Skocz do zawartości
Forum

aaagaaataaa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez aaagaaataaa

  1. a ja uważam, że zakazując siostrze jakiegokolwiek kontaktu z typem (zabierając komórkę, neta) spowodujecie to, że ona jeszcze bardziej będzie chciała się z nim spotkać co może źle się skończyć odwróci się od Was o ile jeszcze tego nie zrobiła, a Wasze działania będzie odbierać jako atak na własną osobę i na swoją prywatność i prawo do kontaktu z ludźmi wiem, że powyższe działanie nasuwa się samo przez się, ale wg mnie nie jest to najlepsza metoda tym bardziej, że ona jest teraz w okresie dojrzewania wg mnie Ty i ojciec możecie porozmawiać z tym chłopakiem, wszyscy z siostrą na spokojnie i nie zakazując jej kontaktów z typem, ale uświadamiając jej negatywne skutki spotykania się z nim, jego wady, pytając tym samym jakie ma plany wobec siebie i jak to widzi dalej ważna jest też nauka, jeśli się opuściła w nauce to niech konsekwencją tego będzie konsekwentne ograniczenie komórki i neta, uzasadniając, że to z powodu słabych ocen i frekwencji a nie z powodu spotykania się z typem być może pomocna będzie rozmowa z pedagogiem/psychologiem szkolnym jako osobą neutralną
  2. uzależnienie od hazardu - ciężka sprawa koleżanka mojej siostry wyszła za mąż z miłości, wcześniej nic nie zauważyła, w ogóle, że mąż ma z tym problem zorientowała się gdy ich lokaty/oszczędności po weselu i na zakup mieszkania zniknęły początkowo myślała, że to jakieś włamanie na konta, w końcu sam się przyznał. Ona wychodząc do pracy nie była świadoma tego, że on zamiast do pracy idzie grać. Podejmowała próby ale niestety się nie udało, rozwiedli się i on i ona zostali z niczym. Wsparciem też nie byli jego rodzice w tym wszystkim. Tak jak poradziła Ci pani psycholog - zabezpiecz swoje pieniądze, dostęp do konta miej tylko Ty. Gdyby zarzucał Ci, że mu już nie ufasz, no cóż to chyba faktycznie tak jest skoro szukasz pomocy. To, że on się stresuje pracą i tym, że się jeszcze niczego nie dorobił - no to chyba poniekąd na własne życzenie, skoro przepuścił oszczędności na maszynach. A po za tym ile osób w jego wieku jest "dorobionych"? Patrząc na realia to albo się dorobili dzięki łatwemu startowi przy boku rodziców, albo mają kredyt na mieszkanie/samochód itd. Tu jest też ważna umiejętność radzenia sobie ze stresem, skoro to on jest powodem jego zachowań - musi nad tym popracować. No i pamiętaj, że zachowując się jak osoba współuzależniona (kontrolując jego finanse, wyjścia itd.) po pierwsze dajesz mu pewność, że to Ty czuwasz nad nim a po drugie po jakimś czasie będzie to powodem frustracji zarówno Twojej jak i jego.
  3. Iga super :) Czyli na chwilę decyzja o powrocie była właściwa, cieszę się i oby to tylko nie była chwilowa "przykrywka". Pamiętaj o forum i o swojej wartości jaką masz, jaką wniosłaś i wnosisz do tego domu.
  4. KrzysztofW. - dobrze piszesz Lalado - też dobrze, że podszedłeś do tego z dystansem no i super, że tak miło się zrobiło między Wami :)
  5. lalado nie rozumiem, 2 miesiące starasz się o swoją Kate i gdy sama proponuje przyjście do Ciebie i pomoc to Ty wolisz miętę współlokatorki.. oj ja na jej miejscu chyba bym się zdenerwowała, że odrzucasz wyciągniętą dłoń :P
  6. jeśli nie zapytasz możesz tylko snuć przypuszczenia i żyć w niepewności, więc szczere pytanie może rozwiać Twoje wątpliwości lub je potwierdzić, z tym też chyba musisz się liczyć, ale przynajmniej będziesz wiedziała i wtedy zdecydujesz co dalej zrobisz
  7. a jaką masz przeglądarkę? jeśli IE to podobno można gdzieś w plikach systemowych znaleźć historię przeglądanych stron, nawet po jej wyczyszczeniu w przeglądarce wiem, że to nie fair by było, ale z drugiej strony sam pewnie pary z ust nie puści albo odpowie wymijająco, a jak widać coś ma na sumieniu
  8. aż słychać te skowronki ćwierkające nad Twoim sercem :D może do długiego weekendu już poczuje i spędzicie go razem a jak córka? pewnie trochę lepiej gdy czuje, że sytuacja się stabilizuje
  9. nie do końca rozumiałam co ma romans do pracy zawodowej, ale teraz doczytałam, że jedno z zajść miało miejsce w godzinach pracy i co postanowiłaś?
  10. nikt nie wie ile to potrwa, ale zobacz jesteś na dobrej drodze, kierujesz się właściwymi sercowskazami ;) dobrze, że się nie poddajesz :D
  11. pięknie, romantycznie, motyle w brzuchu, a więc randka udana, optymistyczna zapowiedź kolejnych, tak trzymaj :) pewnie dziś spokojniejszy sen - wizualizacja niedosytu ;) a co do kwiatów - ja tam trzymam się swojej wersji, że są nudne, mało ambitne, takie oczywiste, można zastąpić je czymś innym jak ktoś wcześniej wpisywał Na siłę nic nie przyspieszysz więc dobrze, że nie naciskasz,dajesz jej przestrzeń. Życzę obiadu w miłej atmosferze choć pewnie nie będzie to takie łatwe jak dawniej chociażby przez obecność innych. Staraj się o chwile sam na sam, no i też razem z córką, ona Was potrzebuje.
  12. sytuacja trochę skomplikowana, ale nie bez wyjścia: - skoro nie można go usunąć a sam nie ma na tyle honoru (właściciel - akt notarialny) to niech na chwilę obecną zostanie, ale w oddzielnym pokoju, niech sam się sobą zajmie - pranie, gotowanie, sprzątanie, zakupy itd. - możesz powiedzieć, że nie masz kasy i chcesz sprzedać mieszkanie, jeśli on nie chce sprzedać musi cię spłacić - jeśli grozi i straszy to jest to przemoc psychiczna, proszę nagrywać takie rozmowy (np. dyktafon w komórce) tak żeby o tym nie wiedział, obecnie prawo chroni ofiary przemocy rodzinnej, w tym przemocy psychicznej ale muszą być dowody (tu nagrania) - wtedy takiego agresora usuwa się z mieszkania nawet jeśli jest właścicielem - praca: na razie możesz robić to na czym najlepiej się znasz i masz wieloletnie doświadczenie - prowadzenie domu, wychowanie dziecka; możesz popytać po okolicy, sprawdzać ogłoszenia, porozwieszać swoje, że zajmiesz się domem, zaopiekujesz dzieckiem itp. - urząd pracy: rejestracja jako bezrobotna, będziesz mieć swoje ubezpieczenie i możliwość odbycia różnych bezpłatnych kursów, które być może ci się przydadzą, z ofertami pracy z UP może być kiepsko, no ale może coś się znajdzie - no i jak już inni pisali - alimenty na ciebie od męża, w tym przypadku nie jestem pewna czy musi być rozwód czy nie, jeśli chodzi o dziecko to nie musi być rozwodu - działaj zdecydowanie i szybko, mimo, że tyle lat byłaś na utrzymaniu męża to wcale nie znaczy, że nie możesz się uniezależnić - zrobiłaś już duży krok - masz płyty, nie pokazuj mu drugiej abyś miała jakąś kartę przetargową, może nawet sobie skopiuj i gdzieś schowaj, bo obawia się tego co na nich jest więc może chcieć je zniszczyć - a jak córka, wie o wszystkim czy nie? możesz liczyć na jej wsparcie czy nie chcesz jej angażować w to wszystko? - rozumiem, że decyzja o rozwodzie przesądzona?
  13. a tak w ogóle jak możesz brać winę na siebie? porwałaś go, więziłaś, zakneblowałaś, siłą gwałciłaś? to On ją skrzywdził, nie Ty...
  14. czyli generalnie wygląda na to, że ok :) fajnie :) w takim razie miłego wyjścia do kina dzisiaj :) słuchaj serducha ;)
  15. oj coś widzę, że słuchasz dużo różnych sugestii, zdaj się na serce a będzie dobrze, bo to ono podpowie Ci co masz zrobić, ale kwiaty to faktycznie taka oczywista oczywistość, może lepiej np. lizak w kształcie serduszka wsunięty do kieszeni ;) a no i to raczej nie tylko wypad z koleżanką, w mojej ocenie to spotkanie z potencjalną dziewczyną, z którą chcesz być :)) miłego i owocnego wyjścia :))
  16. no i zepnij tyłek, bo w takim stanie możesz co najwyżej wzbudzić jej litość a nie miłość ! ;P ale fakt o uczuciach warto rozmawiać
  17. co do znajomych, już raz koleżanka Ci wystarczająco chyba dużo namieszała w głowie, nie mając racji, nie? pewnie rozmawia ze znajomymi, ale co ma im powiedzieć? że zaraz rzuci Ci się na szyję i będzie jak w bajce? ja na jej miejscu chyba niekoniecznie chciałabym uzewnętrzniać moje przeżycia i uczucia wiedząc, że i tak dotrze to do Ciebie, może tak mówi, po to abyś bardziej się starał dziś będzie miło, zobaczysz :) napisz po teatrze jak było :)
  18. hmm, tak się zastanawiam, bo skoro sama powiedziała, że zaczynacie od czystej karty to czy to nie jest jednoznaczne z podjęciem próby ? wiesz co, może posłuchaj doświadczonej znudzonej, lepiej wiedzieć na czym się stoi niż ciągle w niepewności jutro macie teatr, może po teatrze będzie odpowiedni nastrój na poważną rozmowę
  19. nie wiem czy już, chyba za wcześnie, niech najpierw się przekona, że Twoje deklaracje co do zmiany to nietylko puste słowa
  20. ej lalado, a coś Ty się tak zdołował znowu? Przecież powiedziała Ci, że zaczynacie z czystą kartą, tak? Więc co się stało, gdzie Twój entuzjazm zwiał? zobaczysz co będzie po wyjściach wspólnych
  21. Skoro ona potrafiła rozkochać Ciebie w sobie, to Ty też możesz to uczynić. A to, że znacie się na wylot w tym pomoże. Już powoli rozluźniałam kciuki, bo widziałam, że już prawie się udało, a tu taki post, znowu mocniej zacisnęłam ;)
  22. skoro sama proponowała i się zgodziła no to ok :)
  23. chyba miło jest przeżywać jak nastolatek miłość, zauroczenie, te motyle w brzuchu itd. ?? :D fajnie, że Ona może doświadczyć w końcu z Twojej strony adoracji i zdobywania swojego serca :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...