Iga dużo żalu i samotności widzę w Twojej wypowiedzi.. wcale się nie dziwię
Nie wiem co mogę Ci doradzić, może też zrób się zdrową egoistką na jakiś czas chociaż, skup się tylko na sobie i na dziecku, męża trochę olej skoro on was olewa, nie planuj swojego czasu pod jego widzimisię, bo on wie, że czekasz i poniekąd sprawdza na ile może cię złamać. Czyli nadal wychodzi, że to on jest władcą sytuacji. Wiem, że łatwo tak pisać, ale gorzej zrobić bo serce mówi co innego.
A może zaproponuj mu wyjazd gdzieś na majówkę, z daleka od tej sytuacji, żeby się odseparować od rodziny, odpocząć, wyłączyć telefony, ale może niech to nie będzie czas na rozważania wrócić czy nie wrócić, tylko taki po prostu czas dla Waszej rodziny, miło spędzony, żeby chociaż na chwilę zapomnieć o wszystkim, by rodzice byli blisko dziecka. Pewnie dawno nie byliście nigdzie razem bo ciągle praca.
Wiem, że kasa, ale są zakupy grupowe, oferty na allegro może udałoby się znaleźć coś w przystępnej cenie.
A dla niego może to też będzie chwila uwolnienia się od toksycznej matki i dostrzeżenia tego co mu być bliższe powinno.
A Ty absolutnie w żadnym momencie nie jesteś winna, nie zabrałaś dziecka ojcu ani ojca dziecku, nie ograniczyłaś mu praw rodzicielskich, ma takie same jak Ty, kwestia tylko czy chce z nich korzystać.
Co do zapisu, teściowa nie ma prawa wymuszać na Twoich rodzicach zapisu. A to, że ona chce zapisać to chyba ze względu na syna a nie synową, więc nie może tego się domagać!