Skocz do zawartości
Forum

żona Sokratesa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez żona Sokratesa

  1. żona Sokratesa

    Wąchanie rajstop

    Miło, choć mentalnie to i Pangolina łapię:) Podaję też hardcorowy pomysł, z góry sorry tych delikatniejszych. Autorka postu mogłaby zrobić koledze psikusa i następnym razem podłożyć rajstopki wysmarowane ...klockiem:) Ciekawe czy nadal miałby ochotę na wąchanie i w ogóle na znajomość. Okazało by się na ile ona jest dla niego ważna. A nuż całkiem by się zakochał:D
  2. Możliwe... W każdym razie Ona jest jakaś podejrzana :D
  3. żona Sokratesa

    Wąchanie rajstop

    Leno, zgadzam się; mentalnie iskrzy. Czuję jakieś takie artystyczne;)
  4. żona Sokratesa

    Wąchanie rajstop

    I żeby nie było- rozumiem co Lena ma na myśli.... Ale osobiście wolę czuć partnra inaczej.
  5. żona Sokratesa

    Wąchanie rajstop

    Och, ja też kocham zapachy; mam kilkadziesiąt flakonów perfum, gdyż one są ważniejsze niż ubranie...., odziewają w coś więcej niż w widoczną kieckę czy sweterek... Przywołują i tworzą przyszłe wspomnienia. I to jest piękne. Ok różne są gusta..., ale co innego wąchać perfumy, czy ciepłe ciało partnera a co innego jego rajstopy, slipy, gacie, czy skarpety... Jeśli ktoś jest fetyszystą- hardcorem to nie będzie się ograniczał do wąchania tylko rzeczy związanych z partnerem. Znajdzie majtki, obwącha majtki- matki, ciotki, dziewczyny, sąsiadki....dziadka(?), bo to lubi, lubi czuć "ten"specyficzny zapach.
  6. Wyglądam jak kobieta, bo jestem i czuję się kobietą; normalnie - w sensie standardowo:) Powiem Ci, że nie przekonujesz mnie w tych ubrankach i jakoś z trudem obejrzałam 2 zdjęcia, po prostu nie mój klimat. Ale pogadać można. Ciekawi mnie co czujesz gy się przebierasz? CO Ci to daje? Czy wychodzisz tak na ulicę? Kto do jasnej anielki robi Ci zdjęcia? :D
  7. żona Sokratesa

    Wąchanie rajstop

    Są dwie opcje:albo daj sobie z nim spokój, albo porozmawiaj z nim i .. ewent zaakceptuj...
  8. żona Sokratesa

    Wąchanie rajstop

    Co człowiek, to inny światopogląd. Dla mnie wąchanie rajstop nie jest objawem dojrzałości, rozumienie tego to inna sprawa. Dojrzały człowiek panuje nad sobą, nad popędami, nie odwrotnie. Każdy ma swoje dziwactwa, ja też więc ok, ale takiego gościa nie chciałabym,obrzydza mnie taki fetysz.
  9. żona Sokratesa

    Wąchanie rajstop

    Skoro facet wychodzi z pokoju od Ciebie po to by przebywać z Twoimi rajstopkami to chyba średnio wróży ... Jeśli jego fetysze byłyby dla Ciebie akceptowalne , to ok, Twój wybór.
  10. Zgadzam się z koncepcją ambry. Myślę, że rodzicom chodziło Judę Tadeusza- patrona od spraw beznadziejnych i trudnych. Rozmawiałeś z rodzicami o motywach ich wyboru imienia dla Ciebie?Każde imię coś oznacza... Zapytaj ich skąd ten wybór, na pewno chcieli dobrze... Swoją drogą ja też mam rzadko występujące imię i w ogóle mi to nie przeszkadza, lubię je. Jeśli bywały kiedyś docinki-zawsze ripostowałam, albo poważnym tonem, nie znoszącym sprzeciwu oznajmiałam, że nie życzę sobie przekręcania mojego imienia, że brzmi ono tak, i tak proszę się do mnie zwracać(ewentualnie per pani:). A ponieważ znam dokładnie znaczenie swojego imienia -wymądrzałam się cytując perskim językiem-jakie ono jest piękne. Skutecznie wyleczyłam niektórych dowcipnisiów. Gorzej było z nazwiskiem, ale też sobie poradziłam; dużo aje poczucie humoru. Jak Ci ktoś wspomni o srebrnikach, powiedz, żę Ciebie interesuje wyłącznie złoto ( albo diamenty). Przestaną Ci dokuczać gdy zobaczą , że masz dystans. Swoją drogą -mnie się podoba Twoje imię i nie kojarzę go z Judaszem. Wręcz z Lwem Judy! Poczytaj- imię klasa:)
  11. ~biskłit a cóż ci znajomi są warci. człowiek przekonuje się o tym jak ma jakieś problemy w życiu, a nie daj Boże jak opowie się znajomym np. o jakiejś ciężkiej sytuacji, której zostało się "niechcący" poddanym. wtedy to szerokie oczy, japa szeroko rozdziawiona i jakiś tam bełkot w stylu porad z "pani domu". w takich chwilach człowiek się przekonuje jak jakościowo wyglądały te znajomości. sprawdź sobie zresztą, odsuń się na jakiś czas od pseudoprzyjaciółek i zobaczysz, kto się będzie odzywał i komu będzie zależało. proste nie? :) a już w ogóle szczytem jest jak Ci wmawiają, że przecież dzwoniłyśmy do Ciebie pół roku temu. Ty mówisz, że przecież byś odebrała, że to niemożliwe, one że przecież dzwoniły, może miałaś jakiś problem z telefonem. jasne. jakby nie było internetu. tak jest niestety, człowiek zadowala się takimi niskojakościwymi znajomymi/związkami, a potem nie ma do kogo gęby otworzyć, bo większość ludzi jest nastawiona tylko na branie, są jak coś od Ciebie potrzebują. lepiej mieć mniej osób wokół siebie, ale na które można zawsze liczyć. co do miłości i facetów, to uważaj, nic nie jest pewne i dane nam na zawsze. A po tym się popisuje. Ileż ja pseudoznajomości poucinałam. Ilu ludzi okazało się przyjaciółmi, gdy się nie spodziewałam ,że nimi są... Wystarczy mi moja zacna mała garstka 3przyjaciół, których jestem pewna; do reszty nie jestem przywiązana....
  12. bagno Mam podobnie jak Ty, więc to możliwe być szczęśliwą i nieszczęśliwą jednocześnie. Odpowiedź na pytanie w wątku:tak. Tzn. nie wiem czy masz na myśli depresję jako chorobę czy długo trwający nastrój pt. dół, ale nie nazwany depresją przez lekarza. Ja całe życie czuję się i jestem szczęśliwa i jednocześnie wręcz przeciwnie, ale nauczyłam się z tym funkcjonować, nigdy nie brałam leków, nigdy nie stwierdzono takiej potrzeby (raz byłam u lekarza ale mnie odesłał ku mojemu zdziwieniu(:))z diagnozą, żem zdrowa jak ryba i raz u psychologa, który stwierdził, że to skutek długotrwałego stresu, zaproponował ćwiczenia relaksacyjne sugerując dystymię i tyle się widzieliśmy). Miewam ochotę raz być sama, innym razem z ludźmi i nikogo już to nie dziwi, że znikam z towarzystwa na tygodnie a potem tygodniami gram pierwsze skrzypce jako radosna człowiek-orkiestra. Myślę, że taką mam naturę i już nie doszukuję się odchyleń w sobie, tylko cieszę się , że jestem oryginalna :D Może też masz artystyczną duszę-wiecznie nie spełnioną i głodną , mimo uczucia sytości?
  13. notago, chyba zwiariowałeś:) WItam Cię i ja ale po prostu, w żadnym klubie:) Nasze intencje są zupełnie inne. Nie przebieram się w męskie ciuchy, czuję się doskonale jako kobieta, w ubraniach kobiecych; przebieram się na różne okazje czy występy ( śpiewam)-bo jest to przyjemne i lubię zmiany. Nie miej żalu ale jak na mój gust obleśnie wyglądasz w tych damskich ciuszkach, wolałabym CIę w męskim wydaniu.
  14. Zastanawia mnie tylko po co "fajny facet" , który korzysta na bokach , w ogóle wchodzi w związek małżeński zobowiązując się żonie do wierności?? Uważam, że jeśli ktoś jest tak poligamistyczny, że tego nie chce kontrolować... to nie powinien pchać się w stabilne związki. Ze względu na osobę, która kocha, by jej nie ranić, nie zdradzać. Zdrada to coś obrzydliwie niskiego i prymitywnego jak dla mnie. Nie chciałabym żyć u boku prymitywa.
  15. ~midas A ja napiszę prawdę. Kobiety nie chcą być z prawiczkami zwłaszcza z takimi 30+ a nawet 25+. Bycie prawiczkiem w tym wieku to zaprzeczenie męskości. Kobiety chcą czuć, że jak facet weźmie je do łóżka to będzie to niezapomniana noc pełna namiętności, a nie popis nieudacznictwa. Zresztą jak ktoś jest prawiczkiem w tym wieku to pewnie ma jakieś wady wyglądu/charakteru które sprawiają, że jest nieatrakcyjny i stąd jego prawictwo. W tym wieku lepiej sobie odpuścić i zając się swoim życiem bez kobiet. Oj, oj, przedostatnie zdanie (i ostatnie) to jakieś zabobonne skojarzenia. Nie prawa to co piszesz. W pierwszej młodości byłam bardzo ładną kobietą, mającą wielu adoratorów a jednak byłam dziewicą do 28rż, z wyboru-chciałam zrobić to z kimś wyjątkowym i warto było czekać. Fakt, że dopiero praktyka czyni mistrza i kiedy przynajmniej jedna strona wie o co chodzi-ma się minimalną chociaż satysfakcję. W miarę treningu...jest coraz lepiej, ale trzeba mieć partnera godnego wspólnego treningu.
  16. ~prawiczek jestem prawiczkiem i chciałbym w końcu sprubować . mam prawie 18 lat kobieta nie musiała być młoda. i najlepiej jak TROSZKE puszysta ale nie dużo . jak jakaś pienkna pani sie zgadz po proszeo kontakt 508441415. lub pisać Zawiało mi betonem. Chłopaku , do czego się tak śpieszysz? Chcesz zostać żigolakiem, że namiary podajesz? Pooglądaj inny gatunek filmów niż dotychczas, to zauważysz inne rzeczy, które są warte uwagi w Twoim wieku. 18 lat ? Masz dużo czasu na inicjację; nie rób tego z pierwszą lepszą- byłaby to planowana głupota, czyli głupota do n-tej.
  17. żona Sokratesa

    Depilacja odbytu

    WItaj Pangolinie, Przeglądam wątki niejakiego Pangolina i okazuje się, że on to zawsze wynajdzie i zwróci uwagę na nowy wątek w pradawnym poście... To genialne:) Geniusz z geniuszem powinni porozmawiać, dlatego sam odpowidz sobie na własne pytanie :D Pozr.
  18. litery się poprzestawiały, oj , już trudno; mam nadzieję, że wpis i tak w miarę czytelny
  19. No cóż... Sama lubię się przebierać w różne stroje(zwłaszcza z dawnych epok); zawsze na jakieś imprezy wśród przyjaciół coś ciekawego przywdziewam(damskie ciuchy,niektóre projektuję sama) i to jest przyjemne; zwłaszcza, że moje środowisko również lubi tego rodzaju wygłupy. Nawet gdy któryś z kolegów przywdzieje damskie ciuchy-śmieję się z tego, bo wiem że to zabawa. ALe w przypadku Autora postu trudno mi się śmiać z jakichkolwiek przyczyn. Dla mnie liczy się także estetyka i intencja, dlatego -ok, na imprezę przebieraną mogłabym CIę zaprosic, ale nie każ mi się oglądać tak na co dzień. Chociaż nie potępiam, trochu rozumiem, to jednak jestem tradycjonalitką o przydział i podział ubraniowy dla kobiet i dla mężczyzn z osobna.
  20. Dla mnie też już różnica wieku nie ma większego znaczenia. Mam znacznie młodszego partnera/narzeczonego, ale i znacznie mądrzejszego od niektórych moich rówieśników; jesteśmy ze sobą szczęśliwi a w związkach o to chyba chodzi...
  21. Lena V. Wystarczy dobrze patrzyć . . Mądrego to dobrze posłuchać :) Pozdr.
  22. Wypraszam sobie. Piszę pod nickiem żona Sokratesa i nie mam nic wspólnego z sugerowanym nickiem, że olala coś tam to ja. !!! NIE. I z pewnością nie o mnie chodziło w sugestii moderatora. Nie wiem skąd taka podejrzliwość ale franco -pomyliłaś się. Jestem tu jako żona Sokratesa i tyle. Nie szkodzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...