Skocz do zawartości
Forum

co to je

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez co to je

  1. ka-wa ; To czy ktos potem sprzata po sobie czy nie to moze byc przyczyna chwilowego lenistwa , ale tu chodzi o wyrobienie za mlodu pewnych nawykow ktore zostaja w glowie mlodego czlowieka i uruchomi te nawyki jak sam bedzie ojcem lub zona . Ja zawsze probowalem o tym mowic bez obecnosci dziecka i bez wielkich emocij ale to jakos pewnie zone bolalo bo przeciez jak kobiecie mozna wytknac bledy w wychowaniu - mattce- to skandal , nieprawdaz?.
  2. Chyba z nudow to robie i dopisze cos dla wielce zbulwersowanych moim tyranizmem [ moi naj. wrogowie nigdy tak mnie nie zjechali jak co niektorzy ] .-ha-ha. Spodziewalem sie po moim wpisie ze ktos odpowie i powie daj sobie spokoj z tym zwiazkiem bo jestes jelen i frajer ale coz . 30 lat to szmat czasu i w moim celem nie jest branie waszych uwag do serca , potrzebne byly do analizy i przemyslen , jak zaznaczylem wczesniej sa tu tacy co madrze sie wypowiadali i ich wskazowki [ nie opluwanie ] biore pod uwage . Wchodzac w zycie i zakladajac rodzine czlowiek chce przekazac pewne wartosci jakich byl nauczony swojemu potomstwu . Wartosci te powinny byc niepodwazalne tzw. normy i tak ;; Diecko powinno byc nauczone ze od 2-go roku zycia powinno spac same ;; Dziecko w wieku 5--6 lat powinno stopniowo sprzatac po sobie ;; Uczone szacunku do piniadza ;; Ze jest czas na zabawe ale i obowiazki ;; Uczone prawidlowego zywienia [ zdrowego] ;; Pomagania rodzicom w starszym wieku w gospodarstwie domowym ;; Znac jaka role odgrywa edukacja w zyciu i jaki bedzie miala wplyw na jego rozwoj ;; Uczone szacunku do starszych i posiasc umiejetnosc odrozniania dobra od zla ;; ...... Przy tym powinno byc otoczone miloscia rodzicow [ madra miloscia ] . Ja te normy uznaje za sluszne i prawidlowe i nie ma chyba tu osob ktore to podwaza . Inaczej mowiac nie mozna z tym dyskutowac . Moja zona ma odmienne zdanie [ ktos tu powiedzial ze moze ona mysli inaczej ] no wlasnie mysli inaczej nie stosuje tych norm nie wciela ich w zycie mlodej osoby . Moze tak robic ???? Dla tych co murem za nia . Narcyz , Despota , Kat , Tyran , Samolub itp. itd . Nigdy jej nie udezylem , nie obrazilem publicznie , nie nosi ciezkich siatek biedna kobieta z zakupami bo jezdzi taxi tam i z powrotem , choc do centrum jest 10 min. pieszo . Z pierwszym synem mialem slaby kontakt bo pieniadze i potrzeby rodziny , z drugim nie jest zle pomimo odmiennego podejscia do niego mojej zony , swoim sposobem ucze go zycia ----to dla tych co mowia gdzie byles jak cie potrzebowali --- . [ na marsie ] -Prace w 90% jakie moja zona wykonywala i wykonuje w swoim zyciu zalatwilem jej ja . To jaki jest jej status finansowy dzisiaj w ogromnyn stopniu jest moim udzialem . Wiedze na temat swoich chorob posiadam lepsza niz nie jeden student medycyny - tu rad niepotrzebuje , natomiast moja zona zadnej . Ja natomiast jej dolegliwosci tak jak wyzej , dlatego ze moze liczyc na mnie . Flirty z facetem zonatym ustatkowanym mnie nie rania [ pracowalem kiedys jako detektyw] ale wlewanie brudow z malzenstwa i oczarnianie mnie obcemu facetowi to przegjecie palki . I tu znajda sie pewnie tacy co powidza ale to twoja opinia , to nie jest moja opinia tylko fakty . Moja zona ma ,, zalete'' jest osoba wielkiej dobroci , pokroju tego typu ze jak ktos ja opluje to powie ze deszcz pada , ja zakladam ze moze i jest to dobroc ale ja takiej dobroci nie stosuje w zyciu . Dla niektorych --- z zona sie nie poklucilem od 1,5 roku , przestalem to robic bo to nie ma sensu . --kiunia55-- Dzieki za wysilek czemu zona tak nie zrobila jak ty ? Pozdrowienia od narcyza -he-he- tepilem kiedys takich w szkole fajny ubaw byl .
  3. Do waszej wiadomosci zrobie wam na zlosc i bede zyl z zona jak dawniej , RANO DALA MI BUZIAKA .
  4. Unna1 ; Ale ja zonie mowilem milion razy , a zycie razem to nie tort z ktorego wyjada sie lepsze kawalki , te gorsze to co pod dywan ?
  5. Nie chce przeciagac ale jeszcze was ,, powk----wiam'' .Ludzie nie rodza sie identyczni , nie ma dwoch takich samych osobowosci . Jeden jest madry drugi mniej ktos ma talent ktos nie , bystry mniej bystry itd. Mojej zonie nigdy niczego nie brakowalo wlocznie z uczuciem z mojej strony , cale swoje zycie poswiecilem jej i dzieciom . Madralinskie po przejsciach to do was , jak ktos moze obliczyl to okres nauki to byla komuna , okres pracy pseudokapitalizm , ludziom z mojego rocznika zucano wowczas klody pod nogi ; male miasteczko totalny brak pracy , wyzysk , bezrobocie i inne gowno made in poland . Sztuka bylo to ogarnac , ludzie kombinowali zeby zaspokoic wlasne potrzeby [ podstawowe ] To byl okres gdzie wszystko bylo na moim lbie , zona tego nieogarniala a dobrym slowem rachunkow nie oplacisz . Tak bylo caly czas jej slowa z przed 26 lat ,, jak ty to wszystko potrafisz ja bym tak nie umiala '' Dzis zyje w lepszym swiecie nie chce pamietac ile wysilku w to wlozylem . 80% moich rowiesnikow z polski ma rozbite malzenstwa , alkocholizm itd. nie dzwigneli problemow . J kiedy sam dostales kose pod nogi okazuje sie ze nie przedstawiasz dla niej zadnych wartosci . Piszecie czesto o kompromisie z waszych slow wynika ze kompromis to oszukiwanie samego siebie i innych , bo jak mozna komus wiecznie mowic ze swieci slonce jak pada deszcz i odwrotnie . Dzisiaj wycieracie sobie gebe slowem znecanie sie psychiczne , wygodne slowo dla ludzi ktorzy nie potrafia dzwignac nawet najmniejszej krytyki , bo jezeli milion razy mowi sie komus ze nie tak robi a on wciaz popelnia bledy to waszym chorym zdaniem trzeba isc na kompromis . Zona do dzis nie potrafi nazwac chorob ktore mnie dopadly nie jest w stanie ani wesprzec ani pomuc . Nie wyjde z nia na spacer bo nie moge do baru tez , pic nie moge poszalec na parkiecie tez -- bo choroba , ale to trzeba zrozumiec a nie nazekac ze mieszkanie sie nie podoba ze na zakupy daleko - to sa jej megaproblemy - dobre nie . Byc moze jak zwykle nie umie tego dzwignac psychicznie i szuka wrazen opowiadajac bzdury na fejsie gosciowi z ktorym nie miala zadnego kontaktu od 33 lat , smarkajac w rekaw jakie to zycie jest niedobre i niesprawiedliwe , nie wspomne ze prawie wirtualnie mu do lozka wlazla . I na koniec opinie osob ktore maja ponizej 30 lat totalnie olewam nie maja pojecia o zyciu , pare osob wypowiedzialo sie z krytyka ale madrze tym dzieki wielkie .
  6. ka-wa / Naprawianie siebie czy zony wymaga obopolnej wspolpracy a do tego jest niezbedna rozmowa , co robimy nie tak i starac sie to poprawic . Zona i teraz i 20 lat temu nie miala daru do rozmow , wy zrozumcie w koncu ze ona taka jest nigdy nie potrafila wyrazic swoich mysli , pgladow tego co czuje i co sie nie podoba lub podoba . Nie szukam winy w zonie ja tez mam wady ale o nich mowie i przyznaje sie do nich ona tez ma swoje trzy grosze ale do nich sie jakos nie przyznaje . Czy tak trudno przyznac sie do bledu i wypracowac rozwiazanie ? ale to trzeba chciec . Co do znajomych i rodziny oczywiscie ze oni nie rozwiaza problemow ale z ich opini mozna wyciagnac wnioski i korygowac swoje postepowanie .
  7. ~TakaJakas7~ Zawsze bylem zwolennikiem rozmow i lubie wogole rozmawiac tylko lubie rozmawiac madze , konstruktywnie wyciagajac wnioski . W polsce bylo troche inaczej znajomi , rodzina , praca to powodowalo ze takie problemy byly rozwiazywane wspolnie tzn. cos matka doradzila cos ciotka albo wojek , jednak tu jestesmy zdani na siebie niwiele jest osob ktore madrze doradza i problemy musimy sami rozwiazywac a okazalo sie ze moja zona nie umie poprostu rozmawiac , dziwnie to brzmi ale tak jest nie ma daru rozmowy , bo jezeli jest problem to analizuje sie go wyciaga wnioski i wdraza poprawki do zycia , tak ja to widze . Zona nie pojdzie do kolezanki i sie poradzi do mamy tez nie bo jej nie ma , musi sama wspolnie ze mna podejmowac decyzje ale nie ma daru do tego i wszystko sie wali . Tak to wyglada nie wiem jak mozna jasniej to opisac .
  8. Jestem osoba w srednim wieku , od kilku lat mam problemy zdrowotne biore sporo roznych medykamentow , z ulotek niektorych wynika ze zle wplywaja na sprawy luzkowe i od 4-5 lat nie sypiam z zona . Dosc latwo mi to przyszlo bo zona odkad ja poznalem mowila ze ma niskie zapotrzebowanie na seks i tu PYTANIE czy brak seksu moze dla kobiety byc dostatecznym powodem do zdrady i co za tym idzie do rozwodu . Dodam ze zona nie ma daru do rozmow na ten temat i nigdy go nie podjela . Pewnie ktos powie jak kocha to niezdradzi a jezeli nasze relacje nie sa za dobre .
  9. Jeszcze jedno pytanie . Czy ? jezeli ktos pochodzi z takiej rodziny i naduzywa alkocholu 3 pollitrowe puszki piwa co dzien lub drinki to ma to jakis zwiazek z ojcem alkocholikiem . Jak to sie ma do uzaleznienia sie na pszyszlosc .
  10. Nooo , widze ze tu murem wsystkie {cy} . Nierozumiecie tematu . Ja mam osteoartroze nie wiem skad to sie wzielo dopiero lekarz powiedzial ze musialem w zyciu ciezko tyrac ale wy pewnie powiecie ze od tego jest facet . Na koniec bo to nie ma sensu . Sa ludzie ktorzy mysla ze od zycia wiele im sie nalezy , sami jednak nic w zyciu nie osiagneli , urodzic dzieci o ile jest sie zdrowym kazda cipka potrafi , jednak madrze wychowac , dac wyksztalcenie , odpowiednio pokierowac jak dziecko wchodzi w dorosle zycie to malo kto potrafi , moja zona wlasnie do takich ludzi nalezy . W odpowiednim czasie pokazalem jej jak wyglada swiat , bedac dobrze sytuowanym , przez lata mialem nadzieje ze czegos sie nauczy zmieni swoje podejscie do zycia zacznie rozumowac ze zycie nie polega na sluchaniu muzy i piciu piwa codziennie po trzy puchy , ale wy myslicie ze wystarczy sie urodzic zeby spijac pianke .
  11. Moje pytanie czy dziecko potem kobieta dorastajaca w otoczeniu ojca alkocholika rozwod matki awantury , przemoc a w pozniejszym czasie jest swiatkiem nieudanego zwiazku malzenskiego swojej siostry czterokrotny rozwod moze miec awers do wlasnego meza , ze maz to zlo i jedynym rozwiazaniem problemow malzenskich to rozwod , co moglo pozostac w psychice kobiety , czy ma to wplyw na postrzeganie wlasnego malzenstwa i zwiazanych z tym problemow ?.
  12. Nie sadze ze na przegranej , do kraju ani ona ani ja nie wrocimy i tak jak ona nie ma do kogo tak ja jeszcze mam, na marginesie jej siostra jest po 4 rozwodach , przeczytaj z uwaga co napisalem , bo to ze matka sprzata pokoj 16-latkowi to wedlug ciebie czepianie sie , totalna niechec do nauki 10 godzin na kompie zero nauki to tez czepianie sie , ona sama nie miala parcia na edukacje to i nie wymaga od dziecka . Moj inny poglad na takie problemy to nie czepianie sie tylko reakcja na nieprawidlowosci . Ja z synem dogaduje sie , tylko w jego oczach wazniejszy jest platnik kieszonkowego a nie ktos kto potrafi doradzic , pomuc tak mamusia na niego wplywa . Przy moich dolegliwosciach jest tak ze namacalnej pomocy nie mam i nie mialem od zony , zreszta osoby postronne wiecej mi pomogly , nigdy tez nie uzalam sie jak sa dni gorsze nie w moim stylu .To sa fakty a naprawic zwiazek to trzeba chciec i umiec a ona ani to ani tamto bo jak to mowi nie moze tego ogarnac umyslowo .
  13. Witam wszystkich . Jestem w ziazku malzenskim od 30 lat mamy z zona dwojke dzieci , syn starszy w pelni samodzielny i mlodszy uczacy sie jeszcze . Relacje nasze z zona sypia sie od jakiegos czasu , zona nie jest chetna na rozmowy pochodzi z rodziny gdzie byl alkochol , szkole ma tylko zasadnicza nigdy nie miala daru do rozmowy [ wyrazanie swoich uczuc , opini , mysli jest darem jak sie ma bogaty zasob slow , tak mysle ] .Mieszkamy za granica 13 lat powrot do polski nie wchodzi w rachube . Mam trodny charakter nie wylewam swoich uczuc , zone poslubilem z trudnego srodowiska , ojciec pijak i dran jej matka rozwiodla sie ja wowczas bylem dla niej nielada gradka , chwalila sie mna kazdej kolezance , bylem tez finansowo niezalezny [ matka w stanach] , obecnie juz nie zyje . Zaraz po szkole sredniej poszedlem do pracy bo dziecko juz bylo , z praca bylo roznie bo to czasy gdzie bezrobocie bylo ogromne , trzeba bylo kombinowac podejmowalem sie roznych prac bo rodzina , pracowalem rowniez za granica , praca byla ciezka ale to dla nich wszystko . 13 lat temu wyjechalismy za lepszym zyciem i tak jest ale finansowo , niestety kilka lat temu mialem maly wypadek w pracy nastepstwem tego jest problem z kregoslupem , ciezar utrzymania spadl na zone chocirz staralem sie pomagac . Wypadek zawazyl ze nie moge pracowac fizycznie do tego doszly inne choroby ; osteoartroza i dna moczanowa . System w tym kraju jest taki ze przy jednej osobie pracujacej mozna godnie zyc , obowiazki domowe sa tez moim udzialem , zona nie lubi cos robic w domu bo sie jej mieszkanie nie podoba 90mkw , cztery pokoje troche zieleni mieszkanie od miasta , niskie oplaty , a w polsce zyli w 4 osoby na 45 metrach w stu-letniej kamienicy . Zona nie jest ambitna i nie wymaga od siebie ani od innych , syn mlodszy prawie dorosly i pokuj mu sprzata do 13 roku zycia jeszcze z mamusia spal w nocy , nie ma tez wplywu na edukacije jego nie wymaga nic , syn tylko internet i nic wiecej w domu nic nie robi . Sprawy luzkowe od paru lat nie istnieja , byc moze ze to u mnie jest problem bo zazywam duzo lekow , ona nie nalezy do kobiet atrakcyjnych ma pare defektow od urodzenia jest bardzo szczupla a zylaki ma jak palec i nic z tym nie robi dotego pali i lubi popiwkowac . Pare razy probowalem porozmawiac ale ona tylko potrafi mi mowic ze sie psychicznie znecam , przeciez jak jej wytykam bledy jakie popelnia to jest znecanie ?, owszem pracuje ale to nie powod zeby spychac role ojca na margines , bo syn wiecej rozmawia z nia niz ze mna bo ona ma pieniazki i kreci sie wokol niej . Po pracy nic nie mowi wogole nie probuje rozmawiac na jakikolwiek temat nie ma zadnych pasij tylko fejs i laptop . Nie jestesmy jeszcze starzy ale ja nie mam takiej osobowosci zeby na nowo z kims zaczynac . Ostatnio odkrylem ze romansuje na fejsie z dawna miloscia az w szoku bylem to co ona tam wypisuje , byly klotnie i zarowno ja jak i ona powiedzielismy sobie wiele przykrych slow ale jak rozmawiac z osoba ktora prawdopodobnie mysli ze ja udaje z choroba chociaz mam przyznany dodatek inwalidzki , przeciez pomagam i w domu i na mojej glowie wszelkie papierki i urzedy , ona jest tu 13 lat i jezyka nie zna co wiecej zrobic sam juz nie wiem . Ja wiem ze brakuje jej czulosci bliskosci ale stawiac na szali 30 lat zycia , jestem troche trodnym facetem ale dzieki mojemu samozaparciu i decyzij o wyjezdzie i bycie konsekwetnym w paru sprawach zeczy nieosiagalne w polsce staly sie dostepne . Pomimo ze to ona pracuje ja mam powoli dosc takiego zycia i chce wlasnie dzis to jej powiedziec . Co sadzicie przemysle kazdy wpis .
  14. ~kukunia55~ On ta przygode wlasnie przezywa , wie ze w polsce bedac zwyklym szeregowym pracownikiem jes sie zepchnietym w nicosc . Na zachodzie jest innaczej niz w polsce inny system inne podejscie do ludzi pracy , czesto w wysoko rozwinietych krajach jest tak ze minimalna stawka godzinowa starcza na godziwe zycie , zaspokajasz swoje potrzeby w 100% nie glowkojesz ze na to czy tamto nie styknie . A jezeli twoja stawka jest wyzsza od minimalnej to masz komfort psychiczny jezeli chodzi o zaspokajanie potrzeb . Czy w polsce jezeli maz i zona pracuja za minimalna krajowa dostana kredyt hipoteczny na kwote miliona zlotych [ oczywiscie przeliczajac na zl. ] nie ma takiej opcij . Tu gdzie mieszkam to normalka , nikt nie wymaga od ciebie kosmicznych dochodow , wystarczy ze pracujesz . To rozni polske od zachodu ze czlowiek nawet bez wyksztalcenia jest traktowany podmiotowo , dlatego ludzie nie staja do wyscigu o lepsze jutro , czy studia i kilka fakultetow , pogon za intratna praca a co za tym idzie kasa to ma byc wyznacznik poziomu czlowieczenstwa i pozycij w spoleczenstwie , to - chore . Tu nikt nikogo nie skazuje na niebyt tylko dla tego ze nie masz wyksztalcenia , on to wie i ma dylemat czy wybrac normalne zycie czy boczny tor w ojczyznie , jaki facet chce zyc w cieniu swojej partnerki obojetnie jakby sie nie kochali , on zwykly robol z trzykrotnie mniejsza pensja , ona pani magister z widokami na lepsze jutro . myslicie ze on tak sobie to wyobraza - bzdura .
  15. Do wszystkich udzielajacych sie ~ Dlaczego tak wszyscy rozkminiaja sie nad tym czlowiekiem - a moze to a moze tamto a on mysli tak a on zrobi tak , ludzie tylko sobie i autorce mozg pierzecie , kombinujecie zeby co ? pomuc w czym . Ja bylem za granica w latach 90 zarobkowo potem zmienilem kraj do innego lepszego zycia , mieszkam za granica na stale z roznymi ludzmi sie obracalem i wiem jak to jest . Czlowiek wyjezdza glownie z 3 powodow , pirwszy ; pojechac zarobic i wrocic , drugi ; wyemigrowac na stale , trzeci ; wyjazd nieokreslony czasowo . I tak , pojechac i zarobic jada osoby ktore maja jakis cel , jest to miszkanie , auto lepsze , remont mieszkania- domu , wlasny biznes lub na dalsza edukacje . Te osoby z reguly nie planuja pozostania za granica , dalej osoby ktorym zbzydlo zycie w ojczyznie ogolnie z powodow spoleczno - gospodarczo politycznych i trzecia grupa to ludzie ktorzy tam poprostu zyja ; pracuja i korzystaja tam z zycia nie przyswieca im cel oszczedzania ani nie maja dalekosieznych planow , poprostu tak im pasuje . Do jakiej grupy osob zaliczymy naszego bochatera ? ja przekonany jestem ze do trzeciej . Jemu jest tam dobrze , jest samowystarczalny , prace ma , ktos moze go tam docenia i widzi w nim jakas wartosc , stac go pewnie na wiele moze i przyziemnych rzeczy ale stac byc moze atmosfera w pracy jest o wiele lepsza jak w polsce tzw. haj-lajw i co tu wiecej dodac . Przeciez tyrac w ojczyznie za marne grosze i w cieniu przyszlej pani magister to troche kiepska perespektywa - prawda . Milosc no coz - wiem ze kieruje sie swoimi prawami i na pewno istnieje ale nie w ich przypadku ------- END.
  16. Ogolnie # Dlaczego tak sybko faceta osadzacie , tyran , chorror domowy a moze psychopata , jak mozna na podstawie jednej wersij kogos osadzac nie znajac prawdy i opini drugiej strony . Kobiety dzisiaj maja wyolbrzymione sklonnosci do tragizowania i czesto nie pamietaja jak to na poczatku bylo , czasami problem w czterech scianach zaczyna sie duzo wczesniej a potem tylko narasta , dlatego problemy trzeba umiec tlamsic jak jeszcze sa w zalazku . Rozwiazywanie problemow w malzenstwie to sztuka i malo kto to potrafi , obie strony powinny dazyc do gaszenia scesij i to juz wczesniej , bo potem urasta to do wlasnie takiej rangi . Moze to sie tlilo od dawna , od lat tylko nikt nie umial rozmawiac lub zaczac rozmowy , takie sa poczatki rodzinnych tragedi , dopiero jak facet wybucha to zaraz dran i skur- syn . A moze to on ma problemy a zona tego nie widzi lub nie widziala , bo byl zepchany do roli dostawcy pieniedzy i zaspokajania potrzeb innym a nie sobie . Moze meska godnosc nie pozwala mu na przyznanie sie do problemow ktore go nekaja , a zona nie umie mu pomuc . Nie wiem dlaczego tak szybko go zjechaliscie to szok . Alternatywa dla was to nowy dostawca kasy i zycie bezproblemowe tzw . pojscie na skroty , wy to umiecie to na bank .
  17. -do autorki. Wiem jak to jest gdy jedno pracuje tam a drugie tu , wszystko zalezy jak powazny jest wasz zwiazek , czy jest juz scementowany czy dopiero zaczyna wiazac . Ciekawi mnie jaka prace wykonuje twoj partner i jakie ma wyksztalcenie , ale to potem . Ja bedac za granica widzialem to i owo i powiem ci tak trzeba niesamowitej samodyscypliny zeby po powrocie do polski spojzec z czystym sumieniem w oczy partnera / partnerki , scenariusze jakie sie rozgrywaja poza plecami osoby nam bliskiej nadaja sie czasami do filmu , tylko nie wiem jakiego gatunku ; romans , dramat czy nawet komedia . Jezeli czlowiek za granica tyra jak wol i nie obraca sie wokol pdstrzelonych kumpli a w jego pracy brak jest kobiet [ szczegolnie samotnych panienek czy nawet mezatek ] to duza szansa ze glupoty mu nie w glowie .Ale jezeli jest odwrotnie to daje 98% ze skok w bok pewny , szczegolnie tam gdzie sa emigrantki z innych krajow i w gre wchodzi jeszcze alkochol to na bank . Widzialem sytuacje gdzie pod wplywem napojow wyskokowych kobiety same na sile wlaza do lozka , widzialem jak facet majac zone i dzieci w polsce mial kobiete i dwojke dzieci za granica , to sa fakty i wcale nie jakies odosobnione , czasami historie sa tak dramatyczne a zarazem smieszne ze niewiadomo co o tym myslec . Jezeli twoj partner ma niezbyt atrakcyjne wyksztalcenie a jego oczekiwania finansowe sa spore to pewnie wybierze zagranice . Ale daj wam boze zebym sie mylil . Ja swojej kobiecie powiedzialem jak zaczolem prace za granica albo ona do mnie albo zjezdzam bo to nie mialo sensu , dzisiaj mija 13 lat jak jestesmy razem na obczyznie . Powodzenia .
  18. Naprawde .... cokolwiek czlowiek by nie robil robi to dla pieniedzy , bo po co niby studiowac , po co dazyc do podniesienia wlasnych kwalifikacij , kursow , dodatkowych kierunkow stodiow , itp. itd . Realia sa niezmienne - posiadanie i komfort psychiczny to jest cel dzisiejszej egzystencij . Ktos idze na skroty , pomija pewne zeczy ... czy tak mozna - pewnie ze mozna efekt bedzie ten sam , a lustro mozna pominac jak ktos ma mocna psychike . ----Mahomed Pospolity -- przeciez kazda dziewczyna chciala by sie dobrze w zyciu ulokowac . Sa takie co w piekna milosc wiezyly --- jak za mlodu ogladaly bajki , potem zycie koryguje ich tok myslenia i ida swoja droga , co w tym zlego .
  19. Przeciez wszystkie sa piekne ..... ; Ow mloda , piekna wykazala sie nie tylko uroda ale i inteligencja ...ale nie chodzi o jej urode , chodzi o mechanizm sprytnego rozumowania i podejscia do zycia , jej niczego nie brakowalo zyla na takim poziomie jak chciala . A gdzie morale i spogladanie sobie w twarz w lustrze pewnie ktos zapyta , a jak ktos ciagle klepie biede i upukarza sie w pracy i traktowany jest jak smiec ..... to jest cel zycia ? . Zaznaczam ze to tylko rozwazania , ale nie ukrywajmy wiele znanych celebrytek swa pozycje wypracowalo tylkiem i maja powazanie prawda , i nikt nie wnika komu i ile razy dala . Tak to jest i bedzie .
  20. Witam . To taki temat niechciany , nie mam okreslonego zdania na ten temat ale opisze cos co przeczytalem 30 lat temu .Czytalem artykul na [ faktach ] o najdrozszej prostytucce w polsce a bylo to tak ; mloda nieprzecietnie piekna dziewczyna z dobrego domu puscila sie z starszym gosciem , byl to przyjaciel jej ojca zamozny adwokat , spotkala sie z nim pare razy , wpadla na pomysl malego szantazu jak nieoplaci jej wyjazdu do francij to wszystko wygada i go skompromituje , facet mial powazanie wsrod bogatych elit wiec zgodzil sie . Po latach pobytu w francij juz dojzala kobieta wrocila do kraju i stwozyla wlasny dom uciech seksualnych . Miala okreslone zasady przyjmowania gosci , to ona decydowala z kim i jak i za ile , uslugi jaj kosztowaly od 700$ do 25oo$ . To bylo 30 lat temu , miala wlasna wille z piekna sluzaca i przyjmowala gosci u siebie wedlug wlasnych zasad . W misiacu nie wiecej jak pieciu do siedmiu klijentow . Pomyslalem wowczas ze rzadziej uprawia seks niz wiele malzenstw , szczeze mowiac wowczas ja podziwialem . To taka historyjka ktora moze dawc do myslenia .
  21. co to je

    Zdrady

    - Witam wszystkich i do zeczy , ciekawy temat ale ja chcialbym go troche przekierowac i poszezyc do watku ,, zdrady jakie sa przyczyny i powody '' ? jak sie zastanowimy nad tym dlaczego do nich dochodzi to latwiej jest o nich rozwazac nie jako obzydliwosc ale jako problem obojga ludzi . Tu jest sedno tematu bo ludzie nie potrafia rozwiazywac swoich problemow i czasem dlatego do zdrady dochodzi , nie mowie tu o zdradzie tzw okazij [ alkohol czy forma odreagowania ] bo to jest nie do obrony , ale o przypadku zdrady ktora jest wynikiem ciagu roznych perturbacij zyciowych na roznych etapach zycia . Kiedys ogladalem pewien program na temat kawalerow a raczej checi pozostania nim do konca zycia , gosc zrobil eksperyment ; zadbany , przystojny , inteligentny wyszukiwal kobiety zareczone , zamezne lub w tzw stalym zwiazku , robil to celowo i z zamiarem luzkowym ze tak sie wyraze , trwalo to kilka miesiecy rezultat jego eksperymetu mnie moze nie zaskoczyl ale dal wiele do myslenia ; dodam ze glownie wyszukiwal swe ofiary na imprezach ; wynik byl taki ze na 100% tych kobiet 97% wyladowalo u niego w luzku a tlko 3% odmowilo , wowczas stwierdzil ze watpi w to ze jego ewentualna wybranka znajdzie sie w tych 3% , dlatego postanowil byc wolny . Jest tak wiele roznych zakretow w zyciu ze nie wiemy jak sie zachowamy , dzisiaj jest ok. jutro jest inaczej ; pieniadze , zdrowie ,dobranie sie, pod wzgledem potrzeb seksualnych tez , potomstwo i ich zdrowie , pogon za lepszym zyciem to wszystko moze powodowac ostre zakrety w zyciu a na nich wlasnie najlatwiej wypasc . Dlatego zanim kogos zmieszamy z blotem warto sie zastanowic [ i on i ona ] co bylo powodem zdrady , mysle ze bycie z soba to jest sztuka komunikacij i ta komunikacja powinna byc do bolu szczera jezeli tak bedzie to pozostana tylko zdrady tzw {wypadki} . Ktos powie zdrada to zdrada i nie ma zmiluj pewnie ze i tak mozna ale nawet sedzia skazujac za morderstwo , pobicie , napasc doszukuje sie okolicznosci lagodzacych , czy w zyciu obojga partnerow takich okolicznosci ma nie byc ? pozostawiam to do dyskusij .
  22. Wszystko z z toba jest ok. tylko nalezysz do osob ktore obracaja sie wokol innych wartosci i to sie chwali , malo jest takich ludzi ktorzy sa temu wierni , wiekszosc ludzi poddala sie i stala sie trybikiem w tym calym mechanizmie jakim jest obecna zgnilizna . Zgnily jest ten swiat , zasady , relacje, przyjazn etc. Pogon za posiadaniem , bycie na szczycie swiecznika zdominowala zycie , ludzie w tym tkwia i nawet o tym niewiedza bo uznali to za norme , dlatego tyle problemow maja coraz mlodsi ; depresja , brak poczucia wlasnej wartosci , mysli samobojcze , korzystanie z uslug psychologow czy psychiatrow oraz tzw. wykluczenie srodowiskowe . To sa niektore efekty obecnego niedostosowania sie do tej zgnilizny omylkowo nazywanego zyciem . Nie znam recepty jak to mozna odkrecic , ale idz ta droga doznasz z czasem poczucia spokoju wewnetrznego i niezaleznosci , ten obcy swiat niech sie kreci obok ciebie a nie razem z toba , niestety bedzie tak ze mozesz byc sama w tym przekonaniu , to jest test dla prawdziwych przyjaciol i bliskich wokol krorych sie obracasz . Powodzenia .
  23. Ciekawi mnie mechanizm ustalania minimalnej placy w polsce co ma ma wplyw na to ze stawka minimalna wlasnie jest taka a nie inna . Co bieze sie pod uwage jakie czynniki wplywaja na jej wysokosc , wedlug mnie tu lezy problem i od tego nalezy zaczac . Wiele osob pracujacych ma ten sam problem - nie starcza do pierwszego pomimo skromnego zycia to jest chore . Czlowiek powinien miec mozliwosc odlozenia pieniedzy tzw. oszczednosci a nie martwic sie czy styknie czy nie . Ostatnio decydenci w polsce ustalili minimalne wynagrodzenie w kwocie 2000 zl brutto czyli jakies 1500 na reke i co z tym zrobic ? kpina i zenada . Dla kawalera miszkajacego katem u rodzicow moze i starczy na drobne wydatki , a co jesli ma sie rodzine i trzeba wynajac mieszkanie oplacic media , dlaczego 27 lat w wolnej polsce tylko nieliczni maja lepiej , dlaczego czlowieka upodlono do tego stopnia ze musi godnosc swoja mieszac z blotem zeby myslec jak zwierze co zjesc gdzie sie przenocowac i pilnowac sie zeby nie zostac wyeliminowany z kieratu omylkowo nazywanego praca . Ciesze sie ze nie musze zyc w tym kraju .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...