Skocz do zawartości
Forum

eeeh..

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez eeeh..

  1. Pomagasz w domu ? Zajmujesz sie dziecmi ?Jesteś dla Niej wsparciem w trudnych chwilach czy tylko karmisz ja komplementami ?Tak szczerze ,jak to jest ?
  2. TAK ,tak myślę że nie powinnineś się w zadnym stopniu obwinać .!Spojrz ,nie tylko ja tak myślę .Wszyscy którzy Ci odpisywali w Twoim wątku myślą dokładnie tak samo .I co najwazniejsze specjalista mysli podobnie tylko napisał to innymi słowami .Cóz tu jeszcze mozna dodać .Jak Ciebie przekonać ze mozesz zyc bez zadnego lęku .? Normalnie funkcjonować biorąc leki .Dlatego jesli my wszyscy nie jestesmy Ciebie w stanie przekonać to musisz isc do specjalisty .Mozesz iść do psychologa ,mozesz tez powiedzieć swojemu lekarzowi i On podejmie decyzje jak Ci pomóc ....
  3. Zgadzam sie z @ tez matką .Najbardziej poszkodowane są zawsze dzieci .Juz sam fakt ze 19 letnia dziewczyna była po rozwodzie z trojka dzieci powinna zmusic Ciebie do zastanowienia gdzie popelnilaś błąd w wychowaniu . Nie powinnas mieć do córki jakichkolwiek pretensji .Ofiary molestowania róznie sie zachowują ale to nie jest ich wina .Pora zebys zobaczyła w córce ofiarę i wspólczuła Jej .Nie potrzebna tutaj rozmowa .Nie rozdrapuj juz starych ran ....Dziekuj Bogu ze po tym co przeszła stara ułozyc sobie jakos zycie .Bardzo wspólczje córce i wnuczkom .Staraj sie ze wszystkich sił dac teraz Im tak wiele miłosci ,zrozumienia i wsparcia jak tylko matka dac potrafi .Powodzenia .
  4. Wrzuc swoj watek do " Pytania do specjalistów "Tam z pewnoscią odpowiedzą Ci ludzie bardziej kompetentni od nas .Moze wtedy łatwiej Ci bedzie podjąc decyzje o powiedzeniu o tym lekarzowi .
  5. Nikt nie uzna tego za molestowanie bo to nie bylo molestowanie tylko jak sam piszesz zabawa .Masz prawo do konca nie pamietać bo byłes dzieckiem 12 letnim ale dzieckiem . Jeśli nie wytrzymujesz to mozesz jechac na Izbe przyjec do szpitala .Tam uzyskasz natychmiastowa pomoc .
  6. Od kogo mogliby sie dowiedzieć ? Zawsze mozesz podejśc do przychodni i poprosic lekarza o rozmowę .Nie sądzę zeby Ci odmówił jesli powiesz że nie dajesz rady i koniecznie potrzebujesz pomocy . Może nie tabletka a psychoterapia Ci pomoze .Do tej pory nie pomogła bo nie mowiłeś w czym najwiekszy problem .Teraz bedzie inaczej ,tylko musisz powiedzieć bo nikt w twoich myslach nie czyta ,nikt nie ma takiej umiejętności . Daj szansę innym zeby Ci mogli pomóc .Dopoki nie powiesz nie otrzymasz pomocy .
  7. eeeh..

    Chcę umrzeć

    InnyInna eeeh.. ,napisałem tak ponieważ takie miałem odczucie czytając jego posta w trzech miejscach. A nawet jeśli jest prawdą to, co pisze, to potrzebuje porządnego kopa w tyłek, żeby ruszyć z miejsca. Pociesznie utwierdza go jedynie w słuszności tego, co mówi. Zobacz w tamtym wątku nikt Go nie pociesza .Wszyscy dają konkretne rady .Jeśli umiesz dać tego " kopa " to przyłącz się .Moze akurat trafisz swoimi argumentami do Niego .Oczywiscie jesli chcesz .
  8. [quote="czarnakreska"]czy pisanie z kims na portalach erotycznych to zdrada? wg was? Na to pytanie chyba kazdy powinnien sam odpowiedzieć .Jesli Ty czujesz sie dotknieta do żywego ,oszukana to chyba odpowiedziedż jest prosta .Dla mnie osobiscie jest to zdrada emocjonalna . Jeśli brakuje partnerowi podniet i dlatego poszukuje tychże w necie to znaczy że być moze cos szwankuje w waszym pozyciu .Szczera rozmowa moze wiele tutaj pomóc .Bez oporow spytaj czego jemu brakuje w Waszym związku i co mozecie zrobic,jak to naprawić . Jesli On stwierdzi ze wszystko jest ok to znaczy ze oszukuje albo Ciebie albo samego siebie .Co innego gdy męzczyzna czasem pooglada sobie piękne akty a zupelnie czym innym jest pisanie z kimś na portalu erotycznym gdzie wiadomo o co chodzi ...... i w zaden sposob nie mozna podciągnąć pod fobie jak napisala kawa .
  9. Zmasz męża 16 lat a 12 jestescie małzenstwem .Dlaczego wyszłaś za mąż za faceta który Ciebie nie szanował , rodzinę miał gdzieś .? Jeśli wczesniej tak się nie jednak nie zachowywał to ja na Twoim miejscu poszukałabym przyczyny takiej zmiany .Czesto za to ze facet " ucieka z domu "wina leży tez po stronie kobiety .W żadnym wypadku nie twierdzę ze musiało tak być w Waszym zwiazku ale mogło . W tej chwili to juz jest kompletny rozkład Waszego małzenstwa .Kazdy poszedł w swoja stronę .Tylko co z dziećmi ?Jak One radzą sobie z tą sytuacją ?Wy dorośli ludzie powinniscie przede wszystkim myśleć o tych istotach ktore kiedyś poczęly się z miłości a teraz cierpią .Czy zdajecie sobie oboje z tego sprawę ? Czy myslicie tylko o sobie i swoich potrzebach .? Myslę ze powinniście spotkać się .Porozmawiać o tym czy wg kazdego z Was jest szansa naprawy związku .Jeśli oboje znajdziecie nawet cień szansy to warto probować .Moze za pomocą terapii małżenskiej? Powodzenia .
  10. Tak jak pisali poprzednicy ,lekarz Ci niczego nie zarzuci bo Ty nie jesteś żadnym pedofilem ani zboczeńcem .To tylko była jednorazowa zabawa .Uwierz że lekarz to kompetentny człowiek który bedzie wiedział jak Ci pomóc zebyś nie myslał całe zycie ze ta dziecieca zabawa to było zło . Jesteś chory i musisz byc szczery z lekarzem .Wtedy uzyskasz pomoc .Nie masz czego sie obawiać .Uwierz w to .
  11. eeeh..

    Chcę umrzeć

    Do InnyInna i Ona8686 Dlaczego twierdzicicie czy podejrzewacie ze sie zabije robi sobi jaja ? Przecież to ten sam autor ktory pisze teraz pod nickiem @ pomocy schizofrenia .Czemu wysuwacie taki wniosek ? @.Monika zadzwoń do kogoś z rodziny ,przyjaciół .Poproś o pomoc .Nie możesz zostać z tym człowiekiem ani dnia dłuzej . Mozesz skorzystać z "niebieskiej linni "Tam Ci wytlumaczą krok po kroku co w tej sytuacji masz zrobić .Szkoda zycia .Mozesz z tego dolka wyjść ,tylko zadzwoń ,napisz smsa ...zrob ten pierwszy krok a potem już bedzie łatwiej .Uwierz że mozna wyrwac sie z jego szponów i nie wierz jemu w ani jedno słowo . .Zbierz się i działaj ....
  12. Masz porozmawiać z lekarzem ,nie z kolegą .On zapewne nic nie pamięta z tamtych wydarzeń i w zadnym wypadku nie przypominaj mu tego .Czułby się teraz skrepowany . Jeśli powiesz lekarzowi uzyskasz pomoc i co najwazniejsze Tobie to wyznanie przyniesie ulgę .Odwagi.
  13. Na pewno potrafisz żyć w zgodzie .Każdy potrafi jesli tylko schowa głeboko swoją urazoną dumę .Wczoraj sie pokłóciłaś dzisiaj mozesz się przeprosić .Normalnie zagadać ,tata tez człowiek zrozumie że mozesz mieć gorszy czas a moze to On miał kiepski dzień wczoraj i stąd ta kłotnia ?
  14. Moze skontaktuj się z ze Stowarzyszeniem Praw Ojca .Mają swoich prawników i myslę ze powiedzą od razu jakie sa Twoje szanse .Pewnie tak jak piszesz nikłe bo brak mocnych argumentów dla sądu ale skonsultuj sie z nimi .Bądz co badż to sa faceci zaprawieni w bojach o swoje dzieci .Kto wie ,moze cos podpowiedzą .
  15. Masz rację ale ta wyciągnieta ręka na zgodę może zaowocować porozumieniem między Wami .Bo to nie problem w braku miłosci tylko gdzieś nie mozecie sie spotkać po srodku drogi .Ty masz inne wymagania wobec rodziców a Oni wobec Ciebie .Odwieczny konflikt pokoleń. Moim zdaniem przynajmniej powinnaś próbować zblizyć się do mamy .Zacznij rozmawiać .Nie wiem czy pomagasz w domu ,ale jesli nie, to pora zacząć .Trochę Ty dasz z siebie troche mama odpuści .Zawsze mozna dojść do porozumienia tylko potrzeba dobrej woli obu stron .Moze nie od razu bedzie super ale z czasem bedzie lepiej .Pamietaj ze rodzice nie są doskonali ,tak jak wszyscy popełniaja błedy i trzeba im wybaczyć te niedoskonałości. . Masz lepszy kontakt z tatą co wcale mnie nie dziwi, bo córki bardzo czesto lepiej dogaduja się z ojcami to wykorzystaj to.Nic nie stracisz jak się przed nim otworzysz a zyskać mozesz zrozumienie i wsparcie ..
  16. Pewnie widziałaś malutkie dzieci które uczą się chodzić ...jakie są niepewne ,nieporadne ,przewracają sie ,płaczą a jednak próbują .I któregoś dnia udaje się .Pierwszy samodzielny krok zrobiony .Podchodż to drzwi tylke razy ile bedzie potrzeba .Ktoregos dnia zapukasz i wejdziesz ... Najpierw poukladaj sobie wszystko w głowie ,spisz w punktach .Przygotuj sie do rozmowy .Wiadomo ze scenariusz sie zmieni w trakcie ale Ty bedziesz wiedziała o czym chcesz mowić .Musisz iśc z takim nastawieniem ze pedagog bedzie chciała Ci pomóc a nie oceniac... Tak pomyślałam że jesli nie rozmawiasz z mamą to Ona moze nie wiedzieć o Twoich problemach .Moze gdyby dowiedziała się to probowałaby Ci pomóc ...a tak Trudno wyciągnąć rękę na zgodę ?
  17. Najpierw porozmawia z Tobą . Tylko jest jeden warunek jesli chcesz zeby ktos Ci pomogł to obowiazuje szczerość .Spytaj na pierwszym spotkaniu jakie pedagog widzi rozwiazania w Twoim problemie .Powiedz rownież o tym ze boisz sie rozmowy z rodzicami ....ich reakcji .Ona bedzie wiedziała co z tym zrobić .Czasem trzeba komus zaufać zeby sobie pomóc .
  18. eeeh..

    Chcę umrzeć

    kaska19 eeeh.. Nie przekonałaś mnie@ kaska .Ja wierzę magi . .Oczywiście masz prawo wątpić i nie zamierzam Ciebie przekonywać do swojej racji .Pozdrawiam serdecznie . A możesz chociaż mi powiedzieć czemu Ty jej wierzysz.? Możesz mi to udowodnić.? A jeśli Ci powiem ze wierzę bo wierzę swojej intuicji .Wystarczy Ci to ? Kasia tak juz mam i trudno mi to bedzie zmienić ;)
  19. Czeresnia własnie dlatego powinnaś iść na terapię ,po to zeby nauczyć się jak być asertywnym ,jak sobie radzic w takich sytacjach gdy ktos Cię gnoi bo teraz wchodzisz w coraz głebszy las i nie widzisz wyjscia .A takie wyjscie jest .Tylko potrzeba człowieka który sie na tym zna ,specjalisty . Ja tylko chciałam Ci trochę podpowiedzić ...Dlaczego takie zachowania biorą sie w mlodych ludziach .Nie powinno tak byc ale jest ... Czasami długo chodzimy ciemną doliną .Krętymi ściezkami ,labiryntem ktory nie ma konca ale przychodzi moment ,cyk zapala sie swiatełko nadziei i jest dobrze .Pomyślisz na wizyta u psychologa ?
  20. czeresnia22 Dlaczego mam to na kogoś zwalać? To moja wina, że tacy są? Że nie potrafią być poważni? Oczywiscie ze nie ma tutaj nawet odrobiny Twojej winy .Tylko ze ludzie w Twoim wieku potrafia byc wredni bo sa wlasnie niedojrzali emocjonalnie .Oczywiscie nie wszyscy ..ale czesć na pewno jest .Przekonasz sie za kilka lat .jak spotkasz tych samych ludzi to bedą juz inni ludzie .powiem Ci na swoim przykladzie .Miałam kolezankę w szkole która zwyczanie sie na mnie uwzieła .To co przez nia przeszłam to sama nie wiem jak sobie z tym poradziłam .A po kilku latach jak sie spotkalysmy widziałam ze było jej wstyd ....Uslyszalam slowa "przepraszam czlowiek mlody to nie czasem nawet nie zastanawia sie ze kogos rani ."I wierz mi ze tak jest .Ja wiem to czego nie wiesz Ty z racji wieku . To " zwalaj " powinnam wziąc w cudzysłów .Jesli slyszyszysz takie pogardliwe slowa .nie wierz ze to jest prawda .To jest tylko paplanina mlodych ludzi którzy dopiero w dorosłe zycie .Przekonasz sie kiedyś ,zrozumiesz o czym pisałam ..... A poza tym to tez zalezy od wychowania jakie wyniesli z domu ,czy ktoś im pokazał jak szanować drugiego człowieka ,ze nikogo nie mozna nigdy nikogo zranić ....Nie wszyscy mają takich rodziców ....
  21. czarnakreska a co gdy facet unika rozmowy i udaje jakby nic się nie stało ? To znaczy ze jest egoistą i nie liczy się z Twoimi odczuciami . Jak budować przyszłość z kims takim ?
  22. Miłość się czuje .Nie można jej pomylić z przywiązaniem ,przyjażnią ...Jeśli nie potrafisz tego okreslić to znaczy ze tak naprawdę nie kochałaś prawdziwie .Tylko tak to można tłumaczyć .
  23. Czereśnia jesteś młodziutką istotą w wieku dojrzewania a to jest wiek naprawdę trudny do przejścia .Wiele osob w tym wieku ma rózne problemy ze sobą i z otoczeniem i dlatego bardzo potrzebne jest wsparcie kogoś mądrego .Swietnie jesli są to rodzice którzy w tym trudnym okresie potrafią dogadać sie ze swoim dzieckiem i mu pomóc ,dać wsparcie i zrozumieć jego problem .Szukać wspólnie rozwiązania .Ale nie oszukujmy sie ,nie zawsze rodzice problemy swoich dzieci łaczą z dojrzewaniem .Traktują dziecko jako ,krnąbrne ,niedobre z którym nijak nie mozna sie dogadac .Inna sprawa to ludzie w szkole .Są wredni .I tez to niestety łaczy sie z tą burzą hormonalną . Ci sami ludzie ,kiedy spotkają po latach swoją szkolna ofiarę bardzo sie tego wstydzą .... Latwo mowić może ale nie bierz sobie do serca tych zaczepek i zwal to na niedojrzalość tych osób . Z kazdym rokiem takich osób bedzie ubywać na korzyść tych przyjacielskich i pomocnych .Trudny czas ale kazdy to przechodzi i nie kazdy sobie potrafi poradzić z emocjami .Dlatego bardzo namawiam na tę wizytę u pedagoga szkolnego .Byc może pani pedogog porozmawia z Twoimi rodzicami i uświadomi im co tym czasie przezywasz .Na pewno potrzebna Ci terapia u terapeuty ktory nauczy Ciebie jak radzic sobie ze stresem .Ciecie tylko pozostawia blizny na cale zycie a nie pozbawia problemow .Serdecznie podrawiam i głowa do góry Wierzę ze Twoje problemy da się rozwiazać .
  24. eeeh..

    Chcę umrzeć

    InnyInna napisałam że wierzę Magi bo tak jest .I jest to dla mnie kwestia wiary .Jeśli nie wierzyłabym ludziom którym odpisuję to sama nie byłabym wiarygodna . Magi spotkała tragedia króra nie daj Boże ale może sie przydarzyć kazdej kobiecie .Dodatkowo wiem z innych postów ze cierpi na zaburzenia odżywiania ...Magi to jedna z tych osob nad którymi trzeba się szczególnie pochylić albo milczeć bo bardzo trudno jest znależć dobrą radę i pocieszenie ale trzeba próbować ...Kaska moze mieć inne zdanie .Wyraziła je troszkę szorstko ale przynajmniej ja się nie pogniewałam za te " ciemną masę " .To jest Jej zdanie i ma do tego prawo dlatego nie wdawalam się w zadna dyskusję .Myśle ze Magi podejdzie do Jej opinii z dystansem i nie wezmie sobie do serca tych uwag a kaska jeszcze może zmienie zdanie kto to wie ..Pozdrawiam serdecznie .
  25. eeeh..

    Chcę umrzeć

    Nie przekonałaś mnie@ kaska .Ja wierzę magi . .Oczywiście masz prawo wątpić i nie zamierzam Ciebie przekonywać do swojej racji .Pozdrawiam serdecznie .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...