Skocz do zawartości
Forum

empiryczna

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez empiryczna

  1. Witaj 39e3i :) Hmmm... Najważniejsze jest to czy Ty tego chcesz. Rozmyślanie nad jego motywami to jedno, zwłaszcza gdy patrzysz na tę sprawę przez pryzmat doświadczeń swojej Mamy, a drugie to jest to czy czujesz się gotowa na taki układ. Może zaproponuj na początek aby "pomieszkiwał" u Ciebie, naturalnie w ustalonym zakresie ponosząc koszta, które niewątpliwie wzrosną. Nie musisz przecież od razu "iść na całość" :) Pozdrawiam serdecznie.
  2. ilka232: jak założyć bloga
  3. Witaj zaniżona;) Właściwie to swojego posta powinnaś umieścić tutaj: Wagina Poczytaj sobie - może zmienisz zdanie. A co do tego kto ma rację? Każdy. :) Pozdrawiam serdecznie.
  4. Chcę... chcę... No tak, ale w chwili obecnej to czego chcesz ma się nijak do rzeczywistości. Dziewczyno: niczego na siłę się tu nie da zrobić. Być może to jest etap przejściowy i wszystko wróci do normy, ale może równie dobrze zostać tak jak jest. Zatem działaj - powiedz tej przyjaciółce co czujesz. Musisz jej dać czytelny sygnał. Ona jest teraz w nowym środowisku, pochłonęły ją inne sprawy i dokonała po prostu jakiejś selekcji w efekcie której nie ma już dla Ciebie w jej życiu miejsca. Jeśli tylko będzie chciała może to zmienić. Ale najwyraźniej nie chce. Ty do niej dzwonisz, piszesz sms-y - a ona odpowiada raczej z grzeczności bo nie chce Cię ranić jeszcze bardziej. Jej zachowanie jest dla Ciebie sygnałem, który owszem, odbierasz, ale się z nim nie potrafisz zmierzyć. Weź to na klatę. Wiem, wiem, że to bolesne uczucie opuszczenia. W życiu jeszcze nie raz zetkniesz się z taką sytuacją więc radzę Ci przyjmij to. Bywają większe straty.
  5. W takim razie czekam na relację ze spotkania. :) Pozdrawiam. :)
  6. Witaj fisghdfkn :) Sądzę, że ma szanse przetrwać tyle tylko że w nieco innej formie niż dotychczas. Przede wszystkim powinnaś szczerze powiedzieć co czujesz. Może Twoja przyjaciółka się zreflektuje.:) Z drugiej natomiast strony po prostu tak bywa, że coś się kończy i nie mamy na to wpływu. Jedyna rada jest taka żeby to zaakceptować. Nawet największe nasze przyjaźnie umierają, zastępują je inne - samo życie. Z mojego życia: miałam kiedyś taką przyjaciółkę i wszystko "zdechło". Po latach ją odnalazłam, nawet była możliwość aby się spotkać, ale zrezygnowałam. To już nigdy nie byłoby to, co kiedyś. O dziwo właśnie tej nocy mi się śniła. To jej bycie w moim życiu mocno we mnie tkwi - zatem wspominam to z uśmiechem na ustach, ale nie wracam do tego w realu. Pozdrawiam serdecznie.
  7. Witaj Sarutella Co robi i mówi osoba, która jest nami zainteresowana? Ano dokładnie to, co chce. Każdy jest inny i różnie to wygląda. Oczywiście jeśli chodzi o mowę ciała wiele można z niej "wyczytać", ale moim zdaniem nie ma sensu analizowanie gestów i porównywanie z Twoim "obiektem". I tak najważniejsze są osobiste wrażenia. Poza tym trudno prowadzić rozmowę lub skupić się na tym co wokół nas gdy umysł mamy zaprzątnięty analizowaniem tego czy ktoś spojrzał w prawo czy w lewo i co to może oznaczać. Na necie jest tego około mnóstwo, :))) ale nie radzę Ci się w to intensywnie zagłębiać bo życia braknie żeby to wszystko przeczytać. I tak najważniejsze są osobiste wrażenia. Na tym się skup. Mowa ciała Pozdrawiam serdecznie
  8. Ale teraz masz szansę tego uniknąć ucząc się na błędach. Jesteś bogatsza o doświadczenia i pewnie troszkę starsza niż wtedy. :)))
  9. Witaj dziewczyna777 Jeśli się wprost dusisz w tym związku to radzę go zakończyć. Wychodzi faktycznie na to, że wszystko na Twojej głowie, a z jego strony zero inicjatywy, Bardzo wygodnie się ustawił Twoim kosztem. Zadaj sobie pytanie czy jeszcze go kochasz i czy będziesz w stanie wieść życie u boku takiego biernego człowieka. Pozdrawiam serdecznie
  10. Witaj gloomyday Każdy ma czas - pytanie tylko na co? Skoro nie masz na to czasu to najwyraźniej nie jest to najważniejsza sprawa dla Ciebie. Proste. Pozdrawiam serdecznie.
  11. Spotkaj się, bo i tak wcześniej czy później musicie porozmawiać, ale zachowaj dystans. Nie pokazuj mu, że Ci na nim zależy, taka postawa sprawi, że będzie miał nad Tobą przewagę. Miej w głowie jedną myśl tylko - on Cię zawiódł już nie jeden raz. Moim zdaniem najlepszy na to spotkanie byłby tzw. neutralny grunt, tak że radziłabym Ci nie spotykać się w Twoim domu, ale w jakimś miejscu publicznym. Taka rozmowa wcale nie musi trwać długo.
  12. Witaj pytajniak :) To bardzo obszerny temat. Nie da się w kilku zdaniach o tym napisać. Może sobie coś "wyguglaj"? :))) Pozdrawiam serdecznie.
  13. hmmm... no bo jak nic nie jesz to się żołądek skurczył... Słonko... a może masz grysik albo jakieś płatki śniadaniowe, sucharki - coś lekkostrawnego - to by było dobre - gładko przechodzi przez gardło. To nie muszą być słodkie rzeczy w dosłownym sensie. Cokolwiek zjesz będziesz się lepiej czuła, będziesz silniejsza i mniej senna.:)))
  14. No to kamień mi spadł z serca. Ufff... W takim razie czekam na nowe wieści. Tak mi przyszło jeszcze do głowy, że może masz zbyt niski poziom cukru i dlatego tyle śpisz. Zjedz coś koniecznie, dobrze? :)
  15. Elbii ja się staram ale nie mogę zatrybić :)
  16. Wiesz co: w poniedziałek musisz się skonsultować z lekarzem rodzinnym. Teraz wybacz - ale na Ciebie krzyczę: Rozumiesz???!!! Załatwiaj od samego rana wizytę domową! To co się z Tobą dzieje jest zadziwiające.Nie wiem na co tu jeszcze czekać.
  17. Witaj fdf :) Skoro mimo swej powściągliwości zaproponował kolejne spotkanie to znaczy że na pewno mu się podobasz. W przeciwnym wypadku skończyło by się na tym pierwszym. Bądź dobrej myśli - najwyraźniej go bardzo onieśmielasz. Może wykonaj jakiś gest w jego kierunku gdy spotkacie się kolejny raz? ;) A to swoje zaangażowanie to faktycznie podziel przez 10. Wyobrażaj sobie, że to po prostu kolega - bo póki co tak faktycznie jest, z pewnością też Ci to wiele ułatwi. Powodzenia!:) Pozdrawiam serdecznie.
  18. Witaj Ameliana :) Też jestem podobnego zdania co Elbii. W takiej sytuacji naprawdę lepiej posłużyć się kłamstwem (i nie ma w tym nic nagannego) niż wtajemniczać ciekawskich. To Ty stawiasz tu granice. Najlepiej powiedzieć: z powodu spraw rodzinnych, albo dowcipniej nawet: "z powodu ważnego powodu". Pozdrawiam bardzo serdecznie.:)
  19. W poprzednim wątku napisałaś: "Ogólnie w nocy liczyłam że się do mnie zblizy że mnie pocałuje albo/i przytuli po ciemku ( nie chodzi o seks)" A w tym między innymi: Co mam zrobić żebyśmy byli parą i zamieszkali razem? A teraz pomyśl rozsądnie (sic!): widziałaś go kilka razy, zaprosiłaś go na noc do domu, palcem Cię nie dotknął... dziewczyno, chyba oszalałaś ;( TO TAK NIE DZIAŁAAAA!!!!
  20. Witaj smutnica289 Nic nie przychodzi ot tak sobie. Ci jak to piszesz "inni" są po prostu inni. Często na ich aktualny status społeczny pracowały poprzednie pokolenia A tak poza tym każdy z nas zajmuje swoją, że tak to ujmę "niszę ekologiczną" - w każdym bądź razie coś w tym rodzaju. Z twoich słów wyziera niesamowita roszczeniowość. Ale mam pocieszenie dla Ciebie: masz szansę aby mieć to czego pragniesz! Musisz działać skutecznie i dać sobie na to wiele wiele lat. "Pieczone gołąbki nie lecą same do gąbki". Pozdrawiam serdecznie.
  21. Witaj CHYBA ZAKOCHANA OLGA Całkiem niedawno był tu na forum niemal identyczny post. Podejrzewam że Twój - był tylko nieco obszerniejszy. Nie bardzo rozumiem po co kolejny raz zakładać ten sam wątek? Odpowiedzi forumowiczów Cię nie zadowoliły? Tutaj jest link: IDENTYCZNY POST Pozdrawiam serdecznie.
  22. Wcale mnie to nie śmieszy. A co do tego ile kto przeszedł, to wiesz, nie ma sensu się porównywać.
  23. A najlepiej to idź do jasnowidza ,on Ci wszystko powie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...