Skocz do zawartości
Forum

Karmelka

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Karmelka

0

Reputacja

  1. Karmelka

    Zotral

    Hej. Czy ktoś z Was brał/bierze Zotral? Został mi przepisany na zaburzenia lękowe i oczywiście boję się efektów ubocznych (biegunki) i ogólnie samopoczucia . Nie chcem chodzic nie przytomna ...
  2. Zapisałam się do psychiatry. W lutym mam wizytę . Nie nie zdarzyło się tak . Mam pewność w głowie że jak się nie zabezpiecza to napewno nie dojadę nigdzie . Jest to bardzo uciążliwe dla mnie . Najlepsze jest to że wiem że jest to w głowie a i tak nie potrafię sobie z tym sama poradzić .
  3. Hej. Może już ktoś tak miał? W tamtym roku wracając z pracy tramwajem zachciało mi się dwójkę. Musiałam wysiąść i podbiec do galerii handlowej. Tak to się zaczelo nasilać, mój paniczny lęk przed podróżą do pracy (5 lat pracuje w jednym miejscu) i z powrotem. Weekend w domu jest wszystko ok, ale kiedy mam wyjść do pracy mam panikę boję się że nie dojadę, jestem chora, tak to mi siędzi w głowie że czasem kilka razy odwiedzam WC zanim wyjdę. Zaczęłam brać stoperan jak witaminy. Zapobiegawczo. Aby się nie zachciało. Dwa razy byłam zaproszona na wesele , nie poszłam bo boje się że będzie katastrofa. Chodzę w ciemnych ubraniach w razie czego. W pracy bardzo mało jem aby nie mieć niespodzianek po niej. Urlop? Całe dwa tygodnie spędziłam na węgiel aktywny+stoperan. Tragedia. Na tą chwilę nie planuje kolejnego urlopu, wiadomo dlaczego, jadę do pracy ,wracam i nigdzie naprawdę nie wychodzę . Nie rozstaje się ze stoperanem . Jeden przypadek zniszczył mi życie i funkcjonowanie, zabrał pewność siebie . Czy kiedyś będzie lepiej? Jak sobie z tym radzić? Już mam naprawdę dość. Próbowałam słuchać muzyki w słuchawkach, ciągle coś robić ale nie pomaga nic ...
  4. Zapisałam się na wizytę mam w lutym. To jest chyba moja ostatnia deska ratunku. Dziękuję za odpowiedź
  5. Hej. Może już ktoś tak miał? W tamtym roku wracając z pracy tramwajem zachciało mi się dwójkę. Musiałam wysiąść i podbiec do galerii handlowej. Tak to się zaczelo nasilać, mój paniczny lęk przed podróżą do pracy i z powrotem. Weekend w domu jest wszystko ok, ale kiedy mam wyjść do pracy mam panikę boję się że nie dojadę, jestem chora, tak to mi siędzi w głowie że czasem kilka razy odwiedzam WC zanim wyjdę. Zaczęłam brać stoperan jak witaminy. Zapobiegawczo. Aby się nie zachciało. Dwa razy byłam zaproszona na wesele , nie poszłam bo boje się że będzie katastrofa. Chodzę w ciemnych ubraniach w razie czego. W pracy bardzo mało jem aby nie mieć niespodzianek po niej. Urlop? Całe dwa tygodnie spędziłam na węgiel aktywny+stoperan. Tragedia. Na tą chwilę nie planuje kolejnego urlopu, wiadomo dlaczego, jadę do pracy ,wracam i nigdzie naprawdę nie wychodzę . Nie rozstaje się ze stoperanem . Jeden przypadek zniszczył mi życie i funkcjonowanie, zabrał pewność siebie . Czy kiedyś będzie lepiej? Jak sobie z tym radzić? Już mam naprawdę dość. Próbowałam słuchać muzyki w słuchawkach, ciągle coś robić ale nie pomaga nic ...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...