Skocz do zawartości
Forum

aaagaaataaa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez aaagaaataaa

  1. wytrzymaj, dałeś sygnały, na pewno je widzi, zobaczysz czy odbierze zastanawiam się jak długo można tak pociągnąć... współczuję
  2. przyjechał, chyba do tej męskiej makówki zaczyna coś docierać ;) dziś po 21:00 poważna rozmowa przy herbatce, mamy takie specjalne porcelanowe filiżanki na trudne rozmowy, kupione dawno temu za namową franciszkanina, równie dawno nie były wyciągane i to chyba był błąd, zawsze jak przy nich pogadamy to atmosfera się oczyszcza i jest lepiej, oby dziś również, ale muszę chyba cały dzbanek naparzyć tej herbatki bo filiżanki za duże nie są ;) długo czekałam i miałam jakiś tam obraz tej rozmowy, ale teraz siedzę w pracy i próbuję się przygotować i mam chaos w głowie.... może ty będąc po drugiej stronie coś mi podpowiesz, jak mu uzmysłowić, że nas zaniedbuje?
  3. jeśli faktycznie ma szczere intencje to ok :) a co na imieniny wymyśliłeś? :D ja czekam właśnie ma mojego, wraca z pracy po 3 tygodniach nieobecności, ma być w nocy, powiem, boję się, trochę pogadaliśmy w tym tygodniu, ale wiem, że będzie dziwnie... nie wiem czy faktycznie do niego dotarło czy tylko chce mieć na chwilę mniej zrzędzenia z mojej strony i mniam mniam ;) nie wiem też kiedy pogadamy tak face to face bo ja pracuje jutro i w poniedziałek po 12 godzin, a on z kolei na majówkę też chyba będzie nieobecny, nic tylko praca i praca
  4. każda roślina, w tym kwiatek, ma korzenie od których odbija w górę, sięgnij do nich
  5. wiesz nie do końca rozumiem, czemu jej tak nie ufasz a sprawdzasz przez koleżankę? przecież powiedziała Ci, że nic ją nie łączy z kolesiem. to, że kogoś poznała nie oznacza, że się z nim przespała to ta transmisja na polsacie teraz?
  6. ależ Ty ją mocno kochasz... czemu człowiek uświadamia to sobie dopiero w momencie gdy traci to co najważniejsze?.. z tego co piszesz ona walczyła o Twoje uczucie 6 lat, jak to się ma do 2 miesięcy, myślę, że jeszcze jakiś czas potrzyma Cię na dystans, ale musisz walczyć, nie poddawaj się!
  7. Iga dużo żalu i samotności widzę w Twojej wypowiedzi.. wcale się nie dziwię Nie wiem co mogę Ci doradzić, może też zrób się zdrową egoistką na jakiś czas chociaż, skup się tylko na sobie i na dziecku, męża trochę olej skoro on was olewa, nie planuj swojego czasu pod jego widzimisię, bo on wie, że czekasz i poniekąd sprawdza na ile może cię złamać. Czyli nadal wychodzi, że to on jest władcą sytuacji. Wiem, że łatwo tak pisać, ale gorzej zrobić bo serce mówi co innego. A może zaproponuj mu wyjazd gdzieś na majówkę, z daleka od tej sytuacji, żeby się odseparować od rodziny, odpocząć, wyłączyć telefony, ale może niech to nie będzie czas na rozważania wrócić czy nie wrócić, tylko taki po prostu czas dla Waszej rodziny, miło spędzony, żeby chociaż na chwilę zapomnieć o wszystkim, by rodzice byli blisko dziecka. Pewnie dawno nie byliście nigdzie razem bo ciągle praca. Wiem, że kasa, ale są zakupy grupowe, oferty na allegro może udałoby się znaleźć coś w przystępnej cenie. A dla niego może to też będzie chwila uwolnienia się od toksycznej matki i dostrzeżenia tego co mu być bliższe powinno. A Ty absolutnie w żadnym momencie nie jesteś winna, nie zabrałaś dziecka ojcu ani ojca dziecku, nie ograniczyłaś mu praw rodzicielskich, ma takie same jak Ty, kwestia tylko czy chce z nich korzystać. Co do zapisu, teściowa nie ma prawa wymuszać na Twoich rodzicach zapisu. A to, że ona chce zapisać to chyba ze względu na syna a nie synową, więc nie może tego się domagać!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...