Skocz do zawartości
Forum

Antonina772

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Antonina772

  1. Hej. ja podbijam temat ale nieco z innej strony. Mam okropne podraznienia po goleniu. Wloski odrastaja praktycznie w ciagu kilkunastu godzin i przez kolejny tydzien nie ma szans na ponowne golenie gdyż robią się ranki i krostki. Golę się "na łyso" z wygody i upodobań ale niestety nie tak często jak bym chciała. Czy macie jakiś sposób na podrażnienia lub golenie? Z włosem a później pod włos robię zawsze wiec niestety nie działa... Próbowałam woskiem ale efekt wciaż ten sam...
  2. Antonina772

    Ile macie par butów?

    Nie, nie. Różnie. Część w szafie, część w garderobie, część w przedpokoju...
  3. A wiecie może jak cenowo stoi taka operacja? Nos miałam złamany i niestety zrósł się bardzo brzydko. Myślę o korekcie ale szczerze mówiąc trochę się boję... no i dopiero od niedawna jestem pełnoletnia (uważam, że to i tak dość wcześnie, ale bardzo mi to przeszkadza).
  4. Takie drobne krosteczki robią się często od braku powietrza i paradoksalnie przesuszenia skóry. Mi bardzo pomaga codzienne smarowanie dużą ilością zwykłej nivei (jest tłusta i doskonale nawilża) lub poprostu oliwką dla bobasów. Cidziennie na noc.
  5. Mi dermatolog polecił Effaclar. Nie mam koszmarnych problemów z cerą, ale wiadomo, okres i pogoda robią swoje. Żel jest świetny (trochę drogi, ok. 30 zł) ale starcza na długo (przy codziennym stosowaniu ok na połtora miesiąca). Zawsze myję nim buzię rano. Wieczorem lekki piling z nivei (mają taką fajną hybrydke - żel, piling i maseczka w jednym. bardzo fajne!)
  6. Też mam spory nos. Ale "zmniejszenie" go jest całkiem proste. Nakładam podkład zawsze dużo wcześniej niż resztę makijażu (musi ściemnieć i się dobrze wchlonąć). Kiedy po ok 30 minutach / godzinie nakładam resztę biorę podkład o ton ciemniejszy od podstawowego. Nakładam na brzegi nosa a potem odrobinę jaśniejszego podkładu (jest ton lub dwa jaśniejszy od podstawowego, zamiast podkładu często używam tu zwykłego korektora pod oczy) na górę (mam garbaty nosek lubię go "wyprostować"). Po wchłonięciu się nakładam puder i róż.
  7. Antonina772

    Ile macie par butów?

    po ostatnim liczeniu wyszło mi 37 par... ale to takie moje małe uzależnienie. no i nic tak nie działa na doła jak nowa para szpilek... :)
  8. Dla kobiet w ciąży najlepiej uszyć suknię zaprojektowaną na życzenie. Projektuję suknie do małego salonu znajomej (kokosów z tego nie mam ale to zawsze była moja pasja, a nie ma nic przyjemniejszego niż widzieć zachwyconą kobietę w sukni Twojego pomysłu). Dla kobiet ciężarnych jest masa fantastycznych "myków" żeby ukryć lub uwydanić (wedle życzenia) brzuszek. Najlepiej zakrywają suknie ala lata 50te lub z szerokimi tiulowanymi spodami. Odradzałabym klasyczne gorsety bo są niewygodne i zniekształcają figurę (kobieta z ciążowym brzuszkiem w gorsecie wygląda jak kobieta w beczce). Jeśli uwydatnić to tylko odpowiednio wyprofilowaną "tubą", wyglądają pięknie ^^ wiem, że temat już mocno przedawniony ale może ktoś inny skorzysta z porad :) pozdrawiam!
  9. Mi pół roku zajęło zanim zaufałam na nowo. Jesteśmy ze sobą nieco ponad rok a pierwsze pół było istnym koszmarem. Mi pomogły częste rozmowy na ten temat. No i widok jego starań bo nie ma nic bardziej podbudowującego. O tym, że ktoś Ci przeszkadza trzeba powiedzieć (wiem, że nie łatwe, wiem, że upokarzające... tak jak mówie ja zbierałam się pół roku a nawet więcej, a jak wybuchłam to teraz nawet nie wymawia przy mnie jej imienia xd). Zaufanie bardzo łatwo stracić... Sama jestem nieufna, więc rozumiem problem. Z mojego doświadczenia powiem tylko, że nigdy nie będzie to taka beztroska relacja jak kiedyś. Ale może nawet lepiej. Jest dojrzalej, poważniej. No i więcej rozmawiamy a tego potrzeba Ci najwięcej. Jeśli nie chcesz twarzą w twarz to napisz list lub mejla. Wszystko co czujesz, czego się boisz... To naprawdę najlepsze i najprosztsze rozwiązanie :) pozdrawiam i życzę powodzenia :)
  10. Ciągłe namowy i aluzje zdecydowanie mogą zniechęcić jeśli kobieta ma niskie libido. Najlepiej działa rozmowa. Kiedy nie mam ochoty mówię o tym chłopakowi, jeśli widzi, że nie chcę - pyta lub nie ma tematu. Nigdy nic na siłę bo to strasznie zniechęca. Zapytaj czy ma jakieś fantazje, czy może ma ochotę na coś nowego. Możliwe, że po prostu jest przemęczona lub "ma gorszy czas" co nam kobietom zdarza się stosunkowo często. Co do seksu oralnego, jeśli nie ma ochoty na klasyczny to myślę, że na ten tym bardziej. Rozmowa to jedyne co może pomóc. A zamiast gry wstępnej może masaż, wspólna kąpiel? Albo jakas fajna zabawa... Chłopak ostatnio kupił mi jadalne pisaki do ciała... polecam :)
  11. cisnienie mam niezmienne od lat... a w stresie... jasne. ale praktycznie nieprzerwany ból głowy od 4 lat... od jakiegoś czasu (kilku miesiecy) jest coraz gorzej. praktycznie codziennie dostaję drgawek albo przynajmniej trace przytomność/świadomość.
  12. Zgadzam się z powyższym komentarzem. Każdy facet ogląda sie za innymi. Razem z chłopakiem często przyglądamy się mijanym ludziom. Jasne że jego "jaka śliczna dziewczyna" bywa dołujące, ale przecież mnei też uważa za śliczną... skoro tak to nie ma powodu do zmartwień na tym polu. A na jego komentarze.. odpowiadaj. Wyraź swoją opinię na temat kobiety którą ocenia. I sama zwracaj uwagę na przystojnych facetów. Fajna zabawa... i buduje miłą atmosferę w związku. Natomiast kwestia spania z pieknymi dziewczynami i byłej... tu już jest problem. Porozmawiaj z nim. Otwarcie i szczerze powiedz co o tym myślisz, jak się z tym czujesz, zapytaj czy jesteś jedyną kobieta której potrzebuje i czy chce Cie zdradzić / już to zrobił. Otwarte karty są najlepszym rozwiązaniem. Poproś żeby ograniczył kontakty z byłą (nie masz prawa żądać zeby je zerwał... ale jak najbardziej takie zażyłe relacje mogą Ci przeszkadzać...) a jeśli będzie się upierał przy swoim... może trzeba przemyśleć czy człowiek który nie szanuje Twoich potrzeb jest tym czego chesz...
  13. Witam. Chciałabym zapytać, czy ktoś z Was zna może przyczynę moich objawów... Byłam u wielu lekarzy, miałam robione usg, eeg, morfologię i masę innych, jednak żadne z badań nic nie wykazało, a objawy jak były tak są. Mam bardzo częste bóle głowy, właściwie nieustępujące, głównie w okolicach skroni i czoła (sądzę, że to migrena bo diagnozuje się ją przez wykluczenie a skoro nic innego nie mam...), ale poza tym dokuczają mi częste drgawki całego ciała... na moment trace wzrok, upadam na podłogę, tracę świadomość i dosłownie mną rzuca. Bardzo często kręci mi się w głowie, mam zaburzenia równowagi, drżenie rąk, uderzenia zimna i gorąca. Jestem wiecznie niewyspana bez względu na to ile spałam. Bardzo proszę o pomoc, już sama nie wiem co mam z tym zrobić, a staje się to bardzo uciążliwe. Jeśli to coś ułatwi to dodam, że mam 18 lat, bardzo niskie ciśnienie od urodzenia (90/60 zazwyczaj, ale to norma), piję hektolitry kawy więc magnezu nie mam wcale... przyjmowałam przez rok, ale żadna z moich dolegliwości nie ustąpiła... I miewam stany depresyjne... Pozdrawiam i z góry dziękuję za wszelką pomoc.
  14. owszem, tak napisałam, ale jak powyżej - było to odniesienie do Twoich słów ^^
  15. chciałam się tylko odnieść do wypowiedzi Kurczaka "Ilu ludzi w tym kraju zdradziło lub zostali zdradzeni !!!!!!!!! więc sorry ale nie ma tu ŚWIĘTYCH !!!"
  16. no jasne. skoro wszyscy zdradzają to "dlaczego nie ja?" hm? mój chłopak ma bardzo hedonistyczne spojrzenie na świat. kiedyś, na samym początku usłyszałam od niego, że bez względu na wszystko by mnie kochał. mogę go zdradzić, mieć kogoś na boku... bez znaczenia. najważniejsze żebym ja tez go kochała i będzie ok. wiecie ile nerwów i czasu kosztowało mnie wyjaśnienie mu jak to działa? wytłumaczenie, że jeśli się kogoś kocha to sama myśl o zdradzie jest nieprzyjemna (przynajmniej dla mnie). i że to działa w dwie strony. sam jego dotyk, pocałunek (nie mówiąc o czymś więcej) po zdradzie (zarówno z mojej jak i jego strony) byłby dla mnie czymś obrzydliwym, odrzucającym. a teraz Kurczak: wszystko co miłe co kiedykolwiek usłyszałam od mojego chłopaka to nic w porównaniu ze zdaniem "chcę tylko Ciebie i tylko dla siebie". bez zazdrości. czyste stwierdzenie. myślę, że nie jestem jedyną osobą dla, której szczerośc i wierność to podstawa. a Ty zdajesz sie nie szanowac obydwóch tych cech. nie pouczam. tylko zauważam. i życzę szczęscia. mimo wszystko
  17. Śmiechotka: gratuluję podejścia! naprawdę. bardzo tego brakuje wśród kobiet. pewności siebie i realnego spojrzenia na własne siły. jasne, że rozwód to nie jest łatwe przeżycie zarówno dla Ciebie jak i dziecka, ale cholernie cieszy mnie, że są jeszcze kobiety zdolne do walki o własne szczęście bez względu na okoliczności. bardzo przykro jest patrzeć na poświęcające swoje życie matki, tracące czas przy skończonych sukinsynach "dla dobra dziecka". a dzieciaki nie są slepe. nawet maleństwo wie (czuje), że nie jest dobrze. pozdrawiam i trzymam kciuki za Twoją cierpliwość!
  18. Antonina772

    Ideał kobiecości

    bmi 18, jak już pisałam wcześniej... więc nie jest tak dramatycznie ^^
  19. haha dlaczego? :D nie chcę białych bo moje ząbki nie są idealnie białe i wygląda to strasznie... a kolorowe... hej mam 17 lat :D lubię kolorki zarówno w ciuchach jak i makijażu... więc czemu nie kolorowe gumki? ^^
  20. fakt, niech robi co chce, jak to mówią "wolność Tomku w swom domku" prawda? dopóki jego dziewczynie to nie przeszkadza jest ok... a ta "pamiątka"... już trochę nie fair. jasne, mój chłopak też ma jakieś po swoich dziewczynach (chyba każdy ma coś po swoim byłym/byłej) ale nie dość że ją oszukujesz mówiąc że to prezent od kumpli to jeszcze jest to rzecz tak intymna, że gdybym była na jej miejscu i dowiedziała sie prawdy... to chyba osobiście bym Cie nim zabiła xd
  21. Antonina772

    Ideał kobiecości

    wszystko zależy od budowy. dla jednego 50 kg przy takim wzroscie to figura wymarzona, dla innego za mało... dla mnie jeszcze za dużo. ale tak jak mowie, to kwestia budowy. mam dosyc szerokie biodra (nawet nie jest to tluszcz, poprostu szeroka miednica) oraz obfite uda i łydki z którymi od dłuższego czasu nie potrafie nic zrobić... przez to naprawde daleko mi do wymarzonej chudości ^^
  22. myślę o różowych... takie maniurskie, z przymrużeniem oka ^^
  23. Antonina772

    Spódnice z baskinką

    są boskie! jednak trzeba mieć do nich odpowiednią figurę. przy "obfitych" biodrach wyglądają bardzo źle, dlatego ja (mimo bezgranicznego uwielbienia jakim je darzę) jestem zmuszona ich unikać. co nie zmienia faktu że są cudowne!
  24. Antonina772

    Ideał kobiecości

    nie jestem anorektyczką ,naprawdę. budową ciała również jej nie przypominam. a wręcz mi do niej daleko. spokojnie :) jeśli chodzi o brzuch - polecam 6 widera. nie skończyłam jej (zostało mi około 10 dni) ale mimo to widzę dużą poprawę. plus ćwiczenia są bardzo proste :) 20 minut dziennie i rzeźba brzuszka jest naprawdę fajna
  25. też uważam że 14 to mało. sama niedawno (stosunkowo) tyle miałam... wtedy seks był dosyć odległym tematem, mimo że mój chłopak był ode mnie sporo starszy... cieszę się, że nie wspominał nawet o rozpoczęciu współżycia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...