mela_nia
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez mela_nia
-
ja to jak nie mogłam znaleźć normalnej pracy to dorabiałam sobie zawsze to lepsze niż siedzenie w domu no i można nabyć jakiegoś doświadczenia po jakimś czasie znalazłam robotę na umowe o prace . teraz na rynku jest ciężko nie ma co wybrzydzać . pochodzić tez po po firmach złożyć cv nie każda daje w internecie . pochodzić po mieście czasem lubią dawać ogłoszenia na drzwiach sklepu nie ograniczać się do szukania pracy przez neta . Też nie wiem czego szukasz dokładnie w jakim charakterze?
-
jakie masz w ogóle wykształcenie?
-
chcialam sie spotkac ale chyba mnie juz skreslil w sumie to chyba mi jego charakter troche nie odpowiada jest taki lubiacy narzucac co robic jak i kiedy ...
-
chyba nikogo nie znajdę przez ta swoja niemialosc !!! chyba sie poddaje !!
-
no chyba nawalilam sprawe ...
-
Chyba to odebral to ze nie jestem nim zaiteresowana jest na czacie , ale nic nie pisze . sama nie wiem co chce
-
Jak wspominalam jestem osoba niesmiala chciala bym go troche poznac piszac noo tylko on daje takie tempo odrazu spotkanie piszemy od wczoraj wieczora. Z wygladu jest przecietny akurat dla mnie az tak wyglad nie ma duzego znaczenia musi miec to COS w sobie .nie chce odrazu go skreslac ale on za szybko chce .pisalam ze jestem niesmiala on ze nic na sile ....
-
znamy sie z widzenia * on twierdzi ze powinnam do niego zagadac jak go widzialam, ale wczesniej jakos nie bylo okazij on 1 do mnie napisał na portalu
-
znam go z widzenia i poznalismy sie na portalu radkowym zaczepil mnie no i sie uczepil tego spotkania na kawe.... pewny siebe bo sobie ubzdural ze wczesniej mi w oko wpadl a to nie jest prawda no i ma dosc wysokie wymagania jak chodzi o dziewczyny nie wiem czy w ogole z takim zaczynac warto?
-
Jestem brzydki i nikt mnie nie chce - czy tak już zostanie?
mela_nia odpowiedział(a) na temat w Forum Psychologia
wyglad sie nie liczy co mi z ladnej okladki ksiazki jak jest pusta w srodku i bez tresci? -
koles mnie zaprosic na spotkanie zapoznawcze. tylko mam jeden problem obawiam sie ze nie bedziemy mieli o czym rozmawiac koles jest bardzo pewny siebie ja niesmiala.boje sie tej ciszy no i cos palne nie tak. moze ma ktos pomysly na ciekawe tematy?
-
nie ma co sie sugerować sercem ono nie jest dobrym doradca wypisz sobie plusy i minusy tej znajomosci wtedy zdecyduj
-
taki uklad jest dla niego wygodny sexn bez zobowiazac jak sam podkreslil nie chce byc z toba a ty sie nie potzrebnie w to angazujesz . chyba dla swojego dobra powinnas ograniczyc znajomosc albo ja calkowicie zerwac , bo tylko sie angazujesz a on cie traktuje przedmiotowo
-
bym wolala go wcale nie widziec , ale niestety w jednym zakladzie sie nie da zawsze gdzies sie spotkamy. najlepiej odrazu kogos obrazac i oceniac. to juz zaczyna byc coraz bardziej uciazliwe dla mnie!!
-
podkochuje to za mocne slowo tutaj uzylam porostu jest dla mnie "atrakcyjny" nie wiem czego tak sie tym przejmuje i nie moge sobie z tym poradzic no chyba sam fakt ze on cos podejrzewa mnie tak przetlacza i czuje wstyd jakis
-
tak wiem , ze" Tylko na mnie parzymy" tylko przez to wysylam mu sygnaly nad ktorymi nie umie zapanowac i troche jest mi glupio. chce go traktowac jak kolege probuje ale cos mi to nie wychodzi jak bysmy nie spogladali na siebie bylo by mi latwiej
-
albo ja ide on stal ja prze na niego i w oczy odrazu ;c chyba jedyne wyjcie to albo w podloge sie patrzec albo w sufit hehe mnie to juz zaczyna denerwowac na prawde
-
chyba muse szukac innej pracy .... wiem ze nie bede z nim bo ma dziewczyne tylko zaczyna mi byc wstyd ze sie w nim podkochuje i mam wrazenie ze on cos podejrzewa nie podrywam go ale np na mowe ciala nie mam wplywu nie umie nad tym zapanowac najbardziej nad oczami jeszcze do tego on w nie patrzy nie tylko w czasie rozmowy tez jak sie gdzies spotkamy np na schodach chciala bym jakos mu pokazac ze jest mi obojetny nie wiem juz jak?
-
tez taka jestem bym chciala odrazu to nie jest dobre. poprostu nie wymagaj odrazu od siebie zbyt wiele powoli, ale skutecznie .przeciez cie od razu nie wywala z tej roboty prawda jak czegos nie bedziesz wiedziec powodzena
-
Myslalam , ze to oczywiste skoro pracujemy razem to rozmawiamy.... Wiem , ze patrzenie prosto w oczy nic nie znaczy ...
-
no ba troche musze to poukladac w glowie i tyle
-
chyba unikanie teraz jest dla mnie najlepsze rowiazanie moze troche ochlone i spojrze na to z innej strony na razie nie chce go widywac , ale czasem to jest wrecz nie mozoliwe
-
to, ze ma dziewczyne dowiedzialam sie 2 tyg temu pracuje u nas od listopada nie chce mu odbierac dziewczyny dlatego go zaczelam unikac w sumie sama nie wem co do niego czuje chyba sie troche w tym pogubilam na pewno nie jet mi obojetny i chyba zle odebrałam to wszystko musze chyba zmienic nastawienie do tego ze nie mozna nikogo zmuszac do milosc i pewnie jest szczesliwy z ta dziewczyna to chyba najwazniejsze?tylko nie umie go traktowac jak kolege a chciala bym mam juz dosc tego unikania to bardzo jest uciazliwe to jest najgorsze u mnie nie wiem jak sobie z tym poradzic?
-
starm sie go unikac myslisz, ze to takie proste? czasem serce nie sługa to nie moja wina!!!najlepiej kogos odrazu obrazac
-
To, ze ktos patrzy ci prosto w oczy przez dłuższy czas to przeciez nic nie znaczy , patrzy póki sama nie oderwe wzroku , ja tez jestem typem wzrokowca . on chyba podejrzewa, ze sie w nim zauroczyłam tak mi sie zdaje przynajmiej.