Lena V.

Twoje poglądy są tak przejaskrawione i ortodoksyjne i mocno w Tobie ugruntowane, że nie szukaj pomocy na forum, bo raczej przyniesie to marny skutek. Tylko dobry seksuolog lub psychiatra. Genofobię można leczyć. Musisz trafić na dobrego specjalistę, oczywiście jeśli chcesz sobie pomóc. Odpowiednia terapia plus leki, bo się wykończysz w tych wiecznych udrękach. Niechęć do spraw związanych ze seksem schodzi lawiną generując przy okazji inne złorzeczenia na sprawy związane z seksualnością, prokreacją, , życiem ogólnie. Wszystko jest czarne, złe, przerażające, pogmatwane. Słyszysz siebie? Popadasz przy okazji w głęboką depresje. Bardzo mocno się nakręcasz w obrzydzaniu sobie wszystkiego. Oczywiście, że wszystko wiesz najlepiej, ale może zechciej sobie zrobić dobrze (;) ) i idź szukać realnej pomocy u doświadczonych specjalistów obeznanych z tematem. Wiem, że już podjęłaś próby, ale walcz o siebie do skutku. Bo ewidentnie widać, że ten stan w którym przebywasz mocno Cię męczy.

Hej. Niestety nie dowiesz się co Ci dolega jeśli nie pomyślisz o profesjonalnej pomocy. Zapewne cierpisz na depresję. Trwa to już bardzo długo, a będzie tylko gorzej. Trochę zbyt lakoniczna jest Twoja wypowiedź by wywnioskować coś sensownego, jednak cokolwiek nie pisać musisz się zmobilizować i iść do psychologa lub psychiatry . Psychiatra udziela porad bez skierowania. Jeśli będzie sensowny to dogrzebie się przyczyn Twojego stanu i może zleci np. terapie. Tylko gdybam, bo internetowo to niewiele można.

Jeśli jesteś zdeterminowany, posiadasz w sobie siłę, wolę walki, uczucie, to nikt nie będzie w stanie wpłynąć na zmianę Twojego zdania. Wiele zależy od samego człowieka, jeden odejdzie w bezsilności, drugi nie podda się nigdy, bo urodził się fajterem. Myślę, że czasem nie ma nawet wyjścia. Gdy to ktoś bliski, bardzo bliski, rodzina, to po prostu jest się z tą osobą na dobre i złe. Ja nie miałam siły walczyć, zbyt bolały mnie pewne rzeczy i pochopnie wypowiedziane słowa i przerósł mnie strach bo obcowanie ze zjawiskiem wymaga odwagi. W moim przypadku pewnie zabrakło wielu czynników. Brak siły, być może brak prawdziwego uczucia. Moja własna duma też nie pomogła. To nie była rodzina, ale w danej chwili ktoś rzeczywiście bliski. Walka o zdrowie osoby chorej psychicznie to żaden heroizm, ale jednak wymaga poświęcenia, czasami zatracenia samego siebie i schowania dumy ( bo bywa, że padają gorzkie słowa i bolą niedobre czyny). Trudno napisać - poddaj się, bo trudno ocenić sytuacje po kilku lakonicznych słowach. Ciężko też napisać - walcz, bo ... w głębi serca chyba sam wiesz jak postąpić : ) Z całego serca życzę siły.

Kiedyś musi nastąpić ten czas, gdy siądziemy pod "drzewem" w poczuciu zwycięstwa. Jeśli chodzi o drzewo, to prawdziwie czasochłonny proces. Z uczuciami jest podobnie, ale ten progres powinien być szybciej wyczuwalny. Jeśli nic się nie zmienia przez lata, to czasami trzeba odpuścić. Przykro gdy głowa przyprószona siwizną, a my w rozliczeniu uznajemy, że straciliśmy życie dla czegoś z góry skazanego na porażkę. Wypadałoby słuchać siebie, nie robić nic na przekór własnemu ja ( głownie przeciw sercu jak mniemam). Jednak czasami należy posłuchać rozumu, otworzyć oczy, zdjąć z nich mgłę ... nawet jeśli to bardzo boli. Choć ... trudno pisać o czymś abstrakcyjnym. Bywa, że warto walczyć do utraty tchu, jeśli czujemy, że nasze życie będzie pełniejsze, a my szczęśliwsi w swojej misji. Jedni usiądą pod drzewem w poczuciu zwycięstwa, inni przełkną gorzką pigułkę porażki, ale może i tak niczego nie będą żałowali. Trudno stwierdzić czy warto być wytrwałym. Zależy.

Zgubne skutki handwork ;)

To już nie wanna, a basen potrzebny.

Obawiam się, że nic z tym nie zrobisz. Taki ma temperament i nic nie wskórasz.

Dark_Rivers Również jestem tego zdania, że kobiety atrakcyjne powinni prezentować swoje kobiece ciało w jak najbardziej kontrowersyjny sposób. Nie ma w tym nic dziwnego. Skoro dziewczyna rzeczywiście jest ładna ma w sobie to coś co potrafi szybko faceta instrument postawić do pionu, to dlaczego miała by tego nie wykorzystywać,chociażby, u Leny w pornusach xD Gratuluje poczucia humoru :) Nie w pornusach, a na przykład takich aktach jak na moim avatarze.

Szukam modelki do aktów. Pozowanie nago kobietom też sprawia Ci przyjemność? ;)

Dzięki za info.

Haha ! Rozdeptywać robale gołymi stopami? No nie wiem... :D

Na takich imprezach leje się morze alkoholu, i wtedy się dzieje. Chciałabym wierzyć, że istnieją jeszcze porządni faceci.

To nie złośliwość tylko praktycyzm : ) Ale złośliwa mogę być. Rozumiem, że masz dwójkę dzieci i nie masz czasu by przysiąść przy słowniku. Dobrze, że chociaż masz czas na wizyty w klubach : ) Zrobiłabyś to jeszcze raz? Może jeszcze użyczy Ci miejsca w wannie. Nie trać nadziei : )

Może upiecz ciasto dla męża i dzieci, zamiast fantazjować. To będzie pożyteczniejsze :D

Masz Danusiu absolutną rację. Nawet przestałam komentować na tym forum, bo spora część "problemów" to wymyślone twory jakiegoś trolla. Często ktoś umyślnie nakręca chodliwe tematy.

Skalecz się w palec, to będziesz myślał o gangrenie i problem z głowy. A na serio...to daj już spokój. Jeśli masz HIV, to ja jestem biały niedźwiedź polarny ;)

pytajacy112233 na rozwój penisa nie, ale na rozwuj mózgu, widać tak :-D Sorry za żart, ale to silniejsze ode mnie. Odpowiedź brzmi - nie. Nie dowiedziono tego w każdym razie. Ale uważaj z tą masturbacją, bo potem będziesz miał problemy które na tym forum są nagminne - " dlaczego nic nie czuję podczas stosunku ? ", "czy moja dziewczyna ma luźną pochwę ?" itd... :-D

Hej. Jak wyżej. Wygląda to na silną nerwicę. Nie licz na postawienie diagnozy drogą internetową, bo to niemożliwe. Osoby cierpiące na zaburzenia nerwicowe wymagają konsultacji specjalisty w celu prawidłowej diagnostyki. Musisz iść do lekarza i nie zważaj na to co mówi rodzina. Te objawy nie wyglądają dobrze, ale tak jak mówię, mogą wynikać z zaburzeń nerwicowych. "Do zaburzeń tych zalicza się m.in. zaburzenia somatyzacyjne, zaburzenia hipochondryczne, zaburzenia autonomiczne pod postacią somatyczną, czy uporczywe bóle psychogenne. Pacjent skarży się na dolegliwości somatyczne, które mają wyraźny związek z czynnikami psychologicznymi, czego chory zwykle nie akceptuje w rozumieniu przyczyn swojego funkcjonowania i związanego z nim poziomu cierpienia" Najczęściej pomaga już sama psychoterapia.

Może napiszcie coś więcej. Czy macie problemy w domu, szkole, środowisku? Te stany biorą się tak same z siebie, czy są następstwem jakichś trudności ?

Ester77 tak jak masz prawo do obrony swojej orientacji, tak do zamanifestowania swoich poglądów ma prawo Datoja czy każdy inny człowiek. gej polski chyba Tobie przydałoby się trochę edukacji. A Datoja nie potępia homoseksualisty jako człowieka, tylko uważa, że homoseksualizm to wypaczenie, odchylenie od normy.

Hej. Wszelkie przesłanki mówią, że nawet ta tabletka nie była potrzebna, bo najnormalniej na świecie przy takich okolicznościach raczej trudno o ciążę. Chyba, że stałby się cud, bo niepokalane poczęcie jednak wykluczam ;-) Twoja dziewczyna tabletkę przyjęła stosunkowo szybko, więc skuteczność to ok 98 %. Jeśli w cyklu przyjęła tabletkę pierwszy i jedyny raz, to nie powinno to wpłynąć w żaden sposób na termin okresu. Przestańcie się denerwować. Stres też może wpłynąć na przesunięcie okresu. Wyluzujcie :)

Hej. Przykro to stwierdzić, ale z tego co piszesz to Twój mąż jest chorobliwym kłamcą i zdrajcą. Obawiam się, że taki jego charakter i nie ma co liczyć na zmiany. To, że mu wybaczasz czyni go jeszcze silniejszym w tych jego poczynaniach. Gdybyś sprawę postawiła na ostrzu noża może jakaś refleksja nawiedziłaby jego łeb. I jeszcze śmie przy Tobie wspominać relacje z kochanką ( a Twoją "przyjaciółką"). Nie pozwalaj mu na to. Chyba jesteś dla niego zbyt dobra. Uważam, że to on w tym małżeństwie dominuje, bo ma silniejszy charakter i zawsze będzie potrafił Cię urobić, lub wzbudzić w Tobie określone reakcje ( patrz - nagle to Ty jesteś ta zła, bo dybiesz na jego swobodę). Rozumiem, że dobro dzieci jest ważne, ale musisz postawić wszystko na jedną kartę. Może separacja da mu do myślenia ? Serdecznie Ci współczuję, bo tutaj nie ma półśrodków. Trzeba coś postanowić, bo takie życie jak dotychczas doprowadzi Cię do ciężkiej depresji.

Dark_Rivers A po co wam mózg jak i tak umrzecie:P Ale póki żyjemy, to go używamy. W odróżnieniu od niektórych, prześwietny panie Dark _Rivers ! :-D

~Yaki Znacznie gorszą przypadłością od nadmiaru śluzu w pochwie jest brak mózgu. Bingo !

P.s. A "na łyso" to rzadko kto wygląda inteligentnie :D