Skocz do zawartości
Forum

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla 'eeeh,6'.

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Forum
    • Forum Zdrowie
    • Forum Ginekologia
    • Forum Psychologia
    • Forum Żywienie i fitness
    • Forum Ciąża i dziecko
    • Forum Uroda
    • Forum Seks
    • Forum Gry i zabawy
    • Forum Humor
    • Forum Dom
    • Forum Ślub
    • Forum Hobby
    • Forum Kuchnia
    • Forum Interpretacja badania krwi
    • Forum Nerwica
    • Forum Alergia
    • Forum Konkursy
    • Forum Chirurgia plastyczna
    • Forum Kobiety
    • Forum Odchudzanie krok po kroku
    • Forum Porady prawne
    • Forum Zdrowe zęby
    • Forum Komunikaty
    • Forum Problemy skórne
    • Forum Aktualności
    • Forum Projekt Zdrowe kolano
    • Forum Kamica Nerkowa
    • Forum Żywienie w chorobie
  • Forum Zranione serce Forum Zranione serce
  • Forum męskie sprawy Forum męskie sprawy
  • Forum Muzykoterapia Psychoterapia Arteterapia Forum Muzykoterapia Psychoterapia Arteterapia
  • Forum Schizofrenia Forum Schizofrenia
  • Psychoterapia Psychoterapia
  • Tabletki antykoncepcyjne Tabletki antykoncepcyjne
  • Aktualności Aktualności
  • Małżeństwo Małżeństwo
  • Depresja lęk natręctwa fobie i inne Depresja lęk natręctwa fobie i inne
  • Samo Życie Samo Życie
  • Forum Psychologia bez spamu Forum Psychologia bez spamu
  • Zdrada Zdrada
  • Forum Astma Forum Astma
  • Serce Serce
  • Nietypowe problemy miłosne Nietypowe problemy miłosne
  • Drukarnia Drukarnia
  • Samotność Samotność
  • WIADOMOŚCI Z POLSKI WIADOMOŚCI Z POLSKI

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


About Me


Płeć


Miasto

Znaleziono 6 wyników

  1. Do: eeeh Dziękuje za odpowiedz, jako jedyna chodz troche mnie zrozumiałaś...i potrafiłaś stwierdzic jaką jestem osobą..każdy człowiek jest inny, każdy ma swój sposób na wychowanie dzieci, ale żeby dziecko wychować (nie dla siebie) tylko dla społeczeństwa trzeba na nim taką presje wywierać i krzykiem je wychowywać? nie sądze ze taka droga jest dobrze obrana przez tą matke...w przyszłości ten chłopczyk bedzie ciągle zaszczuty przez innych. Ja wychowywałam sie z 6 rodzeństwa, ale nigdy nie bylo takich sytuacji ze rodzice musieli nas siłą zmuszac do czegoś nie pamietam żadnych krzyków ani tego typu przejawów agresji (i sądze ze bardzo dobrze nas przygotowała do życia w społeczeństwie) a ta matka z jednym dzieckiem nie potrafi sie porozumnieć..dzieki za liczne odpowiedzi pisząc ten wątek chciałam zobaczyc opinie innych...pozdrawiam Użytkowniczkę "eeeh"
  2. Tak, jasne, chodzę za Tobą po wątkach.;DDD Wiesz co, może to Ty jesteś nastolatką, skoro w takie dziwaczne insynuacje się bawisz? Równie dobrze mogłabym analogiczną rzecz Ci zarzucić, jeśli chodzi na przykład o wątek Marjoli, Skp27, albo Palusinki czy Moloko. Jednak jeśli chodzi o mnie, to uważam, że jakiś rozsądek należy zachować. Poza tym, tak jak to już raz napisałam, nie prosiłam Cie o te uwagi na mój temat, które tutaj wygłaszasz. Nie pytałam Cię, co sądzisz o tych rzeczach, o ktore pisałaś w ciągu ostatnich 5 dni. Niby ja mam problem ze zrozumieniem, a Ty nie możesz zrozumieć jednej prostej rzeczy: Zainteresowała mnie TYLKO ta sprawa: franca eeeh.. Franca jeśli odnosisz się do moich postów to nie przekłamuj ich...bo to nie fair. No przecież WIEM, że robienie czegoś takiego jest nie fair. Problem w tym, że nawet o czymś takim nie pomyślałam. Poza tym, gdy stawiasz człowiekowi tak poważny zarzut, to WYPADAŁOBY przynajmniej jakoś go uzasadnić. Napisałam to 6 dni temu i do tej pory nie doczekałam się żadnych wyjaśnień. I co, dalej nie rozumiesz?
  3. O ludzie... Nie wiem, po co ta cała tyrada... Jak to się ma do tematu wątku, albo mojego poprzedniego posta? Ale skoro to było do mnie, to może jednak coś odpiszę... Spora część z tych rzeczy, ktore napisałaś o mnie, jest po prostu nieprawdziwa. Np. z tym częstym odradzaniem terapii, albo z z rozbijaniem małżeństw. Nigdy też nikt nie napisał mi, że brzmię jak szesnastolatka. eeeh.. A ja ...odkąd Maverick w podziekowaniu za rady przesłal mi piosenkę ...skończyl się mój spokój na tym forum .Oczywiscie za Twoją przyczyną O rety. Ty cały czas wałkujesz tego posta, sprzed 6 MIESIĘCY, w dodatku? Boszsz... To ciekawe, co byś np. zrobiła, gdyby ktos Ci napisał, że jesteś osobą "pozbawioną zasad moralnych"? Bo mi tak ktos napisał, i co, myślisz, że mam o to pretensję, że ciągle mnie to męczy? Gdybym miała się przejmować każdą krytyką w ten sposób, co Ty tą sprawą, to nic innego bym nie robiła. A przecież sama przyznajesz, że sporo razy się z tym spotkykałam. Tak często radzisz udziom wyrozumiałość, piszesz o wybaczeniu, o tym, żeby nie wypominac, itd. A sama co własnym przykładem pokazujesz, jak nie kompletną zawziętość? Ja też się wkurzam czasem, zle z ZUPEŁNIE innych powodów. Ma to zawsze związek z jakąś sprawą dotyczącą wątku, gdy dzieje się tam coś niedobrego. eeeh.. odejdz nie warto z takim d*** marnować życia itd....nie dając w zamian innej rady .Nie mowie tutaj oczywiscie o jakiejkolwiek przemocy ,bo w takich przypadkach jest to oczywiste. Jak to nie?? A co przepraszam było w wątku pod tytułem: "ZNĘCANIE SIĘ MĘŻA NAD ŻONĄ"?? On się znęcał nad autorką wątku, a Ty namawiałaś ją na to, żeby dała mu drugą szansę, żeby porozmawiała z nim o jego zachowaniu mimo, że ewidentnie była na krawędzi samobójstwa! Boże. W dodatku zarzuciłaś mi histerię, gdy się tym bulwersowałam. To jak to w końcu jest? Ty się możesz bulwersować jakimś tam postem przez 6 MIESIĘCY, a jak ktos inny zbulwersuje się ZNĘCANIEM SIĘ nad słabszym, to już jest histeria? W takim razie jakiś tam post jest dla Ciebie o wiele, wiele gorszy od takiej przemocy, tylko dlatego, że krytykował Ciebie? Przecież to jest jakieś zupełnie pokręcone! Sorry, ale naprawdę nie łapię już, co jest dla Ciebie ważne, a co nie. NIE OGARNIAM tego w ogóle. Więcej: przeraża mnie to.
  4. ~Suszka000 Do: eeeh Dziękuje za odpowiedz, jako jedyna chodz troche mnie zrozumiałaś...i potrafiłaś stwierdzic jaką jestem osobą..każdy człowiek jest inny, każdy ma swój sposób na wychowanie dzieci, ale żeby dziecko wychować (nie dla siebie) tylko dla społeczeństwa trzeba na nim taką presje wywierać i krzykiem je wychowywać? nie sądze ze taka droga jest dobrze obrana przez tą matke...w przyszłości ten chłopczyk bedzie ciągle zaszczuty przez innych. Ja wychowywałam sie z 6 rodzeństwa, ale nigdy nie bylo takich sytuacji ze rodzice musieli nas siłą zmuszac do czegoś nie pamietam żadnych krzyków ani tego typu przejawów agresji (i sądze ze bardzo dobrze nas przygotowała do życia w społeczeństwie) a ta matka z jednym dzieckiem nie potrafi sie porozumnieć..dzieki za liczne odpowiedzi pisząc ten wątek chciałam zobaczyc opinie innych...pozdrawiam Użytkowniczkę "eeeh" SZUSZKO zgadzam się z Toba w 100% i nie tylko trochę Ciebie zrozumiałam ale bardzo dobrze .Jak zauważyłaś na pewno, jestem przeciwko agresji w jakiejkolwiek formie.Dziecko to SKARB i tak nalezy Go traktować niezaleznie ile ma lat.-) U malych dzieci negatywizm i upór są naturalne i prawidłowe.Z wiekiem z tych cech wyrastają.Oczywiście nie wszyscy w takim samym stopniu ale to już na pewno nie zalezy od tego czy rodzic był zelażnie konsekwentny czy nie. Często ,z wielkim bolem to stwierdzam dzieci sa traktowane jak piate koło u wozu ...dla takich rodzicow nie mam żadnego zrozumienia.......bo miłość i akceptacja nic nie kosztuje.Jednym slowem...kochajmy i szanujmy nasze skarby a One odwdzięczą nam się tym samym. Pozdrawiam Ciebie.Nie zmieniaj się nigdy:-)
  5. [quote="franca"]O ludzie... Nie wiem, po co ta cała tyrada... Jak to się ma do tematu wątku, albo mojego poprzedniego posta? Ale skoro to było do mnie, to może jednak coś odpiszę... Spora część z tych rzeczy, ktore napisałaś o mnie, jest po prostu nieprawdziwa. Np. z tym częstym odradzaniem terapii, albo z z rozbijaniem małżeństw. Nigdy też nikt nie napisał mi, że brzmię jak szesnastolatka. Prosze- ja nie kłamię .Wątek dory "Milość męża do psa "str 10 .Franca 321 napisała - Franca brzmi jak 16 latka nawet pewnie męża nie ma.- .....Terapię odradzalaś np w wątku " związek z przyjacielem a nieszczesliwe małzeństwo. teraz niedawno w watku w którym nazwalas męża autorki zboczencem ,i w kilku innych watkach.....Bardzo czesto piszesz odejdz ..np u nów u igi..u zmarnowanej u Toma u moloko itd ..takich watkow jest masa ....jak chcesz to poszukam ,jak znów zarzucisz mi kłamstwo....czasem rzeczywiscie pod wplywem innych wpisów zmieniasz zdanie. . eeeh.. A ja ...odkąd Maverick w podziekowaniu za rady przesłal mi piosenkę ...skończyl się mój spokój na tym forum .Oczywiscie za Twoją przyczyną O rety. Ty cały czas wałkujesz tego posta, sprzed 6 MIESIĘCY, w dodatku? Boszsz... To ciekawe, co byś np. zrobiła, gdyby ktos Ci napisał, że jesteś osobą "pozbawioną zasad moralnych"? Bo mi tak ktos napisał, i co, myślisz, że mam o to pretensję, że ciągle mnie to męczy? Gdybym miała się przejmować każdą krytyką w ten sposób, co Ty tą sprawą, to nic innego bym nie robiła. A przecież sama przyznajesz, że sporo razy się z tym spotkykałam. Tak często radzisz udziom wyrozumiałość, piszesz o wybaczeniu, o tym, żeby nie wypominac, itd. A sama co własnym przykładem pokazujesz, jak nie kompletną zawziętość? Ja też się wkurzam czasem, zle z ZUPEŁNIE innych powodów. Ma to zawsze związek z jakąś sprawą dotyczącą wątku, gdy dzieje się tam coś niedobrego. Franca no przykro mi że znów mnie nie zrozumiałas w tym względzie ,chodzi mi o to ze nie moge nic spokojnie napisać jak jestesmy razem w wątku ..komentujesz czepiasz się ..przekrzykujesz ...tylko tyle .. eeeh.. odejdz nie warto z takim d*** marnować życia itd....nie dając w zamian innej rady .Nie mowie tutaj oczywiscie o jakiejkolwiek przemocy ,bo w takich przypadkach jest to oczywiste. Jak to nie?? A co przepraszam było w wątku pod tytułem: "ZNĘCANIE SIĘ MĘŻA NAD ŻONĄ"?? On się znęcał nad autorką wątku, a Ty namawiałaś ją na to, żeby dała mu drugą szansę, żeby porozmawiała z nim o jego zachowaniu mimo, że ewidentnie była na krawędzi samobójstwa! Boże. W dodatku zarzuciłaś mi histerię, gdy się tym bulwersowałam. To jak to w końcu jest? Ty się możesz bulwersować jakimś tam postem przez 6 MIESIĘCY, a jak ktos inny zbulwersuje się ZNĘCANIEM SIĘ nad słabszym, to już jest histeria? W takim razie jakiś tam post jest dla Ciebie o wiele, wiele gorszy od takiej przemocy, tylko dlatego, że krytykował Ciebie? Przecież to jest jakieś zupełnie pokręcone! Sorry, ale naprawdę nie łapię już, co jest dla Ciebie ważne, a co nie. NIE OGARNIAM tego w ogóle. Więcej: przeraża mnie to. [/quMnie Ty przerażasz od dawna a scisle mowiąc to co niekiedy wypisujesz na tym forum .A szczególnie to w jaki paskudny sposób manipulujesz postami zreszta nie tylko moimi.Jak mam sie odnieść do tego co napisalas powyzej ?.Jedna wielka bzdura.Znowu zrobilaś ze mnie potwora bez uczuć.Histeria tyczyła tego jak reagujesz na moje posty.Nie tyczylo się w zadnym razie wątku autorki.Jesli masz problemy ze zrozumieniem ,a co i rusz masz ,to omijaj moje posty ...bez przerwy czegoś u kogos nie rozumiesz .Zrob coś z tym.Dziwne ze ja tylko z Tobą tutaj nie moge dojsc do porozumienia .
  6. eeeh.. Myślę ze powinnas pomoc temu czlowiekowi który jest w dodatku a moze przede wszystkim Twoim męzem. Nie zgadzam się z tym, że powinnaś. Nie masz takiego obowiązku. Skoro on Cię unieszczęśliwiał od samego początku, to nie jesteś mu teraz nic winna. I tak długo wytrzymałaś to, jak Cie do tej pory traktował. eeeh.. Zachowanie Twojego męza sugeruje że moze byc chory na depresję albo moze miec inne zaburzenia psychiczne.On sam nie jest w stanie sobie pomóc .dlatego Ty jako najblizszy Mu człowiek staraj się zachecić męza do wizyty albo u psychologa a jeszcze lepiej psychiatry. Dlaczego nie miałby byc w stanie sam sobie pomóc? Jest w stanie, tylko nie chce sie leczyc. Ale to jego decyzja, jest dorosły, więc to on za nią odpowiada, a nie Ty, Jakaś tam35. A zanim go do tego zachęcisz, może upłynąć kolejne 6 lat. I prawdopodobnie nie będziesz wtedy szczęśliwsza niż teraz. Chcesz, żeby tak było? Chcesz zmarnować 12 lat zycia? Nie szkoda Ci? W końcu masz tylko jedno zycie. eeeh.. Ty niestety ale zachowalaś bardzo egoistycznie Ja jakos nie widzę nic egoistycznego w Twoim zachowaniu. Natomiast on od początku małżeństwa zachowuje się bardzo egoistycznie, więc najwyższy czas powiedzieć: DOŚĆ. Nie musisz dalej tego znosić. Wręcz nie powinnaś. eeeh.. Kto wie jakby teraz Wasze życie wyglądało,może bylibyście bardzo szczęsliwą rodziną. Jak moglibyście być teraz szczęśliwą rodziną, Jakaś tam35? Jak to mogło byc możliwe, skoro on Cię bardzo skrzywdził już na samym początku Waszego małżeństwa, i już wtedy zniszczył więź pomiedzy Wami? Ewidentnie świadczy o tym to, co napisałaś tutaj: ~jakas tam35 wiem ze mnie na poczatku malzenstwa zranil wypisywal z kobietami nawet raz sie umowil teraz przestal tak robic zmienil sie nie mowie ze nie ale mam zaldo niego i to bardzo mocny kochalam go calym sercem ale od jakiegos czasu cos peklo miedzy nami za mocno mnie skrzywdzil Właśnie. Coś pękło juz wtedy. PĘKŁO. Zostało zniszczone. Ponieważ, jak sama napisałas, ZA MOCNO Cie skrzywdził. Z jakiej więc racji masz się dalej tak męczyć? Czym sobie na to zasłużyłaś? eeeh.. Jesteście młodym małzeństwem Nie wiem, co to ma do rzeczy. W każdym razie, 6 lat to i tak bardzo długo, jak na bycie nieszczęsliwym. eeeh.. I wiesz co nie pisz że ten Twój kolega jest fajny bo to jest po prostu zły, przebiegły człowiek który szuka niezobowiązującego związku z mężatką. Co?? Jaki człowiek? Eeeh, a skąd wiesz, że to zły, przebiegły człowiek? Ja jakoś nie wyciągnęłam takich wniosków z niczego, co Jakaś tam35 tu do tej pory napisała. Ona też tak nie uważa, a chyba zna go lepiej, niż Ty, no nie? No nie wiem, Jakaś tam35, może ostatnio zauważyłaś jakies podejrzane działanie z jego strony, ale z tego, co piszesz na razie, wcale to nie wynika... eeeh.. Czym prędzej zerwiesz tą znajomość tym lepiej. Zdecydowanie sie nie zgadzam. Wreszcie masz jakąś osobę, z którą możesz przynajmniej normalnie porozmawiać. Może jakos Cię wesprzeć, chociażby dobrym słowem. Wreszcie jakas pozytywna rzecz w Twoim zyciu. Według mnie tylko sobie zaszkodzisz, odcinając się od tego, i pozostając tylko przy tej negatywnej stronie życia, z której nie czerpiesz żadnej radości. eeeh.. Kobieta która założyła rodzinę nie może myśleć TYLKO o sobie, musi myśleć o rodzinie jako całości która Ona jest jej częścią. Nikt nie może mysleć TYLKO o sobie. Nie tylko kobieta, i nie tylko człowiek nie będący w rodzinie. Każdego to dotyczy. Ale każdy powinien myśleć TEŻ o sobie. A z Tobą jest taki problem, że WCALE o sobie nie myślisz. Pozwalasz się ciągle wykorzystywać, i marnowac Twoje życie czlowiekowi, który w ogóle sie o Ciebie nie troszczy. Tym bardziej najwyższa pora, byś sama się o siebie zatroszczyła. Zatroszcz sie w końcu o swoje życie, i daj sobie wreszcie szansę na szczęście. Zasługujesz na to, dlatego nie pozwól dłużej szantażować się komuś, kto mysli tylko o sobie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...