Skocz do zawartości
Forum

co to je

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez co to je

  1. Kazdy ma swoj zegar z wyznaczona godzina smierci , nie ma znaczenia czy jestesmy dobrzy czy zli . Sa ludzie ktorzy nie zasluguja na zycie a zyja dlugo i odwrotnie , zawsze sa pytania w chwili kiedy ktos odchodzi dlaczego tak mlodo dlaczego tak szybko i wogole dlaczego ? . Tych odpowiedzi nie uzyskamy bo nie ma kto ich udzielic . Jedyna rada aby to nas nie meczylo to taka ze do smierci musimy sie przyzwyczaic uznac to za nieodlaczny etap naszego zycia cos normalnego wowczas bedziemy wolni od mysli ktore nas nekaja .
  2. co to je

    Samotność

    ~frutti~ Nie chce rozwijac dalej watku bo sie rozmydla , ale na koniec pare zdan . Jestem osoba w srednim wieku , uczylem sie i zaczynalem prace w tamtej epoce , potem przyszla zmiana ustroju . Pracowalem w roznych zawodach od robola po kierownika , zjezdzilem kiedys pol europy , bylem otoczony roznymi ludzmi od typowych zuli po wysoko postawionych gosci , bylem i biedakiem i dosc zamoznym gosciem . Nie jestem niesmialy wrecz przeciwnie , przyjaciol nie mam i nie zabiegam o to zeby ich miec to powinno samoistnie z czasem powstac [przyjazn] nie nastapilo . Za komuny obcowalo sie z ludzmi ze tak powiem namacalnie latwiej bylo wyluskac kogos kto nadawal sie na przyjaciela . Dzis w tym poje---nym i falszywym swiecie gdzie zadzi pogon za posiadaniem trudno spotkac ludzi ktorzy kieruja sie czystymi i uczciwymi zamiarami ktorzy maja zasady i sa wiarygodni w tym co robia . Mysle ze naleze do ludzi typu samotny wilk i jest mi z tym dobrze , juz dawno olalem ludzi ktorzy sa ,, fikcja'' kolegi , przyjaciela czy dobrego sasiada i tobie radze to samo . Ludzie ktorzy maja zasady ida swoja scieszka i sa tzw. [trodni] w relacjach sa bardziej ciekawi i intrygujacy . Wez to za swoja zalete to bedzie ci latwiej w zyciu . Pozdrawiam .
  3. co to je

    Samotność

    ~frutti~ Smiem twierdzic ze jestes jeszcze osoba mloda nie jest to docinka ale posluchaj co ci powiem ja podobnie jak ty podchodze do szczerosci i jestem temu wierny , cenie sobie ta zalete bo wiem kim jestem mam tzw. siebie poukladanego , ludzie ktorzy mnie znaja wiedza czego sie spodziewac po mnie dlatego nie mam przyjaciol i dobrze mi z tym , jestem takim typem czlowieka . Jak wczesniej powiedzialem trzeba uwazac z ta szczeroscia bo narazie dotyczy ona twoich znajomych czy kumpli i kazdy inaczej reaguje na slowa krytyki czy nawet trafne uwagi jedni ja ignoruja drudzy przyjmuja a jeszcze inni popadaja w zlosc czy furie , ale ze szczeroscia wobec najblizszych trzeba uwazac mowie tu o takich osobach jak matka , ojciec a potem zona i dzieci . Podejscie do szczerosci czy prawdy powoduje to ze ludzie odbieraja to jako wytykanie im bledow , braku gustu niekompetencji ,niradzenia sobie z prostymi sprawami ,nieudacznictwa a co gorsza braku inteligencji , wlasnie tak to ludzie odbieraja i dlatego ich obrona jest izolacja tej osoby ktora im to wytyka to jest taka reakcja . Przyklad jezeli ktos o cos cie prosi a ty twierdzisz ze to nalezy zrobic tak czy tak i wskazujesz [z dobrej woli] gdzie lezy problem [ zakladam ze masz racje ] to druga osoba moze wywnioskowac ze wytykasz im brak wiedzy, albo gozej inteligencji , bo ktos moze pomyslec dlaczego ja na to nie wpadlem , prawda . Do czego zmierzam , chce powiedziec ze bycie szczerym w stosunku do najblizszych moze sie skonczyc tak jak u mnie - nie mam dobrych relacji z synem bo wytknolem mu bledy ktore popelnil , zona zadko odzywa sie do mnie bo boi sie ze przyczepie sie do jej toku rozumowania chociarz jak ty to mowisz robie wszystko w dobrej wierze ale kazdy ma swoja psychike i nic na to nie poradzisz . Witam w klubie autsajderow .
  4. co to je

    Samotność

    ~frutti~ Dlatego zapytalem o twoja definicje bo dla kazdego z nas moga te trzy okreslenia byc odmienne , jak juz wiemy lub zdajemy sobie sprawe w jakim gronie sie poruszamy jest nam latwiej utrzymywac relacje . I tak dla mnie ; znajomy to osoba ktora znam z twarzy i nic wiecej , widuje go ale przypadkiem sie mijamy ; na ulicy w parku gdziekolwiek kontakt slowny w zakresie ; czesc , dziedobry , witam i koniec nie wiem jak ma na imie , gdzie mieszka itp. Kolega tu sie zgodze z toba w pirwszej czesci tego okreslenia ale bardzej mi tu pasuje ; juz cos wiemy o sobie a nie o zyciu osobistym , kolegi jeszcze nie mieszajmy w nasze zycie osobiste . Kolega ze szkoly , pracy , studiow rozmowy moga byc obfite ale o nauce , wykonywanej pracy czy powiezonych nam obowiazkow . Przyjaciel to ktos kto byl kolega i ze tak powiem awansowal na miano przyjaciela . I tak jak mowisz przyjaciel to ktos z kim mamy scisle a zarazem zazyle relacje , to ktos kto nas zna [ zna nasze wnetrze ] i nie mamy zadnych oporow w naszych relacjach , ma to dzialac w obie strony . Problem jest taki ze na miano przyjaciela zasluguje sie po latach bo to wymaga czasu , czas jest cenzorem naszych relacji on zweryfikuje czy ktos jest czy nie jest naszym przyjacielem ; dobrze by tu powiedziec oddanym przyjacielem ; Jest takie madre powiedzenie ; jak ktos ci zwroci uwage to nie krytykuj go tylko mu podziekuj ze to zrobil . Szczerosc o ktorej mowisz jest nie mile widziana wsrod znajomych i kolegow , tylko przyjaciel przyjmie ja bezkrytycznie bo wie ze twoja uwaga czy opinia nie jest falszywa i nie ma drugiego dna . Lepiej uwazac z ta szczeroscia dla swietego spokoju , wyrazajac swoja szczerosc trzeba uwazac do kogo ona jest kierowana zarezerwuj ja dla przyjaciolki i przyjaciela . Drugie madre powiedzenie jest takie ; jak chcesz komus powiedziec prawde to powiedz taka prawde jaka ta druga osoba jest w stanie zniesc ; chyba rozumisz co mam na mysli . CDN.
  5. co to je

    Samotność

    Pamietaj ~frutti lepiej byc samemu niz z byle kim . Zacznij moze od zdefiniowania po swojemu kto to jest : znajomy , kolega , przyjaciel jest to o tyle wazne bo ludzie myla te pojecia i potem sa rozczarowani ze nie maja przyjaciol , a tak naprawde nigdy ich nie mieli . Tak od siebie kto dla ciebie jest przyjacielem , kolega , znajomy , a potem przeanalizuj wsrod kogo sie obracasz lub obracales . Podziel sie swoimi uwagami moze cos ciekawego z tego wyniknie . cdn.
  6. co to je

    napaść

    Drogie panie smiem przypuszczac ze celem waszych wpisow jest glownie podtrzymanie autorki postu na duchu i skupiacie sie glownie na psychice autorki jednak moim celem jest nie jej stan psychiczny a pomoc w uniknieciu podobnego zdazenia , to ona wie jakie byly okolicznosci tego zajscia z udzialem jej znajomej . Jak przypuszczam autorka wpisu mieszka w malej miejscowosci do tego prawdopodobnie pracuje w wiekszej firmie [zaklad pracy] skoro twierdzi ze razem pracuja ale sie nie znaja , skoro nie ma auta lub jej chlopak bo jak twierdzi korzystala z podwozki innych osob to znaczy ze nie pracuje w biurze a co za tym idzie nie ma prawka lub auta ktore kosztuje bo jej dochody na to nie pozwalaja . Dlatego wysylanie jej na tzw. kursy samoobrony pod wplywem emocij jest bezcelowe bo na to trzeba miec czas , kase i pewne predyspozycje . O szkoleniu sie przez internet nawet nie wspomne [bzdura ] .Postawcie sie w sytuacij napastnika oni dzialaja dynamicznie , sekundy trwa rabunek nie oddasz torebki to w ruch wchodzi sila ktora wy nie macie bo tak jest i kropka , sily nie nauczysz sie na kilku spotkaniach do tego trzeba sporo czasu , samozaparcia , wytrwalosci i ciezkich treningow takiego czegos nikt za darmo nie robi . Tak jak rabunek moze i czesto jest przypadkowy tak gwalt czesto jest zaplanowany i napastnik wie co robi , zaplanuje pore , miejsce i wczesniej wytypuje ofiare i tu jest gorzej z wami . Dlaczego gorzej bo przy zwyklym rabunku mozna zostac pobitym i z reguly tak jest natomiast przy probie gwaltu czesto napastnik uzywa grozby pozbawienia zycia , bo tu trzeba oddac cos wiecej niz torebke , wlasne cialo , godnosc . Dlatego jeszcze raz zeczy na ktore trzeba zwracac uwage ; jezeli musimy chodzic do pracy pieszo o wczesnych lub poznych porach i pracujemy fizycznie ubierajcie sie luzno na sportowo nie sadze zeby pakowac mieso na lini produkcyjnej potrzebujecie obowia na obcasach - utrudnia ucieczke , sam wyglad zewnetrzny nie powinien kusic , gaz lub ostre nazedzie w kieszeni nie w torebce , do lub z pracy probojcie z kims dochodzic w towarzystwie , jezeli masz kozystaj z roweru napastnikowi trudniej zaatakowac , unikajcie zaciemnionych miejsc , czasami w zakladzie pracy moze ktos nieznany wam sie przygladac porozmawiajcie o tym w domu , nie wsiadajcie do auta ktore prowadzi obcy facet mimo iz chce podwiesc do lub z pracy , jezeli mimo wszystko boicie sie mowcie o tym w domu chlopakowi , mezowi , rodzicom to nie wstyd to sygnal dla bliskich zeby ci pomoc w dotarciu do lub z pracy , bo potem bedzie [ a nic nie mowila ze cos nie tak ] . To co napisalem to sie nazywa rozwaga i zminimalizowanie zagrozen , nie jest to zadna przesada . Ps. w latach 90 pracowalem w agencij detektywistycznej .
  7. kluska771-Ale jego ojciec moze lubi popic i co ; odpada , albo byc otyly ; odpada itp. itd. Ten temat nie nadaje sie do kontynuacij dajmy spokuj blagam .
  8. Dlaczego mnie to spotkalo ? --- a dlaczego nie . Chesz zyc wedlug twojego planu ? zycie koryguje nasze niby plany , pewnie ma to sens bo ludzie musza isc jakims torem miec cel i zalozenia ale tak naprawde to jest zluda , brakuje nam pokory do zycia . Myslimy oprzyszlosci w rozowych barwach a nie bierzemy pod uwage tego ze zycie koryguje to wszystko , nasza przyszlosc to nie jest schemat wedlug ktorego idziemy . Bijesz sie z tymi myslami i co to ci daje , niszczescia dotykaja nas bo to tez nas dotyczy nie mozemy spijac tylko smietanki . Przyjmij to z pokora w ten sposob nabiera sie chartu zyciowego bedziesz silniejsza i brnij dalej jestes mloda i to jest optymistyczne .
  9. Denerwuja mnie takie idiotyczne wpisy , moze zamiast znac na pamiec mape polityczna europy [ szkoda ze nie swiata] naucz sie genetyki czy dermatologi , zycie moze ci przyniesc tyle przykrych niespodzianek ze lysy facet przed tv z picca w reku i kufelkiem piwka moze byc utesknionym widokiem . Ciekawi mnie jakie masz inne tak ,, istotne kryteria '' w stosunku do facetow ktore moga ci popsuc widoki na zycie w zwiazku .
  10. Temat odwieczny i zawsze aktualny i bedzie istnial poki nie wymysla innego systemu jakim jest kapitalizm nie mowiac juz o tym w czym zylismy dawniej . Mnie zawsze wkur---lo to ze w polsce utarlo sie przekonanie po 90- roku ze ludzie ktorzy nie maja wyzszego wyksztalcenia , nie sa z elit i nie maja wplywowych rodzicow sa skazani na nicosc . Jak to jest ze wykfalifikowany pracownik jest nikim i to w sferze finansowej i relacji z szefostwem . Czy ja jako czlowiek jestem zdyskwalifikowany zyciowo bo nie mam studiow , tatusia wplywowego czy wplywowych znajomych czy moje dzieci maja inne zoladki nie zasluguja na normalne wakacje i zona i ja wiecznie sie zremy bo kasy nie starcza . System w polsce jest chory po 90 roku ludzie ruszyli do wyscigu , wyscigu za posiadaniem bo chcieli dogonic zachod i to jak najszybciej . Tu gdzie mieszkam zwykly pracownik fizyczny moze pozwolic sobie na weekendowa popijawe w polsce , 2-3 dni Krakow , Poznan z hotelem taka turystyka , roznice w zarobkach miedzy robolem a menadzerem nie sa wielkie nikt nie zarabia 10-15 razy tyle co ty ludzie nie zwracaja uwagi na to co masz na sobie czym jezdzisz i czy masz lepsza komure i czy w domu masz 40 cali czy 65 do ogladania inne podejscie czy kultura zycia . W latach 90 pracowalem w Niemczech w rozmowie ze swoim szefem powiedzial mi tak my tu sie dorabiamy z pokolenia na pokolenie latami gromadzimy majatki ale w polskich pracodawcach jest megapazernosc taka we krwi skad to sie bierze nie mam pojecia . W 93 roku pracowalem w pewnej firmie w polsce w systemie 16/24 non-stop swiatki piatki w pracy nie bylo zadnych przerw na posilek , toaleta biegiem o chorobie zapomnij to byl prywaciarz po 1,5 roku wpadla kontrol z inspekcji pracy no troche jej pomoglem [donos] nieuwiezysz jaka mialem satysfakcje, kary finansowe posypaly sie ze do mojej i kolegow kieszeni wpadla rownowartosc prawie rocznych dochodow , pracodawca probowal jeszcze kombinowac zebysmy nie brali naliczonej kwoty za nadgodziny bo przecierz dal prace i wedlug niego jak to on powiedzial przecierz nie bylo tak zle , ale jaja a sam plywal w luksie . To tylko jeden z przypadkow moge pisac dalej ale po co . Ta satysfakcja jaka doznalem trwa do dzis . Powodzenia .
  11. co to je

    napaść

    ka-wa , Widze ze dzisiejsze spoleczenstwo pod wplywem lekkiego zachwiania zyciowego szybko sie kieruje pod skrzydla psychologow jakby to bylo panaceum na ich problemy , a wystarczy troche ostroznosci , rozwagi czy odrobine krytycznego spojzenia na swoje postepowanie i mozemy ustrzec sie problemow . Przewrazliwiony ? to bylo 25 lat temu , mialas kogos bliskiego po takich przejsciach chyba nie to sa osoby z trauma do konca zycia im to powiedz . Wlasnie przemyslenie co ja bym zrobila zeby nie miec takiej przykrej przygody powoduje pozbycie sie strachu a nie psycholog . Pewnie ze nie unikniemy takich zdazen ale wrazie czego mozemy zawsze sobie powiedziec ze zrobilismy co bylo w naszej mocy , bo potem jest seria gdyban ze moglismy tak albo tak ze gdyby nie tamto to sramto . Ka-wa kierowca wsiadajac do auta musi kierowac sie zasada ograniczonego zaufania bo musi dotrzec z punktu A do B caly i zdrowy , zwracac szczegolna uwage na wszystko co na drodze i w okol drogi i tak mowia stroze prawa czy ? oni sa zwariowani chyba nie .
  12. co to je

    napaść

    -kikunia55; Odnioslem sie tylko do ostatniego zdania , to tak jagby pijanemu powiedziec wsiadaj za kolko jak strzelisz dzwona to zobaczymy co bedzie i dopiero bedziemy sie martwic co dalej , chodzi wlasnie zeby nie wsiadac , podobnie z tym przypadkiem opisanym przez MartyneJ- mozemy sie ustrzec lub stawic czola niebezpieczenstwu . Jasne ze ten opisany przypadek z czasem przejdzie w niepamiec bo niedotyczyl jej ale moja rada moze spowodowac ze mozemy sie ustrzec przed takimi zdazeniami bo to chyba w tym tkwi strach i obawa autorki postu . Mysle ze to jest tylko strach i nic wiecej autorka powinna wyciagnac wnioski ze zdazenia i sama powinna przemyslec co by zrobila zeby sie ustrzec przed taka sytuacja .
  13. co to je

    napaść

    ~MartynaJ- Temat na czasie az dziwne ze malo chetnych do dyskusji . Pamietajcie kobitki mozecie uniknac nie tylko nie milych sytuacji tzw. [drobnych] czyli glupie teksty w drodze do lub z pracy , molestowanie ale takze napad z pobiciem czy gwalt polaczony z grozba pozbawienia zycia to te grubszego kalibru . Pamietajcie ze idac ulica , po parku do pracy lub z pracy mijamy wiele osob , znajomych lub obcych , z reguly powinni to byc ludzie tzw. normalni tak to okresle ale wsrod nich sa tez zboczency , zlodzieje , gwalciciele itp. oni moga przygladac sie rowniez wam nawet nie zdajecie sobie sprawy . Nie mozemy wszystkiemu zapobiec ale mozemy probowac zminimalizowac zagrozenie mowi o tym czlowiek ktoremu kiedys napadnieto i zgwalcono zone . Jak to zrobic ? oto pare rad , mowisz ze chodzisz do pracy pieszo staraj sie jednak jak ty to mowisz podpiac do kogos kto ma auto nawet jesli miala bys zaplacic za fatyge , jezeli to niemozliwe nie chodz sama szczegolnie pora jesienno-zimowa a jak i to jest problem to ; korzystaj z roweru , nie ubieraj sie wiesz jak , w torebce nos gaz pieprzowy moze byc tez zwykly dezodorant , nie namawiam cie ale nie jest glupim rozwiazaniem noszenie ostrego nazedzia w torebce lub kieszeni jezeli jest to bardzo wczesna pora [ mowie tu o wyjsciu do pracy i pozna pora powrot ] sproboj ja zmienic dogadaj sie z pracodawca . Pamietaj ze jak nie daj bog bedzisz ofiara gwaltu to niewybaczysz sobie ze tak nie zrobilas jak wyzej ci napisalem . Moja zone spotkalo to 25 lat temu do dzisiaj ma problemy nie bede opisywal jakie , rozwaga i ostroznosc moze zapobiec tragedii oczywiscie bez przesady . Kikunia55- pisze jak los nam cos zlego przyniesie to wtedy bedziemy sie zastanawiac i temu zaradzic - tak niemodrego wywodu dawno nie slyszalem . Przemysl to co napisalem bo pozbyc sie torebki to jest nic w porownaniu do tego co doswiadczyla moja zona . Pozdrawiam .
  14. ~rafik54321. Widocznie pochodzimy z roznych srodowisk a nie epok , ale ja mam czas i przedstawie ci twoja niepatologie ktora jest norma dzisiaj ; szczele ktore nie maja szacunku dla nikogo 12 lat z fjeczka i podpity a w kieszeni 14latka dopalacze , sproboj zwrocic uwage to zmieszaja cie z gownem , slowo dziewica dzisiaj nie istnieje bo w dobie internetu 15-16 lat byc dziewica to wstyd , dominacja materialna ktora obowiazuje tak doluje mniej zamozna mlodziez ze swoj tylek sprzeda kazdemu i wszedzie tylko z checi posiadania jakiegos nowego gadzetu . Alkochol kiedys pili owszem ale dorosli a dzis byle smark juz cignie browar , po 90 roku nastapila pogon za posiadaniem polak chcial dogonic zachod w 10 minut aby szybciej aby wiecej aby wiecej od sasiada zeby gul mu skoczyl , wyscig ku twojej normalnosci . W pracy psycha siada bo wiecej , szybciej , wydajniej , i morda w kubel bo jak nie to brama , dzisiaj ludzie , rodziny sie nie odwiedzaja bo po co zeby wypluc komus ze jest niezaradny ze mniej posiada ze mniej znaczy . W tamtej jak ty to mowisz epoce to system byl chory a nie ludzie to system wymuszal takie czy inne zachowania ludzi . Takich zjawisk i sytuacji ja nie pamietam za moich mlodych lat , owszem pilo sie ale w wieku 17-18 lat pokryjomu bo ze szkoly wywala , palilo sie fajeczki ale pokryjomu bo problem w domu albo w szkole do rodzicow i starszych mialo sie szacunek . Powiem ci tak ja od lat mieszkam za granica i nie wyjechalem po kase jak to wiekszosc polusow ja nie moglem patrzec na ta nowa polske do dzis brzydze sie tym krajem . A pic alkochol to trzeba umiec bo istnieje cos takiego jak kultura picia .
  15. ~bgr- No i teraz jest wszystko jasne te nowe watki zminiaja bieg sprawy zaglebiamy sie w inne rejony zycia . Powiem ci tak twoja sytuacja moze poczesci jest podobna do mojej z przed wielu lat , wlasnie ty to jestes ,, moja zona ,, a ja to ten z internetu , tylko wowczas wystepowalem w realu . Tak po czesci jak ty podobnie poznalem swoja zone , temat ciekawy ale dlugo by pisac nie wiem czy to nadaje sie na moje sily .
  16. -rafik54321 Czytaj uwaznie tam nie ma ze kiedys bylo lepiej , podchodzono do zycia ostrozniej i nie popadaj w skrajnosci bo poruszasz inne problemy [nie na temat] . Patologie to odrebny temat do rozwazan . Z internetu tez trzeba umiec madrze korzystac a pytanie ~bgr dotyczylo milosci miedzy dwojgiem ludzi celowo nie podpiolem seksu w swojej wypowiedzi bo to tez inne rozwazania . ~rafik- nie mozna wszystkiego mieszac ; polityki , patologi , internetu i definicji roznych milosci . Nie sadze ze pytanie dotyczylo milosci malzenskiej ,mysle ze ogolnie milosci miedzy dwiema osobami ON iONA . Ludzie w wolnej polsce zaczeli korzystac z internetu OK. ale wielu robi to tak jak psy spuszczone z lancucha , pleta bzdury wielu sie pograzylo przez internet a co gorsza stawiaja go za medium prorocze zapominajac ze dobra rada moze pochodzic od matki , ojca czy prawdziwego przyjaciela .
  17. ~bgr . Mam za soba 30-letni okres bycia w zwiazku malzenskim i nie jestem starym ramolem moje czasy mlodosci to okres lat 80 i 90 . Odpisuje na ten post tylko dla tego ze zadalas madre pytanie , a madrosc tego pytania polega na tym ze milosc jest do zdefiniowania ale nie dla mlodych ludzi . Dla mlodych ludzi kluczowe slowa to - zauroczenie i zakochanie i nad tymi slowami moga sie skupic . Nie zgodze sie z -Bags - ze definicji milosci jest tyle ile ludzi na swiecie ale o tym troche pozniej . Kiedys mlodzi poznawali swoje wnetrza osobowe znacznie dluzej , po poznaniu sie spedzano ze soba czasami kilka lat zanim postawili swoje nogi w USC lub w kosciele [ jak komu wygodnie ] , duza role odgrywali rodzice [ mowie tu o madrych rodzicach] zarowno jej jak i jego , bo co jak nie madrosc rodzicow byla wazna dla nigo jak i niej , madre rady kogos kto cos juz przezyl byly cenne . Po dwoch , trzech czy pieciu latach bycia z soba mozna bylo wyciagnac juz troche wnioskow ; co reprezentuje ona i on , dlatego kiedys nie bylo tyle rozwodow i tragedi zyciowych , dzisiaj statystyki sa druzgocace odnosnie rozwodow a trzeba pamietac ze rozwod to czesto koszmar dla calej rodziny wlacznie z dziecmi . Pewnie ktos powie ze takie sa czasy ze swiat idzie do przodu ; nieprawda bo swiat nie idzie sam do przodu a swiat i ten czas to zmieniaja wlasnie ludzie czyli MY . Wystarczy popatrzec na te forum jaki ogrom problemow sercowych i zwiazanych z tym tragedi maja mlodzi ludzie wlacznie z desperackimi probami targniecia sie na swoje zycie . Znajomosc internetowa nie jest zla ale trzeba to tylko traktowac jako maly krok w celu faktycznego poznania sie , dalej glowna role powinien odgrywac real czyli -face to face- . Poki jestesmy mlodzi to wszystko wydaje sie proste i do osiagniecia ale to jest zluda zycie koryguje niemilosiernie nasze plany i marzenia , wiem co mowie bo bylem ; mlody , silny , zamozny , atrakcyjny i myslalem ze zwojuje swiat ......... i tu wchodzi zycie i robi swoja korekte , tak to jest braklo pokory . Nie jestem wcale przegranym czlowiekiem ale mam dzisiaj dystans do wielu zeczy i tobie radze to samo . MILOSC - ludzie odklepuja regulke [ slubowanie malzenskie] i pewnie nie zastanawija sie nad znaczeniem tych slow wypowiadanych w obecnosci urzednika [ ksiedza] i swiadkow wazna jest suknia , goscie i ta cala magiczna otoczka weselna , jednak czy to jest milosc pokaze czas bo to czy mozemy ufac sobie nawzajem , polegac na sobie w dobrych i zlych chwilach czy jestesmy oparciem dla drugiej osoby czy umiemy wspolnie stawic czola wszelkim problemom czy sie szanujemy nawzajem wlasnie pokaze CZAS i czas jest odpowiedzia na to czy doznalismy uczucia milosci , latami musimy o nia dbac i pielegnowac . Czy ? w takim razie mlodzi ludzie stawiajac pierwsze kroki wspolnie moga mowic o milosci pozostawiam te pytanie dla cibie . Pozdrawiam.
  18. Polecam polski film ,, Kobiety sa jakies inne ,, mozna z niego wiele wywnioskowac dla jednej jak i drugiej strony - uwaga prosze go uwaznie ogladac bo nie smiech jest tu priorytetem , milego ogladania .
  19. unna-1. Kazda taka decyzja przed wyjazdem wymaga wnikliwego przemyslenia nie moze taka decyzja byc podjeta pod wplywem emocji czy mody na emigracje trzeba wowczas zadac sobie wiele pytan i tez rozmawiac o tym z bliskimi glownie z rodzicami . Wyjezdzajac w wieku po 30-tce trzeba brac pod uwage to ze powrot tylko chocby z powodu wieku bedzie problemem , Jak ja pakowalem walizy to prace w polsce latwiej mozna bylo dostac do 35-tego roku zycia potem problem wiec jezeli wyjechalem w wieku 35 lat i chcialbym wrocic po 7-9 latach to tylko z tego powodu jest kicha , i tu glowa na karku nie ma nic do zeczy . Tesknota moze byc za rodzicami , dziadkami a moze ich stan zdrowia powoduje ze potrzebuja opieki i mamy dylemat . Kazdego z nas sytuacja jest inna i wymaga osobnego podejscia do tematu .
  20. magnum-24 . To jest dosc rozlegly temat ale to co ci opisze to moze da ci poglad na temat emigracji . Wyjechalismy majac 35 i 37 lat , dwoch synow 4 i 17 lat to byla moja decyzja bo dla zony to byl temat wowczas nie do plkniecia ona byla zzyta z rodzinnym miastem ja nie . Wychowywalismy sie za komuny i caly okres szkoly byl w polsce socjalistycznej a zyc przyszlo w kapitalizmie pytanie jakim ? mialem wielkie obrzydzenie do kraju mojego pochodzenia , kraj zdominowal pieniadz , ludzie podzielili sie na obrotnych i mniej zaczol sie wyscig za tym co na zachodzie bylo norma . Pamietam czasy gdzie znajomi , sasiedzi rodzina i otoczenie bylo przyjazne jednak po 90 roku nastapil wyscig za zyskiem , ludzie zaczeli sie oddalac od siebie stali sie nieufni zazdrosni , wscipscy bo kazdy chcial miec lepiej . Szkola ktora dala mi mature stala sie nic nie warta , zona ma tylko zawodowe wyksztalcenie , ciagla walka o lepsze zarobki spelzala na niczym bo to co placili wowczws starczalo na 2 tygodnie a dzieci , zalosne ze kraj ktory powinien wspierac mlodych wowczas podkladal tylko klody pod nogi . Przez 13 lat obserwowalem polske informacje , wiadomosci , polityka , gospodarka i dzisiaj nikt mi nie powie ze to byl zly krok . To co pani Szydlo oferuje dzisij mlodym to namiastka tego co tu jest od dawna . W miedzy czasie moi rodzice odeszli i mojej zony , prawie nikogo w polsce nie mamy , nie byl to wyjazd po kase czy zgromadzic kase na lepsze auto lub remont mieszkania to byl wyjazd zeby wlasnie ten moj 4 ro-latek mial lepiej w zyciu i starszy syn rowniez . Dzis mlodszy lepiej mowi po angielsku niz po polsku , starszy ma swoja rodzine i juz dwojke dzieci z angielskimi paszportami , moja zona pracuje nieprzerwanie 12 lat ja niestety ze zdrowiem mam problem . Czy tesknie ....... ? tak za lasami , dobrym jedzeniem , zapachem grzybow lesnych , jablek , czeresni czy spacerow po lesie , ale czy to mozna nazwac ojczyzna ? . Trzeba sie zastanowic co chce sie od zycia , co my jako rodzice chcielibysmy dla naszych pociech , taki wyjazd to wyzwanie bo jezyk inne otoczenie , kultura , obyczaje ale czy to nie jest fascynujace ? Ja jestem dumny ze jezyk obcy poznalem ze moj starszy syn nieprzerwanie pracuje i powoli stapia sie z tym spoleczenstwem , nie wroce na stale do kraju ktory pokazal mi i mojej rodzinie srodkowy palec . Ale na krotki urlop odwiedzic stare katy czemu nie . Dobra rada opanuj jezyk nie musi byc perfekt ale to jest przepustka do tutejszej spolecznosci , lepszej pracy czy doszkolenia sie , i wazna sprawa staraj sie zaprzyjaznic z osoba tzw. tubylcem [ kolezanka ] , obracajac sie w ich srodowisku duzo zyskasz . To naprawde tylko skrot tego co mam do powiedzenia ale moze ci pomoze spojzec na ten temat pod innym katem . Pozdrawiam glowa do gory .
  21. Witaj ciekawi mnie ile masz lat bo to jest wazne , ciekawi rowniez mnie to jaka lub jakie byly powody wyjazdu z kraju urodzenia celowo nie mowie ojczyzna , moge moze ci pomoc przeanalizowac twoj problem , ja mieszkam wraz z rodzina na wyspach 13 lat i moze moge cie wesprzec duchowo . Pytanie 1 jak dlugo jestescie poza krajem , 2 czy masz bliska rodzine w polsce , 3 jaki powod byl wyjazdu oprocz finansowego , 4 wasz wiek bo jest dosc istotny , 5 czy macie otwarta droge powrotu [ mieszkanie , praca , wsparcie rodziny ] 6 wyksztalcenie , doswiadczenie zawodowe w polsce podaj te informacje a bedzie mozna cos powiedziec wiecej . Dla twojej informacji po 13 latach pobytu nie jestem ustawiony ale nie w tym problem . Pozdrawiam .
  22. Dzieki i co teraz ? lekarze mowia o operacji ale twierdza ze jest duze ryzyko niepowodzenia zabiegu , a jeden z nich stwierdzil ze odretwienie nie ustapi , a mi o to chodzi zeby odblokowac ta stope , to co ? szukac speca od kregow czy nie ? bo nie wiem jak funkcjonowac z tym odretwieniem , mysle ze operacji nie poddam sie skoro medycy watpia w swoje umiejetnosci .
  23. Niestety nie podam opisu , tu gdzie mieszkam nie ma zwyczaju podawania opisu choroby do reki dokumentacja medyczna jest u lekarza prowadzacego mozna o nia poprosic ale odplatnie . Jedynie to moge przekazac ; MRI scan shows disc protrusion and spinal stenosis at L4/5 and L5/S1 .
  24. Dziekuje postaram sie ta droga pojsc .
  25. Nie pracuje , nie da sie chodzic stopa piecze jak postawie kilkanascie krokow to trzeba ja uniesc na pare chwil zeby odeszlo klucie , normalnie uzywam kul zeby nie stawiac stopy zbyt mocno na ziemie , jezeli stopa jest w gorze to jest ok. natomiast karzde postawienie stopy na podloze to klucie , pieczenie jakbym chodzil po rozpalonych weglach .Niestety bywa czasami tak ze wystarczy ze sie mocno pochyle i nastepuje bolesne porazenie nerwu i 3 do 4 tygodni jestem uziemiony , bol w kregoslupie przecodzi pod udem do kolana , w kolanie jest najgozej ogromny bol , puchnie lydka i powstaje rumien koloru czerwonego na lydce a w stopie odretwienie sie nasila jest tez lekko opuchnieta i mam wrazenie jakby miala zaraz peknac tak moge opisac te dolegliwosci . Lekarze jedynie mowia ze jest ucisk na nerw bede mial badania unerwienia tej stopy ale czekam na termin .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...