issi.fox

Obiło mi się o uszy, że również tak może być pokazana ciąża pozamaciczna. Nie wiem już w co wierzyć.

Witam. Otóż od kilku dni nurtowało mnie pytanie czy mimo okresu mogę być w ciąży, ponieważ okres, który u mnie pojawił się w tym miesiącu (był regularny) dał mi trochę do myślenia. Pierwszego dnia, który dla mnie jest zawsze najgorszym tym razem ból był nie do wytrzymania do tego stopnia, że nie mogłam się nawet podnieść z łóżka mimo, że krwawienie było ni to słabe, ni to średnie (zazwyczaj jest obfite). Następne trzy dni minęły bez zbędnych bólów, lecz krwawienie również było skąpe. Okres trwał tyle dni ile powinien czyli 4 z tym że po skończeniu miałm jeden dzień czegoś brązowego i gęstego, jakby śluz, ale bardzo brązowe, nie było tego dużo. 9 dnia cyklu czyli 5 dni po skończeniu okresu wykonałam test ciążowy i dostałam taki wynik: (jest to zbyt skomplikowane do opisania dlatego przedstawię w rysunku. Literka A - wskazuje okienko, w którym powinien pojawić się plus wskazujący o ciąży lub minus, który wskazywał by, że tej ciąży brak. Literka B - okienko kontrolne (obrazek należy powiększyć)

Droga Zatroskanamamo. Byłam gorsza od Twojej córki. Na prawdę, zachowywałam się gorzej niż ona i mimo, że miałam trafić do ośrodka, nie trafiłam. Nie czytałam całego tematu, ponieważ to ocenianie Ciebie przez innych odrzuciło mnie. Okey, zakochałaś się czy tam zauroczyłaś i w tym czasie popełniłaś błędy, które odbiły się na Twojej córce. Ważna jest rozmowa, teraz to ty będziesz musiała się starać by na nowo córka Ci zaufała i poczuła się kochana. Wytłumacz jej, że Twój nowy facet niczego pomiędzy wami nie zmieni. Nie opuszczaj córki, pokaż, że dalej Ci na niej zależy. Wysłuchaj jej i przede wszystkim NIE OCENIAJ JEJ. Bądź przy niej mimo, że ona tego nie chce. Pokaż, że mimo Twojego nowego związku, ona dalej jest dla Ciebie ważna. A partner? Niech nie stara się "grać roli tatusia", bo nim nie jest i nie będzie. Wybacz, że to napisałam, ale taka jest prawda. A wspomniałaś, albo ktoś wspomniał, że po ośrodku "nie ma się przyszłości". Ma się. Przepraszam za moją chaotyczną wypowiedź, ale mam nadzieję, że coś z tego zrozumiesz.

Proponuję szczerze z nim porozmawiać, ale bez "nalegania" na niego by zerwał znajomość. Wiesz jak ty się czujesz, jest Ci z tym źle, że kolega znalazł sobie kogoś na Twoje miejsce. Ale poznaj też jego stronę. Pozwól mu by opowiedział Ci o niej i staraj się nie oceniać od razu z góry. Może z nią będzie szczęśliwy i w końcu dorośnie do tego związku, a jego nowa "koleżanka" ma jakiegoś przystojnego kolegę dla Ciebie? Wszystko jest możliwe. Skoro to Twój jedyny przyjaciel, to nie zrywaj z nim kontaktu, a jedynie staraj sobie to jakoś poukładać, zaakceptować. Tak przynajmniej myślę.

Ja bym dała ją gdzieś do naprawy by wstawili nowe kółka. Sama będę szukała czegoś u siebie w mieście, bo rączka mi się urwała z jednej strony.

Też tak mam, szczególnie ostatnio, gdy przybyło mi parę kilko i pojawiły się na nogach rozstępy. Ale to normalne, że myślimy o tym, a moim zdaniem wynika to jedynie z naszej Kobiecej zazdrości oraz strachu, że facet nas zostawi dla „lepszej i ładniejszej”. Ale staram się zaakceptować siebie teraz z tymi rozstępami, (mimo, że na plaży czy basenie nie ściągnę długich spodni) i tymi dodatkowymi kilogramami.

Mój plan na szczęśliwy związek? Rozmawiać ze sobą, rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać. Nie ma nic gorszego niżeli milczenie przez jednego z partnerów w jakiejś sprawie. Dochodzi wtedy do nieporozumień, niepotrzebnych kłótni.

Może zamiast od razu na niego „naskakiwać” i robić wyrzuty porozmawiaj z nim szczerze? Dlaczego to robi tak, że ty to widzisz? Może chce Ci przez to coś przekazać tylko nie wie jak ubrać to w słowa? Sama nie wiem, ale porozmawiajcie szczerze. Rozmowa to podstawa w związku.