Skocz do zawartości
Forum

kwiatostan

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kwiatostan

  1. "Może miała okres albo po albo przed nim. Już patrzę z dystansem na to wydarzenie, odpocznę od nich i będzie ok."- świetny pomysł:) Przeszło i tamto, przejdzie i to. Powodzenia:)
  2. A tekst "oooo a dla nas nie zostało?" jest naprawę dobry:D
  3. Naprawdę śmieszne zachowanie. Nawet jeśli byście się nie lubiły to i tak straszna dziecinada. Ale może to u nich rodzinne i są tak po prostu nauczeni, dlatego Twój mąż nie widzi problemu (i tak jest to dziwne). Mimo wszystko uważam, że relacje rodzinne powinny być przyjazne, więc warto spokojnie porozmawiać z mężem i z jego siostrą o tym co czułaś. Na pewno nie mogą zaprzeczyć Twoim uczuciom. Jeżeli są w porządku powinni zrozumieć, jeżeli nie to współczuje.
  4. Cześć dziewczyny:) Chciałam się zapytać, czy może któraś z was farbowała włosy farbą L`Oreal, Recital Preference odcień C1, wyrafinowany kasztan? Kolor na opakowaniu jest boski, ale obawiam się, że wyjdzie czarny. Jakie miałyście wrażenia? Dołączam zdjęcia opakowania wersji starej i nowej.
  5. No cóż, lekarz również może być nienormalny. Spotkałam i takich. Prawdziwego lekarza powinna kierować chęć pomocy innym i duża dawka empatii- to rzadkość, niestety. Przy rekrutacji na studia powinno się to brać pod uwagę, ale to chyba jest niemożliwe. Na szczęście udało mi się trafić i na tych z powołaniem. Tak samo jest np. z nauczycielami. W ciągu całej mojej edukacji szkolnej spotkałam jednego prawdziwego na ok 50. Tak to już jest i nic z tym nie zrobimy.
  6. Wydaje mi się, że jest to sprawa niezwykle indywidualna. Każdy prawnik i lekarz to przecież inny człowiek. W obu tych zawodach można wyróżnić cały wachlarz osobowości, ludzi dobrych i tych nie zbyt przyjemnych niezależnie od tego czy są w pracy czy nie. Jakakolwiek praca z ludźmi to duże obciążenie psychiczne i każdy powinien umieć je rozładować. Nie powinno się to odbywać kosztem rodziny. W zawodzie mojej mamy, jest ona ciągle obarczona problemami innych i zawsze mówi nam o tym co czuje i uważam, że jest to jakiś tam sposób rozładowania emocji. Oczywiście czasami jest zmęczona, wtedy rzeczywiście potrafi być zrzędliwa:p ale uważam, że jest to naturalne. Każdemu należy się odpoczynek. Osoba, które nie potrafi mówić o swoich emocjach rzeczywiście może rozładowywać się na innych, ale chyba nikt na dłuższą metę tego nie wytrzyma:)
  7. Zgadzam się z tym, że najważniejsze jest to aby facet miał dobre serce. Jeżeli będzie życzliwy dla innych to na pewno i dla mnie. Tak więc, osobiście kręcą mnie strażacy i ratownicy medyczni:P Poza tym ta odwaga, poświęcenie i opanowanie w stresujących sytuacjach robią na mnie ogromne wrażenie.
  8. 5 Ja to się zawsze kochałam w Edwardzie:
  9. Ze względów estetycznych. No wiem, wiem, że to uszkadza szkliwo. Przed aparatem ortodontycznym miałam mało miejsca w buzi, dlatego te kły miałam wypchnięte do góry i powiedzmy, że były równe z resztą zębów. Po wyprostowaniu są dłuższe od reszty i rzucają się w oczy i właśnie to mi w nich przeszkadza.
  10. Witam serdecznie:) Mam długie kły i chciałabym je spiłować. Podejrzewam, że ortodonta podjąłby się tego zadania, ale z doświadczenia wiem, że ten specjalista jest bardzo drogi. Zastanawiam się czy taki zabieg leży w kompetencjach dentysty. Jak myślicie? Z góry dziękuje za odpowiedź.
  11. Masz tutaj jeszcze porównanie maratończyków i sprinterki. Akurat tutaj wychodzi na korzyść tej drugiej, ale przynajmniej widzisz różnicę;)
  12. Witam serdecznie! Mam 20 lat, 163 cm wzrostu i ważę 51 kg. Mam figurę gruszki, w związku z tym jestem osobą dość szczupłą w górnej partii ciała (w tali mam 65cm), a moim kompleksem są nieproporcjonalne, grube nogi, zwłaszcza łydki. Postanowiłam nad nimi popracować. Ćwiczyłam dwa miesiące na siłowni aerobowo (biegałam na bieżni, orbitreku itp.) cztery razy w tygodniu ok. dwie godziny. W tej chwili z braku czasu korzystam w domu ze skakanki lub biegam (zawsze dłużej niż 30 min) również cztery razy w tygodniu. Po każdy treningu rozciągam się ok. 30 min. Udało mi się stracić w biodrach 5 cm, w udach 2cm, widzę że moje ciało się zmieniło, ale niestety moje łydki ani drgnęły, cały czas mają 37cm. Z pewnością nie są one rozbudowane tkanką mięśniową, ale tłuszczową. Nie wiem dlaczego tak się dzieje:( Czy mogę coś na to poradzić? Czy jest może jeszcze jakiś sposób aby zgubić tłuszczyk z tego feralnego miejsca? A może po prostu tak już mam i koniec. Z góry dziękuję za odpowiedz i pozdrawiam! :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...