sarasz22

Wiem jak o jest, też nie mogę zajść w ciążę i moja psychika jest coraz słabsza... Mojej siostrze wystraczył raz i zaszła w ciążę a u mnie wciaz nic :( juz wczeniej kochalismy sie bez zabezpiczenia i nie zaszłam w ciaze, pozniej wrocilismy do zabezpiczenia a teraz podjelismy decyzje ze na 100 procent chcemy miec dziecko i sie staramy od jakiś 7 miesiecy...Najgorsze jest patrzenie na coraz wiecej szczesliwych kobiet w ciazy i z dziećmi :( to załamuje najbardziej .

Juz nawet coraz bardzije sie zastanawiam nad łykaniem jakiś tabletek na odchudzanie :(

Witam. Mam 165 cm i ważę jakieś 60 kg niby nie tak tragicznie ale mam bardzo brzydkie ciało... jeszcze 2 lata temu warzyłam 50 kg byłam drobna i miałam ładniejsza figure jedzac co chce o ktorej chce i ile chce nie cwiczac wogóle... wszystko sie zmieniło z dnia na dzien, zaczelam tyc, pozniej troche sie zaczelam odchudzac i udało mi sie pare kg schudnąć... a teraz moze nie tyje ale doszłam do wniosku ze w porównaniu do starego wygladu wygladam okropnie :( mam malenki biust , a teraz jeszcze grube ramiona , strasznie zaczal mi sie tluszcz odkładać na brzuchu i "boczkach" również w biodrach na buzi mocno mi przybyło, nie mam przerwy miedzy nogami tylko obcieram nogą o nogę jak chodzę... prowadze aktywny tryb życia wiec nie wiem co mam ze soba zrobic... jaka diete stosować? ponieważ próbowałam diety Dukana ale po 3 dniach z niej zrezygnowałam ponieważ pracuje fizycznie i bardzo zle sie czulam nie mialam na nic sily i nie bylam wydajna... pomocy :( dodam ze 7 lat temu przez ponad rok chorowalam na anoreksje... pozniej jak zaczelam jesc normalnie przytyłam ponad 20 kg, a kiedy zmienilam miejsce zamieszkania i szkołe oraz zamieszkalam w internacie (z racji tego ze poszlam do technikum po skonczonym gimnazjum) zaczełam chudnac, nie bedac na zadnej diecie ( nie jadalam wtedy tylko wogole cieplych posiłków tzn obiadów, z braku czasu itp ). Do tego mam straszny cellulit i rozsepy :( nie moge juz patrzec na siebie w lustrze, mam straszne kompleksy :( staram sie odzywiac zdrowo, jem tylko ciemny chleb, nie pije wogole soków ani gazowanych napojów tylko niegazowana wode i zielona oraz czerwona nie słodzodzoną herbate, raczej unikam fast foodów... :(

Jestem w ziązku ponad 5 lat, już bedzie 5 lat i 6 miesięcy i rozstawaliśmy się z jakiś 5 razy... raz na poważniej raz na chwilę, ale za każdym razem smutek był jednak ten sam... powiem Ci tak, wim z własnego doświadczenia że raz po rozstaniu można do sibebie wrócić, ale przy kolejnym razem lepiej odpuścić... (no chyba że powód rozstania był błahy ), mam wrażenie że ludzie wracaja do siebie z przyzwyczajenia, strachu przed samotnoscia... ja jestem dalej z facetem ale czesto tego zaluje, mam wrazenie ze dużo tracę i że moze jednak zasługuje na mnie ktoś inny.

Powiem tak - dorośnij, na miłość przyjdzie jeszcze czas.

Tak tylko najgorsze jest to, że ja nigdy w żaden sposób nie mogę go zaciągnąć do lekarza :( on się wścieka, cierpi itd ale nic sam nie zrobi :( a chciałabym chociaż wiedzieć co mu dolega i czy to nie jest nic poważnego... no bo on pali już jakieś 9 lat a u dentysty to był mase czasu temu ponieważ boi się strasznie dentysty i chodzi tam jak już na prawdę musi :(

Witam, pisze z takim problemem. Od kliku dni mojego narzeczonego boli gardło po lewej stronie w okolicach jabłka adama, ma uczucie jakby coś miał na gardle, nie jest to pieczenie, ale ból... odczuwa go przy przełykaniu i mówieniu, nie ma powiększonych węzłów chłonnych ani czerwonego gardła... Czasami też odczuwa ból w okolicach żeber z przodu jak i z tyłu... Nie wiemy co to jest, ostatnio miał wolne 2 tygodnie i ten ból złapał go jak wrócił do pracy, a ma pracę fizyczną może to cos z tym jest związane, czytałam ż taki ból może sie pojawić od wysiłku fizycznego...

Popatrzyłam w internecie i faktycznie to co mam to zaskórnik, na niektórych zdjeciach był identyczny jak u mnie... Bardzo dziękuję za pomoc ponieważ od dawna zastanawiałam sie co to jest i czemu nie znika. I ja sama w żaden sposób nie mogę tgo zlikwidować dlatego zapwne pomoże mi tylko dermatolog i domyślam sie że jemu usuniecie tego zajmie nie długą chwilę.

Od kilku lat mam na górnej wardze dziwne "coś" co wygląda jak krosta ale nią nie jest... jest to twarde z jakbym czarnym oczkiem w środku, nie jest to duże ale jednak ostatnio zaczęło mi to przeszkadzać, tak samo jak mojemu narzeczonemu ponieważ nie wiemy co to jest i jak mam się tego pozbyć... próbowałam to usunąć na różne sposoby ale efekt był jedynie taki że zaczęło mnie to boleć i piec a wyglądało wciaz tak samo... wie ktoś moze co to jest i jak sie tego w koncu pozbyc?

Miałam podobnie... zostałam zdradzona fizycznie z jego była i wielokrotnie zdradzana psychicznie z różnymi dziewczynami... Niszczył mnie psychicznie ponieważ wciaż mnie okłamywał, robił co chciał, pisał o mnie złe rzeczy, ukrywał zwiazek ze mna, spotykał sie z innymi... kiedy sie o tym dowiadywałam obiecał ze to juz koniec albo nie przyznawal sie ze wogóle cos zrobił, robił ze mnie kretynke, ja mialam wrazenie ze wszyscy znajomi sie ze mnie smieja, ze wiedza jak mnie rypie po katach, jak mnie nie szanuje, zreszta wszyscy mi zawsze odradzali zwiazek z nim, mowili ze znajde lepszego,ze on jest draniem nie wartym mnie, ze powinien miec kogos kto bedzie go traktował tak samo jak on mnie...a najgorsze było wlasnie to ze kiedy ja mu mowiłam co mi sprawia przykrość itd on zawsze wszystko zwalał na mnie, uwazał ze przesadzam,ze sie czepiam itd a kiedy ja cos zrobiłam nawet nie duzego np pisałam troche z chłopakiem z ktorym mieszkałam na stancji, a mieszkalam poniewaz wynajmowalam pokoj w mieszkaniu i on mieszkał w pokoju obok, jak sie o tym dowiedział zrobił mi mega awanture, zerwał, nazwyzywał itd choc tak na prawde nic nie zrobiłam złego, on robił sto razy gorsze rzeczy... to sa faceci - maja swoja dume która odbiera im zdrowy rozsądek i wylacza myslenie...

To jest depresja, idź do psychologa, bo wątpie że sama sobie poradzisz :(

Do odważnych świat należy, najwyżej się nie uda - zapewne masz gdzie wracać, ja wyjechałam półtora roku temu do Londynu z chłopakiem, niby wszystko gra ale coraz poważniej myślę aby wrócić do Polski , ale jak bym nie wyjechała nie wiedziała bym że jednak w Polsce , przy rodzinie, przy moich kochanych znajomych bedzie mi lepiej. Póki jest czas trzeba próbować wielu opcji na życie zanim wybierze się tą jedyną, właściwą dla nas :)

moją ulubioną herbatą jest czerwona... piję ją od wielu lat, smak cytrynowy :) jest to herbata bardzo delikatna w smaku, wogóle nie gorzka , od wielu lat nie słodzę herbaty i właśnie z czarnej słodzonej herbaty przeszłam od razu na czerwoną, nie było trudno :P

no ja bym zrobiła jedno - nigdy moja noga więcej nie stanęła by ponownie w tym domu :P proste. honor trzeba mieć i szacunek do siebie... ;) u mojego przyszłego teścia nie byłam z rok czasu, ponieważ zbytnio sie roznimy i wole zapobiegac konfliktów niż je pozniej "leczyc" ...

no i właśnie w razie sprzeciwów, nie patrz na nikogo tylko weź torbę i się spakuj, pamietaj - jestes dorosła! a rodzina sie pogniewa, podąsa i zaraz jej przejdzie :) pamietaj trzeba walczyć o swoje!

powiedz prawdę, może i Twoja rodzina jest religijna i zapewne tradycyjna, ale Ty jesteś pełnoletnia i masz prawo do własnego życia i przyjemności. Ja długi czas okłamywałam rodziców gdzie jestem i z kim, choć z moim już narzeczonym jestem odkąd miałam 17 lat... oni go znali, akceptowali ale mam rodziców również religijnych i z zasadami wiec zawsze ich okłamywałam bo bałam sie ich reakcji i zakazów... okłamywałam ich nawet jak miałam 20 lat choć później tego żałowałam ponieważ tato mi kiedyś powiedział, że nie muszę ich okłamyać ponieważ jestem dorosła i oni dobrze wiedzą że nie u zadnej kolezanki tylko mojego Łukasza... tak samo strasznie sie balam oznajmić im że wyjezdzamy razem do londynu, a sie okazalo ze zupelnie nie potrzbnie poniewaz bardzo sie ucieszyli, a wiec mowię Ci - nie warto kłamać tylko mowić szczerze i w razie sprzeciwów nie poddawać sie, wiem to z wlasnego doswiadczenia wiele razy musiałam walczyć o moje zdanie ale opłaciło sie :)

No ja wrecz ubóstwiam pierogi z ziemniaki :D robi je moja mama a teraz odkąd nie mieszkam w domu również i ja :) jest to zdecydowanie ulubiony farsz do pierogów przeze mnie ale jak również przez mojego narzeczonego jak i taty :) składniki to: ziemniaki, boczek wedzony (ale może być i surowy), cebula, pieprz, sól. Ziemniaki obieramy i gotujemy z solą jak do obiadu, , cebulkę i boczek drobno kroimy i smażymy razem z sola ( nie dużo) na patelni , kiedy ziemniaki sie ugotują odcedzamy je i dodajemy do garnka usmazona cebulke z boczkiem, wszystko razem mocno tłuczemu aby sie ładnie połączyło, próbujemy, jak smak nam odpowida to zostawiamy do ostygniecia co jakiś czas mieszajać, jeżeli smak jest zbyt mało intensywny dodajemy tylko pieprzu lub soli, mieszamy i równiez odstawiamy. Kiedy farsz przestygnie robimy pierogi :) mało skłądnikow, prosto i bardzo smacznie :) a nie dodałam że ziemniaków cebuli i boczku dajemy wedle uznania :) ale dobrze jak boczku i cebulki jest duzo wtedy smak jest intensywniejszy :) ja na średni garnek ziemniaków, dodaje około 4 cebul i jakiś 500 gr boczku :) smacznego :)

No najprawdopodobniej coś ma do ukrycia, nie wiem moze ma tatuaż którego sie wstydzi albo boi sie Ci go i pokazać ;P Ja mam natomiast taki problem że jestem z chłopakiem od 5,5 roku i mniej wiece od 5 lat i 4 miesiecy współżyjemy , i na poczatku mój narzeczony rozbierał mnie do naga natomiast od jakiś 2 - 3 lat nie zdejmuje mi nigdy dosłownie góry...nawet jej praktycznie nie rusza... martwi mnie to i rani poniewaz mam bardzo mały biust i na punkcie jego obsesję tzn kompleksy itp choc on mowi że kocha moj biust , ale ja mysle ze jest inaczej skoro wogole podczas seksu sie nie interesuje moim biustem...

No powiem tak, że kochając swojego partnera można zdradzić... wiem to bo sama nie jednokrotnie byłam ku temu bliska a jestem w zwiazku prawie 6 lat... A kocham swojego faceta bardzo, najczesciej ku zdradzie pcha nas zaniedbanie partnera, nuda w zwiazku, rutyna itp bo miłość jest miłościa nie umiera tak szybko ale jest również po za miłościa przyzwyczajenie... Mnie ku zdradzie pchało to ze facet którego poznawałam był dla mnie lepszy, milszy itd niż mój stały partner, poprawiał mi humor, starał się o mnie, poświecał mi czas kiedy mój facet nigdy go nie miał dla mnie..

Witam. Mam 22 lata i wcześniej nie miałam wiekszych problemów z cerą, jedynie przed okresem występowały u mnie pojedyńcze krosty na twarzy które niedługo po pojawieniu się znikały, góra 3 dni. Od jakiegoś czasu natomiast mam na czole dużo krost, i wciąż pojawiają się nowe, pojawiają sie również mniejsze na brodzie, i pojedyńcze na dekolcie, ramionach, plecach... Na czole sa czerwone i na prawdę mocno widoczne... Dodam że od długiego czasu nie pojawił się u mnie okres (tzn nie miałam przez 3 miesiące, w tamtym miesiacu dostałam skromny, i teraz znowu się nie pojawił), oraz przybrałam na wadze (szczególnie na brzuchu i jego okolicach) .