co to je
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Personal Information
-
Płeć
Mężczyzna
-
Miasto
Jastrowie
Osiągnięcia co to je
0
Reputacja
-
Co radzicie zakonczyć ten zwiazek czy ???
co to je odpowiedział(a) na co to je temat w Forum Psychologia
ka-wa ; To czy ktos potem sprzata po sobie czy nie to moze byc przyczyna chwilowego lenistwa , ale tu chodzi o wyrobienie za mlodu pewnych nawykow ktore zostaja w glowie mlodego czlowieka i uruchomi te nawyki jak sam bedzie ojcem lub zona . Ja zawsze probowalem o tym mowic bez obecnosci dziecka i bez wielkich emocij ale to jakos pewnie zone bolalo bo przeciez jak kobiecie mozna wytknac bledy w wychowaniu - mattce- to skandal , nieprawdaz?. -
Co radzicie zakonczyć ten zwiazek czy ???
co to je odpowiedział(a) na co to je temat w Forum Psychologia
Chyba z nudow to robie i dopisze cos dla wielce zbulwersowanych moim tyranizmem [ moi naj. wrogowie nigdy tak mnie nie zjechali jak co niektorzy ] .-ha-ha. Spodziewalem sie po moim wpisie ze ktos odpowie i powie daj sobie spokoj z tym zwiazkiem bo jestes jelen i frajer ale coz . 30 lat to szmat czasu i w moim celem nie jest branie waszych uwag do serca , potrzebne byly do analizy i przemyslen , jak zaznaczylem wczesniej sa tu tacy co madrze sie wypowiadali i ich wskazowki [ nie opluwanie ] biore pod uwage . Wchodzac w zycie i zakladajac rodzine czlowiek chce przekazac pewne wartosci jakich byl nauczony swojemu potomstwu . Wartosci te powinny byc niepodwazalne tzw. normy i tak ;; Diecko powinno byc nauczone ze od 2-go roku zycia powinno spac same ;; Dziecko w wieku 5--6 lat powinno stopniowo sprzatac po sobie ;; Uczone szacunku do piniadza ;; Ze jest czas na zabawe ale i obowiazki ;; Uczone prawidlowego zywienia [ zdrowego] ;; Pomagania rodzicom w starszym wieku w gospodarstwie domowym ;; Znac jaka role odgrywa edukacja w zyciu i jaki bedzie miala wplyw na jego rozwoj ;; Uczone szacunku do starszych i posiasc umiejetnosc odrozniania dobra od zla ;; ...... Przy tym powinno byc otoczone miloscia rodzicow [ madra miloscia ] . Ja te normy uznaje za sluszne i prawidlowe i nie ma chyba tu osob ktore to podwaza . Inaczej mowiac nie mozna z tym dyskutowac . Moja zona ma odmienne zdanie [ ktos tu powiedzial ze moze ona mysli inaczej ] no wlasnie mysli inaczej nie stosuje tych norm nie wciela ich w zycie mlodej osoby . Moze tak robic ???? Dla tych co murem za nia . Narcyz , Despota , Kat , Tyran , Samolub itp. itd . Nigdy jej nie udezylem , nie obrazilem publicznie , nie nosi ciezkich siatek biedna kobieta z zakupami bo jezdzi taxi tam i z powrotem , choc do centrum jest 10 min. pieszo . Z pierwszym synem mialem slaby kontakt bo pieniadze i potrzeby rodziny , z drugim nie jest zle pomimo odmiennego podejscia do niego mojej zony , swoim sposobem ucze go zycia ----to dla tych co mowia gdzie byles jak cie potrzebowali --- . [ na marsie ] -Prace w 90% jakie moja zona wykonywala i wykonuje w swoim zyciu zalatwilem jej ja . To jaki jest jej status finansowy dzisiaj w ogromnyn stopniu jest moim udzialem . Wiedze na temat swoich chorob posiadam lepsza niz nie jeden student medycyny - tu rad niepotrzebuje , natomiast moja zona zadnej . Ja natomiast jej dolegliwosci tak jak wyzej , dlatego ze moze liczyc na mnie . Flirty z facetem zonatym ustatkowanym mnie nie rania [ pracowalem kiedys jako detektyw] ale wlewanie brudow z malzenstwa i oczarnianie mnie obcemu facetowi to przegjecie palki . I tu znajda sie pewnie tacy co powidza ale to twoja opinia , to nie jest moja opinia tylko fakty . Moja zona ma ,, zalete'' jest osoba wielkiej dobroci , pokroju tego typu ze jak ktos ja opluje to powie ze deszcz pada , ja zakladam ze moze i jest to dobroc ale ja takiej dobroci nie stosuje w zyciu . Dla niektorych --- z zona sie nie poklucilem od 1,5 roku , przestalem to robic bo to nie ma sensu . --kiunia55-- Dzieki za wysilek czemu zona tak nie zrobila jak ty ? Pozdrowienia od narcyza -he-he- tepilem kiedys takich w szkole fajny ubaw byl . -
Co radzicie zakonczyć ten zwiazek czy ???
co to je odpowiedział(a) na co to je temat w Forum Psychologia
Do waszej wiadomosci zrobie wam na zlosc i bede zyl z zona jak dawniej , RANO DALA MI BUZIAKA . -
Co radzicie zakonczyć ten zwiazek czy ???
co to je odpowiedział(a) na co to je temat w Forum Psychologia
Unna1 ; Ale ja zonie mowilem milion razy , a zycie razem to nie tort z ktorego wyjada sie lepsze kawalki , te gorsze to co pod dywan ? -
Co radzicie zakonczyć ten zwiazek czy ???
co to je odpowiedział(a) na co to je temat w Forum Psychologia
Nie chce przeciagac ale jeszcze was ,, powk----wiam'' .Ludzie nie rodza sie identyczni , nie ma dwoch takich samych osobowosci . Jeden jest madry drugi mniej ktos ma talent ktos nie , bystry mniej bystry itd. Mojej zonie nigdy niczego nie brakowalo wlocznie z uczuciem z mojej strony , cale swoje zycie poswiecilem jej i dzieciom . Madralinskie po przejsciach to do was , jak ktos moze obliczyl to okres nauki to byla komuna , okres pracy pseudokapitalizm , ludziom z mojego rocznika zucano wowczas klody pod nogi ; male miasteczko totalny brak pracy , wyzysk , bezrobocie i inne gowno made in poland . Sztuka bylo to ogarnac , ludzie kombinowali zeby zaspokoic wlasne potrzeby [ podstawowe ] To byl okres gdzie wszystko bylo na moim lbie , zona tego nieogarniala a dobrym slowem rachunkow nie oplacisz . Tak bylo caly czas jej slowa z przed 26 lat ,, jak ty to wszystko potrafisz ja bym tak nie umiala '' Dzis zyje w lepszym swiecie nie chce pamietac ile wysilku w to wlozylem . 80% moich rowiesnikow z polski ma rozbite malzenstwa , alkocholizm itd. nie dzwigneli problemow . J kiedy sam dostales kose pod nogi okazuje sie ze nie przedstawiasz dla niej zadnych wartosci . Piszecie czesto o kompromisie z waszych slow wynika ze kompromis to oszukiwanie samego siebie i innych , bo jak mozna komus wiecznie mowic ze swieci slonce jak pada deszcz i odwrotnie . Dzisiaj wycieracie sobie gebe slowem znecanie sie psychiczne , wygodne slowo dla ludzi ktorzy nie potrafia dzwignac nawet najmniejszej krytyki , bo jezeli milion razy mowi sie komus ze nie tak robi a on wciaz popelnia bledy to waszym chorym zdaniem trzeba isc na kompromis . Zona do dzis nie potrafi nazwac chorob ktore mnie dopadly nie jest w stanie ani wesprzec ani pomuc . Nie wyjde z nia na spacer bo nie moge do baru tez , pic nie moge poszalec na parkiecie tez -- bo choroba , ale to trzeba zrozumiec a nie nazekac ze mieszkanie sie nie podoba ze na zakupy daleko - to sa jej megaproblemy - dobre nie . Byc moze jak zwykle nie umie tego dzwignac psychicznie i szuka wrazen opowiadajac bzdury na fejsie gosciowi z ktorym nie miala zadnego kontaktu od 33 lat , smarkajac w rekaw jakie to zycie jest niedobre i niesprawiedliwe , nie wspomne ze prawie wirtualnie mu do lozka wlazla . I na koniec opinie osob ktore maja ponizej 30 lat totalnie olewam nie maja pojecia o zyciu , pare osob wypowiedzialo sie z krytyka ale madrze tym dzieki wielkie . -
Co radzicie zakonczyć ten zwiazek czy ???
co to je odpowiedział(a) na co to je temat w Forum Psychologia
Nie ma zadnych . -
Co radzicie zakonczyć ten zwiazek czy ???
co to je odpowiedział(a) na co to je temat w Forum Psychologia
Dzieki wszystkim . -
Co radzicie zakonczyć ten zwiazek czy ???
co to je odpowiedział(a) na co to je temat w Forum Psychologia
ka-wa / Naprawianie siebie czy zony wymaga obopolnej wspolpracy a do tego jest niezbedna rozmowa , co robimy nie tak i starac sie to poprawic . Zona i teraz i 20 lat temu nie miala daru do rozmow , wy zrozumcie w koncu ze ona taka jest nigdy nie potrafila wyrazic swoich mysli , pgladow tego co czuje i co sie nie podoba lub podoba . Nie szukam winy w zonie ja tez mam wady ale o nich mowie i przyznaje sie do nich ona tez ma swoje trzy grosze ale do nich sie jakos nie przyznaje . Czy tak trudno przyznac sie do bledu i wypracowac rozwiazanie ? ale to trzeba chciec . Co do znajomych i rodziny oczywiscie ze oni nie rozwiaza problemow ale z ich opini mozna wyciagnac wnioski i korygowac swoje postepowanie . -
Co radzicie zakonczyć ten zwiazek czy ???
co to je odpowiedział(a) na co to je temat w Forum Psychologia
~TakaJakas7~ Zawsze bylem zwolennikiem rozmow i lubie wogole rozmawiac tylko lubie rozmawiac madze , konstruktywnie wyciagajac wnioski . W polsce bylo troche inaczej znajomi , rodzina , praca to powodowalo ze takie problemy byly rozwiazywane wspolnie tzn. cos matka doradzila cos ciotka albo wojek , jednak tu jestesmy zdani na siebie niwiele jest osob ktore madrze doradza i problemy musimy sami rozwiazywac a okazalo sie ze moja zona nie umie poprostu rozmawiac , dziwnie to brzmi ale tak jest nie ma daru rozmowy , bo jezeli jest problem to analizuje sie go wyciaga wnioski i wdraza poprawki do zycia , tak ja to widze . Zona nie pojdzie do kolezanki i sie poradzi do mamy tez nie bo jej nie ma , musi sama wspolnie ze mna podejmowac decyzje ale nie ma daru do tego i wszystko sie wali . Tak to wyglada nie wiem jak mozna jasniej to opisac . -
Jestem osoba w srednim wieku , od kilku lat mam problemy zdrowotne biore sporo roznych medykamentow , z ulotek niektorych wynika ze zle wplywaja na sprawy luzkowe i od 4-5 lat nie sypiam z zona . Dosc latwo mi to przyszlo bo zona odkad ja poznalem mowila ze ma niskie zapotrzebowanie na seks i tu PYTANIE czy brak seksu moze dla kobiety byc dostatecznym powodem do zdrady i co za tym idzie do rozwodu . Dodam ze zona nie ma daru do rozmow na ten temat i nigdy go nie podjela . Pewnie ktos powie jak kocha to niezdradzi a jezeli nasze relacje nie sa za dobre .
-
Jeszcze jedno pytanie . Czy ? jezeli ktos pochodzi z takiej rodziny i naduzywa alkocholu 3 pollitrowe puszki piwa co dzien lub drinki to ma to jakis zwiazek z ojcem alkocholikiem . Jak to sie ma do uzaleznienia sie na pszyszlosc .
-
Co radzicie zakonczyć ten zwiazek czy ???
co to je odpowiedział(a) na co to je temat w Forum Psychologia
Nooo , widze ze tu murem wsystkie {cy} . Nierozumiecie tematu . Ja mam osteoartroze nie wiem skad to sie wzielo dopiero lekarz powiedzial ze musialem w zyciu ciezko tyrac ale wy pewnie powiecie ze od tego jest facet . Na koniec bo to nie ma sensu . Sa ludzie ktorzy mysla ze od zycia wiele im sie nalezy , sami jednak nic w zyciu nie osiagneli , urodzic dzieci o ile jest sie zdrowym kazda cipka potrafi , jednak madrze wychowac , dac wyksztalcenie , odpowiednio pokierowac jak dziecko wchodzi w dorosle zycie to malo kto potrafi , moja zona wlasnie do takich ludzi nalezy . W odpowiednim czasie pokazalem jej jak wyglada swiat , bedac dobrze sytuowanym , przez lata mialem nadzieje ze czegos sie nauczy zmieni swoje podejscie do zycia zacznie rozumowac ze zycie nie polega na sluchaniu muzy i piciu piwa codziennie po trzy puchy , ale wy myslicie ze wystarczy sie urodzic zeby spijac pianke . -
Moje pytanie czy dziecko potem kobieta dorastajaca w otoczeniu ojca alkocholika rozwod matki awantury , przemoc a w pozniejszym czasie jest swiatkiem nieudanego zwiazku malzenskiego swojej siostry czterokrotny rozwod moze miec awers do wlasnego meza , ze maz to zlo i jedynym rozwiazaniem problemow malzenskich to rozwod , co moglo pozostac w psychice kobiety , czy ma to wplyw na postrzeganie wlasnego malzenstwa i zwiazanych z tym problemow ?.
-
Co radzicie zakonczyć ten zwiazek czy ???
co to je odpowiedział(a) na co to je temat w Forum Psychologia
Nie sadze ze na przegranej , do kraju ani ona ani ja nie wrocimy i tak jak ona nie ma do kogo tak ja jeszcze mam, na marginesie jej siostra jest po 4 rozwodach , przeczytaj z uwaga co napisalem , bo to ze matka sprzata pokoj 16-latkowi to wedlug ciebie czepianie sie , totalna niechec do nauki 10 godzin na kompie zero nauki to tez czepianie sie , ona sama nie miala parcia na edukacje to i nie wymaga od dziecka . Moj inny poglad na takie problemy to nie czepianie sie tylko reakcja na nieprawidlowosci . Ja z synem dogaduje sie , tylko w jego oczach wazniejszy jest platnik kieszonkowego a nie ktos kto potrafi doradzic , pomuc tak mamusia na niego wplywa . Przy moich dolegliwosciach jest tak ze namacalnej pomocy nie mam i nie mialem od zony , zreszta osoby postronne wiecej mi pomogly , nigdy tez nie uzalam sie jak sa dni gorsze nie w moim stylu .To sa fakty a naprawic zwiazek to trzeba chciec i umiec a ona ani to ani tamto bo jak to mowi nie moze tego ogarnac umyslowo . -
Co radzicie zakonczyć ten zwiazek czy ???
co to je odpowiedział(a) na co to je temat w Forum Psychologia
Witam wszystkich . Jestem w ziazku malzenskim od 30 lat mamy z zona dwojke dzieci , syn starszy w pelni samodzielny i mlodszy uczacy sie jeszcze . Relacje nasze z zona sypia sie od jakiegos czasu , zona nie jest chetna na rozmowy pochodzi z rodziny gdzie byl alkochol , szkole ma tylko zasadnicza nigdy nie miala daru do rozmowy [ wyrazanie swoich uczuc , opini , mysli jest darem jak sie ma bogaty zasob slow , tak mysle ] .Mieszkamy za granica 13 lat powrot do polski nie wchodzi w rachube . Mam trodny charakter nie wylewam swoich uczuc , zone poslubilem z trudnego srodowiska , ojciec pijak i dran jej matka rozwiodla sie ja wowczas bylem dla niej nielada gradka , chwalila sie mna kazdej kolezance , bylem tez finansowo niezalezny [ matka w stanach] , obecnie juz nie zyje . Zaraz po szkole sredniej poszedlem do pracy bo dziecko juz bylo , z praca bylo roznie bo to czasy gdzie bezrobocie bylo ogromne , trzeba bylo kombinowac podejmowalem sie roznych prac bo rodzina , pracowalem rowniez za granica , praca byla ciezka ale to dla nich wszystko . 13 lat temu wyjechalismy za lepszym zyciem i tak jest ale finansowo , niestety kilka lat temu mialem maly wypadek w pracy nastepstwem tego jest problem z kregoslupem , ciezar utrzymania spadl na zone chocirz staralem sie pomagac . Wypadek zawazyl ze nie moge pracowac fizycznie do tego doszly inne choroby ; osteoartroza i dna moczanowa . System w tym kraju jest taki ze przy jednej osobie pracujacej mozna godnie zyc , obowiazki domowe sa tez moim udzialem , zona nie lubi cos robic w domu bo sie jej mieszkanie nie podoba 90mkw , cztery pokoje troche zieleni mieszkanie od miasta , niskie oplaty , a w polsce zyli w 4 osoby na 45 metrach w stu-letniej kamienicy . Zona nie jest ambitna i nie wymaga od siebie ani od innych , syn mlodszy prawie dorosly i pokuj mu sprzata do 13 roku zycia jeszcze z mamusia spal w nocy , nie ma tez wplywu na edukacije jego nie wymaga nic , syn tylko internet i nic wiecej w domu nic nie robi . Sprawy luzkowe od paru lat nie istnieja , byc moze ze to u mnie jest problem bo zazywam duzo lekow , ona nie nalezy do kobiet atrakcyjnych ma pare defektow od urodzenia jest bardzo szczupla a zylaki ma jak palec i nic z tym nie robi dotego pali i lubi popiwkowac . Pare razy probowalem porozmawiac ale ona tylko potrafi mi mowic ze sie psychicznie znecam , przeciez jak jej wytykam bledy jakie popelnia to jest znecanie ?, owszem pracuje ale to nie powod zeby spychac role ojca na margines , bo syn wiecej rozmawia z nia niz ze mna bo ona ma pieniazki i kreci sie wokol niej . Po pracy nic nie mowi wogole nie probuje rozmawiac na jakikolwiek temat nie ma zadnych pasij tylko fejs i laptop . Nie jestesmy jeszcze starzy ale ja nie mam takiej osobowosci zeby na nowo z kims zaczynac . Ostatnio odkrylem ze romansuje na fejsie z dawna miloscia az w szoku bylem to co ona tam wypisuje , byly klotnie i zarowno ja jak i ona powiedzielismy sobie wiele przykrych slow ale jak rozmawiac z osoba ktora prawdopodobnie mysli ze ja udaje z choroba chociaz mam przyznany dodatek inwalidzki , przeciez pomagam i w domu i na mojej glowie wszelkie papierki i urzedy , ona jest tu 13 lat i jezyka nie zna co wiecej zrobic sam juz nie wiem . Ja wiem ze brakuje jej czulosci bliskosci ale stawiac na szali 30 lat zycia , jestem troche trodnym facetem ale dzieki mojemu samozaparciu i decyzij o wyjezdzie i bycie konsekwetnym w paru sprawach zeczy nieosiagalne w polsce staly sie dostepne . Pomimo ze to ona pracuje ja mam powoli dosc takiego zycia i chce wlasnie dzis to jej powiedziec . Co sadzicie przemysle kazdy wpis .