Skocz do zawartości
Forum

sabrina

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez sabrina

  1. A czy spotkało Cie kiedyś coś takiego? żw ktoś za Tobą szedł? A może spotkało bliską Ci osobę? A może po prostu masz fobię, bo naoglądałaś się horrorów lub innych emocjonujących filmów. Tak czy inaczej dopóki sama siebie nie przekonasz, że jesteś bezpieczna, nikt inny tego nie zrobi. Powinnaś przełamac swój strach własnie na przekór wszystkiemu wychodzic i spacerować. Trzeba zmierezyć się ze swoim strachem, by mieć szanse go pokonać! Trzymam kciuki!
  2. Skoro masz taki talent do wmawiania sobie różnych rzeczy to proponuję, abyś zaczęła wmawiac sobie pozytywne rzeczy, jak np., że masz ładne włosy, ładny uśmiech itd. Na pewno jesteś w stanie zauwazyć u siebie coś fajnego, atrakcyjnego i tego się trzymaj.
  3. Zdrowia, by mieć siłę pokonywać wszystkie przeciwności Szczęścia, by robiły nam się piękne zmarszczki mimiczne :) Pomyślności we wszystkich przedsięwzięciach, zarówno osobistych, jak i zawodowych. O ile nie czeka nas koniec świata, to musi być dobry rok! :D
  4. Popieram jaśkę, ja też bym się nie pchała, żeby szykować wszystko dla tak dużej grupy ludzi. Na szczęście ja urządzam bardzo kameralną imprezkę, jak nic się nie zmieni to tylko 7 osób i każdy ma coś przynieść, ale żeby nie było, że później będzie 10 paczek chipsów to podzieliłam jakimi "daniami", kto ma się zająć. A jak będzie ochota na coś na ciepło to już posprawdzałam, do której pootwierane sa pizzerie w Sylwestra :) Poza tym dziewczyny ja polecam papierowe talerzyki i kubeczki, żeby potem nie musieć stać w nowy rok przy garach. Bo wiecie, taki przesąd niby jest, że jak się zacznie nowy rok to cały rok taki będzie ;)
  5. Samych zrealizowanych marzeń w Nowym 2012 Roku!!! Wszystkiego co najlepsze może nam zaofiarować los życzę wszystkim forumowiczom oraz pracowitym moderatorom ;)
  6. Chodzi przede wszystkim o to, że w święta jest na stole dużo pysznych rzeczy, a na codzień nie ma tego problemu. I często jest tak, że oczy by jadły, ale miejsca już nie ma. Jesli chciecie zjeśc mniej to przed każdym posiłkiem wypijcie szklankę albo dwie wody i brzuszek się już trochę zapełni i zjecie mniej, tylko... zastanówcie się czy naprawdę chcecie ograniczac sobie świąteczne smakołyki? Bo ja nie zamierzam! :P
  7. NIkMag dobrze zrobiłaś, niewiedza w pewnych tematach jest bardzo potrzebna :) Kaja, ja moli też nie znosze, ale jak długo trzyma się jakiś ryż, kaszę, mąkę, czy cukier to one na pewno się tam zalęgną wczesniej czy później. A propos larw to mi się przypomniało, że jak byłam w gimnazjum to pojechaliśmy na wycieczkę w góry i na stołówce była zupa kalafiorowa. Jak się okazało komuś nie chciało sie dokładnie wyczyścić kalafiora a w różyczkach były takie małe larwy. No i te larwy sie ugotowały razem z zupą, a że były lekkie to wypłynęły na wierzch i każdy talerz zupy był ozdobiony kilkoma malutkimi larwami. Możecie sobie wyobrazić jak ekspresyjnie zbuntowani gimnazjaliści wyrazili swoje obrzydzenie... ;) A wychowawca, żeby panion na stołówce nie było przykro i żeby dać dobry przykład, zjadł wszystko!
  8. Mysle, że to nie chodzi o chudość czy grubośc, tylko o akceptację swojego ciała, jakie by nie było. Dopiero jesli sami siebie w pełni akceptujemy to będziemy czuli się świetnie i będziemy sexy. W końcu chodzi tu o pewność siebie!
  9. Powiem tak - im bardziej wykwintne danie, tym bardziej obrzydliwe, przynajmniej jak dla mnie: kawior, owoce morza (jak można jeśc krewetki - one mają oczy, nie zjadałabym czegoś co się na mnie patrzy! a ostrygi to już nie wspomnę takie jakieś jak juz przeżute, rozmięknięte...), no i jeszcze na przykład ślimaki. To wszystko jest na mojej czarnej jedzeniowej liście.
  10. czyli że niby taka sztuczna czekolada? uuuuu, to już mniej mi się to podoba... Przecież chodzi o wykorzystanie właściwości czekolady, więc jak można wykorzystywac właściwości czekolady, która nie jest czekoladą?
  11. Zombee i jak tam Twoje przemyślenia? Jak się czujesz? Wiesz, że życze Ci jak najlepiej, prawda? Ale prawda, którą Ci piszę na pewno boli...
  12. Chyba chodzi tu o aromaterapię. czekolada pobudza serotoniny, więc mamy lepszy humor jak zjemy albo powąchamy czekolade, jesli ja lubimy. Sądzę, że taki zabieg działa relaksująco. Pytanie czy ta czekolada potem jak sie ją zmyje to nie powoduje klejącej skóry? :)
  13. ja nie bardzo sobie wyobrażam to opalanie natryskowe, bo przecież nie będzie to tak super równo, bo wystarczy że jest lekko zasłonięte to już się odznaczy, a wiadomo, że ludzkie ciało ma dużo zakamarków.
  14. To totalnie toksyczna relacja. On krzywdzi i oszukuje, a Ciebie nie obchodza jego wady, bo chcesz z nim być. Moja koleżanka była w podobnej sytuacji i chociaz wybijałam jej to z głowy prawie młotkiem to pozwoliła z siebie zrobić "tą drugą", która była wykorzystywana, nie szanowana, oszukiwana i nawet ośmieszana, a trwało to ponad ROK. Dopiero kiedy wyjechała do innego miasta była w stanie wyrwać się z tego chorego układu. Mam nadzieje, że Ty jesteś silniejsza i wkrótce przejrzysz na oczy.
  15. Widze, że jesteś zdesperowana. Chyba pozostaje mi Ci poradzic, abyś starała się jak tylko możesz ignorowac ich zachowanie. Po prostu żyjcie sobie obok siebie, jak najmniej kontaktu i jakoś zleci. Z tego co piszesz, masz się czym zając, więc brak towarzystwa niemiłych współlokatorów przeżyjesz. No i stopery... Tylko nie kupuj takich wpychanych do uszu, bo mój kolega kiedyś z nimi zasnął i wlazły tak głęboko, że lekarz musiał mu je wyciągac. Lepiej już kupic takie śmieszne duże, co wystają :)
  16. Powinnaś raczej urwać z nim kontakt raz na zawsze. Zobacz, jak Cię zranił, zostawił, tak naprawdę oszukiwał, skoro wrócił do tamtej, to ciągle coś do niej czuł. Stac Cię na lepszego faceta. Aneta ma racje, on Cie trzyma w rezerwie. Nie bądź tą drugą, nigdy nie daj soba tak manipulowac. Zasługujesz na faceta, dla którego będziesz pierwszą i tą jedyną.
  17. Udawanie samobójstwa to szantaż a nie udowadnianie miłości. ja bym to tak odebrała na miejscu tej dziewczyny i pewnie bym się zgodziła dac Ci szanse, żebyś nie zrobiła sobie krzywdy, ale źle bym się z tym czuła. Ona musi chciec z Toba być z innych powodów. Szantaż emocjonalny jest najgorszym z mozliwych. Co zrobiłaby twoja mama? Nie wiem. Mysle, że źle by się z tym czuła i próbowałaby Cię ratowac, ale byłoby jej wstyd, że robisz coś takiego i nie chodzi tu tylko o to, że jestes lesbijka, tylko, że próbujesz się zabić. W końcu samobójcy nie są dobrze oceniani przez społeczeństwo a Twojej mamie bardzo zalezy na opinii innych.
  18. sabrina

    6 Weidera

    Mój przyjaciel jak widzi taką kobietę to określa to fajnym stwierdzeniem: "Przez jej puste oczy widzę brak mózgu". I przepraszam, jesli kogos uraziłam, bo zdaję sobie sprawę, że można byc i pięknym i mądrym, ale konkursy miss nie mają nic wspólnego z udowadnianiem tego drugiego.
  19. sabrina

    6 Weidera

    OOO tez tak mam.... Chociaz miss świata to może nie. Chyba, że ćwiczenia powodują niewykorzystanie mózgu i niezbyt inteligentny uśmiech... Sorki dziewczyny, ale ja tak odbieram wszelkie miss...
  20. sabrina

    6 Weidera

    Tez prawda, jak ma się grupke, to zawsze ktoś będzie motywował reszte, jak leniuch dopada. Tylko ja miałam najgorzej zawsze, bo to ja niby byłam najsilniej motywująca. jak kiedys umówiłyśmy się z przyjaciółką, że biegamy to po pierwszym razie miała zawsze jakieś wymówki, a to nauka, a to lekarz a to nie wiadomo co. Ehh... czasem jednak warto liczyć tylko na siebie, bo ja się przyznam, że bez koleżanki to tez sama już nie biegałam, a nawet specjalne buty sobie kupiłam jak mnie stopa bolała po tym pierwszym bieganiu w niezbyt profesjonalnym obuwiu. Jakbym od początku biegała sama to pewnie bym się tak szybko nie zniechęciła, ale jak miałam całkiem przyjemna wizję biegania w parze a potem zostałam sama, to już gorzej to wyglądało...
  21. Możesz nic nikomu nie powiedziec, zamknąć się w sobie, zacisnąć zęby i przetrwać. Musisz jednak wiedziec, że to prawdopodobnie odbije się na Twojej psychice. Nie musisz cierpieć, bo nikt nie ma prawa się nad Tobą znęcać. Porozmawiaj z kimś bliskim, może z rodzicami, rodzeństwem. radzę Ci też nie dac się złamać dręczycielom. Tak naprawde ich nakręca to, że ktos się ich boi. Jeśli pokażesz im, że się nie boisz, postawisz im sie, to stracą władzę nad Tobą. Pamiętaj, że nie jestes sama. Jesli masz ochotę pogadać to pisz.
  22. Jak własna matka może tak powiedzieć swojemu dziecko? Przeciez homoseksualizm to nic złego, nikogo nie krzywdzisz kochając osobe tej samej płci. Od jak dawna mama o tym wie? Może potrzebuje czasu, żeby sobie to poukładac, bo pewnie był to dla niej szok. W końcu żyjemy z społeczeństwie, które jest naprawdę zamknięte na takie "nowoczesne" (czytaj "inne") kwestie. Jeśli chcesz zrobić sobie krzywdę tylko po to, żeby zobaczyć, czy mamie (i/albo tej dziewczynie) będzie żal to nie wygląda to najlepiej... generalnie świadczy to o dziecinnym usposobieniu. "Zrobię sobie krzywdę to ukarze mamę" Musisz z mamą dużo rozmawiać, kiedy poznasz jakąs dziewczynę, która odwzajemni Twoje uczucie, a mama będzie już bardziej gotowa, to przedstawisz je sobie. Mama musi zobaczyć, że to nic złego. Masz już 19 lat, nie wiem czy studiujesz czy masz inne plany, ale powinnaś pewnie już powoli myślec nad usamodzielnieniem się, abyś mogła żyć po swojemu, żeby nikt Ci niczego nie nakazywał, zakazywał albo groził.
  23. No własnie dziewczyny, weźcie pod uwagę to, że każdy doświadczony kiedyś zaczynał i wtedy pewnie też miał masę różnych pytań. jak się nie ma kogo zapytac to najlepiej na forum, gdzie sie jest anonimowym i nie naraża na pośmiewisko. Szkoda, że tutaj jednak nie do końca. Ja tez kiedyś nie wiedziałam wielu rzeczy i byłoby mi przykro, gdyby ktoś mnie tak potraktował... Inna sprawa jest taka, że faktycznie, w momencie, gdy rozpoczyna się współżycie to powinno się wiedziec coś na temat ciąży i antykoncepcji, jak dochodzi do zapłodnienia itd. Teraz zaczyna się uprawiac seks wczesniej niż to było z 10 lat temu i niestety najpierw sie robi a dopiero potem zastanawia. Dobrze, że w ogole ktos się zastanawia, lepiej późno niż później. Pozdrawiam wszystkich doświadczonych i początkujących i trochę więcej zrozumienia życze obu stronom :)
  24. sabrina

    6 Weidera

    Właśnie w tym problem, że trzeba być regularnym, już nie mówię tylko o 6 Weidera, ale ogólnie o ćwiczeniach. ja kilka lat temu codziennie przed snem robiłam kilkanaście serii brzuszków. I dopóki robiłam to dzień w dzien, niewazne o której się kładłam i czy mi się chciało, nie zastanawiałam się, tylko robiłam i już, to było super, ale potem jak przyszły wakacje i odpuściłam sobie raz, to potem i kolejny i kolejny i tak po prostu przestałam ćwiczyć. Jak pozwoli się sobie zaniedbac ćwiczenia raz, to każdy kolejny przychodzi już o wiele łatwiej...
  25. Nagrania zazwyczaj działają :) Cieszę się, że mój skromny pomysł okazał sie sukcesem ;) Nawet do szkoły pozwolił Ci nie iść - to musi być dopiero niespodzianka... Tylko najfajniej by było, gdyby macocha zrozumiała, że robi źle i naprawde sie zmieniła a nie puściła kilka sztucznych tekstów i dalej będzie zatruwac życie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...