Skocz do zawartości
Forum

PannaNerwica

Użytkownik
  • Postów

    465
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Odpowiedzi opublikowane przez PannaNerwica

  1. W opisie nie ma słowa o przełyku, nadżerkach, brak informacji o pobraniu wycinków do testu ureazowego, a wszystkie Twoje objawy zgadzają się z wnioskami.

    Moim zdaniem opis jest do d*py, jakby lekarz wklejał sobie szablon i zapomniał go przerobić. 

    Jak u Ciebie z przełykaniem/uczuciem pieczenia w klatce piersiowej? 

  2. 54 minuty temu, Gość Rafał napisał:

    Mi wpisano zapalenie przełyku typu gerd C. A w wymienionych elementach miałem wszystko prawidłowo i jezioro jasnozolte.

    GERD, to skrót od gastroesophageal reflux disease - według tego opisu masz refluksowe zapalenie przełyku z  nadżerkami i to jeszcze jest to zapalenie wysokiego stopnia C w skali LA (skala od A do D), gdzie D to już masakra totalna. 

    Czyli tak, jak już kilka razy Ci sugerowałam - masz refluks i stąd są te Twoje bóle w nadbrzuszu, pod lewym żebrem, kłucia w plecach i pobudzone węzły chłonne na szyi.

    A to do 5mm, to żadne powiększenie - jak wywala węzły na szyi na ponad 3 cm, to to jest naprawdę powiększony węzeł. Jak są prawidłowo otorbione i dają dobry obraz, to zostaw je w spokoju. 

  3. 13 minut temu, Gość Warszawa napisał:

    Tu w wypowiedziach można wywnioskować że narzuca się czyjąś wolę wyboru. I neguje się  własną wolę wyboru

    Każdy ma inne priorytety i powinien się tego trzymać co rezonuje z  daną osobą. 

    Moje zdanie jest takie, jeśli miałabym wybór, to kierowała bym się też swoim mózgiem i nikomu do tego jaki mną kieruje inpuls. 

    PS. 

    Jeśli coś jest do wszystkiego to jest do niczego. A jeśli jego czy ja może mieć każdy to ja wolę obcje wartościową. Dla mnie!!! 

     

    Aha. Yhy.

     

    Problem tkwi w tym, że jak ktoś szuka opinii/rady innych, to ją dostaje i musi się liczyć z tym, że ktoś wyrazi swoje zdanie/poda swój sposób na rozwiązanie problemu. Każdy natomiast ma wolną wolę i koniec końców zrobi tak jak uważa za stosowne.

    Besos

  4. 12 minut temu, Gość Rafał napisał:

    Gastro mam na piątek, plecy też z tego bolą? Dziwi mnie też fakt że moje stolce pływają.  W ogóle złapało mnie przeziębienie, mam nadzieję że minie do końca tygodnia.

    Z tym refluksem to coś jest nie tak, stąd te drugie badanie bo wszędzie pisze prawidłowo a w rozpoznaniu jak to lekarz powiedział jakbym chaos tam miał.

    Jak tam Twoje usg szyi?

    Tak, plery też bolą od żołądka, zwłaszcza jak ktoś ma zapalenie/nadżerkę przełyku. Ludzie z w/w problemami często użalają się na kłucie pod łopatką, bo ból promieniuje. To tak jak z zębami - dziura w zębie, a boli ucho i głowa. 

    Refluks w gastroskopii można stwierdzić jeżeli:

    A) są nadżerki przełyku/wpustu, jest zapalenie przełyku lub kiedy żołądek jest zawalony żółcią (to się nazywa wtedy refluks żółciowy)

    B) wpust jest wiotki lub jest PRP (przepuklina rozworu przełykowego);

     

    Na USG szyi jadę w piątek, mam na rano. Chciałabym mieć już to badanie z głowy... Ehhh.

  5. Ja też tych speców nie mam pod domem i jak do któregoś jadę, to mi cały dzień u nich schodzi. To kwestia zdeterminowania (i niestety też pieniędzy, ale to drugi temat). 

    Te bóle możesz mieć od przełyku i żołądka. Sam coś pisałeś o zapaleniu przełyku i HP niby ujemnym z krwi i to się tak ciągnie przez cały wątek. Jak nie masz teraz na horyzoncie gastroskopii, to na razie zabawa we wróżkę Esmeraldę. Bo ten ból nie musi być wcale od trzustki, po lewej stronie pod żebrem masz żołądek, a bóle nadbrzusza są też od żołądka. 

  6. 28 minut temu, Gość Konrad napisał:

    Ludzie, pomóżcie mu

    Ile w tym dramaturgii! XD Ehh, czasami zazdroszczę innym, bo mnie nie ma kto tak uspokajać jak ja to robię na tym forum... Heh.

     

    Siemka Hubert,

    zdjęcie nie jest wyraźne, zakładam więc, że chodzi Ci o to coś za trzonowymi (ostatnimi) zębami? 

    Nie dotykaj tego palcami, bo są brudne i tylko pakujesz zarazki do ust. I nie wciskaj tego bąbla, bo to też nic nie da i tylko pogorszysz sprawę - będzie bardziej bolało.

    Bąbel to efekt stanu zapalnego dziąsła, od tego się nie umiera ale trzeba to wyleczyć. Możliwe, że zrobiła Ci się jakaś infekcja w następstwie podrażnienia dziąsła podczas zdejmowania aparatu ortodontycznego. 

    Pokaż ten bąbel rodzicom i niech Cię umówią na wizytę do dentysty. A do tego czasu płucz usta płukanką albo herbatką z rumianku/szałwii. 

    Luz, będziesz żył. Nie przejmuj się ?

  7. Hej!

    Pewnie wystraszył się tego, że będzie Twoim pierwszym. A dlaczego się wystraszył? Powodów może być wiele np. nie był pewien, czy stworzycie trwały związek i nie chciał Cię skrzywdzić.

    Dziewczyna, która zachowuje dziewictwo zazwyczaj czeka na kogoś z kim stworzy poważny związek. Może on nie miał takich planów wobec Ciebie i dlatego się wycofał. 

     

  8. 9 minut temu, Poliqous napisał:

    Hejo, może ktoś na forum wie czy Ketonal jest refundowany? Ogólnie poszukuję sprawdzonego, refundowanego przeciwbólowego dla osoby, która musi go stale zażywać z powodu bólu w chorobie nowotworowej.

    Cześć!

    Ketonal jest refundowany, ma 50% odpłatności. Znałam kilka osób chorych onkologicznie, które stosowały z powodzeniem Ketonal. Może ktoś jeszcze się tutaj wypowie, ale w razie czego zapytaj jeszcze na forum onkologicznym np. Dum spiro spero

    Link do forum jest na dole strony, którą podlinkowałam. Ostatnio mają jakieś problemy z wchodzeniem na forum bezpośrednio z wyszukiwarki.

  9. W dniu 29.08.2020 o 17:42, PannaNerwica napisał:

    Spuść ze świętoszkowatego tonu i wywindowanych wymagań co do atrakcyjności fizycznej, a zapewne znajdziesz kogoś uczciwego i dobrego, kogoś do kochania. 

     

    5 godzin temu, franca napisał:

    Dlaczego wiec z tej pierwszej rzeczy rezygnowac? Bo "musi byc albo-albo"? Przeciez to absurd.

    Aaaa, już wiem o co Ci chodziło... Nie miałam tego na myśli, chociaż faktycznie tak to wygląda w mojej pierwszej wypowiedzi. Resztę wyjaśniłam w poście wyżej. 

  10. 4 godziny temu, franca napisał:

    Dlaczego wiwindowanych? To normalne, ze dziewczyna chce miec atrakcyjnego faceta. Przeciez powinien byc zarowno atrakcyjny dla niej, jak i dobry i uczciwy. Dlaczego wiec z tej pierwszej rzeczy rezygnowac? Bo "musi byc albo-albo"? Przeciez to absurd.

    Nigdzie nie wspomniałam o tym, że to jest "albo-albo". Brałam pod uwagę wszystkie potencjalne cechy tego "atrakcyjnego fizycznie" w świetle wypowiedzi Autorki i stąd epitet "wywindowane wymagania".

    Ona najpewniej nie chce atrakcyjnego według jej gustu, tylko według otoczenia:

    W dniu 29.08.2020 o 17:16, Gość Gość mimi napisał:

    Jak mam stworzyć związek skoro pierwszym kryterium jest czystość seksualna? A jeśli to jest spełnione to następne :musi mieć powodzenie, być atrakcyjny wybredny i wyznawać podobne wartości do moich?

    I to jest absurdalne - szukać faceta po wskaźniku atrakcyjności w oczach otoczenia. Facet ma się podobać Autorce, ale najwyraźniej Autorce podoba się ten, którego ktoś inny uzna za atrakcyjnego, a najlepiej wszystkie okoliczne baby. 

    No i co znaczy w tym kontekście "wybredny"? Ma jednocześnie przebierać w adorujących go kobietach ale z nimi nie spać żeby zachować czystość dla Autorki? Moim zdaniem to surrealizm. 

  11. Wiesz, ja prywatnie zawsze chodzę do specjalistów, którzy mają dodatkowo w CV onkologię lub pracują na oddziałach onkologicznych w dużych miastach. Mnie jeszcze żaden z nich nie zlał. Płacę jak za woły, robię wszystkie badania, które mi zlecają, ale czuję się spokojna, bo wiem, że ci goście mają doświadczenie i gdybym miała jakiś poważny problem, to oni by to zdiagnozowali. 

    No i mam jedną zaufaną lekarkę POZ, która ma duże doświadczenie i zawsze mi coś doradzi - ma moją kartę zdrowia i wszystkie badania. 

    Warto mieć stałych lekarzy, bo oni mają kartotekę przypadku i dzięki temu mają też ogląd sytuacji. Dlatego np. kobiety powinny chodzić stale do jednego lekarza ginekologa, żeby ten robiąc im badania jajników miał wgląd w to, jak te jajniki u danej pacjentki wyglądają - bo jajniki zmieniają się z wiekiem i dlatego np. trudno tak bez porównania poprzednich wyników zauważyć raka jajnika we wczesnym stadium.

    U mężczyzn jest podobnie z urologiem - faceci u mnie w rodzinie zawsze chodzą do jednego lekarza i dzięki temu za każdym razem ich problemy są szybko rozwiązywane.

  12. Hej,

    lepiej jednak wybierz się z tym do lekarza.

    Lekarz objęty jest tajemnicą lekarską, no i nie musisz mu mówić wszystkiego w sprawie tego pobicia. Powiedz, że ktoś Cię tam napadł na ulicy, że nieznani sprawcy i tyle.

    Sprawy neurologiczne trzeba szybko diagnozować i leczyć. Bez badań nie można ustalić dokładnie co Ci jest, a Twoje objawy są na tyle poważne, że nie należy zwlekać z wizytą u lekarza, bo może być tylko gorzej. 

    Możliwe, że masz problemy z błędnikiem (zawroty, nudności, utraty równowagi), ale nie wiemy, co jest źródłem tych zaburzeń - sam błędnik, czy coś innego np. proces zapalny lub nowotworowy toczący się w mózgu, który przy okazji wpływa na ten błędnik.

    Jak zgłosisz się na pogotowie i powiesz, że masz nagłe objawy, to przewiozą Cię karetką do szpitala i zrobią Ci tomografię komputerową mózgu, a wtedy będziesz miał jasność, co Ci dolega.

    Tu chodzi o Twoje zdrowie i życie, więc nie ryzykuj i nie czekaj dłużej. 

  13. Bez wywiadu lekarskiego i badań, to se można gdybać... Jak powiększa mu się jedno jądro, to może zbiera mu się płyn w tej torbieli? Ból w pachwinie wskazuje na problemy z jądrami i tyle. 

    Idźcie do lekarza, najlepiej jak macie stałego lekarza urologa, który zna dobrze przypadek Twojego TŻ i jego wyniki badań. Urolog przyjrzy się sprawie i będzie wiedział, czy potrzeba jakiś dodatkowych badań lub zrobi zabieg podczas wizyty.

    Na wizycie powiedzcie mu wprost, że obawiacie się, że to rak jądra i wtedy lekarz będzie mógł Wam wszystko wytłumaczyć i rozwiać Wasze wątpliwości. Pytajcie i nalegajcie na dokładne zarysowanie sytuacji podczas wizyty, to później nie będziesz miała wątpliwości. Bo na takich forach jak to, niestety nie siedzą zawodowi lekarze... A nawet zawodowy lekarz nie ryzykowałby swojej reputacji żeby postawić diagnozę bez wywiadu lekarskiego i badań.

    Najlepiej przed wizytą zapiszcie sobie wszystkie objawy i pytania na kartce, to o niczym nie zapomnicie w gabinecie. 

     

  14. A zmieniło się coś u niego z tymi jądrami od czasu ostatniej wizyty? Jeżeli doszły nowe objawy, albo nasiliły się stare, to musicie wybrać się jeszcze raz na wizytę. A jeżeli pojawił się nagły skręcający ból, to musicie wezwać pogotowie.

    Zasada jest taka - człowiek musi ciągle obserwować swój organizm, jeżeli coś go niepokoi, to bez ociągania się idzie do lekarza POZ. 

    Jeżeli ktoś chce mieć 10000% poczucia, że został obsłużony po królewsku, to idzie prywatnie do lekarza specjalisty od danego obszaru, najlepiej gdy ten lekarz ma dodatkową specjalność onkologia. Wtedy już nie ma przeproś - każdy szczegół będzie dokładnie przeanalizowany na wizycie i wlecą badania z pełną diagnostyką.

    Gdybiąc w necie tylko sobie można nawymyślać różnych chorób i nieźle zryć psychę. 

    Taki przykład:

    Jak cieknie woda z nosa, to to może być zwykły katar (99,999% przypadków) albo płyn mózgowo-rdzeniowy, i co teraz? Jak to potwierdzić przez Internet? Dlatego nie należy przejmować się niczym na zapas, nie trzeba poszukiwać śladów w necie na guglu lub jahu tylko iść prosto do lekarza. Nawet jak się zabuli 150 zeta za wizytę, to psychiczny spokój jest tego wart... 

  15. Asiu, 

    byliście z tym problemem u urologa? Żeby wiedzieć, co to jest trzeba:

    1) zebrać dokładny wywiad lekarski - chory musi podać wszystkie objawy, dokładnie opisać swoje samopoczucie i okoliczności powstania problemu;

    2) zrobić badanie fizykalne jąder, brzucha, podbrzusza i pachwin, badanie moczu, ewentualnie badanie per rectum;

    3) zrobić badanie USG jąder;

    Nie zwlekajcie z wizytą u lekarza. Zwłaszcza jeżeli Twój chłopak ma objawy bólowe. Albo idźcie prywatnie do urologa albo zgłoście się do lekarza POZ, który da Wam skierowanie do urologa na NFZ. 

    Przez Internet nie da się tego zdiagnozować. Nawet lekarz tego nie zrobi, bo musi zobaczyć pacjenta, w przeciwnym wypadku to jak wróżenie z fusów. 

  16. 2 godziny temu, Gość Kilof napisał:

    Na teraz tylko kolonoskopia, bo właśnie niczym go nie leczono bo teraz pierwszy raz problemy się zaczęły. A żołądek czysty to jak tak sam przełyk?

    Nadbrzusze, zwłaszcza w miejscu gdzie jest żołądek (pod lewym żebrem) i na styku żeber pod mostkiem może boleć od żołądka i refluksu. A co powiedział lekarz, który robił gastro?

    Jak Twój brat ma np. zapalenie przełyku i problemy z połykaniem, to nie je i chudnie. Normalka. Dużo osób z refluksem chudnie, bo nie je... Boli go ten przełyk? I jak u niego z przełykaniem?

  17. Yhy, czyli jak ma ranki w przełyku, to musi mieć refluks. Brał kiedyś IPP? To strasznie rozwala jelita. Po takim "leczeniu" (IPP tylko łagodzi objawy refluksu, a nie go leczy), wielu ludzi dostaje SIBO i/lub mikroskopowego zapalenia jelit. 

    Na jelito grube - kolonoskopia

    Na jelito cienkie - endoskopia kapsułkowa, laparoskopia, lub TK. Trudno tam dotrzeć jakimś badaniem, więc raczej pierwszym z wyboru jest endoskopia kapsułkowa i TK. Na USG wychodzą pęcherze gazów i diagnosta musi być Doktorem Hausem, żeby się w tym połapać, więc wyniki z tego badania nie są uważane za najważniejsze w diagnostyce jelit. Laparoskopia jest bardzo inwazyjna (otwierają brzuch i zaglądają co tam słychać), więc zostaje na koniec jak już im się pomysły kończą. 

    Jakie badanie macie teraz na horyzoncie? 

  18. Hej Kilof,

    nie jestem lekarzem. Zaznaczałam to parę razy w tym wątku. Znałam kilka osób chorych na raka (np. trzustka, płuca, jajnik, krtań, wątroba, żołądek, tarczyca i kilka innych).

    To co tu piszę albo zaobserwowałam na tych osobach chorych na raka, albo usłyszałam od lekarzy, albo przeczytałam w jakiś medycznych artykułach naukowych (bo kiedyś chciałam iść na medycynę) i w odpowiedziach lekarzy na portalach medycznych.

    To jak przebiegają niektóre badania lekarskie typu gastroskopia, USG, kolonoskopia, TK, wiem dlatego, że albo sama je miałam np. gastro i USG, albo miał je ktoś z mojej rodziny/znajomych np. kolono, TK. Tak samo z lekami/ziółkami itp.

     Tak więc moja "wiedza" medyczna, to bynajmniej nie wyrocznia i moje posty nie są równoznaczne z poradą lekarską. Lekarz to profesjonalista i specjalista, ja nim nie jestem.

    Przypadek Twojego brata powinien być rozpatrzony na podstawie wielu badań, które przejrzy lekarz onkolog i zadecyduje, czy dzieje się coś poważnego. Bo dopiero wyniki kilku różnych badań dadzą rzetelny obraz choroby i poinformują o dalszym postępowaniu np. sama morfologia może być okej nawet u osób z rakiem, na TK może się pokazać nowotwór jelita grubego ale nie musi - często ludzie z rakiem jelita grubego mają czysto na TK, a na kolono z histpata wyszedł rak itd.

    Nie wiem jakie objawy ma Twój brat, i czy lekarze wykluczyli już wszystkie inne możliwe choroby.

    Czy Twój brat ma zdiagnozowane jakieś choroby jelit typu WZJG, czy choroba Leśniowskiego - Crohna? Bo te choroby podnoszą ryzyko wystąpienia raka jelita grubego w przyszłości (ale nie muszą go spowodować jeżeli są poprawnie leczone). I te choroby mogą imitować raka jelita grubego - jak się ma non stop sraczkę, to się chudnie na potęgę i odwadnia organizm.

     

    Moja wypowiedź dotyczyła tego, że przy nasilonych objawach nie można już nie zdiagnozować raka, bo na tym etapie jest już dobrze uwidoczniony w badaniach.

    U osób młodych, przed 40 rokiem życia, to bardzo rzadki nowotwór, zazwyczaj umotywowany obciążeniem genetycznym - rakiem jelita grubego w najbliższej rodzinie. 

    Reasumując: bez ostatecznego rozpoznania, nie załamuj się. Wszystko może być jeszcze okej.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...