Skocz do zawartości
Forum

myszka35

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez myszka35

  1. Odjechał nie udało mi się, ale na pewno po południu z nim pogadam. Dziś ma urodziny niezły prezent dostanie. Ma przyjechać do domu, bo córka szykuje mu niespodziankę. Zobaczymy czy się przyzna.
  2. No i wiem gdzie sypia mój mąż. Sypia z babką swojego kumpla, który siedzi w więzieniu. Na 100 % nie jestem pewna ale w nocy byłam tam jego samochód też, a mówił że pracuje jak w nocy dzwoniłam. Zaraz jadę pod ten dom i będę filować czy wychodzi sam czy z kimś. Dziś na pewno wyjaśnię tą sprawę do końca. Napiszę co wyszło.
  3. Hej, właśnie wróciłamvz pracy, byłam z bratem w mieście, przechodziłam obok postoju na którym stoi często mój mąż. Podeszliśmy, a on trzyma w ręku telefon nie swój (czyli kupił sobie specjalnie, żebym nie mogła sprawdzić bilingu) pisze smsa, jak nas zobaczył to się przestraszył i schował szybko telefon do kieszeni. Jak go spytałam co to za telefon to powiedział, że znalazł i się bawi. Poprosiłam żeby pokqzał tovpowiedział - nie widziałaś nigdy telefonu. Dzisiaj będę całą noc czatować z gps-em i jak będzie stał długo w jednym miejscu to jadę. Wszystko się wyjaśni. Chyba, że się przestraszył i przyjdzie do domu na noc. Co do rozwodu to mam dylemat, ale chyba nie będę chciała z nim być, jeśli zrobi,ł coś takiego raz to zawsze może być być drugi. Czytałam, że trudno jest zaufać po takiej zdradzie. Myślę, że ja bym cały czas myślała, że jak wraca później to już gdzieś był.
  4. Wiem, że to bardzo będzie boleć kiedy go zobaczę z inną, ale muszę tak zrobić ponieważ on twierdzi, że ta cała sytuacja jest przeze mnie. Dlatego łapiąc go na gorącym uczynku oczyszczę siebie z zarzutów. Jego rodzice myślą, że to moja wina też chcę im udowodnić. Wszystko się wyjaśni w ciągu paru dni. Dzień w tą czy w tamtą nie ma dla mnie znaczenia. Wiem, że kłamie, a ja chcę mieć satysfakcję z tego, że go złapię.
  5. Praktycznie to mam jakieś dowody, ale marzę o tym żeby go przyłapać na gorącym uczynku i zrobię wszystko żeby tak się stało. A jednocześnie wiem że będzie się wypierał. Teraz przez parę dni posprawdzam gps-em gdzie jest i jeśli miejsca będą się powtarzać to wynajmę detektywa żeby mieć świadka wiarygodnego. Chcę zobaczć jego minę jak mnie zobaczy. A co do rozwodu to sama nie wiem, nie wiem czy można żyć z osobą, która robi Cię w jajo. Kłamie jak najęty myśli, że jestem głupia i nic nie podejrzewam. Ma dziwnych kolegów, bo na pewno żadna żona nie pozwoliłaby jechać co weekend mężowi żeby sobie wypił z kumplami.
  6. Tak śledziłam go jak wracał z weekendu, chciałam za nim jechać jak będzie wjeżdżał do miasta, ale u nas jest kilka wjazdów i mi się nie udało.Głupi ma zawsze szczęście.Mąż kłamie jak z nut mówił, że wyjechali o 22, a rzeczywiście wyjechali o 18. Telefon działa znakomicie wiem gdzie i kiedy jest. Teraz przez parę dni będę go namierzać, już wiem, że codziennie o tej samej porze jest na jednej z ulic. Jak zobaczę, że pojawia się tam częściej to będę go tam śledzić. A jak to nie pomoże to mam już umówionego detektywa. Ma już wszystkie namiary i dane, tylko czeka na sygnał. Ja chcę zebrać jak najwięcej materiałów, żeby potem było szybciej rozwiązać tą sprawę. Za tydzień wraca mój tata, który mi pomoże, bo pracował kiedyś w policji. Zobaczymy jak coś nowego się wydarzy będę pisać.
  7. Mam nadzieję, że go złapię, nie mogę doczekać się jego miny jak mnie zobaczy, cały czas mydli mi oczy, mówił że jedzie do tuchomka a gps pokazuje, że jest całkiem gdzie indziej, na dodatek wczoraj oznajmił, że nie wie kiedy wróci. Jak prosiłam żeby poszedł gdzieś z dzieckiem to mówił, że nie może bo musi zarabiać piniądze, a teraz może jechać na parę dni i nie musi ich zarabiać? Ja wiem, że jak go vwyrzucę z domu to sobie nie poradzi teraz ma problemy z płaceniem rat i innych rachunków, a jak pójdzie z domu to mu jeszcze wiele dojdzie. Moim zdaniem kłamie jak z nut. Dzisiaj próbowali włamać mi się do firmy i córka napisała mu smsa (bo mi zabronił się odzywać, jak poprosiłam żeby zadzwonił do mnie to powiedział, że się zastanowi) i co minęła godzina zero odzewu. Myślę, że jest z jakąś babą i nie może zadzwonić, wydaje mi się też, że ona nic nie wie o nas.
  8. Jak mam z nim porozmawiać jak on oznajmił mi pół godziny przed wyjazdem, że wyjeżdża sobie za miasto z kolegami. Ale na szczęście założyłam gps, i jutro jadę z detektywem sprawdzić gdzie jest i z kim. Mam nadzieje, że wszystko się wyjaśni. A najgorsze jest to, że teściowa mi mówi, że po rozmowie z nim nie widzi szans na dalszy przebieg naszego małżeństwa, że on się boi powiedzieć, że chce odejść, bo nie m gdzie i wie jak by tak powiedział to go od razu wyrzucę z domu. I co mam o tym wszystkim myśleć. Jestem załamana.
  9. Napisałam właśnie do jednego detektywa. U mnie praca wygląda podobnie, bo schemat dnia codziennie jest taki sam.
  10. Jak mi się uda chcę mu założyć lokalizator i wtedy pojechać sprawdzić, ponieważ schemat jego działania jest codziennie taki sam, muszę upewnić bo nie chce mi się wierzyć że mi robi coś takiego. Ale zaczyna też być obojętny. Jak do niego w nocy zadzwoniłam i powiedziałam że źle się czuję żeby przyjechał to powiedział że mam sobie karetkę wezwać, a jak wrócił to kurtka cała pachniała damskimi perfumami.
  11. Na rzęsach stanę żeby go sprawdzić, chcę mieć 100% pewność jak jest, ponieważ on cały czas zaprzecza i mówi że się nakręcam i nie mam o tym myśleć. Jeśli to nie pomoże to wezmę detektywa, tylkob nie wiem ile biorą, nie jestem zbytnio przy kasie.
  12. Pytałam się już wiele razy i cały czas zaprzecza, jedyne rozwiązanie to przyłapać go na gorącym uczynku.
  13. Witam, Jestem 15 lat po ślubie, mam 14 letnią córkę. Podejrzewam mojego męża o romans z inną kobietą. Od miesiąca wraca do domu tylko, żeby się przebrać i zjeść. Spi po 2-3 godziny na dobę. Wogóle się nie widujemy, bo on wraca do domu jak ja wyjdę do pracy, a wychodzi przed moim przyjściem. A najgorsze jest to, że całą winę zwala na mnie, że krzyczę, że robie awantury, że jestem nie dobra, dlatego tak się zachowuje, bo musi przemyśleć czy jest sens dalej być razem. Parę dni temu znalazłam koszulkę całą w pudrze, zaczęłam grzebać w praniu i okazało się, że takich koszulek jest więcej. Ostatnio nie poszłam do pracy i gdy wrócił po całej nocy podeszłam do niego żeby się przywitać to vpachniał damskimi perfumami. Gdy się spytałam czy ma romans zaprzeczył i powiedział że znowu fantazjuje. Myślę, że ten romans trwa krótko. Jak faceci się zachowują gdy żona ich przyłapie z inną babą?Wracają, czy zostają z tamtą? Myślę, że gdyby był pewny tamtej baby to by odszedł, ale on chce działać na dwa fronty, wrazie jak mu tam nie wyjdzie to wróci do domu i powie że wszystko przemyślał i chce być ze mną. Piszcie swoje doświadczenia. Bardzo kocham mojego męża i nie wyobrażam sobie życia bez niego.
  14. Witam, Jak on się wypiera to muszę jakoś udowodnić, że mnie zdradza. Wczoraj zostawił w pokoju koszulkę była cała w pudrze, wziełam kosz z brudną bielizną i było tam więcej takich koszulek. Uważam, że to niewystarczający dowód na to żeby z nim pogadać, bo na pewno się wyprze. Pozdrawiam
  15. Witam, pytałam się go czy mnie zdradza lecz zaprzeczył, w sobotę chcę go śledzić i przyłapać na gorącym uczynku.
  16. Witam, Jestem mężatką z 15 letnim stażem, mam 14 letnią córkę. Mój problem zaczął się ok miesiąca temu, kiedy to mąż nie wrócił na noc. Następnego dnia powiedział, że chciał mnie ukarać za złe traktowanie, czyli robienie awantur o bałagan w domu, wyzywanie go od różnych, że bez niego będzie mi lepiej. Awantury nie były codziennie, przeważnie w weekend. Mąż mój jest taksówkarzem zawsze jeździł w dzień vteraz po tej awanturze jeździ w nocy, wraca wtedy jak ja wyjdę do pracy a wychodzi przed moim powrotem. Wczoraj próbowałam z nim porozmawiać, czy może coś się zmieniło przez ten miesiąc. Powiedział, że nie jest ani lepiej, ani gorzej. Na wszystkie zadawane pytania odpowiadał nie weim: nie wiem czy chcę być z tobą, nie wiem czy Cię kocham itp. Prosiłam go żeby dał mi drugą szansę, stwiedził, że własnie mi ją daje, choć nic w tym kierunku nie robi, tylko mnie unika. Mówił, że boi w jakimś stopniu mi znowu zaufać. Prosił żebym dała mu czas, jak spytałam ile, powiedział, że nie wie. Ogólnie nasze życie układało się dobrze. Myślę, że gdyby nie miał kredytów i stać by go było na wynajm to by odszedł. Wszyscy mi mówią, że on kogoś ma i działa na dwa fronty, a to, że robiłam awantury to tylko pretekst, do tego żeby wychodzić z domu. Teraz w łóżku jest nieco chłodniej, ale kochamy się nadal, jak wraca w nocy do domu.Przez telefon rozmawiamy tak jakby się nic nie stało, jak go proszę żeby wrócił szybciej to wraca, może chce mi dać nauczkę. Proszę mi poradzić, czy mogą wygasnąć uczucia z dnia na dzień, czy mam czekać, a może sprawdzić go w jakiś sposób.Czy aż tak można skrzywdzić kogoś, żeby przestał z dnia na dzień kochać. Proszę o pomoc i z góry dziękuję.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...