Motylek27

Kornelia - a jest jakaś granica wiekowa, do kiedy należy zacząć współżycie? To raczej indywidualna sprawa, nie sądzisz? Jeśli jest chłopak nieśmiały to wątpię, że do 20 r.ż. "zaliczy" ten pierwszy raz... A to nie oznacza, że nie będzie potrafił wejść w kontakty z kobietami i zbudować wspaniałego związku..

A gdzie wyczytałeś, że dziewczyny nie lubią prawiczków? A Ty - nie lubisz dziewic? Bo to uogólnienie - zdanie kilku dziewczyn nie może być zdaniem całego ogółu... Możliwe, że Ty poznałeś takie, które dały Ci do zrozumienia, że nie są zainteresowane prawiczkami, tylko "doświadczonymi", przy czym nierzadko zdarza się, że takie dziewczyny "szpanują", bo same jeszcze niewiele doświadczyły - i być może chcą się poduczyć? ;) Nie wiem... Facet może być niby doświadczony, a marny w łóżku... A czasem prawiczek podczas pierwszego razu już przejawia cechy cudownego kochanka... Różnie bywa :) Pozdrawiam

No to się cieszę, że sobie wyjaśniłyśmy :) Jak widać - słowo pisane można w różny sposób zrozumieć ;) Nie ma ani zabarwienia emocjonalnego, nie ma intonacji głosu i wielu czynników.. a nawet w bezpośrednich rozmowach zdarzają się nieporozumienia, a co dopiero na takich forach... ;) Nie musisz wyjaśniać dlaczego - ja wiem o co ci chodzi... :) Pozdrawiam

xSandra - ja kiedyś widziałam taką tablicę a otworkami - do mierzenia grubości penisów ;) była to taka tablica raczej dla faceta na 18-tkę i pod każdą dziurką był jakiś napis, nie pamiętam.. ale się uśmiałam ;)

Wiesz, może ja to tak odebrałam tylko, ale pisałaś, że seks to nie jest zabawa.. Po części seks jest zabawą, która ma przynieść satysfakcję i przyjemność.. Nie z każdym przygodnym napotkanym napaleńcem, ale przede wszystkim ze swoim partnerem. A co do rozgraniczenia męża od partnera, to ja mam inne zdanie niż Ty.. Dla mnie mąż także jest partnerem - życiowym towarzyszem. Każdy mąż jest partnerem, tylko nie każdy partner jest mężem.. (Tak trochę z psychologii liźnięte ;) Pozdrawiam.

Austeria - a mąż to nie partner? I - chodzicie ze sobą do łóżka tylko w celach prokreacyjnych? Bo piszesz coś w sensie, że potrzeby są nieważne autorce postu... Chyba, że tylko kładziesz się obok męża wieczorem i budzisz wyspana rano.. To współczuję Ci szczerze....

Osobiście uważam, że to nie jest nic nienormalnego. Skoro masz ochotę na seks - to znaczy, że jesteś gotowa i dojrzała do podjęcia inicjacji seksualnej. Dobrze, że zdajesz sobie z tego sprawę i nie chcesz zrobić tego tylko dlatego, że np. Twoje koleżanki mają TO już za sobą i Cie namawiają lub się śmieją - bo o takich przypadkach także słyszałam. Ich seks był przypadkowy, a one w większości nie były na to gotowe (dzieje się to np. w gimnazjum).

Masz rację... Ja uważam, że ustępuje zawsze mądrzejszy ;)

Moim zdaniem zamieszczanie swoich zdjęć na forum tylko po to, by się pochwalić, np. zgrabną pupą albo krągłościami tu i ówdzie jest dziecinadą.. nie obraź się, ale po co to robić? I tak każda z nas jest inna i znajdą się zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy danego typu urody, kształtów. Ja nie potrzebuję aprobaty nieznanych mi ludzi co do mojego wygladu. Nawet jak się komuś nie podobam, to nie mój problem, tylko tej drugiej osoby, boto oznacza, że nie jest tolerancyjna wobec różnorodności wyglądu innych ludzi. Zmieniają się kanony piękna - chude, kościste medelki powoli odchodzą jako symbol seksownego wyglądu. Od jakiegoś czasu zauważa się zainteresowanie kobietami, które z budowy przypominają piękne latynoskie ciała.

Masz rację, niektóre teksty zalatują chamstwem... Twoje także, nie obraź się.. Przeczytałam większość wszystkich wypowiedzi w tym poście i nie da się tego nie zauważyć. Ale tu wiele ludzi sobie dogryza, choć czasem zaczyna się od nieporozumienia i złego zinterpretowania wypowiedzi (mi osobiście też się tak zdarzyło)...

Rafaello, piersi męskie to rzecz indywidualna - tak jak wiele części ciała - u każdego można dostrzec różnice. Nieprawdą jest, że każdy facet z nadwagą ma "cyce". Mam męża ze sporą nadwagą i ma płaskie piersi. Taka masz budowę ciała. Sam przyznajesz, że masz parę kilogramów za dużo, a w jednym momencie "krzyczysz" na kogoś, bo Ci mówi, ze masz nadwagę.. Sam sobie przeczysz... Nie widać u Ciebie oznak choroby, więc nie wiem o co te całe halo. Ważne, żeby zaakceptowała Ciebie Twoja partnerka, nie muszą wszyscy forumowicze, bo jak widzisz - każdy ma inne zdanie na ten temat. Ważne, że Tobie Ty sam się podobasz - co Cię obchodzi zdanie innych ludzi? Ja bym się nikogo o nic takiego nie pytała... Pozdrawiam.

Wiecie co ludzie? Wy wszyscy jesteście śmieszni. Myślałam, że na tym forum można porozmawiać normalnie, bez kłótni, sporów.. Wy tymczasem wadzicie się jak dzieciaki w przedszkolu o zabawkę wartą 2 złote... Żal mi Was... Pokazujecie, jacy mali jesteście wdając się w głupie kłótnie... Nawet czytać się nie chce takich bzdur... Kto tu ma się z tego czegoś dowiedzieć? Najmniej ochoty ma człowiek szukający konkretnych porad, informacji - na czytanie czyichś kłótni.. Bez sensu są takie fora.. Pozdrawiam zaciekłych..

Oj ludzie, jak wy sobie dogryzacie.. Skoro mówi, że jest dla siebie atrakcyjna - to jest! To znaczy, że akceptuje swoje ciało i nie ma kompleksów. Kurczak - każdy ma inny gust, tak jak z wyglądem wagin było - każdy lubi inne. Każdy inaczej wygląda i dobrze jest, jeśli się z tym czuje dobrze. Jedni wolą "chudzielce", inni wolą "pulchniejsze" kobiety; jedno wolą duże wargi mniejsze, inni mniejsze; jedno wolą blondynki, inni brunetki; jedni wolą małe piersi, inni duże - takich przykładów można mnożyć... Jest jedna stara prawda - O GUSTACH SIĘ NIE DYSKUTUJE. A osoba, która mówi komuś, że jest gruba i brzydka - jest nietolerancyjna. Nie ma ludzi brzydkich, tak jak nie ma ideałów.. Piękno przemija - od niego ważniejsze wnętrze..

Bez urazy, ale niektóre z nich są anorektyczkami - a to jest choroba, nie zdrowy wygląd. Ostatnio dużo się mówi, że zmienia się wygląd wzorca kobiety - z chudego szkieletora na kobiety trochę bardziej okrąglejsze. Wiele razy słyszałam od facetów hasło typu: "kości to są na cmentarzu, a kobieta ma mieć trochę ciała". Nie chodzi tu o nadwagę, otyłość, ale o normalną wagę i zdrowy wygląd.

http://kominek.blox.pl/2007/10/GENITOLOGIA.html To dla chętnych - kiedyś znalazłam ten ciekawy artykuł (podobno oparty na naukowych książkach, jak twierdzi autor). Niewiele ich tam jest, ale niektóre teksty są powalające ;)

Zauważyłam błąd - przeskok myślowy w jednym z moich postów - stąd nieporozumienie.. ale mniejsza z tym.. nie warto dalej robić zamieszania.. nie warto wchodzić w gierki słowne - kapituluję... szkoda czasu na pisanie bezsensowne..

Wiesz co olivko - rozczaruje Cię.. Znam wielu facetów, którzy uważają, że taka cipka jak Twoja jest jak małej dziewczynki - i ruchanie takiej - jeszcze wygolonej - kojarzy im się z pedofilią - i nie myśl, że to żart.. mówię całkiem serio! Ma prawo Ci się nie podobać czyjaś cipka - bo nie jesteś facetem, masz inne spojrzenie na sprawę.. być może jesteś estetką, ale też egoistką, nie potrafiącą zaakceptować czyjejś odmienności.. Budowa waginy jest jak różnica w wyglądzie - jednym nie podobają się Chińczycy, innym Azjaci w ogóle, jeszcze innym Eskimosi -każdy jest inny, a Twoja wypowiedź kojarzy się tu większości z jednym - BRAKIEM TOLERANCJI. Pozdrawiam nietolerancyjnych

Dyskusję ze mną zaczęłaś Ty kochana.. Ja napisałam ,że autorka może nie wiedzieć, czy to jest normalne - sama miała wątpliwości skoro napisała tak? Ja wyraziłam swoje zdanie i wiedzę na ten temat. A to, że są kochankowie "bez wyćwiczenia" - to pewnego rodzaju dar. Ale pewnie nie znasz ani jednego - i wcale się nie dziwię, wiele nie zna, bo jest ich bardzo niewielu i są raczej niezauważani, bo to na pozór prości mężczyźni (w sensie nie żadne macho czy playboy). Słyszałaś kiedyś o sztuce kochania?

Ech.. widzę, że się nie dogadamy kornelko... Celem moim nie jest wprowadzanie sporu. I powiem Ci, tak namotałaś z Twoja ostatnia wypowiedzią, że doprawdy ciężko z nie coś wywnioskować... Na siłę szukasz czegoś w moich wypowiedziach, a przecież bezsensownym są takie słowne potyczki... Ja się bynajmniej poddaję... Pozdrawiam

oli-vkaa - ty to jednak borok jesteś... życzę Ci spotkać faceta, który gustuje w 8 i/lub 27 - wiesz jak Ci łyso będzie? Jak stare szkapie! ha ha ha

Austeria - no widzisz - gapa ze mnie ;) Twoją wypowiedź można było dwojako zrozumieć... A przecież chodziło Ci o to, że my - ja i Ty - chyba jesteśmy podobne i myślisz tak, jak ja ;) w sensie że to nie anomalia... ha ha ha (śmieję się z samej siebie)

Kornelia - rozumiem oburzenie w Twoich słowach, ale nie rozumiem słów! Nieadekwatnie je dobierasz... Poszukaj sobie znaczenia słowa "konfrontacja" bo twoja wypowiedź jest sprzeczna sama z sobą... A co do umiejętności kilkugodzinnego zaspakajania kobiety i traktowanie seksu jak prawdziwego aktu - cóż... to nie tylko kwestia ćwiczeń... Są mężczyźni - prawdziwi kochankowie, którzy nie potrzebują żadnych ćwiczeń.. Mają wiedzę, którą potrafią wykorzystać i doskonale panują nad swoim ciałem - to nie kwestia tygodni czy miesięcy ćwiczeń ale czasem i kilku lat. Autorce zaś odpisałam poważnie, gdyż, skoro ma wątpliwości - chciałam ją uświadomić, że to niekoniecznie jest nienormalne - godzinny seks bez wytrysku. Nie każdy jest taki świadomy... Wybacz - dla niektórych seks jest ogromnym tabu, wstydzą się nawet czytać cokolwiek na ten temat. Nie wszyscy potrafią o tym rozmawiać.

Dobreeeee :)

Ja osobiście do palaczy nic nie mam - skoro wyniszczają swój organizm na własne żądanie - ich sprawa. Nie lubię dymu papierosowego i z pewnością całowanie faceta, który pali dla niepalącej jak całowanie palącej kobiety przez niepalącego mężczyznę niekoniecznie jest jak żucie gumy orbit ;) Ale nie uważam, żeby miało to wpływ na seksapil. To chyba kwestia gustu i zachowania się podczas palenia :)

Oj powiem Wam dziewczyny, że jesteście bardzo biedne, skoro nie macie tolerancji na inność drugiego człowieka... Do austeria - to nie są anomalia - widocznie za mało wiesz na ten temat...