Skocz do zawartości
Forum

słonecznik81

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez słonecznik81

  1. słonecznik81

    pomocy

    mgr Kamila Krocz Pani psycholog mam pytanie. czy w tej sytuacji są jakieś fundacje, albo domy dla kobiet w innych miastach by mogła wyjechać? Bo tutaj jest patowa sytuacja.
  2. Kurczak1999 Nie gadajcie głupot, wielkość ma znaczenie a te co mówią że nie ma to pewnie nie miały styczności z małym penisem!!! Poza tym niektóre kobiety lubią porządnego dużego fiutka by było im dobrze. Jak czytam takie wypociny to robi mi się niedobrze. Unerwienie pochwy to około 5 cm, przeciętna długość 7,5 cm, podniecenie powoduje wydłużenie o około 5 cm. Zbyt długi członek = ból i krwawienie + zero przyjemności. edit: literówka
  3. słonecznik81

    pomocy

    Amelitek, czy możesz wyjechać do innego miasta?
  4. ~ZagubionaDuszyczka Jestem z Ciebie dumna!! :) Brawo dziewczyno !! :) To jest ogromny krok. Twój były chłopak czuje się zerem i próbował Cię zepchnąć o pozycję niżej. Tylko tacy ludzie wyzywają się i znęcają nad słabszymi. Znajdź psychologa i grupę wsparcia u siebie w mieście. My tutaj jesteśmy. Buziak :*
  5. słonecznik81

    pomocy

    amelitek Wycofalam zgloszenie bo ten co mnie zgwalcil kilanascie razy grozil mi ze jesli cos zglosze to dopadnie mnie razem z kumplami i zrobia to o wiele mocniej .dlatego boje sie go okropnie.i chyba sama sobie wole zrobic krzywde i umrzec. Czy masz możliwość wyjechać do innego miasta, do rodziny?
  6. Nic z tego nie rozumiem. Chyba, że swoją rodziną nazywasz siebie i swojego chłopaka? Słońce, to z kim spałaś to Twoje sprawa nic mu do tego. Jeśli spyta to mówisz, że to rozdziały pozamykane i koniec. On Cię próbuje kontrolować czy jak?
  7. I po Twojej wypowiedzi wnioskuję, że nie jesteś tego związku pewna skoro pytasz ludzi tutaj. Poprzyglądaj się swojej reakcji. Czy sama sobie nie przeczysz?
  8. 17 lat to przepaść. na początku jest super, ale z czasem wychodzą różnice poglądowe. Uważam, że facet który spotyka się z tak młodszą dziewczyną sam ma problem z poczuciem własnej wartości skoro nie umie poderwać babki w swoim wieku i jej zaimponować. Młodszej dużo łatwiej. Dbanie o siebie u mężczyzny jest ok, ale przesadne świadczy o zwracaniu większej uwagi na powierzchowność. To takie budowanie zamku zamiast wygodnej chałupki jak to pisze Katarzyna Miller w swojej książce Chcę być kochana tak jak chcę. Zresztą polecam każdej babce przeczytać :) Wybacz, ale mam inne zdanie w tej kwestii.
  9. Andy30 A zatem wyszłaś spod klosza... Można się domyślać, że tatuś oraz dziadek prowadzili jakieś szemrane ciemne interesy...nie do końca legalne. . Dokładnie!! Tam nic prawie nie było legalne. Kiedy byłam dzieckiem ojciec nauczył mnie jak działa broń palna. Miałam z 8 lat, nie więcej. Uważał, że to nie jest niebezpieczne. Nauka gotowania była groźniejsza. Ktoś kto się nie wychował w takiej rodzinie tego nie zrozumie. Zasada: najpierw powalić, potem pytać o co chodzi jest mi znana aż za dobrze.
  10. laurette Warszawa czy Kraków to chyba bez znaczenia bo juz prawie wszedzie sie ludzie tak zachowują jak to opisałaś.Nic nie zrobisz,taka moda czy co. . Ja miałam takie otoczenie rodzinne. Pełne emocjonalnego zimna, gdzie nigdy od rodziców nie usłyszałam, że mnie kochają, gdzie rządziło kłamstwo i manipulacje. I na takiej bazie też dobieram sobie znajomych. Pracuję nad zmianą własnego środowiska, czytam książki psychologiczne i coraz więcej rozumiem.
  11. ~datoya A czy Ty lubisz siebie? Dobre pytanie. Niezbyt. Nie akceptuję tego, że nie jestem sobą. Nigdy nie mogłam być sobą bo nie podobało się to moim rodzicom i to tępili. Miałam być taka jaką oni chcieli. A jako dorosła osoba boję się i mam blokady by zrzucić maskę. Boję się odrzucenia, boję się, że gdy wyjdzie na jaw jaka jestem naprawdę ludzie mnie zlinczują, znienawidzą. To irracjonalne, ale prawdziwe. Bo ta ja na zewnątrz i ja wewnątrz to dwie różne osoby. I nie jestem z tym szczęśliwa. Gdy miewam tego przebłyski to jest największe szczęście na świecie, wtedy czuję, że naprawdę żyję :)
  12. Klaudia, czy masz w bliskiej przeszłości albo teraz jakieś ciężkie psychiczne przeżycia, zbyt dużo stresu? Czy stało się coś co Cię przerosło? Najlepiej będzie iść do psychiatry i lekarz powie co dalej. Głowa do góry, będzie dobrze tylko idź po pomoc. Buźka :*
  13. Najwyraźniej się bardzo wizerunkowo zmieniłeś, ale żeby nie pamiętać imienia i nazwiska osoby z tej samej klasy? To już przesada. odpowiedź sobie czy chcesz powierzchownych ludzi którzy Cię nie pamiętają dookoła siebie? Bo powiem Ci z doświadczenia, że nie warto.
  14. Vitrum, to nie ja niestety. Ta zawiść dotyczy całego kraju czy tylko Warszawa jest taka szalona? Często słyszę, że ludzie w stolicy unikają kontaktu wzrokowego na ulicy, nikt nie patrzy w oczy, wszyscy albo mają słuchawki na uszach albo nosy w książkach. Powierzchowność relacji i strach przed zaangażowaniem to niestety standard. Faceci się zawsze bali do mnie zagadać, to też norma niestety. Nie wydaje mi się żebym była wyniosła, jestem otwarta, ale budzę respekt. To pewnie wynika z bardzo silnego charakteru.
  15. słonecznik81

    małe piersi

    Mój dobry kolega twierdzi, że małe i średnie są najlepsze bo nie przeszkadzają w seksie.
  16. Jestem teraz w miejscu gdzie nikt nie wie kim jestem, ani skąd jestem i wszyscy i tak czują respekt i niechęć.
  17. ~datoya Wiem, że nie ucieknę od tego kim jestem. Środowisko wybrałam sobie identyczne. I wiele lat temu wyjechałam ze swojego miasta. Ojciec był kimś ważnym, podobnie dziadek (też go wszyscy dookoła nienawidzili, ale bardziej się bali). Wszystko to przerobił mój ojciec i sobie nie poradził, teraz ja się muszę z tym zmierzyć. Jestem z o tyle dobrej sytuacji, że nie mam przy sobie teraz nikogo. Nie mogę nikogo zapytać bo nikogo nie ma. A nawet i tak nikt nie powiedziałby mi prawdy. Nie chcę tak żyć. Nie chcę robić nieświadomie takiego wrażenia. Chce normalności.
  18. Lena V. W sensie, że ludzie są interesowni ? Aaaa tak! I nic z tym nie zrobisz :) Natomiast czasami zdarzają się wyjątki i warto w to wierzyć. Nie dość, że interesowni, to jeszcze są tchórzami. Gdy pojawia się na ich drodze coś co ich przerasta to uciekają. Poza tym królują kompleksy, zazdrość i powierzchowne relacje. W końcu jak to pisał Schmitt bez dozy hipokryzji życie społeczne jest niemożliwe.
  19. Lena V. Oczarowani czym? A w ogóle zdefiniuj problem. Oczarowani moją urodą. Bo jest bardzo ładna. I mam tego pełną świadomość. Miałam paczkę od lat, która gdy powinęła mi się nogą mnie olała. To był dla mnie szok. Ostatnio Michał Figurski w Ogniu pytań powiedział, że gdy wyszła sprawa Ukrainek to słyszał obok siebie strzelające korki od szampana. Tak samo było ze mną. I taką samą miałam rodzinę. Ludzi którzy nienawidzili mojego ojca i się go bali, a ta niechęć przeszła na mnie. A przez lata udawali. Nie wiem jak mam nad sobą pracować by to zmienić. Wiem, że problem jest we mnie.
  20. Nie wywyższam się, wręcz staram się nie epatować i się nie rzucać w oczy. Ale i tak ludzie mnie nie lubią. Są oczarowani, ale nie ma to nic wspólnego z sympatią tylko z zazdrością i zawiścią. Straciłam wiarę w ludzi i w uczciwe relacje. Myślę, że najlepiej być samemu.
  21. Teraz to Ty opowiadasz brednie. Gdybyś miała władzę nad sama sobą to byś zrobiła wszystko by się z tego marazmu wyciągnąć. Tobie chodzi o to byśmy się nad Tobą użalali, litowali, okazywali zainteresowanie. To typowe dla małych dziewczynek które są dorosłymi kobietami tylko po drodze nie dostały miłości od rodziców. Ty masz jej zajebiste braki. I zamiast sama nad sobą pracować, dokochać siebie samą to Ty szukasz substytutu na zewnątrz by to sobie odbić. Nie masz zamiaru popełniać samobójstwa. Ty chcesz pomocy i o to wrzeszczysz do Nas. Jednak jeśli nic w tym kierunku nie zrobisz to nic z tego nie będzie. Nie rozwiążemy Twoich emocjonalnych problemów. Zrobić to możesz tylko sama w pracy z terapeutą i ewentualnie naszym wsparciem tutaj.
  22. słonecznik81

    nie wiem...

    ~Maken słonecznik81 - tak. Maken to jest tak, że masz w sobie przykre, złe emocje z dzieciństwa z którymi sobie nie radzisz, nie rozumiesz, boisz się ich, na siłę ukrywasz i one Cię w którymś momencie dosłownie zalewają i to jest przyczyna Twoich wybuchów złości i agresji. Nie jesteś zły tylko nieszczęśliwy, poraniony od bardzo dawna. Jeśli Ci naprawdę zależy na poradzeniu sobie z tym idź na terapię do psychologa. Specjalista nie gryzie, pomoże Ci zrozumieć własne emocje, przeżyć na nowo by się ich pozbyć. Będzie dobrze. Pozdrawiam.
  23. Namów ją na wizytę u psychologa i terapię. To jedyny sposób. Pije ponieważ chce zagłuszyć złe emocje w sobie. Okaż jej wiele miłości i wsparcia. Bardzo teraz tego potrzebuje.
  24. słonecznik81

    nie wiem...

    Doświadczyłeś przemocy psychicznej czy fizycznej jako dziecko?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...