Skocz do zawartości
Forum

fijolek

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez fijolek

  1. Czarna kredka i granatowy cień do powiek przy jasnej karnacji będzie chyba zbyt mocnym efektem... Do szkoły nie polecam. Zreszta taki makijaz zupełnie przytłoczy delikatna dziewczęca urodę.
  2. fijolek

    Ciemne worki pod oczami

    Czytałam kiedys o fajnym tricku kiedy miało się cięzką noc a rano oczy sa zapuchnięte i z workami. taki zmęczony wyraz twarzy można złagodzić założeniem czegos różowego albo chociaz różowym dodatkiem przy twarzy, np. apaszką - twarz wtedy od razu korzystniej wygląda! :)
  3. Trądzik to przewlekła choroba - tego się nie wyleczy od tak. Pełna kuracja trwa czasem kilka lat i wymaga zastosowania wielu lekow. lekarze przepisują leki, które powinni ich zdaniem pomóc, ale dopiero jak zaczniesz stosowac to sie okazuje jak reagujesz na konkretne leki, dlatego trzeba chodzić do lekarza regularnie i ewentualnie zmieniac leki, jeśli reakcja nie jest właściwa albo nie ma żadnej. Oprócz stosowania środkow zewnętrznych dobrze by było też stosować jakieś środki doustne, które poprawiłyby stan cery. Mimo to nie ma co się nastawiac na szybka poprawe. Można jedynie jako tako kontrolować trądzik, a jak z tego wyrosniesz to przejdzie. Niestety.
  4. Musisz im udowodnic, że rozumiesz swoje błędy i masz teraz właściwe priorytety. Całe szczęście zaczyna się rok szkolny. Skup się w całości na nauce, zastanów się, co Cię najbardziej interesuje i poproś rodziców o zapisanie na dodatkowy kurs (może angielski lub inny język?). Nie wspominaj nic o żadnych imprezach, niech do głowy nie przyjdzie Ci nawet myśl o wagarach. Jak zaczniesz przynosić pierwsze piątki to po pewnym czasie możesz poprosić rodziców o pozwolenie wyjśia na imprezę, ale od razu powiedz im z kim idziesz, gdzie i o której wrócisz. No a potem się nie spóźnij! Poza tym porozmawiaj z nimi otwarcie. Przyznaj się do popełnianych błędów, powiedz, że mieli rację (rodzice uwielbiaja słyszeć takie rzeczy!) i powiedz, że się zmieniłaś, bo rozumiesz co jest dla Ciebie i dobre i ważne. Bądź z nimi szczera.
  5. A chorowałaś na coś ostatnio? Miałaś jakiekolweiek problemy zdrowotne, które można by powiązać w czasie z tą nagłą zmianą temperatury ciała?
  6. Czy przez te pięć godzin ani razu nie umyłeś rąk? Plemniki w niesprzyjających warunkach szybko umierają, więc moim zdaniem szanse na zapłodnienie są minimalne.
  7. Pewnie można się do tego przyzwyczaić. To tak samo jak ogląda się np. telewizję kiepskiej jakości obrazu, na początku przeszkadza, ale z czasem przyzwyczajasz się i jest ok. Dopiero jak przełączysz na obraz HD zastanawiasz się jak można było oglądać wczesniejszy, kiepski obraz. Jesli operacja miałaby nieść ze sobą więcej ryzyka niż pożytku to chyba nie warto ryzykowac. Jesli już nie przełączysz obrazu na lepszy to przyzwyczaisz się do tego i już.
  8. Trudno powiedzieć czy będzie się pogorszało skoro nie wiadomo co to może być. Wykonaj jak najszybciej te USG. A czy robiono Ci badania pod kątem pasożytów?
  9. Najpierw pogadaj z mamą. Nie zmieniaj szkoły. Niech sytuacja się wyjaśni. Skoro zdałas komisa to jak to się stało? Idx do dyrektora. Jesli z Twoich ocen wychodziła Ci ocena pozytywna oraz zdałas poprawki to nie rozumiem jak twoi rodzice nie podnieśli interwencji.
  10. czy Ty sugerujesz, że kobieta Cie oblała, bo chce Cie dłużej zatrzymac w klasie, bo coś do Ciebie czuje? Na Twoim miejscu bym o tym w ogóle nie myslała. Wzięła sie ostro za naukę matematyki. A nauczycielki lepiej unikaj. Nie wiem czy to Ty sobie coś umąciłaś czy ona, ale może lepiej nie zastanawiaj się nad tym wcale. Po prostu skup się na nauce. A na korki chodź do innego nauczyciela.
  11. Kupiłabym mieszkanie. Resztę włożyła na lokatę albo od razu poszłabym do doradcy finansowego, aby dobrze ulokowac ta kasę, żeby na sama na siebie zarabiała.
  12. Jak to ujawnisz to rozwalisz mu życie a i sama oberwiesz po uszach. Po co chcesz to zrobić? Co chcesz osiągnąć?
  13. That's the spirit! :) Trzymam kciuki :)
  14. Myślę, że najlepiej będzie jak po prostu nie będziecie juz wracac do tego tematu w rozmowach z narzeczoną. Wałkowanie tego tematu nie przyniesie nic dobrego. Jak znowu coś Ci e wkurzy to zanim zrobisz coś głupiego, czego możesz potem załować. Albo zanim zrobisz jakiś bezpodstawny wyrzut swojej dziewczynie, lepiej zastanów się pięć razy i poradź się kogoś, kto trzeźwiejszym okiem potrafi ocenić sytuacje. Jak widac świat oczami kobiety wygląda inaczej niz faceta. Zawsze tez możesz napisać na forum.
  15. No trochę to wszystko wygląda podejrzanie. Nastolatkowie to łatwy kąsek dla sekciarzy, bo zazwyczaj młodzi ludzie sa zagubieni a tam podaja im gotowe rozwiązania i akceptują od ręki, takimi jakimi są. Najwyraxniej syn miał jakies problemy, o których nie chciał rozmawiac albo nie miał z kim. Nie obwiniaj się o to. W tej chwili nie ważne czyja to wina tylko wazne jest, aby pomóc Twojemu synowi. Wybierzcie się może wszyscy, całą rodziną na jakąś weekendową wycieczkę albo jednodniowy wypad w jakies fajne miejsce, które juz kiedys odwiedziliście - aby były dobre skojarzenia z tym miejscem. I tam postarajcie się w delikatny sposób porozmawiac z synem, co go gryzie, trapi, czy ma jakies problemy. Możęcie tez podpytac o nowych znajomych, że cieszycie się, że ma kolegów i chcielibyście ich poznac, więc może zrobicie mu małe przyjęcie a on ich zaprosi. Nie krytykujcie, nie osądzajcie, tylko postarajcie się zorientowac w sytuacji, poznajcie syna i jego otoczenie.
  16. Zazdrość miesza w głowie. Nie daj się jej. Wiesz co jest ważne i tego się trzymaj. Dobrze zrobiła, że Ci o tym powiedziała, bo to znaczy, że jest szczera, otwarta, że nic nie ukrywa. To było z jej strony bardzo fajne. Teraz czas, abyś Ty wykazał się fajnością :) nie myśl o tym facecie albo tak jak napisał pomocny - zapoznaj się z nim lepiej i może Cię to uspokoi, jak się okaże, że on od dawna jest zakochany w jakiejś innej dziewczynie czy coś.
  17. pomocny - niezła rada :) zawsze lepiej jest samemu postarac się poznać "tą osobę" a nie od razu nastawiac się negatywnie.
  18. Fajnie, że zdajesz sobie sprawe z tego, że to co przychodzi Ci do głowy to głupoty. Jesli będziesz starał się ja kontrolować, wkurzać się o to, że ma życie (w tym tez znajomych, równiez płci męskiej) poza Tobą to w końcu zniechęcisz ją do siebie. Zazdrośc jest fajna, bo oznacza, że zależy itd, ale nie przegnij, bo dziewczyna się wystraszy. Z drugiej strony, skoro ona miała o nim jakies myśli... to ja bym raczej była ostrożna, ale bardziej z ukrycia. Zamiast robic jej wyrzuty czy coś po prostu udowodnij jej, że to Ty jestes superfacetem, z którym powinna byc. Zacznij się znowu o nią starać, żeby nawet przez mysl jej nie przeszło, że chciałaby jakiejś zmiany...
  19. Oj uśmiałam się jak czytałam Wasze komentarze :) szkoda, że problem jest rzeczywiście poważny. Osoby o słabej psychice, które mają problemy w życiu realnym wolą sobie stworzyc idealny wirtualny świat i już nigdy go nie opuszczać, bo tam sa wielkimi bohaterami a nie jakimiś szarakami, który nie potrafią rozwiązać równania kwadratowego czy mają jakieś inne problemy w szkole, w domu, z akceptacja itd. Rodzice powinni zadziałać. Drastyczna metoda to odłączenie neta. Mniej drastyczna - zaciągnięcie chłopaka do psychologa. Olewcza - siedziec i patrzeć, czekać aż samo mu przejdzie. W sumie może się znudzi, cos mu tam nie wyjdzie i się zniechęci albo sam zauważy, że coś go mija w prawdziwym życiu i wróci do żywych. U moich sąsiadów nastąpiła sytuacja nr 3. Rodzice zlali takie uzależnienie a po kilku miesiącach chłopak oprzytomniał. Tylko, że zawalił przez to szkołę i musiał powtarzać klase.
  20. Racja. jeśli Wy mu nie pomożecie, nie uratujecie to on się sam tez nie uratuje. Ubezwłasnowolnijcie go i wyślijcie na leczenie. Gdy sie oczyści będzie Wam wdzięczny. W końcu to życie do niczego dobrego go nie doprowadzi. Jeśli nie zareagujecie to skończy fatalnie... Mówi się, żę uzaleznieni muszą sięgnąć dna, aby się odbić, że musi stać się coś strasznego, aby sobie uświadomili problem, ale moim zdaniem to jest tylko wymówka, by nic nie robić, by ich olać, umyć ręce i mieć czyste sumienie. To jest Twój brat - Twoja rodzina - pomóż mu, tak jak i Ty chciałabyś, aby Tobie bliscy pomogli, gdy będziesz miała kryzys.
  21. Rozmowa to złota rada. Każdy się zastanawia czy podejmowane przez niego decyzje sa dobre, ale jakieś przeciez trzeba podejmować. Gdybyś go teraz zostawiła to byś się zastanawiała czy dobrze zrobiłaś itd. Ni unikniesz tego. dam Ci radę stara jak świat - idź za głosem serca. Jeśli go kochasz to jakoś się wszystko ułoży. Przetrwacie wszystko, jeśli będzie Was łączyła miłośc i wzajemny szacunek.
  22. A może jakis kurs asertywności? Piszesz, że w pracy korzystasz z wyuczonych technik to może wyucz się tez technik życiowych, aby łatwiej Ci się żyło, co?
  23. Hmm.. przeciez tak zachowywały się dzieci w odcinkach superniani. Tylko onie miały tak do 10 lat. Coś tu jest nie tak. No nie wiem czy to zwykła manifestacja. Może to jakieś zachowania schizofreniczne? Ja bym jednak wolała na waszym miejscu, aby psycholog się jej przyjrzał. Zreszta anoreksja jest przecież chorobą psychiczna a podobno z tego się nigdy nie wychodzi. Jesli miała problemy z psychiką wczesniej to może to chyba mieć związek.
  24. Ja jak robię badania krwi i mam takie delikatne odchylenia (lekko ponad normę i lekko poniżej normy) to lekarze machają ręką, że to nie ma znaczenia. Przy stanach chorobowych sa znacznie większe odstępstwa. A co do wyników moczu - skoro sa bakterie to pewnie jakaś infekcja. Dobrze by było pójść do innego lekarza, bo moga byc potrzebne antybiotyki. Nie ma co czekac na tego, co jest na urlopie. Infekcje to paskudne sprawy i lepiej szybko się za nie brać :/
  25. Pewnie, że nie musi i nikt jej nie zmusza, ona po prostu chce i może. Tylko raczej odradzam makijaz do szkoły, bo to nie miejsce dla ekstrawagancji (do szkoły tylko tusz i błyszczyk).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...