Skocz do zawartości
Forum

Gabiiii 444

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Gabiiii 444

  1. Musisz porozmawiać o tym z kimś mądrym, udaj się do psychologa on może w jakimś stopniu pomoże Ci zamazać te okrutne wydarzenie. Pomoże Ci, bo rozmowa daje ulgę uwierz. A jeśli chodzi o tych niewykwalifikowanych "lekarzy", to nie pozwól wmówić sobie jeśli masz pewność jak było, że to są jakieś domysły. Walcz o swoje. Mocno Ci współczuje, bo teraz człowiek człowieka jak śmiecia traktuje. Idź do prawnika po jakąś poradę, on na pewno podpowie Ci co możesz zrobić w takiej sytuacji. Trzymam za Ciebie kciuki i wiem, że sobie z tym jakoś poradzisz. Pozdrawiam :> .
  2. Dziękuje za wsparcie i rady :>. Powoli wracam do formy, bo chłopak mnie mocno wspiera radzę sobie na razie bez specjalisty. Zatkało mnie jak napisalas ze bylas z nim rok i Cie zostawil. To nie jest Twoja wina... Niechec do zycia i beznadziejne samopoczucie moze sie wkrasc w nasze zycie niespodziewanie, a on zachowal sie jak szczeniak powinien z Toba byc i Cie wspierac mimo wszysto a on wolal odejsc.!? Żalosny byl i tyle. Na pewno jestes fajna wartosciowa dziewczyna. I poznasz kogos kto zasluzy na taka dziewczyne jak Ty. On najwidocznniej nie zasluzyl. Trzymam tez kciuki za Ciebie :)!!
  3. Ja swojemu powiedzialam, ze jesli nie chce ze mna byc to zeby powiedzial bo nie chce zeby byl ze mna na sile. Ale on powiedzial ze mnie kocha i takie tam... Ja probuje sie ogarnac, ale nic nie wychodzi:<. On sie martwi. Chce pojsc ze mna do psychologa. Powiedzial ze znajdzie jakiegos dobrego. Ipowiedzial ze jesli czegos potrzebuje zebym mu mowila a on postara sie mi pomoc jak umie. Jemu kurde chyba naprawde zalezy na mnie. Ja przez tego dola i stres zachorowalam, siedzac caly czas w mieszkaniu. Gardlo mnie boli i mam mega katar :<.!!! Chce ogarnac swoje zycie. Ty musisz porozmawiac z chlopakiem powaznie. On mysli ze pewnie juz Cie zdobyl i zawsze bedziecie razem. Pokaz mu ze jestes fajna laska ubierz jakas kiecke, pomaluj pandziorki ubiesz sexi bielizne. :) . Przede wszystkim musisz mu otwarcie powiedziec o co kaman, bo faceci to skomplikowane osobniki. Trzeba im wprost :>.e wychodzi:
  4. Tak leczyłam te depresje, w II liceum probowalam sie zabic nalykalam sie lekow nasennych i innych rzeczy, przez co malo watroba mi nie wysiadla. Uratowal mnie brat bo w pore zawiadommol pogotowie. Lekarz powiedzial, ze cudem jest ze zyje. Bo te tabletki ktore wzielam mogly mnie po prostu zabic i gdyby przyjechali 5minut pozniej wypisywaliiby zgon. Chodzilam po psychologach, psychiatrach itp.. Bylo wszystko okej. Nie wiem czemu mam takiego dola:<.<br /> Rozmawialam z nim o tym i mowilam mu co sie dzieje. Powiedzial, ze licza sie czyny nie slowa i ze przez tego dola nawet nie zauwazam ze on mowi do mnie tak samo jak wczesniej. Powiedzial ze mnie nie zostawi i ze poradzimy sobie z tym. Gdy jest przy mnie wierze mu bo sie stara, ale jak go nie ma ma watpliwosci nie ufam mu zbytnio... Sama nie wiem co robic :/ ....
  5. Mam chłopaka jesteśmy razem prawie 7 miesięcy, ja mam 19 lat on 23. Problemem jest t o, że wydaję mi się iż mu wogle na mnie nie zależy. Mimo, że na poczatku starał się bardzo mocno. Moje podejrzenia co do niego zaczęły się wtedy, gdy złapał mnie ogromny dół.. Nie mam chęci do życia, ciagle placzę utp.. Miałam w szkole średniej ogromną depresję bo od gimnazjum do końca liceum byłam bardzo poniżana. Jednak po skonczeniu LO wygrałam z nią. Zaczęłam studia i wszystko było w porządku do tej pory. Ten dół trwa już tydzień nie wiem co się ze mną dzieję :<. On mówi, że przesadzam i że mnie bardzo kocha, że wiąże ze mna plany na przyszłośc i, że gdyby chcial ze mną skończyć to zrobiłby to od razu. Jestem jego 1wsza dziewczyna ktorej powiedzial, ze ja kocha. A ial 2 przede mna. Mi się wydaję, że on ma mnie gdzieś bo nie mowi już tak czesto ze nie kocha i nie przytula jak wczesniej tak czesto. Moze faktycznie przesadzam, sama nie wiem. Bo zaprosil mnie do kina ostatnio, zamowil mi gaz pieprzowy bo powiedzialam ze kreci sie kolo mnie moj byly chlopak (on jest nienormalny), zrobil mi kolację taka zwyczajna rzadne wino i swiecy i w tym tygodniu mamy isc na urodziny jego ojca. Sama nie wiem juz co mam robic. Mam jakiegos durnego dola zwiazanego z moja przeszloscia. Bo na chwile obecna wydaje mi sie, ze jestem nikim i nic nie znacze.. Ze nikomu na mnie nie zalezy itp. Wczesniej bylam inna ciagle rozesmiana, taka pozytywna wariatka :). Go drazni, ze ciagle go pytam o to czy mnie kocha i czy na pewno chce ze mna byc. Przez moje humory chodzi zwykle o obojetnosc do zycia, drazliwosc i wielki placz. Mam ochote czpiic sie go o wszystko. Sama nie wiem co mam robic ;/. Moze rzeczywiscie przesadzam.. Co mam robic :<. Mysle ze jak zwalcze tego dola medzy nami bedzie jak wczesniej. Problem tkwi we mmnie. Pomocy :(..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...