Skocz do zawartości
Forum

słonecznik81

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez słonecznik81

  1. A może to co zrobiłeś to podświadomy uraz do własnej matki? Nie pomyślałeś o tym?
  2. Magi nękanie psychiczne zgłasza się na POLICJĘ!! Wykręć numer 112 i mów. Ale wiesz co? ja już nie mam do Ciebie siły. Bardzo chcesz pomocy, ale nie ruszysz tyłka by coś dla siebie zrobić. Nie decydujesz sama o swoim życiu.
  3. Nie Magi, nie jest spoko. Nikt z nas nie rozwiąże Twojego problemu. A tego byś chciała. Życie jest najcenniejszą rzeczą jaką masz, nie odbieraj go sobie. Nie warto.
  4. magi27 Ja nie chce prosić o pomoc ja chce i zakończę to wszystko mam już dość słuchania walcz bo ja tylko chce odejść z tego świata. Tylko, że cały czas o to prosisz bo potrzebujesz ratunku. Słoneczko, rozumiem, że brak Ci sił. Po prostu pozwól innym na pomoc. Buziak :** Spokojnie, pomału sobie z tym poradzisz. Jeśli inne kobiety mogły to Ty też.
  5. Mówienie komuś w depresji, że ma się wziąć w garść to najgłupsze co można zrobić.
  6. Pogadaj z prawnikami, zobacz co da się zrobić by ukarać tych którzy zrobili Ci krzywdę. mam nadzieję, że sprawa prawnie nie jest przedawniona. Zobacz na tę kobiecą stronę którą Ci podałam. Czy uczestniczysz w forach, grupach wsparcia osób które przeszły przez to samo? Istnieje życie po śmierci i to nic się słoneczko nie skończy, wcale sprawa nie będzie zamknięta. Myloveslimshaddy ma dużo racji. Jeśli się zabijesz dasz satysfakcję ludziom którzy Cię skrzywdzili i pewność, że są bezkarni i mogą tę krzywdę wyrządzić innym.
  7. Masz strasznie zaborczych rodziców. Oni to robią z troski, tylko, że inaczej nie potrafią, bo w ich domach było tak samo. Pogadaj z psychologiem szkolnym. To jest ciężki temat. Buntowanie się nic Ci nie da bo będzie jeszcze gorzej.
  8. 14 ósemek i dziewiątka ma rację. Bądź szczera, mów otwarcie, nikt Cię tam nie zje. Odwagi, potrafisz. Buziak :*
  9. Mężczyźni mają słabość do kobiet które mają nad nimi władzę.
  10. Poczytałam Twoje posty. Twój wujek zrobił z Ciebie mentalną ofiarę. To jest przyczyna i stąd ten drugi gwałt. Potrzebujesz zmiany sposobu myślenia. Nie jestem zbytnio delikatna i czuła, wybacz, wybaczcie język psychologiczny. To nie jest Twoja wina to co się stało, zostałaś brutalnie psychicznie zmiażdżona i zmieniono Ci postrzeganie świata. To nie Ty przegrałaś, nic się nie stało z Twojej winy. Jeśli się zabijesz dasz swoim oprawcom satysfakcję i pewność, że są bezkarni. Popatrz tutaj: http://www.cpk.org.pl/ Oferują też pomoc prawną. Nie musisz nikomu wybaczać, bo wybaczyć to znaczy uznać, że nic się nie stało. Masz męża. Masz dziecko które potrzebuje Twojej miłości i wsparcia.
  11. To co robi Twoja matka jest toksyczne. Przeczytaj książkę "Toksyczni rodzice" Susan Forward. Pogadaj z psychologiem. To od czego zacznij to postawienie granic. Potrzebujesz ich dla własnego zdrowia psychicznego i normalnego życia. Bo inaczej Cię zniszczy. Twoja mama się będzie buntować, strzelać fochy ale to naturalne. Jedyne co musisz zrobić to w tym wytrwać.
  12. Ty go kochasz. A co co robisz pokazuje Twoją emocjonalną niedojrzałość. Chłopak Cię kocha, zaufał Ci, a Ty co najlepszego zrobiłaś? Wiele kobiet chce mieć idealne życie księżniczek bez kłopotów i duchów przeszłości. Tak się nie da.
  13. magi27 Magi, słoneczko, jesteś w punkcie z którego nie widzisz drogi dalej. Nie wiemy co Cię spotkało, co na to wpłynęło, ale jestem pewna, że było dla Ciebie istotne. Jesteś pod wpływem ogromnych emocji, skrajnych przez co możesz nie dostrzegać innej drogi rozwiązania, ale ona się tam gdzieś obok Ciebie toczy. Proszę, daj sobie pomóc. Powiedz o co chodzi.
  14. ka-wa][quotesłonecznik81 Jak masz podobne doświadczenie ,to może powiedz autorce jak z tego wyszłaś,może skorzysta z Twojej rady. Przede wszystkim potrzebne jest wyciszenie, jeśli jest taka konieczność leki. Bo najgorsze teraz to huśtawka emocjonalna. Następna rzecz wsparcie bliskich co jak widzę z opisów Magi ma. Bo są ludzie którym na niej zależy. I koniecznie wsparcie ze strony psychologa. W jej przypadku jest darmowe i nie musi być nawet ubezpieczona. Są linie wsparcia gdzie może zadzwonić, pogadać i zapytać o profesjonalną pomoc. Ja tak zrobiłam i bardzo im jestem do dzisiaj wdzięczna.
  15. Magi, co przegrałaś? Napisz nam co się dzieje, bo tak to do niczego nie dojdziemy. Myloveslimshaddy ma dużo racji.
  16. Niestety nie tylko naczynko pękło, byłam u lekarza. Ale szczęśliwie złamany nie jest :)
  17. Rano zahaczyłam palcem o materiał prześcieradła i nieco się odgiął przy tym. nie towarzyszył temu przenikliwy ból jak przy złamaniu. Jednam palec od tego momentu lekko pobolewał. Teraz lekko zsiniał przy podstawie paznokcia. Ale nie drętwieje, więc złamany nie jest na pewno i mogę nim ruszać. Podejrzewam, że albo się lekko ukruszyła kość albo już sama nie wiem. Chociaż mam mocne kości a ucisk był zbyt mały. Czy nadkruszona kość zagoi się sama?
  18. ~SisiAnn Tylko Bóg jest odpowiedzią, nikt inny nie będzie w stanie ukoić Twojego bólu. Z całym szacunkiem ale odpowiedzią jest terapia i przeżycie bólu który w sobie nosi. Przestań proszę opowiadać te sekciarskie pierdoły, bo to poważna sprawa, a to może ją pchnąć do czegoś czego nie chce.
  19. magi27 Ja porostu dawno straciłam chęci do życia .nie chce juz tak dalej żyć .Śmierć jest ok Magi słoneczko piszę do Ciebie jako osoba która sama przez ponad rok walczyła by się nie zabić. Więc nie opowiadam tutaj dyrdymałów, że Cię rozumiem. Czy chodzisz do psychologa? W Twoim wypadku pomoc jest nawet bez ubezpieczenia.
  20. Ka-wa powiem Ci coś z własnego doświadczenia. Samobójcy nie myślą o innych w takich chwilach.
  21. Podpisujesz się Ana, czy to znaczy, że Twoim problemem jest anoreksja?
  22. Mam depresję która rozwija się od bardzo dawna. Chyba od czasów kiedy byłam dzieckiem, bo dom z którego pochodzę jest typową rodziną fasadową. Ciągłe awantury to była norma. Myślicie, że ktoś z sąsiadów zadzwonił na policję? Nie, po co się wtrącać. I to był początek mojego tracenia wiary w ludzką dobroć. Ludzie mnie nie lubią, czują się ode mnie gorsi chociaż się nie wywyższam. Tak jest od kiedy pamiętam, miałam takie otoczenie rodzinne, potem w taki sam sposób sobie dobrałam fałszywych przyjaciół. Jestem zbyt dużym tchórzem by popełnić samobójstwo. jest też coś co we mnie krzyczy by tego nie robić. Jak jest teraz? Teraz szukam celu w życiu i staram się psychicznie pozbierać. Nie jestem pod opieką psychologa bo mnie na to nie stać. I powiem wam, że to jest bardzo trudne.
  23. magi27 Być może lecz jestem dorosła i sama decyduje o tym co zrobię ze sobą Tylko, że teraz nie myślisz racjonalnie. I dziękuj Bogu, że masz takich przyjaciół którzy Cię ciągną za uszy do góry i robią co mogą by Ci pomóc. Pisanie o samobójstwie jest tak naprawdę krzykiem pomocy. Sama przez to przechodzę więc Cię rozumiem. Tylko, że nie ma tego szczęścia i nie mam przy sobie nikogo bo mnie wszyscy w tej sytuacji porzucili.
  24. Twój chłopak zbytnio dojrzały nie jest z tego co piszesz. Odpowiedź sobie tak sama uczciwie w czym Ty tkwisz i co sobie sama robisz? Czy jesteś z tym szczęśliwa, czy dialogi, uczciwe dialogi przynoszą rozwiązania tej sytuacji która Cię boli? czy to nie jest tak, że jest po kłótni na 2 tygodnie ok, a potem wszystko wraca do normy? Związek to wspólna praca, ale to też często walka o władzę w nim. Niestety.
  25. Czy przywiązujesz się emocjonalnie do przedmiotów? Pytam poważnie, bo sama mam lekki autyzm i jak Cię czytam to jakbym czytała siebie. Właśnie osoby z tymi zaburzeniami są problematyczne ze złapaniem kontaktu wzrokowego. To ich charakteryzuje. A najlepiej będzie jeśli pogadasz o tym z psychologiem. Dywagować sobie można bez końca. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...