Skocz do zawartości
Forum

olimpia_p

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez olimpia_p

  1. Jestem już 3. dzień u mamy, a jutro po śniadaniu wracam do siebie.
    Te kilka dni upłynęły spokojnie i tak zadziwiająco inaczej niż to bywało przez ostatnie parę lat. Tak jakby między nami nic złego nie było. Mama się pilnuje, nie porusza "złych" tematów, a i ja jestem pewniejsza siebie.
    Niesamowite. To jest przykład na to, że proces terapeutyczny, jaki odbywał się we mnie poprzez to forum, oddziaływał energetycznie również na mamę, na moją duchową relację z nią.
    Wprawdzie pobyt u mamy jeszcze nie zakończył się, ale jestem już pewna, że do już nic złego się nie wydarzy.
    Tak się cieszę!
    Ten sukces to dla mnie również znak, że już czas pożegnać się z forum. Trochę szkoda, ale jednak nie chciałabym się bardziej wciągać w te depresyjne klimaty, jakie tu panują. Aż tyle siły jeszcze nie mam, by być na nie tak całkiem odporna. Mam tylko nadzieję, że komuś pomogłam, tak jak i mnie pomogliście. Jeszcze do jutra to pobędę, a potem będę chciała wolne chwile inaczej, radośniej pożytkować :-)

  2. Tom, nawet jak zarobisz najniższą krajową, to zdołasz opłacić pokój do wynajęcia, nawet w Warszawie, więc tym się nie martw. Zostanie Ci mało na tzw. życie, ale zawsze coś, od czegoś trzeba zacząć. Ja kiedyś pół pensji wydawałam na mieszkanie i prawie pół na jedzenie, tak było w latach 90. I spokojnie żyłam.

  3. Ka-wa, ja sama jestem po kursie bioterapii metodą Domancica. Każdy, kto taki kurs skończył, podpisuje papier, że nie będzie żądał za terapie pieniędzy. Jak pacjent zadowolony z terapii, może się odwdzięczyć tak jak chce, ale nie musi, a terapeuta nie ma prawa żądać zapłaty, bez względu na stan majątkowy pacjenta. Więc jak ktoś pracujący tą metodą żąda pieniędzy, to jest coś nie tak, można to zgłosić odpowiedniemu stowarzyszeniu.

  4. kwiatuszek2
    Np. po te żeby nie podpisywała wszelakich umów.

    "Ubezwłasnowolnienie służy osobom, które nie potrafią samodzielnie zatroszczyć się o swoje sprawy i dbać o własne dobro. Przede wszystkim dotyczy osób niepełnosprawnych intelektualnie w różnym stopniu, ale także tych, u których zaburzenia psychiczne związane są z nadużywaniem alkoholu czy braniem narkotyków."

    To jest tylko nasza interpretacja, i to sprzeczna z duchem i literą Konwencji praw osób niepełnosprawnych, którą Polska ratyfikowała.
    Takie osoby wymagają wsparcia, ale to nie oznacza podejmowania za nie wszelkich decyzji.
    Kiedyś osoby niepełnosprawne (a nawet kobiety pełnosprawne) nie miały żadnych praw, nawet do dziedziczenia. Przyszedł jednak czas, że uznaliśmy je za osoby ludzkie... ale jeszcze pewne rzeczy do nas nie docierają...

  5. Rozumiem trudną sytuację, ale czemu proponujecie ubezwłasnowolnienie mamy? Czemu ma to służyć? Ja uważam, że każdy dorosły człowiek, bez względu na to, czy na dnie, czy, chory czy zdrowy, ma prawo do SAMODZIELNEGO podejmowania decyzji, jakie by one nie były. Żaden inny człowiek nie przeżyje życia ani nie umrze za drugiego - w tym sensie, że na tym świecie każdy tak naprawdę jest sam i żyje sam na swój własny duchowy rachunek.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...