Witam ! Mam 13 lat , dwa lata temu zauważyłam wystające kości w stopie pod kostką w obu stopach i zaczęłam odczuwać uporczywy ból przy chodzeniu , a także nawet gdy siedziałam , spałam oraz leżałam ale ból byl silniejszy w prawej stopie :'( Byłam u ortopedy i on zalecił wkładki ortopedyczne, ćwiczenia , a także rehabilitacje i moczenie stóp w gorącej wodzie z morską solą , ale mówił też że jeśli nie przejdzie to konieczne będzie założenie mi gipsu na stopę i jesli to nie pomoże to zabieg usunięcia tej kości ale ból ustal więc nie było to konieczne , a lekarz kazał zjawić się u niego jeśli by się nie poprawiło ale skoro bylo lepiej to uznałam z mamą ze nie ma takiej potrzeby . Rok później jeszcze okazało się ze mam prawą nogę krótszą o 1 cm od lewej więc przestalam nosić wkładki bo musiałam nosić centymetrową w pod prawą stopę , ale stopy nie bolały . A od jakiś 2 tygodniu ból nasila się z dnia na dzień , lecz jest najgorzej gdy leże i chodzę pomimo tego że chodzę w wąskich trampkach w których ból mniej odczuwam i dziś mama zapisała mnie do ortopedy na 14 sierpnia , ale w związku z tym co mam począć do tego czasu ? Może stopę w której ból jest bardziej odczuwalny zawinąć ciasno bandażem elastycznym ? Co radzicie ? a jeśli ktoś z was miał zabieg uśnięcia owych kości to proszę niech o powiem o nim jak to bylo przed nim w trakcie i po przez kilka miesięcy, lat ???