Skocz do zawartości
Forum

austeria

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez austeria

  1. musisz sie jak najbardziej odciąć psychicznie od matki, bo jej stosunek do CIebie bedzie cały czas zanizał Twoja samoocene i samopoczucie
  2. niech sobie zgłasza. nic mu to nie da. wiem, że to dla Ciebie bardzo trudne teraz, ale staraj się do tego zdystansować..
  3. Nie patrz na to wszystko tak negatywnie. Studia to naprawdę nie jest koniec świata. Gorzej z sytuacją Twojej mamy, która- mam wrażenie- swoje ambicje przelewa na Ciebie. To jest prawdziwy problem w tej sytuacji, a nie studia.
  4. Więc zbieraj siły, zbieraj, jak najszybciej. Ty i Twoje dzieci potrzebujecie spokoju, a nie nerwicy
  5. a on wiedział, że kogoś masz? wiesz, to , ze Tobie sie wydawało, iż nic sie nie dzieje nie oznacza, że on myślał tak samo. musiał jakoś odczuć, że jesteś nim zainteresowana, skoro teraz tak bardzo zmienił do Ciebie stosunek.
  6. piszesz, ze twoja matka nie moze zrozumiec, ze nie ma wyjtkowego dziecka. alez Ty jestes wyjątkowa! i na pewno tez zdolna! tylko po prostu byc moze nie w tej dziedzinie. mówię być może, to gdy przejdziesz pierwsze kroki moze sie okazac, ze wszystko bedzie lepiej. ja poszłam na politechnike z 2 maty i maturą z historii, ale wszystko ogarnęłam, nauczyłam się matematyki lepiej niz niejeden co miał na koniec liceum 5. Więc DA SIĘ. tylko trzeba widzieć w tym po prostu chęć i szukać rozwiązania. jeżeli Ty nie widzisz sensu, nie czujesz tego, to to zostaw. tylko miej pomysł na siebie- to jest najważniejsze. miej jakiś cel, nie rzucaj studiów tylko po to, aby siedziec w domu i czekac na nastepny nabór, bo to jest strata czasu.
  7. roqez, rozumiem wszystko, co czujesz. ale to wszystko jest po coś. sam widzisz, miałes wszystko, robiłes co chciałes- sam tak piszesz. teraz dopiero widzisz, co naprawde w zyciu sie liczy. na czym polega. wyjdziesz z tego i bedziesz bardziej szczesliwy, niz wczesniej, bo sobie z tym poradzisz i nabierzesz własciwego podejscia do rzeczywistosci. choroba nie jest koncem swiata. cokolwiek sie dzieje w zyciu, nie jest kocem swiata, tylko to Ty musisz w to uwierzyc. Ty kształtujesz swoje zycie.
  8. ulubiony: biologia najmniej lubiany: edukacja europejska i wos (ze względu na prowadzącą, gdybym miała z kimś innym, to pewnie bym lubiła)
  9. Cześć ;) wrzucam teścik na chwilę relaksu.. możecie sobie sprawdzić, ile tak naprawdę lat ma Wasz umysł ;) http://www.mbti123.com/mental/pl/
  10. Tak, jak mówi Kwiatuszek- nie daj się sprowokować. Myśl o dziecku, co ono musi mieć w tej swojej główce, skoro tak bardzo zmienia się jego nastawienie, co oni muszą mu mówić.. Ogranicz wizyty z ojcem i porozmawiaj z nim poważnie na temat tego, co się dzieje z Waszym dzieckiem. To, co oni robią jest skrajnie nieodpowiedzialne, mogą Cię nie lubić (chociaż dla mnie to jest śmieszne, że facet był z Tobą a teraz takie coś odstawia), ale niech krzywią dzieciakowi psychiki na całe życie.
  11. Zapamiętujesz to, co jest dla Ciebie ważne, co wywiera w Tobie głębokie, skrajne emocje. Jeśli chcesz coś zapamiętać, to musisz sprawić,że będzie to dla Ciebie czymś bardzo ważnym. Tak samo jeśli chcesz coś "wymazać" z pamięci, to potrzebujesz się z tym pogodzić, zaakceptować, przestać łączyć z tym intensywne uczucia- wtedy, nie wracając do tego wspomnieniami, za jakiś czas pozapominasz takie fakty, moze nie całosc, ale cos na pewno. Człowiek najbardziej zapamiętuje rzeczy z dzieciństwa, bo to był czas, kiedy się kształtował i emocje też były głębsze, podejście do życia inne.
  12. :O daj spokój, najlepiej niech Cię zamknie w klatce i nie wypuszcza.. :| nie pozwól sobie na takie traktowanie. ale też musisz się dowiedzieć, skąd mu się ono bierze.
  13. A psychicznie jak się czujesz? nie gryzie Cię nic? ucisk w żołądku wygląda też na nerwicę
  14. Twoje marzenia nie są nierealne, a otwartości również można się nauczyć. Nie masz wygórowanych marzeń, po prostu chcesz się rozwijać, nikt i nic nie może Ci w tym przeszkodzić. To, co najbardziej przyczyniło się do sukcesu Kamila to po prostu konsekwencja, dążenie do upatrzonego celu. Zrób to samo. Poszukaj tego, co daje Ci satysfakcję i brnij w przód.
  15. Przede wszystkim można się Tobie bardzo dziwić, że dajesz sobą poniewierać, ufasz facetowi któremu wręcz nie powinnaś ufać w każdej kwestii, już o samym fakcie że z nim nadal jesteś nie wspomnę. Ale rozumiem, że to jest po prostu kwestia uzależnienia psychicznego i "zasiedzenia", przyzwyczajenia. Nikt za Ciebie życia nie przeżyje. Pomyśl o dzieciach, czy chcesz żeby żyły z takimi rodzicami? W rodzinie w takich relacjach? Matka chce najlepiej dla swoich dzieci, a życie w takim domu to jest katorga, one nie będą normalne. Zastanów się, czego naprawdę od życia chcesz. Czy chcesz z nim być, czy chcesz od niego odejść. Czy wolisz przyzwyczajenie, czy szczęście.
  16. skoro potrafi chowac telefon i nei przyznaje sie ze ma rodzinę, to jest naprawdę coś nie tak. rozumiem, że czasem ktoś potrzebuje urozmaicenia, ale nie przez tyle lat i tak strasznie się z tym kryjąc. porozmawiaj z nim raz a konkretnie, zapytaj o co chodzi, czego mu brakuje i powiedz jak sie z tym czujesz. a jak nie, to tak jak mówi kwiatuszek: terapia wstrząsowa.
  17. to nie ukoi Twojego bólu, bo ucieczka nigdy tego nie robi..
  18. czego tu się wstydzić? brzydkich ścian? myślę, że za kilka lat zauważysz, że nie było czego się wstydzić. nie każdego stać na dom, willę z basenem i trzy samochody.najważniejsze jest to, co masz w sercu, a nie na jakim łóżku śpisz. zaproś chłopaka, przedstaw go rodzinie. w końcu bedziesz musiała to zrobic.
  19. napisałaś-nie odpisała. cóż więcej zrobić? czekać.
  20. powiem Ci tak... sytuacja wygląda dość nieciekawie. nawet, jeśli ze sobą nie rozmawiacie o tej kobiecie, to wcale nie oznacza, ze on o niej nie myśli w sposób, jaki by Ciebie bolał. tak samo to, że jest mężatką, nie oznacza, że już drogę mają do siebie zamkniętą. nie uprawiam tutaj czarnowidztwa, tylko chcę Cię uprzedzić, że takie rzeczy tak z dnia na dzień się nie kończą i nie zamykają. uważaj i pielęgnuj swoją intuicję, bo to, co piszesz, nie wygląda dobrze.
  21. droga Autorko Postu, Twoje myśli są jednym z normalnych elementów, jakie pojawiają się u osób w Twoim wieku. U niektórych nawet to trwa dużo dłużej, albo i całe życie (co już wtedy nie jest normalnym stanem). Jednak to, że jest to w miarę normalne, nie oznacza, że musisz tak się czuć. Zawsze łatwiej jest żyć ze świadomością, że jest się komuś potrzebnym, niż na odwrót. Nie możesz myśleć o sobie w ten sposób, bo z pewnością masz w sobie takie cechy i talenty, które sprawiają, że jesteś wyjątkowa. Musisz odkryć to w sobie :) otwórz się przed samą sobą i przed ludźmi, to Ci pomoże. A w jaki sposób? rozmowy, kółko zainteresowań- cokolwiek.
  22. W żadnym kraju nie jest wszystko w porządku, każdy kraj ma swoje poważne problemy. Doceńmy to, co mamy, zamiast narzekać.
  23. Moim zdaniem zakochanie wcale nie musi być elementem miłości. Znam nawet takie przypadki, bardzo szczęśliwe, wieloletnie, które trwają do dzisiaj. I ta miłość wcale nie jest jakaś gorsza od tej, gdzie nie było tego wstępu z zakochaniem. Nie jest też mniej romantyczna, a nawet wręcz przeciwnie, widzę w niej wiele romantyzmu, chyba nawet więcej niż w związkach, gdzie było wielkie zakochanie, a potem.. szara rzeczywistość.
  24. bo tam jest tak, ze jak cokolwiek piśniesz to już Cię nie ma;/ tak samo jest teraz na Ukrainie, ludzie są zastraszani, media nie mowia tam prawdy co sie dzieje, my wiemy tylko dlatego ze mamy tam swoich wysłannikow.. tyle narzekania na nasz kraj, a żyjemy tak naprawdę w raju, wystarczy spojrzeć na to, co się dzieje na wschodzie (i nie chodzi mi tutaj tylko o sąsiadów, ale w np. Chinach przecież też okropieństwa się dzieją, ludzi się traktuje jak rzeczy..), potrafimy tylko gadać o tym jakie z Polski jest bagno, a żyjemy w pięknym, wolnym kraju i taka jest prawda.
  25. nie rozumiem takiego postępowania, panicznie boisz się ciąży ale porządnie zabezpieczyć się nie było komu? mało prawdopodobne, zeby to była ciąża, chociaz zawsze jest taka mozliwosc. bardziej infekcja, skoro masz złóty śluz. idź do ginekologa z tym.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...