Skocz do zawartości
Forum

Komercha

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Komercha

  1. nie słyszałam tego nigdzie w radiu, a szkoda bo fajne
  2. Moim zdaniem prawdy się nie dowiemy, bo Rosja umywa od tego ręcę. Niby separatyści oddali skrzynki ale czy to te skrzynki, czy nie było przy nich nic majstrowane? To już ciężko stwierdzić
  3. a do tej pory kto przychodził się pierwszy pojednać? Ty czy on?
  4. wiesz masz prawo być zła i zawiedziona. Jak dla mnie to powinnaś poczekać aż jemu i tobie emocje opadną by ze spokojnej rozmowy nie zrobić awantury, która nic nie da. Jak poczujesz się, że możesz z nim pogadać to usiądźcie razem i rozmawiajcie. Zapytaj się jak on to widzi, potem przedstaw swój punkt widzenia, na spokojnie. Być może on nie zauważył tego że przesadza, być może ma jakieś problemy o których nie chce Ci powiedzieć... tego nie wiesz więc warto byłoby się tego dowiedzieć... Życzę powodzenia
  5. a dlaczego myślisz że tabletka nie zadziałała?
  6. to dziecko i normanym jest to że się buntuje przeciwko chorobie. Musisz mieć pieczę nad jej zdrowiem i tłumaczyć, dlaczego nie może sobie pozwolić na tyle ile inne rzeczy. Rozumiem że choroba córki jest straszna, ale nie możesz wpaść w alkoholizm bo kto się wtedy córką zajmie? może poszukaj grup wsparcia dla cukrzyków, może jak zobaczycie że z cukrzycą da się żyć będzie wam lżej
  7. Niepracowanie to żadne rozwiązanie jest. Terapia, praca nad sobą i swoimi problemami to jest jedyne sensowne wyjście. Kiedyś przecież bedziesz chcieć mieć rodzinę, męża, będziesz musiała mu pomóc w utrzymaniu rodzinny, po za tym na starość przydałaby się jakaś emertytrka, choćbym nie wiem jak mała była. A nie pracując będzie ona głodowa.
  8. Jedna i druga będzie miała adoratorów, kwestia tylko jakich
  9. może zbyt intensywnie ćwiczysz może Twój organizm nie daje już rady. Warto byłoby iść do lekarza i pokazać mu te stawy
  10. jeśli liczysz na to, że on się zmieni to jesteś w olbrzymim błędzie... pomyśl niby dlaczego miałby się zmienić? przecież Ty nic nie robisz, nie reagujesz? wyprowadź się, postaw się i wytrwaj w tym... nie teraz on o to zawalczy o ile jest jeszcze o co walczyć... bo szczerze ja na Twoim miejscu pogoniłabym go po pierwszej zdradzie
  11. daj jej czas, masz trójkę rodzeństwa znacznie starszego, podejrzewam,że zawsze dla mamy bedzie tą najmłodszą... Musi się z tym oswoić, to pewnie dla niej był to szok. Dajcie sobie czas, rozmawiajcie. Z tym nie przychodzeniem z problemami to pewnie tak powiedziala w złości bo w eocjach różne rzeczy się mówi niekoniecznie te co się chce
  12. a nie miałeś nigdy problemów z astmą? może to astma wysiłkowa
  13. jak ci do tej pory nie przeszło to powinnaś iść do okulisty, bo może doszło do jakiejś reakcji alergicznej
  14. moze to migrena? a gdzie dokładnie boli Cię ta głowa?
  15. skoro się kochacie i ufasz jemu to go nie zostawiaj z powodu mamy. Bo to Ty masz być z nim szczęśliwa... Ja bym na Twoim miesjcu z nią pogadała. Śmieje się że są niscy i przy kości to zapytaj się jej czy ostatnio patrzyła w lustro.... wiem to jest wredne ale może to jej otworzy oczy... Szczera do bólu rozmowa o tym co Ci się nie podoba.... nie patrz na nic, tylko mów o swoim uczuciach, że Cię ciągle krytykuje, że ciągle się czepia, że rozwaliła jeden zwiazek.... możesz też poprosić ojca by się za tobą wstawił
  16. Komercha

    Sukienka na chrzciny

    moim zdaniem ona w ogóle na chrzciny się nie nadaje. Do pracy ok ale nie na taką uroczystość . Po za tym wygląda trochę jak mundurek lub strój dla woźnej...
  17. mnie denerwuje Chodkowska i Rozenkowa.... Jedna z drugą są tak idelane że aż prawie że wymiotuję tęczą...
  18. w takim przypadku to najlepiej zapytać się oto swojego lekarza, który zna wszystkie wyniki....
  19. po pierwsze odstaw chipsy, nie jedz ich lub zamień na takie owocowe z owoców suszonych. To już samo w sobie powinno spowodować lekki spadek wagi
  20. Jaga grunt że zdołałaś się uwolnić od niego... moja koleżanka do tej pory trwa w tym chorym układzie, na szczęscie nie ma dzieci
  21. Współczuje sytuacji. Proponuję, nic nie robić, ale okazywać ojcu wsparcie, tak by wiedział, że nie jesteś mu wrogiem. Tak bedziesz wiedziała co się u niego dzieje... bo jesli zaczniesz go krytykować to on ci nic nie powie i bedzie jeszcze pod większym wpływem tej dziewczyny
  22. a sama nie możesz ograniczyć słodyczy? Może wystarczy ich nie jeść, tak po prostu
  23. to może zacznij od 3 km :) Miałas przerwę i do dość dlugo, zmienił się klimat ( Australia od Polski rożni się diametralnie klimatem ) zmienił się Twój sposób życia... zacznij od mniejszego dystansu, nawet jeśli to by oznaczało przebiegnięcie 1 km, ....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...