Witam.
Czytając co piszesz zastanawiałam się jak można Ci pomóc.
Po pierwsze musisz usiąść i wszystko przemyśleć od początku do samego końca, uświadomić sobie i być przede wszystkim z Siebie dumna! Odeszłaś od osoby która mogła Cię w każdej chwili skrzywdzić to bardzo ważne, oczywiście nie chodzi mi o to, żeby odpychać osobę "chorą" w jego wypadku była to choroba psychiczna. Pod żadnym względem nie możesz się obwiniać za to co się stało, ponieważ próbowałaś na każdy sposób mu pomóc, byłaś dla niego wielkim oparciem, nie możesz zarzucić sobie, że coś robiłaś źle bo to jest błędne myślenie. Na pewno jesteś mądrą osobą, ładną dziewczyną, jesteś młoda więc nie możesz marnować życia na "kogoś - kto tak postąpił". Zacznij cieszyć się życiem, chodź jest bardzo trudne i każdego dnia nas dołuje, musimy dawać sobie radę i trwać.
Radziłabym abyś zaczęła aktywność fizyczną, poczytaj o tym na różnych stronach, jak skutecznie zacząć i spróbuj, gwarantuje mocną wiarę w siebie, większą satysfakcję, wciągniesz się w sport, zobaczysz efekty, idealną figurę, zyskasz pewność siebie i oczywiście wielki plus w stronę szczęścia, poszukaj pracę może być "byle jaka" grunt, żebyś miała swój grosz nawet głupie 1000 zł niż nic, prawda? Zacznij o Siebie dbać. A o nim zbiegiem czasu zapomnisz, uwierz mi na słowo. Odważ się żyć.
Pozdrawiam!:)