To wytrzymaj, urodzi się dzidziuś i zmieni swoją motywację,chyba że po narodzinach dziecka nie zmieni swych postaw, wówczas możesz myśleć o rozstaniu, a to dlatego że takie decyzje lepiej podejmować gdy dzieci są maleńkie, jak mają po 5-6 lat, to już bardzo cierpią przy rozstaniu i potem samemu się cierpi by ich nie skrzywdzić. Ale on też jest człowiekiem i przeżywa, faceci tak mają że jak coś ich przerasta, to zamiast, wyjaśnić o co im chodzi ,pomyśleć jak rozwiązać problem, idą się zalać gdyż zwykle żyją chwilą, bez pomyślenia o tym co będzie za tydzień, miesiąc, rok. Potem żałują. Ufam że ci się ułoży bo to pewnie całkiem fajny chłopak, tylko się pogubił troszkę :)