkanie. Sprawisz radość nie tylko jej, ale też sobie. Może pójdziecie razem na basen, a może po prostu na spacer do parku? PO PIĄTE: Świętuj sukcesy z przyjaciółmi i rodziną. Przeżywanie ważnych momentów w życiu w towarzystwie pomaga poczuć większą radość i satysfakcję.. niech to będzie.. pojawienie się nowego dziecka, urodziny, zdany dyplom na studiach, propozycja nowej pracy, kupno mieszkania... PO SZÓSTE: Złap wytchnienie od pracy. Nawet weekendowy wypad za miasto może przywrócić stan równowagi. Codzienną rutynę zamień na doborowe towarzystwo, klimat, ruch, bliskość natury.... Zrelaksuj się, odpręż... pomyśl o swoich marzeniach.. PO SIÓDME: Zostań swoim najlepszym przyjacielem. Przestań się krytykować, potępiać za porażki i niepowodzenia. Stawiaj sobie cele wysoko, ale możliwe do zdobycia.. PO ÓSME: Każdego dnia spraw sobie jakiś podarunek Może to być drobiazg, np. poranna kawa z pianką przy ulubionej muzyce, w nowej filiżance, kąpiel z użyciem olejku zapachowego, czy nowa pościel... PO DZIEWIĄTE: Zadbaj o siebie Pozwól sobie na pół godziny odpoczynku, idź na spacer. Możesz umówić się na wizytę u fryzjera lub kosmetyczki. Kup dobrą książkę, wykup karnet na basen... PO DZIESIĄTE: Znajdź osobę bardziej potrzebującą od ciebie i dowiedz się, co możesz dla niej zrobić. Może sąsiadka się rozchorowała i potrzebuje aby zrobić zakupy lub wyjść z psem.. może przyjaciółka nie ma z kim zostawić dziecka na godzinę.. warto okazać pomoc drugiej osobie... czucie się potrzebnym daje radość.. Te wszystkie zasady są na prawdę nieocenione.. sprawdzają się w życiu codziennym.. sprawiają, ze każdy dzień, nawet ponury i deszczowy jest kolorowy.
  16. Kobieta odpowiednim (lecz nie złym) postępowaniem może wpłynąć na mężczyznę... może sprawić, że On z typu bałaganiarza zamieni się w istną pomoc domową:) Jak to zrobić...? A mianowicie... Przypuśćmy taka sytuację: idziesz do pracy na cały dzień a mąż zostaje w domu.. prosisz Go o posprzątanie, ugotowanie obiadu itp...Wracasz.. i zamiast tego zastajesz Jego oglądającego mecz! I jak teraz zareagujesz, co sobie pomyślisz? Pewnie pomyślisz sobie, ze Cię lekceważy, być może poczujesz się niekochana. Teraz przyjdzie czas na wyrażenie złości. Może przestaniesz się do niego odzywać i sama zaczniesz sprzątać by pokazać jak bardzo jesteś urażona! Zaczniesz Go oskarżać, ze jest leniwy, ze ma w nosie, że poprosiłaś o coś.. Oczywiście w konsekwencji tego dojdzie do kłótni... i tu mówię stanowcze STOP!!-- NIE NIE NIE NIE NIE TAK POWINNO BYĆ!! Nie oskarżaj, a wzbudź w nim poczucie winy ! By wzbudzić w nim poczucie winy, nie możesz być agresywna, nie możesz też się obrazić. Być może nawet sam zechce Cię sprowokować do kłótni, tak by nie czuć się winnym. Nie daj mu tej satysfakcji.. Podejdź do niego i daj mu do zrozumienia, że jest Ci z tego powodu smutno. To jest pierwszy etap, który pozwoli Ci wzbudzić w nim poczucie winy. Nie obwiniaj go o nic, a zwyczajnie powiedz mu, dlaczego jest Ci przykro. Powiedz mu, co Cię trapi ! Kawa na ławę.. Musisz powiedzieć co Cię dokładnie trafi... nie łudź się, ze sam się domyśli.. to jest mężczyzna- Oni się nie domyślają.. Musi być czarno na białym. Pozwól mu sobie pomóc! Jeśli zaczniesz sprzątać ze smutkiem zapewne On zechce Ci pomóc.. pozwól mu na to.. nie odtrącaj Go w tej chwili.. Widocznie zrozumiał, że zrobił Ci przykrość. Teraz, kiedy razem już sprzątacie, zacznij się rozchmurzać, nie bądź ciągle przygnębiona:) W miarę jak razem sprzątacie, musisz zacząć się rozpogadzać. Uśmiechać się, by w końcu zacząć żartować. Na koniec podziękuj mu za to, że Ci pomógł. Niech sprzątanie skojarzy z czymś przyjemnym, z Twoim uśmiechem, radością, pochwałą... Wtedy tego typu domowe czynności będzie wykonywał chętnie! Porządki domowe to jeden z przykładów... Chodzi o zasady.. podobnie postąpiłabym w każdym innym przypadku chęci zmiany zachowania mężczyzny...:) Błędem jest potępianie, oskarżanie.. Należy potrafić wpłynąć na niego podstępem i potrafić wynagrodzić postępy:) Wystrzegać należy się natomiast: Krytykowania na każdym kroku, wpływania na osobiste decyzje mężczyzny, sprawdzanie Go, kontrolowanie, nadmierne wypytywanie... Trzeba okazywać zaufanie w związku, nie należy się narzucać.. należy zaś okazywać pomoc w problemach, pomóc dobrą radą, przykładem... nie zaś wymuszać słowem, płaczem, kłótnią, krzykiem...
  17. KOLARSTWO ! ROWER jest moim najlepszym przyjacielem. Powiem więcej... rower jest lepszy niż niejeden przyjaciel... Pokrótce przedstawie ku temu kilka argumentów...Marylin Monroe śpiewała, że diamenty są najlepszym przyjacielem dziewczyny. Muszę jednak z przykrością stwierdzić, że Marylin kompletnie nie miała pojęcia, o czym mówi. Oto, dlaczego to rower jest moim najlepszym przyjacielem: ROWER - POPRAWIA HUMOR :) Przynajmniej na mnie tak działa. Wiele razy razy było tak, że moje samopoczucie wybiegało w podróż gdzieś wgłąb Rowu Mariańskiego, a krótka przejażdżka rowerem wyciągała je stamtąd w takim tempie, że prawie dostawało choroby kesonowej. Pedałowanie mnie uspokaja, daje czas na myślenie, a że jednocześnie trzeba się koncentrować - pozwala szybko zapomnieć o nieprzyjemnych rzeczach, uczy skupienia na przyjemności... ROWER - NIE MARUDZI I NIE ZNIECHĘCA ! Umówmy się, że okazjonalne trzeszczenie łańcucha jest mniej irytujące niż narzekanie na prace, partnerów, kredyty. Rower nie powie Ci "a przemyślałaś to dobrze?", "nie wierzę, że ci się to uda", tylko grzecznie zakręci kółkiem i zawiezie Cię tam, gdzie chcesz się znaleźć w danej chwili. ROWER- PRZYSPIESZA I UDOSTĘPNIA FAJNE RZECZY! Udostępnia mi takie rzeczy jak - rzeczy, które się dzieją, rzeczy, na które czekam z niecierpliwością - dzięki dwóm sprawnym kółkom są bliżej mojego zasięgu. Po prostu dlatego, że jazda na rowerze jest szybsza niż chodzenie, a także dlatego, że rower ułatwia dostęp do fajnych rzeczy - jeśli fajna rzecz dzieje się w centrum miasta, nie dotrę tam samochodem, a rowerem i owszem, Jeśli fajną rzecz napotkam przypadkiem, wystarczy, że się przy niej zatrzymam i już jest dostępna - tymczasem ani samochód, ani autobus nie dają takiej możliwości - zawsze trzeba szukać albo przystanku albo parkingu. ROWER- BRONI, ROWER RADZI, ROWER NIGDY CIĘ NIE ZDRADZI ! Układ jest prosty - Ty dbasz o jego części, a on odwdzięcza się dostarczaniem Cię w różne miejsca. Rower nie odjedzie z kimś innym tylko dlatego, że ten ktoś inny ma fajniejsze części ciała. Rower będzie przy tobie, na każde twoje zawołanie, gotowy do pomocy. Czego chcieć więcej? ROWER DODAJE +10 DO WSZYSTKICH ATRYBUTÓW Rower pomaga dobrze wyglądać. Nie chodzi tylko o to, że pomaga nam utrzymywać się w formie, ale też o to, że człowiek na rowerze PO PROSTU DOSKONALE WYGLĄDA. ROWER- ZAPEWNIA MI ZDROWIE, DOBRĄ KONDYCJĘ I ŚWIETNE SAMOPOCZUCIE! Nie wyobrażam sobie ciepłego dnia bez przejażdżki moim pięknym, jedynym, czerwonym JAGUAREM! Dzięki niemu czuję się świetnie, mam zgrabne nogi, pośladki i całą resztę!! W ZDROWYM CIELE- ZDROWY DUCH!! A W ŻYCIU NAJWAŻNIEJSZY JEST RUCH! NA ROWER WSIADAM, CIEKAWE PRZEŻYCIA Z GÓRY ZAKŁADAM! ZAWSZE JEST SUPER ODLOTOWO- SPRÓBUJCIE SAMI- DAJĘ WAM SŁOWO!!
  18. Czasem człowiekowi się coś wydaje przy wyborze kierunku studiów.. tak to mnie interesuje.. no ale właśnie niejednokrotnie bywa tak, ze w trakcie zauważamy, ze inaczej sobie to wyobrażaliśmy, że jednak nie czujemy się w tym fajnie... Taka sytuacja ma miejsce bardzo często... zawsze lepiej spróbować niż później żałować.. ty spróbowałaś.. i teraz wiesz, że to nie dla Ciebie... na innym kierunku być może czułabyś się jak ryba w wodzie.. .. chyba, ze rzeczywiście masz kryzys ze względu tego, ze jest dużo materiału do opanowania.. Kierunek rzeczywiście ciężki... jeśli Cię to nie interesuje, dotrwaj do końca tej sesji i zobaczysz czy na pewno chcesz odejść.. jeśli tak- wybierz inny kierunek, zacznij żyć..
  19. Jeśli chodzi o naturalne sposoby leczenia to coś takiego nie istnieje... można jedynie sposobami zapobiegać objawom alergii ... a nawet trzeba!- żeby nie nasilać choroby... Na pewno należy zadbać o profilaktykę wtórną tzn.: pozbyć się dywanów, ciężkich zasłon, pluszaków, pościel prać raz w tygodniu.. często wietrzyć w temp powyżej -10 st. i +30 . Wietrzyć mieszkanie.. sprzątać na mokro.. aby nie rozpylać kurzu w otoczeniu.., stosować odkurzacze z filtrem Hepa- przeciwalergiczne, należny usunąć z pokoju dziecka kwiaty doniczkowe, pozbyć się zwierząt domowych..:P
  20. Rozmowa to najlepsze wyjście.. milczenie- to wyjście gorsze niż żadno ! Powiedz im o tym,z ę jest Ci przykro. zapytaj co im się nie podoba? Moze doszło do jakiegoś nieporozumienia... Nie z nimi sie wiążesz lecz z ich synem.. ale jedno idzie za drugim.. w zgodzie jakos mniej więcej trzeba żyć.. Takie coś trzeba wyjaśniać.. powiedz im co o tym myślisz.. zę też jesteś człowiekiem i masz swoje zdanie... i powinni to uszanowac... Porozmawiaj też z chłopakiem.. on powienien tu bezwzględnie się wypowiedziec w czasie tej rozmowy
  21. Zacznij terapię.. nic dobrego z tego nie wyjdzie jeśli będziesz brnął z tym dalej.. bo to już jest niezdrowa sytuacja..
  22. Nie wiem czy taki alkomat coś pomoże.. w małym stopniu może tak.. ale przecież Ci co jeździli pod wpływem dalej będą ... jeśli im to nie przeszkadza i nie mają swoich zasad... w tym momencie już nie tyle, ze nie myślą o sobie i swoim zdrowiu, ale czemu nie myślą o życiu innych osób.. ... być może za małe kary są dla tych pijanych kierowców.. w rzeczywistości nie ma dla nich żadnego usprawiedliwienia... piłeś, nie jedź i koniec kropka... na prawdę są inne wyjścia.. jedź z miks innym, jedź autobusem , pociągiem, tramwajem, idź pieszo, istnieje coś takiego jak taxi... jeśli nie masz takich wyjść... lub ich nie uznajesz- nie pij ! proste. Czemu do ludzi to nie dociera... jakby alkohol był najważniejszy w życiu? Czy jest on cenniejszy? chyba nie.. nie warto się o tym przekonywać..
  23. Zrób coś co jesteś pewien, ze potrafisz i będzie dobrze smakować.. zwróć tez uwagę na upodobania kobiety.. co lubi... czy np dania makaronowe czy raczej pizza... a możne bardziej oryginalne.. wtedy dopasuj coś do swoich możliwości.. A uważam,z ę doceni gest i Twoje starania- i to będzie brane przez nią pod uwagę a nie wymysł Twojego światowego dania.
  24. czarnaewelinka

    Zadbany facet

    Zadbany facet= schludny facet, pachnący. Ładna buzia, uczesane włosy, czysty strój, czyste buty, ogolony i świeży :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...